Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA i jeszcze jedno pytanie: jak to liczy się te tygodnie ciąży? Czy będąc w 23 tyg. i 4 dniu ciąży można mówić, że jestem w 24 tygodniu ciąży? Kalendarz belly wskazuje już 24 tydzień a lekarze nadal zapisują 23 tydzień. Sama już nie wiem...
renatkach lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAvakesh wrote:A i jeszcze jedno pytanie: jak to liczy się te tygodnie ciąży? Czy będąc w 23 tyg. i 4 dniu ciąży można mówić, że jestem w 24 tygodniu ciąży? Kalendarz belly wskazuje już 24 tydzień a lekarze nadal zapisują 23 tydzień. Sama już nie wiem...
Moj lekarz teraz by powiedzial ze jestem w 27 tygodniu, choc jestem w 27 i 6 dni czyli 28 tydzien, ale dopiero jutro go skoncze i zaczne 29 tydz,ale dla lekarza bedzie 28 bo tyle jest skonczonych. -
nick nieaktualnyAniqa wrote:bo oni pisza te skonczone tygodnie,
Moj lekarz teraz by powiedzial ze jestem w 27 tygodniu, choc jestem w 27 i 6 dni czyli 28 tydzien, ale dopiero jutro go skoncze i zaczne 29 tydz,ale dla lekarza bedzie 28 bo tyle jest skonczonych.
To ciekawe dlaczego zapisując wiek mamy nie stosują tego samego, np. jeśli za 4 miesiące kończy 26 lat to obecnie ma jeszcze 25 a oni piszą 26Jeśli tak obliczają tygodnie maluszka, to na tej samej zasadzie powinni obliczać wiek mamy
lubek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAvakesh wrote:To ciekawe dlaczego zapisując wiek mamy nie stosują tego samego, np. jeśli za 4 miesiące kończy 26 lat to obecnie ma jeszcze 25 a oni piszą 26
Jeśli tak obliczają tygodnie maluszka, to na tej samej zasadzie powinni obliczać wiek mamy
Moze uznal lekarz ze 4 msc to niema takiego znaczenianiewiem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2014, 17:37
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAvakesh wrote:W necie przeczytałam, że np. 20 tydzień i 1 dzień to już 21 tydzień ciąży. Czyli ktoś powie jestem w 21 tyg. ciąży lub moja ciąża trwa 20 tygodni i 1 dzień. Wnioskuję, że wszystko zależy od szyku zdań.
* 21 tydzien ciazy
* 20 skonczony. -
Kajaoli wrote:Aniqa, a nie znasz przypadkiem jakiegos przepisu na sernik bez cukru ?
moze taki z jogurtow naturalnych co chlodzi sie w lodowce a nie piecze? A cukier mozna zastapic wanilia? Nie wiem... co o tym myslisz jako specjalistka? - bo widze, ze ladnie szalejesz w kuchni
Ja właśnie testuję sernik na zimno bez cukru. Oczywiście inspiracją jest strona mojewypieki, połączę 2 przepisy http://www.mojewypieki.com/przepis/sernik-z-musem-truskawkowym i http://www.mojewypieki.com/przepis/sernik-z-czarna-porzeczka-na-zimno, tylko myślę jaki spód, żeby nie było mąki i cukru...może podprażone płatki migdałowe. Jak wyjdzie ok, to napiszę dokładniej jak robiłam. Choć mam wrażenie, że cokolwiek wyjdzie to pochłonę, bo od wyniku glukozy, czyli 3 tygodni nie jadłam niczego co przypomina jakiekolwiek ciasto:(Kajaoli lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja dzisiaj po drugich zajeciach w szkole rodzenia. I znow jestem przeszczesliwa i pozytywnie nakrecona. Prowadzila inna polozna, i chyba co zajecia bedzie inna i opowiadala o samym porodzie (pierwsze zajecia - przygotowania do porodu). Mowila z takim uczuciem, rozsadkiem, a jednoczesnie podkreslala magie tego wydarzenia, ze kilka razy w skrytosci swojego saka poplynela mi lezka. Moj maz tez byl wzruszony.
Z konkretniejszych rzeczy, ciekawostek i rad, ktorymi moge sie podzielic, to polecala pic w okresie pologu, ale ciazy tez napar z pokrzywy, na porod zabrac landrynki, zeby sobie dodac troche energii, kilka duzych butelek wody i jedna mala z takim ustnikiem, jak w Powerradzie, zeby sie wygodnie pilo i nie wylewalo, jak rodzaca upusci z bolu na podloge. Zeby sie najesc przed wyjazdem do szpitala, nawet jesli jest 3 w nocy, bo na glodniaka to slabo i nie bedzie sie mialo sily. Pamietac o dokumentach, w ogole najlepiej w tych pozniejszych tyg ciazy nie wychodzic z domu bez karty ciazy z wpieta w nia grupa krwi. Torbe, ktora spakujesz do szpitala, zeby znal Twoj partner, bo to jego beda polozne prosily o ubranka dla dziecka, koszule, gumke do wlosow i takie tam, wiec musi wiedziec co gdzie jest, mozna porobic paczuszki w ramach torby, zeby mu bylo latwiej.
paradise, ao12., Kajaoli lubią tę wiadomość
-
Dzisiaj jest tak duszno, że kompletnie nic mi się nie chcę! Plątam się po domu i szukam sobie zajęcia od 2 godzin. Już nawet zainstalowałam sobie Simsy i za kilka minut moja simka będzie rodzić
Eh.. fajnie jakby moja ciąża zleciała też tak ekspresowo i przyjemnie ( zero badań i zaledwie dwie poranne wizyty w ubikacji ) ha
Aniqa, paulina.b.1991, anka_a, Kajaoli, Anoolka, agatas lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLubek dzieki za rady, przydadza sie nam, ale ja wole sie nienajadac przed porodem, bo juz kilka kolezanek mi mowilo ze jak dziecko wychodzi to prostuje nozki i naciska na zoladek , wiadomo co to oznacza, albo lekarze naciskaja na brzuch eby dziecko wyszlo, nie powinni tego robic ale robia, a wole tam nie wymiotowac
lubek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyparadise wrote:Dzisiaj jest tak duszno, że kompletnie nic mi się nie chcę! Plątam się po domu i szukam sobie zajęcia od 2 godzin. Już nawet zainstalowałam sobie Simsy i za kilka minut moja simka będzie rodzić
Eh.. fajnie jakby moja ciąża zleciała też tak ekspresowo i przyjemnie ( zero badań i zaledwie dwie poranne wizyty w ubikacji ) ha
-
Myślę, że warto "coś" lekkiego zjeść przed wyjazdem do szpitala, żeby mieć energię ale bez przesady bo pewnie pełny żołądek to też nie jest zbyt dobry pomysł.
Ja np. nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek wysiłku na czczo a co dopiero porodu.
Sylwia mam tak samoWieczorem zasypiam z dużym brzuszkiem a jak w nocy wstaje do ubikacji to jest już dwa razy mniejszy.
lubek, Kajaoli lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyja jak byłam w szpitalu to o 17 kolacja, później ok 23 batonik podjadłam jak już miałam solidniejsze skurcze ale jeszcze nie byłam na porodówce, a następy posiłek był o 20 następnego dnia (bułka i serek topiony, bo tyle mi zostało z kolacji)
ale powiem Wam, że jakoś nie czułam głodu w trakcie porodu, są inne odczucia, które się bardziej przebijają
a jak poród się przedłuża, to dokarmiają kroplówką, żeby mieć energię
Aniqa, Kajaoli lubią tę wiadomość
-
Aniqa wrote:Lubek dzieki za rady, przydadza sie nam, ale ja wole sie nienajadac przed porodem, bo juz kilka kolezanek mi mowilo ze jak dziecko wychodzi to prostuje nozki i naciska na zoladek , wiadomo co to oznacza, albo lekarze naciskaja na brzuch eby dziecko wyszlo, nie powinni tego robic ale robia, a wole tam nie wymiotowac
mowila, ze mimo wszystko, ze przed wyjazdem do szpitala mozna sobie zaaplikowac czopek glicerynowy, jesli sie boisz, ze w trakcie porodu.. no wiesz
a wymioty to podobno bardzo dobry objaw, znaczy, ze akcja porodowa przyspiesza, bo byl wyrzut oksytocyny
no a jak masz nie jesc nastepne np 20h to rzeczywiscie lepiej na spokojnie w domu zjesc
Kajaoli lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kajaoli wrote:Bede je prala codziennie wieczorem, nie moge sobie wyobrazic zeby ktos czekal kilka dni zanim je wypierze.
Za kazdym razem jak bede dokladac brudna pieluszke do kubelka (z pokrywka) bede skrapiac je olejkiem lawendowym.Już nawet zakupiłam kilka formowanek i otulaczy, a kolejnych kilka mam upatrzonych na przyszłość.
Wybieramy się też na warsztaty chustowe - jeżeli będzie jeszcze wolny termin, to już 20.07.
A w poniedziałek czeka mnie glukoza.
Pisałyście jeszcze ostatnio o czkawce. Moje dziecię rusza się dość często, ale jeszcze nie miało nic, co by przypominało czkawkę.
Samopoczucie u mnie też super, jestem pewnie jedną z niewielu ciężarnych, które jeszcze pracują. Jedyne, co mi dolega, to nocne skurcze łydek i czasem śródstopia oraz bóle kręgosłupa, kiedy zbyt długo siedzę.lubek, Kajaoli lubią tę wiadomość