Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie, moja mała budzi sie co 3g z zegarku w d na karmienie. Zasnęła o 20:30 i spała z karmieniami na śpiocha do 9 wypas
MOI ja pochodzę z Lubina, niestety mieszkam teraz w Nl
My mamy szczepienie we wtorek, zobaczymy jak nam mała zareaguje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2015, 12:00
-
Moja mała miała suche łokcie i uda i do tego za uszkami pękała skórka zaczęłam smarować te miejsca olejem kokosowym i problem suchej skóry mamy zażegnany.
Jem nabiał normalnie.
Karmię piersią i dokarmiam mm bebilonem comfort.
Czasem muszę odciągać mleko bo Ala nie chce cyca, wręcz się rzuca i wydziera się, nie mam pojęcia dlaczego, skoro w nocy bez problemu je tylko z piersi. -
Nelly wrote:Zmiana nawyku zawsze wymaga czasu. Jeśli maluch jest nauczony, że do ponownego zaśnięcia potrzebuje mleko, to mając je w zasięgu ręku nawet nie wpadnie na to, żeby próbować zasypiać bez niego. Ja o nauce samodzielnego zasypiania czytałam jeszcze w ciąży, ale minęło trochę czasu zanim potrafiłam to zastosować w praktyce. Najpierw trochę przypadkiem odkryłam, że kiedy zaczęła marudzić w weekend nad ranem i oddelegowałam męża do zajęcia się córką (tak to ja zawsze wstaję), on się ociągał ze wstaniem z łóżka przez parę minut, a ona w międzyczasie sama zasnęła. Nie sądziłam, że to możliwe. Później kiedy zaczynała się wiercić w nocy, nie ruszałam się i nie zapalałam lampki, tylko nasłuchiwałam. Czasami budziła się na dobre i dopominała się o jedzenie (wtedy oczywiście ją karmiłam i nadal karmię w takich sytuacjach), ale czasem po chwili wiercenia przestawała się kręcić i zapadała w sen. Potem zauważyłam, że czasami wierci się z zamkniętymi oczami i tak naprawdę wcale nie jest wtedy świadoma, co się dzieje wokół niej, to przez sen intensywnie kręci główką na boki, podnosi nóżki do góry, czasem nawet zakwili. Więc starałam się być cicho, żeby jej nie obudzić i po chwili odpływała. I tak stopniowo coraz rzadziej się wybudzała w nocy, kiedy przestałam do niej lecieć z cycem przy każdym poruszeniu, choć ja nadal często się budzę jak się wierci.
Najlepiej poobserwować trochę dziecko, żeby zauważyć takie drobne różnice w nocnych pobudkach, może u Was będą inne? I chwilę odczekać, nie reagować na samo wiercenie, w końcu dziecko zacznie się samo uspokajać. Tak było u mnie, proces następował stopniowo, choć w młodszym wieku było pewnie łatwiej.
I w trzecim miesiącu życia było już całkiem ładnie z tym spaniem, za to w czwartym (ten długi skok?) się popsuło i znów były częste pobudki na karmienie (ale to było faktyczne karmienie, a nie ciamkanie). Od początku piątego m-ca znów jest dobrze, coraz lepiej Moje piersi już się przyzwyczajają do tego rytmu i tak nie bolą, już nie muszę w nocy odciągać nadwyżki pokarmu, choć nadal są wielkie, twarde i ociekają mlekiem. Więc w dzień mamy karmienia niemal co godzinę, za to w nocy jest przerwa 6-8-godzinnaNelly lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnypestka wrote:Anoolka u nas tez wysypka w sumie od około dwóch tygodni...lekarka tez jakoś sie zbytnio nie przejęla, kazała tylko suche miejsca smarować maścia z wit. A i kąpać w emolientach. To powinno pomóc jakby nie to wtedy dermatolog. ja tez prawie wszystko jem, teraz tylko sie ograniczyłam z nabiałem, zobaczymy
-
nick nieaktualnyao12. wrote:Moja mała miała suche łokcie i uda i do tego za uszkami pękała skórka zaczęłam smarować te miejsca olejem kokosowym i problem suchej skóry mamy zażegnany.
Jem nabiał normalnie.
Karmię piersią i dokarmiam mm bebilonem comfort.
Czasem muszę odciągać mleko bo Ala nie chce cyca, wręcz się rzuca i wydziera się, nie mam pojęcia dlaczego, skoro w nocy bez problemu je tylko z piersi. -
My mieszkamy sami, a mąż pracuje, wiec nie mam za bardzo wyboru, małą zabieram wszędzie. Oprócz tego zapalenia gardła jeszcze nie była chora, a to zapalenie trwało dosłownie jeden dzień.
A teraz z innej beczki, czy ktoś z was posiada nosidło turystyczne lub planuje takie kupić? ? Polećcie mi coś. -
Anoolka wrote:A gdzie taki olej można kupić?
np. tu http://www.freshandeco.com.pl/pl/p/olej-kokosowy-na-zimno-tloczony-200-ml-biooil/2497
polecam kupić większe opakowanie olej kokosowy ma wiele zastosowań
mała nakarmiona, zaraz wychodzimy na spacer pewnie znów się będzie darła przy ubieraniu -
MOI wrote:Nelly też o tym czytałam. W sobotę kiedy poszłam do fryzjera, zostawiłam męża z dzieckiem i butelką i niestety też Julcia nie chwyciła. Wtedy okazało się, że mąż źle zinterpretował płacz Małej, która nie była głodna, tylko płakała ze zmęczenia. Dziś pomyślałam, że kiedy będzie bardzo głodna po nocy, to na pewno zaciągnie butlę, ale się pomyliłam. Myślisz, że od męża mała też czuje mleko/zapach mamy??? To byłaby lipa, bo właśnie o to chodzi, żebym mogła czasami sama wyskoczyć, zostawić dziecko z mężem i nie angażować nikogo z rodziny
MOI lubi tę wiadomość
-
Anoolka wrote:U mnie odstawienie nabiału dało tyle że trochę cera na twarzy się poprawiła a tak to doszły suche plamy na ciele i pekajace uszka, nawet syrop antyalergiczny nie pomaga.
Położna mi wczoraj powiedziała że mam zacząć jeść znowu nabiał. Ja do niej że mały ma przecież plamy skazowe i pekajace uszka na co ona mi odpowiedziała że dzieciom które są karmione piersią zawsze coś wyskoczy. No i dlatego chce się was zapytać czy jest tu jakaś mama która karmi piersią a której dzieciaczek nie ma problemów z wysypkami itp.MOI wrote:Anoolka u mnie wysypka/krosty na policzkach od 3 tygodnia życiaMOI lubi tę wiadomość
-
ataga4 wrote:
A propo wyjść z dzieciaczkami w miejsca publiczne, często chodzicie z nimi do galerii, kościoła czy marketów? ja w sumie też staram się unikać dużych tłumów,bo teraz co chwilę się słyszy że któś choruje na zapalenie oskrzeli, ale jak jestem na spacerze to wstępuję do Biedry, Auchan czy Rossmana na szybkie zakupy. Bo taka całkowita izolacja to też bez sensu.
My zabieramy małą do większych sklepów. Wiadomo, że nie notorycznie i nie chodzę z nią po galerii godzinami ale na szybkie zakupy jeździ z nami. Jak będę znowu nie wiadomo jak na nią chuchać to dopiero będę mieć małego chorowitka i byle jak mróz a ona będzie kichać. Do biedronki/lidla po spożywcze rzeczy wchodzę z nią prawie codziennie a wczoraj np. była z nami w rtv euro agd wybrać aparat
-
Bergo wrote:Nelly to co piszesz to w 100% racja! Masz już sukcesy w nauce spania, więc może mi pomożesz. Młody chodzi spać około 20.00. Dłużej go nie da się przetrzymać, bo zmęczony jest baaardzo. Staram się, żeby po butli "posiedział" z nami jeszcze chociaż 10 minut i dopiero spanie, żeby nie zasypiał z mlekiem. W ciągu dnia ma 2 drzemki po 30 minut i jedna godzinna na spacerze. Więc raczej mało. Śpi całą noc teoretycznie, bo dzień zaczyna śniadankiem o 6.30. Ale budzi się dzień w dzień około 3.30- 4.00 i... bawić się chce. Daje smoka, układam na brzuszek i zasypia. Ale muszę wstać, interweniować, przekładać go potem itd. Sam nie zaśnie. Nie płacze, tylko się śmieje. Ale im dłużej mu pozwolę na taką zabawę tym bardziej się wybudza i nici z dalszego snu. Masz pomysł co zrobić? Bo jak już zaśnie to piłuje do 6.30, zjada, bawi się z mężem do jakieś 7.15 i zasypia jeszcze ze mną na trochę. Ja bym nawet wolała, żeby budził się nieco później i już nie dosypiał rano po zabawie z tatusiem, byleby tylko w nocy te zabawy wyeliminować.
Jeżeli Wasze drzemki wypadają za blisko początku dnia, to może spróbuj je przesunąć na trochę później? Może to pozwoli przesunąć też porę nocną na późniejszą godzinę?
Nic więcej nie przychodzi mi do głowy. -
ataga4 wrote:A propo wyjść z dzieciaczkami w miejsca publiczne, często chodzicie z nimi do galerii, kościoła czy marketów? ja w sumie też staram się unikać dużych tłumów,bo teraz co chwilę się słyszy że któś choruje na zapalenie oskrzeli, ale jak jestem na spacerze to wstępuję do Biedry, Auchan czy Rossmana na szybkie zakupy. Bo taka całkowita izolacja to też bez sensu.
-
Agrafka wrote:Sylwia, a co sądzisz o lekarzach, którzy szczepią własne dzieci? Uważasz, że mają mniejszą wiedzę na ten temat niż dr Majewska?