Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Scęście wrote:KasiaMJ - no co Ty opowiadasz z tymi pieluchami do wody?? ja bylam pewna ze one sa wlasnie po o by kupka i isuisu sie w niej trzymaly taki nie wyskoczyly do wody zszokowalas mnie!!
o prosze niby juz nasze dzieciaki polroczniaki a tu dochodza nowe mamusie! witaj, im nas wiecej tym lepiej mamy tez grupe na fb by latwiej dodawac fotki, wiec jelsi korzystasz z fb podaj swoj e-mail to Cie zaprosimy
tak chętnie dołącze;)e-mail- [email protected]
-
Co do relacji z dziadkami. Moja mama jest samotna ( jak miałam 6 lat rozwiedli się z ojcem) i bardzo młoda bo w czerwcu skończy 44lata. Jako babcia super, wygłupia się i zabawia, Mała ją lubi. Zawsze jak przyjeżdza to umie jakoś zagadać Małą. Pracuje na lotnisku na odprawach co czasem wiąże się że nie dość że robi po 12h to czasem i po 16. Ale staramy się tak żeby minimum raz w tygodniu ona u nas była albo my u niej
A teściowie. Mąż jest jedynakiem i mają takie a nie inne patrzenie. ( tzn mieli wczesniej syna, ale zmarł w wieku 2 lat. oblał się wrzątkiem i nie udało się go uratować ) Mój mąz był trochę pod kloszem chowany ( w sumie się nie dziwie po takiej sytuacji) i nie wiem przy przez to że moja teściowa jest teraz bardzo ostrożna co do Agaty ona tak nie chcę iść do niej. Wyrywa się i płacz. A teściu nachalny zbyt, chociaż zakochany w Agacie po uszy, bo zawsze chciał mieć córkę. To ma mnie i Agatę teraz
U nich jesteśmy średnio 3 razy na tydzień, bo mieszkają 5 min od nas, ale jak widać nawet częste widywanie ich nie wpływa na Agate. Bardzo nam pomogli bo dzięki nim mamy mieszkanie, a za chwilę bedziemy mieć dom ( bo oni budują swój a my idziemy do ich domu, trochę mnie przeraża bo tam jest prawie 250m2 ale jakoś damy rade) -
Sroka wrote:19.20 Ona prawie nigdy dłużej niż do 20 nie wytrzymuje ;P
Franecze zrobił mi niespodziankę i w poniedziałek wstaliśmy o 9 ale w dzień wtedy bardzo mało spał. Nie wiem o co kaman, zę raz śpi do 9 a raz do 7..może odkryłaś jakiś sekret na spanie?
Ej, a w dzień dalej robi Ci krótkie drzemki?
-
pestka wrote:Masakra, ale jej się zmieniło!14h snu! wczesneij przecież o 6 pobudki były!
Franecze zrobił mi niespodziankę i w poniedziałek wstaliśmy o 9 ale w dzień wtedy bardzo mało spał. Nie wiem o co kaman, zę raz śpi do 9 a raz do 7..może odkryłaś jakiś sekret na spanie?
Ej, a w dzień dalej robi Ci krótkie drzemki? -
DeLaCruz wrote:A męża karmiła, uwaga, mlekiem Humana 0 dla dzieci o niskiej wadze urodzeniowej (mąż się urodził 4100g ), bo twierdzi, że jest modyfikowane, humanizowane, czyli takie samo jak z piersi
Humanizowane zabrzmiało najlepiej
DeLaCruz lubi tę wiadomość
-
W ogole jak w temacie spania jesteśmy...jak dlugo teraz śpią wasze pociechy? Ja zauwazyłam, że u nas ostatnio w nocy sen się skrócił, wczesnie było 11,5h teraz jest około 10,5h. W dzień tak samo, było 3-4h, teraz są góra 3 czasem 2. Jak u was?
Nelly lubi tę wiadomość
-
Sroka wrote:Właśnie od zmiany czasu to ma tak 2x po 40 min i jedną długą dochodzącą do 2 godzin. Tak było w pon i wczoraj. Zwalałam to na pogodę bo taka senna ale zobaczymy dziś. Chociaż mamy wyjazd do Bielska a to ponad godzinę jazdy to zobaczymy czy spać będzie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2015, 10:25
-
Dziewczyny, ale dziergacie. Nie mogę Was nadrobić normalnie. Już nie pamiętam do czego miałam się odnieść
Po pierwsze, witamy nową koleżankę
Temat dziadków, to chyba temat rzeka. Ja mam teściów 50 m od domu, bo wybudowaliśmy się na działce obok, więc widujemy się codziennie. Wielki plus dla teściowej, że jemy u nich obiady, bo powiedziała, że i tak gotuje to po co my mamy gotować (prowadzi wynajem pokoi z wyżywieniem i jest niewiele dni w roku, w których nie ma gości). Natomiast kontakty z Małgosiem jej dawkuję do max godziny dziennie, ponieważ mam do nich wiele zastrzeżeń. Dodam, że jest to ich wnuk nr 1. Ostatnio chciała mi ją nakarmić takim wafelkiem z nadzieniem W ogóle to ciągle się pyta czy daje jej jeść, ile je i żeby jej dawać więcej i nowe rzeczy. A jak jej mówię, że coś wprowadziłam nowego, to zawsze pyta, czy oby na pewno wolno. I tak w kółko... Trzyma małą cały czas na kolanach i do niej ciumcia, a potem oddaje szybko, bo jej się cwaniara wyrywa i zaczyna jojczeć. Boję się, że jak Małgoś podrośnie, to teściowa zacznie ją "urabiać" po swojemu... Aha, no i cały czas opowiada wszystko ze szczegółami swoim gościom i cały czas dzieli się z nami ich "dobrymi radami". I w ogóle czasem tak nas traktuje, jakbyśmy mięli po naście lat i nic o życiu nie wiedzieli Ostatnie słowo musi do niej należeć
Teściu się nie wtrąca. Przyjdzie, pouśmiecha się do małej, coś tam do niej pomruczy i pójdzie. Mówi, że czeka, aż mała stanie na nogi.
A moja mama mieszka 100 km od nas i jest czynna zawodowo, ale kontakt telefoniczny mamy codziennie. Po porodzie była u nas ponad tydzień i wszystko ogarniała. Gdyby nie ona, to oddałabym Małgoś z powrotem do szpitala Przyjeżdża do nas od czasu do czasu. No i my już byliśmy z Małgosią dwa razy. W niedzielę znów jedziemy. Ale przede wszystkim moja mama ma nieziemski kontakt z dziećmi, bo pracuje w przedszkolu, ale nigdy się nie narzuca. Ona tylko proponuje, albo sugeruje. Naprawdę żałuję, że nie mam jej bliżej. -
Scęście wrote:co do cwiczen... ja przed ciaza 3 tyg cwiczylam, najpierw zaczelam z chodakowska ale kolana mnie bolaly i byla nudna jak dlam nei, wkurzal mnie jej glos i ta spowolniona spokojna gadka
sciagnelam sobie treningi z tiffany i mel b... zrobilam sobie zdjecia w dniu gdy zaczynalam i robilam co tydzien... po 3 tyg dowiedzialam sie o ciazy i przestalam ,ale powiem wam ze efekty nei tyle w wadze co wygladzie po 3 tyg jak dla mnei byly bardzo duze!! mega zmniejszyly mi sie faldki pod biustonoszem na plecach, boczki, tylek sie podniosl a brzuch nabral fajnego ksztaltu. moge wam na fb wrzucic fotke i same zobaczycie ze widac roznice. mam godzinny trening sciagniety i wrzucony na yt jakby ktoras chciala. zaczyna sie fajnie tanecznie tak jakby 10 min na boczki tiffany, pozniej jest 10 min na nogi, 18 na brzuch, 10 na pupe, i zakonczneie rozciaganiem kilka minut.... chyba 58 min razem.... ale chociaz muzyczka fajna w tle, radocha przy boczkach, mnie sie bardzo podoba, lepsze jak chodakowska moim zdaniem
to zapodaj tego linka na ytDeLaCruz lubi tę wiadomość
-
pestka wrote:W ogole jak w temacie spania jesteśmy...jak dlugo teraz śpią wasze pociechy? Ja zauwazyłam, że u nas ostatnio w nocy sen się skrócił, wczesnie było 11,5h teraz jest około 10,5h. W dzień tak samo, było 3-4h, teraz są góra 3 czasem 2. Jak u was?
Franek śpi od 18 do 5, a w dzień 2 drzemki po 30-40min i jedno ok. 1h💙 2014
❤️ 2016
Czekamy na dziewczynkę...
-
Hej, nie było mnie wczoraj cały dzień bo myłam okna, wysprzątałam kuchnie ( lodówkę też ) łazienkę i salon Ale jestem z siebie dumna!
Lila widzi się z moją mamą średnio raz w tygodniu. W sumie jest jedyną osobą z którą możemy zostawić małą gdy jest taka potrzeba. Lila bardzo pozytywnie na nią reaguje a moja mama zwariowała na punkcie wnuczki. Z tatą mam już gorszy kontakt. Mała widziała go raz i to przypadkiem w sklepie. Proponowałam mu kilka razy, żeby wpadł ale chyba nie czuje potrzeby, żeby mieć z nami kontakt. Z rodzicami Kaspra różnie bywa.. Czasami przyjeżdżają w miarę często a potem nagle robią sobie przerwę i nie odzywają się miesiąc - nie wiem o co chodzi. Teściu raczej przygląda się wszystkiemu z boku a teściowa niby weźmie małą na ręce, coś tam zagada ale widać, że nie czuje się swobodnie i nie ma podejścia do dzieci a oczywiście swoje rady wpycha.
Witam nową mamusie! Super, że do nas dołączyłaś!
-
pestka wrote:W ogole jak w temacie spania jesteśmy...jak dlugo teraz śpią wasze pociechy? Ja zauwazyłam, że u nas ostatnio w nocy sen się skrócił, wczesnie było 11,5h teraz jest około 10,5h. W dzień tak samo, było 3-4h, teraz są góra 3 czasem 2. Jak u was?
U nas zależy to od dnia.. np. wczoraj spała w nocy 10h i w ciągu dnia razem 3,5h wyszło wszystkich drzemek to jakieś 13,5h na dobę
-
rewoppka wrote:Ustaliliśmy w końcu datę chrztu i dzisiaj byliśmy zamówić lokal! Bo my jeszcze nie chrzczeni
BAM! 26 kwiecień!
Pisałyście ostatnio na FB o ilości osób na chrzcinach, no to my będziemy mieć prawie małe wesele bo liczyliśmy na ok 40 osób. I to jest naprawdę najbliższa rodzina! i jedni przyjaciele. Normalnie dziki szał
heh, podziwiam za mobilizacje bo ja nadal nie potrafię się za to zabrać a jeszcze prababcie atakują i ciągle wypytują kiedy.. U nas też będzie duża imprezka bo mamy sporą najbliższą rodzinę.
-
Sroka wrote:Ciup faktycznie trzeba się na to przygotować.
Opcja nr 1. mówić że dziecko na cycu ale śpi całą noc!
Opcja nr 2. jak mówi moja koleżanka : dziecko to nie świnka na utuczenie i kaszki jej pchać nie będę, po to jestem matką z cyckami z mlekiem żeby wstawać
Dziewczyny smutna wiadomość. W Niemczech mamy rodzinę, jest tam babcia i chrzęsną ciotka mojego Męża. Ona miała takiego " partnera" nie byli małżeństwem tylko ona panna on kawaler ( ona ma po 60 dobrze, on pod 80lat ) Dzisiaj zmarł :< Od listopada był na ojomie bo pękł mu tętniak na aorcie i trzymali go tak na sprzęcie aż do dziś. Ciocia mówiła że on się już poddał i nie walczył. Cały Klaus - bo tak miał na imię. Umrzeć w Prima Aprilis :< -
Bella_Ona wrote:My niby wszystko wiemy, gdzie, co kiedy, nawet moja mama zaproponowala ze zrobi chrzciny u siebie, ale moj M chyba nie chce. A to tylko moi rodzice, moj brat z dziewczyna (chrzestni) i mama z 2mezem (czy tam nie mezem) i babcia mojego M.
No na tyle osób to możecie swobodnie sobie zorganizować przyjęcie w domu Dlaczego Twój M nie chce? Ja naliczyłam teraz 26 dorosłych osób ( z nami ) + 11 dzieci