Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Scęście wrote:no dokladnie... ja to bym m uzmaknela drzw i by kurwa nigdzie nie wyszedl, a neichby tylko tknal odepchal czy cos to juz po nim by bylo... ze tez go puszczasz..
dokladnie tak samo podchodze do tego, czego jedna strona moze sobie chodzic to tu to tam i nic dzieckiem sie nie zajmowac a druga tylko z dzieckiem i zero jakiegokolwiek odpoczynkj i relaksu -
ja też bym isę nie zgodziła na takie zachowanie mojego męża...Poprostu byłoby mi przykro że on na jakieś Spa chodzi na narty jździ a ja musze siedzieć z dzieckiem...
Mój by to rozumiał i nawet nie odważyłby isę zapytać mnie czy może jechać....bo bym mu taką awanturę zrobila że szok....
Wkońcu to nasze współne dizecko i razem trzeba je wychować -
Mój małżonek też dzisiaj do spa na basen i saune pojechał z bratem. Moja siostra pracuje w spa i co roku mamy darmowe wejściówki
Ja nie pojechałam bo nie mam z kim Gabryski zostawić i sama mu zaproponowalam żeby wziął brata ale jeszcze w drzwiach dziękował mi ze mu pozwoliłam jechać
Pojedziemy na wiosnę we trójkę bo mam jeszcze jedna wejściówke i Gabrysia będzie juz starsza i będzie mogła się popluskać
ataga4, ao12., pestka lubią tę wiadomość
-
Wielki brat patrzy
sylwia1985, Anoolka, Kasiula09, pestka lubią tę wiadomość
-
Poczwarkah mi tez pracodawca placi macierzynski. To tak samo jak z chorobowym.jak firma zatrudnia powyzej 20 osob to placi ona i potem sie rozlicza z zusem.
Zawsze mam 10 kase na koncie.
Sylwia o ja pierd... Narty, ja bym mu dala narty.
Ja mojego sama wypycha, bo wiem ze lubi, ja nie umiem i sie boje. Ale jakby moj maz byl taki dla nas jak Twoj to bym mu szybko wybila takie eskapady.
Ehhh zamiast zebyscie gdzies sie razem wybrali to on dupe zabiera i jedzie. -
nick nieaktualnySroka wrote:O ciup. To on musi mieć dużo oszczędności , że spa, narty i relax relax relax.
Sylwia marnujesz się przy nim! Czym on Cię zabił to ja nie wiem. Musi być chyba pierońsko przystojny!
Zastrzeliłabym normalnie. -
ale to tez troche Twoja wina Sylwia tak mysle... chyba nie umeisz mu kategorycznie czegos zakazac, w formie nauki. nie robisz z nim porzadku i on sobie pozwala bo moze.... chyba potrzeba mu jakiegos kopa i znaka ze ma zwolnic z takim zyciem.. a Ty chyba cich osiedzisz to i on korzysta... n ochyba ze go pouczasz ale srendio to nam opisujesz?
ataga4, lubek, pestka lubią tę wiadomość