Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
paradise wrote:Witam, właśnie wróciłam z wizyty i przynoszę dobre wieści Krwiak się wchłonął i nie ma po nim nawet śladu, więc powoli mogę odstawiać duphaston. Maleństwo ma się dobrze, podczas badania było bardzo ruchliwe więc nawet nie dało się go porządnie zmierzyć. Płci niestety jeszcze nie znam. Następna wizyta pod koniec maja.
Eweloka daj znać jak tam po Twojej dzisiejszej wizycie
Cieszę się, że u Ciebie już nie ma śladu po tym. Miałaś już wcześniej problem z krwiakiem, czy to pierwszy? Dużego miałaś i ile czasu się u Ciebie wchłaniał? Też leżałaś plackiem?
Przepraszam, że tyle pytań, ale ciekawa jestem jak to u Ciebie było, bo ja się też borykam z tym g***em, zresztą już drugi raz. Po pierwszym śladu nie było, a po 3 tygodniach powtórka z rozrywki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2014, 12:01
-
Pierwszego krwiaka miałam w 6 tyg - 25x3mm (odwarstwiający trofoblast na przedniej ściance), w 7 tyg miał już 20x10x10mm, w 8 tygodniu zmniejszył się do 11x5mm, na początku 10 tygodnia nagle 18x10mm a tydzień później już go nie było. Często przez ten czas plamiłam na brązowo i brałam duphaston 3x1, nie musiałam leżeć plackiem ale miałam prowadzić oszczędny tryb życia. W 13+1 znowu pojawił się 12x7mm tyle, że na tylnej ścianie - brałam duphaston 2X1 a dzisiaj na usg nie ma po nim śladu. Tak to u mnie wyglądało, aż się boję odstawiać ten duphaston bo te krwiaki biorą się nie wiadomo skąd ;c
A Ty masz dużego krwiaka? Musisz leżeć?
-
U mnie w 6 tyg. pojawiło się krwawienie i pierwszy krwiak pozakosmówkowy 17x14mm, przy ujściu wewnętrznym. Leżałam plackiem, brałam dupka 3x1 i cyclo3forte (na naczynia krwionośne). Po tygodniu miał już 10x6mm. Na kolejnej wizycie (po 3 tygodniach) nie było po nim śladu.
Przed świętami znowu krwotok, na wizycie u mojego lekarza na USG wyszło, że znowu krwiak w tym samym miejscu, tylko tym razem 36,5x26x17mm. Lekarz mówi, że dużo większy krwiak, ale dziecko też - przy pierwszym, to krwiak był dwa razy większy niż dziecko, a teraz jest na odwrót. Leczenie takie samo. Leżę, wyłam tabletki i tyle. Ponoć jak się leży szybciej się wchłania.
Ale przeraża mnie to, że nie wiadomo skąd to się bierze i nigdy nie wiadomo, czy znowu się nie pojawi.
Wygląda na to, że jak to się mówi jedziemy na podobnym wózku z resztą widzę, że Twój skarbek jest tylko 2 dni starszy -
nick nieaktualny
-
Hej dziewczynki :*
Bylam dzis zajac sie synkiem kolezanki (9 m-cy) i teraz po powrocie do domu strasznie boli mnie brzuch... myslicie ze moze to byc od noszenia dziecka, ktore juz troche kg wazy...? Usypianie tez bylo na rekach, bo on inaczej nie usnie...no i generalnie zmeczona jestem...Za tydzien tez mam z nim siedzec pare godzin tylko zastanawiam sie czy to bezpieczne dla mojego maluszka... -
Ja słyszałam że w ciązy można nosić cięzary do 5 kg a taki maluch wazy nmapewno koło 10 wiec za dużo, ALe z drugiej strony matki wychowuja jedno dziecko będąc w ciązy z drugim ale to chyba musi być organizm przyzwyczajony od poczatku, Jak boli Cie brzuch to lepiej nie ryzykować.
-
No bede sie musiala zastanowic nad ta opieka...bardzo lubie tego malego i chcialabym pomoc kolezance, ale wiem tez ze musze dbac teraz bardziej o siebie i fasolke. Moze jak bede w przyszlym tyg na wizycie u lekarza to zapytam go co on o tym sadzi..
-
Smutas rozmawiałam dzisiaj ze swoim lekarzem na temat mojego brzucha - a dokładnie jego brak. Powiedział mi, że absolutnie nie jest to powód do zmartwień, wspominał o pacjentkach które pod koniec 6 miesiącu mają płaskie brzuchy. Co do ruchów, masz jeszcze czas, żeby je poczuć. Wydaję mi się, że nie masz się czym martwić
Anoolka, lubek lubią tę wiadomość
-
Smutas może masz silne mięśnie brzucha i trzymają wszystko na miejscu - macica jest jeszcze mała, ja mam tylko piłeczkę niewielką jak się budzę i leżę na plecach a bęben okropny mi już wywaliło- mięśnie nie trzymają i dodatkowo problemy trawienne i zaparcia i wyglądam jakbym miała niedługo rodzić, a ogólnie jestem szczupła więc masakra. Teraz żałuję, że sobie przez ten rok starań nie popracowałam nad "kaloryferkiem" bo ciężko będzie wrócić do płaskiego brzucha o o ile w ogóle dam radę.
-
Kotki może którejś z was się przyda:) w wawie niestety nie ma:P
http://www.szczesliwe.macierzynstwo.pl/
Chodzi o darmowe usg 4d:) Został jeszcze kraków, wrocław, szczecin, kłodzko, ale sprawdźcie jeszcze:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2014, 17:44
-
No zawsze miałam płaski brzuch i dośc szybko mozna było popracować nad kaloryferkiem. Miesiąc ćwiczeń i brzuch był umięśniony może to dzieki temu. Mam nadzieje że wsszystko jest ok. w sobote zaczynam 5 miesiąc wiec jeszcze jest czas. Dzieki dziewczyny
-
nick nieaktualnypaaolka wrote:Hej dziewczynki :*
Bylam dzis zajac sie synkiem kolezanki (9 m-cy) i teraz po powrocie do domu strasznie boli mnie brzuch... myslicie ze moze to byc od noszenia dziecka, ktore juz troche kg wazy...? Usypianie tez bylo na rekach, bo on inaczej nie usnie...no i generalnie zmeczona jestem...Za tydzien tez mam z nim siedzec pare godzin tylko zastanawiam sie czy to bezpieczne dla mojego maluszka...
Paolka tu chodzi o Twojego dzidziusia i masz się swoim przejmować a nie obcym.paaolka lubi tę wiadomość
-
Anoolka wrote:Ja bym absolutnie więcej nie pilnowała. Owszem są kobiety w ciąży które mają małe dzieci i je noszą non stop na rękach ale one są do tego przyzwyczajone.
Paolka tu chodzi o Twojego dzidziusia i masz się swoim przejmować a nie obcym.
Anoolka wiem wlasnie, moje malenstwo w tym momencie najwazniejsze...tylko kurcze za tydzien jej jeszcze obiecalam bo ma wazne sprawy do zalatwienia..no nic, moze po prostu bede siedziec z nim na jednym pietrze i nie bede latac gora-dol, niech sobie raczkuje w ktora strone chce...akurat wtedy bede w takich godzinach ze raczej juz po spaniu bedzie.. Na a w sumie ta kolezanka sama znosila ciezko ciaze i musiala sie oszczedzac wiec mysle ze sie nie zdziwi jak powiem ze to jednak dla mnie troche za ciezkie teraz i ze ostatni raz przyjde... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNie ma za co
Ale widzę że masz problem z odmawianiem w takich sytuacjach...
Ja nie mam żadnego. Dziś np przyszła moja bratowa i chciała pogadać bo miała sprawę a że byłam zmęczona i właśnie położyłam się i chciałam trochę pospać to powiedziałam jej że załatwimy to kiedy indziej. I najlepsze jest to że ja nie mam w takich sytuacjach żadnych wyrzutów sumienia ani nie jest mi głupio
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2015, 12:03
Kajaoli lubi tę wiadomość