Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
kajaoli ja też jestem super ciekawa efektu końcowego!
Witaj Kaszulator!Na pewno będzie Ci u Nas miło:)
Aniqa- cukrzycy nie mam, lekarz powiedział, że moje wyniki sa jak najbardziej ok, po prostu szybko spalam i tyle;) a normy tez miałam po 1 h do 160, po 2 h do 140.
Co do pieluch tetrowych sama nie wiem..muszę sie też doedukować w tym temacie.
MartaR super, że córeczka ładnie rosnieMi dzis na badaniu lekarz mówił, że jest wszystko ok i maluszek waży ok 850 g, myslałam, że dobija do kilograma, ale jeszcze jednak nie
MartaR.., Aniqa, ao12., lubek, Kajaoli lubią tę wiadomość
-
Lubek ja tez bym chciała małego w chuście nosić, ale jeszcze też za konkretnych rodzajem sie nie rozglądałam;) ale jak coś doczytam to się z pewnością podzielę
A dziś we Wro deszczowo i chłodno...ale to nic, mam czereśnie, kocyk i czekoladową Inkę, nic mi nie straszneMartaR.., ao12., lubek, Kajaoli lubią tę wiadomość
-
Ja dzisiaj chodzę prawie pod sufitem i się jaram, jakbym wygrała w totka - dowiedziałam się, że jutro ma ruszyć w końcu mój zasiłek - czekam na niego od początku maja!! Mojego zasiłku w zusie nazbierało się już około 4tys. do wypłaty. My z Krzysiem już ledwo zipiemy finansowo, na nic nas nie stać, bo dziadom się nie spieszy. Rachunki nie pozapłacane, ledwo nam starcza na podstawowe rzeczy, bo praktycznie od marca ciągniemy z jednej wypłaty.
Nareszcie będziemy mogli normalnie funkcjonować
Postanowiłam, że z tej okazji kupie dzisiaj kilka kilo czereśni i się będę objadać
paradise, pestka, paaolka, Anoolka, ao12., mitaka, Kajaoli, Monica, anka_a lubią tę wiadomość
-
agatas wrote:Ja dzisiaj chodzę prawie pod sufitem i się jaram, jakbym wygrała w totka - dowiedziałam się, że jutro ma ruszyć w końcu mój zasiłek - czekam na niego od początku maja!! Mojego zasiłku w zusie nazbierało się już około 4tys. do wypłaty. My z Krzysiem już ledwo zipiemy finansowo, na nic nas nie stać, bo dziadom się nie spieszy. Rachunki nie pozapłacane, ledwo nam starcza na podstawowe rzeczy, bo praktycznie od marca ciągniemy z jednej wypłaty.
Nareszcie będziemy mogli normalnie funkcjonować
Postanowiłam, że z tej okazji kupie dzisiaj kilka kilo czereśni i się będę objadaćagatas lubi tę wiadomość
-
agatas wrote:Ja dzisiaj chodzę prawie pod sufitem i się jaram, jakbym wygrała w totka - dowiedziałam się, że jutro ma ruszyć w końcu mój zasiłek - czekam na niego od początku maja!! Mojego zasiłku w zusie nazbierało się już około 4tys. do wypłaty. My z Krzysiem już ledwo zipiemy finansowo, na nic nas nie stać, bo dziadom się nie spieszy. Rachunki nie pozapłacane, ledwo nam starcza na podstawowe rzeczy, bo praktycznie od marca ciągniemy z jednej wypłaty.
Nareszcie będziemy mogli normalnie funkcjonować
Postanowiłam, że z tej okazji kupie dzisiaj kilka kilo czereśni i się będę objadać
To smacznego!
agatas lubi tę wiadomość
-
od 28
jeszcze tydzien
MartaR.. wrote:Siedzę właśnie u połoznej miałam powtórkę cukru po 2h i wyszło 91 dziwne raz tak raz tak w każdym bądź razie będę miała kontrolowany przez położną zaraz posłucham tętna mojej kropki bo coś ostatnio zaspana księżniczka trochę się uspokoiłam z tym cukrem
Dziś zacznam 27tydzień czyżby to już 7miesiąc i trzeci trymestr? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKaszulator wrote:Dziewczyny - wiem, że późno się zorientowałam, ale dopiero teraz dołączam i witam się z Wami!
Mam 31 lat, w drodze drugie dziecko (termin 09.10.2014, prawdopodobnie dziewczynka). W domu mamy już 3-letniego Piotrka.
Aniqa - dołączam do Ciebie, mam zdiagnozowaną cukrzycę ciążową...
A masz diete czy insuline + diete. -
nick nieaktualnyMartaR.. wrote:Moja mała smerfetka waży juz 1100g serduszko bije 148 jest cudownie
-
nick nieaktualny
-
agatas wrote:Ja dzisiaj chodzę prawie pod sufitem i się jaram, jakbym wygrała w totka - dowiedziałam się, że jutro ma ruszyć w końcu mój zasiłek - czekam na niego od początku maja!! Mojego zasiłku w zusie nazbierało się już około 4tys. do wypłaty. My z Krzysiem już ledwo zipiemy finansowo, na nic nas nie stać, bo dziadom się nie spieszy. Rachunki nie pozapłacane, ledwo nam starcza na podstawowe rzeczy, bo praktycznie od marca ciągniemy z jednej wypłaty.
Nareszcie będziemy mogli normalnie funkcjonować
Postanowiłam, że z tej okazji kupie dzisiaj kilka kilo czereśni i się będę objadać
Super!!! Ehh..współczuję tak długiego okresu czekania, mam nadzieje, że z następnymi sie będą uwijać szybciej;)
ja też zakupiłam czeresienki, moje ukochane owocki! Objadam się az pękneagatas lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnypestka wrote:Super!!! Ehh..współczuję tak długiego okresu czekania, mam nadzieje, że z następnymi sie będą uwijać szybciej;)
ja też zakupiłam czeresienki, moje ukochane owocki! Objadam się az pękne
-
Aniqa wrote:Witamy na forum,
A masz diete czy insuline + diete.
Na razie walczę z dietą. Skierowanie do poradni cukrzycowej od lekarza prowadzącego dostałam 13.06 - do konkretnego szpitala (św. Zofii w W-wie), po wielu próbach udało mi się dodzwonić i co - powiedzieli, że mnie nie przyjmą, bo w ciągu najbliższego miesiąca nie mają miejsc (wcześniej zapytali o nazwisko lekarza prowadzącego, czyli pewnie w niektórych przypadkach miejsce się znajduje...). Dostałam drugie skierowanie - idę na Karową 01.07 - to był pierwszy wolny termin.
Szczęście w nieszczęściu, że mam swój glukometr (miałam cukrzycę ciążową w pierwszej ciąży), wiem na czym polega dieta i metodą prób i błędów ustalam co tym razem mogę jeść, a czego nie. Ale jest ciężko i mam naprawdę wiele momentów zwątpienia.
Miałam test z 75g glukozy - wyniki, na czczo 84, po godzinie 199, po dwóch 144. Z tego co się orientowałam to wg nowych norm z 2014 po godzinie powinno być poniżej 180, a po dwóch poniżej 153. Ja dostałam skierowanie pewnie ze względu na wynik po godzinie (sama poprosiłam gina, żeby zaznaczył też po godzinie na skierowaniu na badania, bo chciała tylko na czczo i po dwóch...). Jak byłam w ciąży 3 lata temu to po 2 godzinach była norma do 140, więc z wynikiem 142 też musiałam chodzić do poradni.
W tamtej ciąży udało mi się wytrwać na diecie do porodu. Mam nadzieję, że tym razem też dam radę, bo z insuliną raczej nie będę mogła rodzić w szpitalu, który wybrałam.Aniqa, pestka lubią tę wiadomość
-
Witam, byłam dzisiaj na wizycie. I nie tak różowo jak myślałam. Cukier oczywiście do powtórki za dwa tygodnie, ale większy problem z łożyskiem. Otóż jest bardzo nisko i brakuje niecały centymetr żeby z zachodziło na szyjkę macicy. Mam nakaz leżeć I się oszczędzać bo powiedział, że jak się nie dźwignie to na obserwację do szpitala.
A na dodatek coś dziwnie bije serduszko mojemu maleństwu. Sprawdzał budowę i niby wszystko w porządku. Może się mała zdenerwowała, że ją podglądamy
Następną wizytę mam za trzy tygodnie. -
nick nieaktualnyKaszulator, nie orientuje sie co do szpitali w wawie bo nigdy tam nawet nie bylam , jestem z gór. Ja niemialam robionego poziomu po godzinie, tylko po dwoch i wyszlo 142 lub 143, mniejsza z tym. Diete mam narazie ale nie chodze do poradni, mam swoj pozyczony glukometr. Czasami potrafi mi po posilku wyskoczyc 157 i to bylo jak do tej pory najwiecej, przewaznie nie przekraczam 130. A co do norm, to zalezy od lekarza, mi stwierdzil cukrzyce a kolezankom z forum nie,
-
renatkach!
kurcze.. to lozysko niedobre no... juz o ta pore nei powinno schdozic w dol tylko byc tam gdzie ma bycfaktycznie lez lez i jeszcze raz lez, neichby mu nie pomagac opadac...
jak to cos dziwnie?... jak budowa ok to miejmy nadzieje ze aparat glupkowato fale wydawal -
Będę leżeć
a dziwnie, bo bije równomiernie i nagle jakoś inaczej i znowu równomiernie może się zmienia to bicie jak się mała porusza
taką mam nadzieję, w niedzielę jadę wypoczywać na tydzień na plaży więc mam nadzieję, że się zrelaksuję i jak pójdę za trzy tygodnie to wszystko wyjdzie tak jak ma być