X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Pazdziernikowe mamusie 2014
Odpowiedz

Pazdziernikowe mamusie 2014

Oceń ten wątek:
  • paradise Autorytet
    Postów: 1258 1242

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 08:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mieszkanie z moją teściową byłoby również dosyć ciężkie, nie potrafię sobie tego wyobrazić. Pewnie gdyby sytuacja życiowa nas zmusiła jakoś bym wytrzymała ale zapewne też żyłabym w ciągłym stresie. Widzę Sylwia, że to niepierwszy raz kiedy teściowa wywołuje u Ciebie nerwy, bardzo Ci współczuję. Moja też mnie denerwuje mimo tego, że mieszka daleko.

    piu3skjoie6xz8ns.png
    ex2bcwa1l40b3dtm.png
  • MartaR.. Autorytet
    Postów: 765 1219

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teściowe temat pełen zgrozy...moja teściowa ma może na szczęście nas gdzieś dzwoni do nas raz na może 2miesiące z pretensja ze się nie odzywamy (to chyba jej powinno zależeć na kontakcie z synem jak każdą matkę) jak mój mąż złamał nogę i był unieruchomiony w domu to w tym czasie nawet teście o tym nie wiedzieli dopiero jak zdjął stabilizator i do nich pojechaliśmy a to był okres 3miesięcy... Naprawdę brak słów teraz to w ogóle nic zero kontaktu bo za ziemię mają się z mężem mym rozliczyć wiec cisza szkoda mi tylko mojego małżonka bo On by dla nich wszystko a oni sobie przypomną kilka razy w roku ze syna mają :-(

    7a4aio4pfp2702id.png
  • tofirus Autorytet
    Postów: 339 404

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny! Nie było mnie 4 dni i od świtu próbuję Was nadgonić :)
    Gratuluję Wam dużych dzieciaczków. Naprawdę jestem pod wrażeniem, że te małe istotki ważą już ponad 2 kg.
    Ja mam ostatnio wyjątkowo dobre dni. Nic nie boli, nic nie ciągnie, tylko Mała terroryzuje moje żebra :) Mam nadzieję, że to nie cisza przed burzą.
    W piątek udało mi się nawet zaliczyć wesele kolegi. Z sześciu par przy stole, trzy w ciąży i jedna dopiero co po urodzeniu dzieciaczka, więc możecie sobie wyobrazić, jaki temat dominował w rozmowach.

    Aniqua, mam nadzieję, że Twój lekarz jest przewrażliwiony i niepotrzebnie straszy Cię przedwczesnym porodem. Trzymam kciuki, żeby udało Ci się donosić ciążę do końca. Moja lekarka powiedziała mi w czwartek, że daje mi max 4 tygodnie, ale zamierzam jej zrobić na złość i urodzić w terminie ;) Szczególnie, że u nas sytuacja mieszkaniowa też niestabilna. Do połowy września musimy wyprowadzić się z mieszkania, a u nas w domu na razie tynki i wylewki. Pan od płytek miał przyjść wczoraj - przedłużyła mu się inna robota i będzie w sobotę, drzwi i parapety miały być gotowe do końca lipca - będą może do końca tego tygodnia, kuchnia miała być skończona we wrześniu - Panowie przyjdą mierzyć i wyceniać dopiero w sobotę... Masakra z tymi fachowcami. Do tego mój mąż nadal pracuje w Krakowie, więc na budowę jeździmy tylko w weekendy i próbujemy ogarnąć temat.
    Dlatego też czeka nas kilka ciężkich tygodni mieszkania z teściami, ale mam nadzieję, że wytrzymamy i Boże Narodzenie spędzimy już u siebie.

    Przepraszam, że się tak rozpisałam, ale mam nadzieję, że choć trochę pocieszyłam dziewczyny, które są w trakcie remontów i podobnych zamieszań.

    le5adb4.png
    ud81ifo.png
    iiysvvj.png
  • paaolka Autorytet
    Postów: 920 1239

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ufff...dziewczynki nadrobiłam wszystko :) a troszkę mnie nie było bo miałam bardzo zajęty długi weekend i wczoraj też zabiegana z rodzinką męża, która przyjechała z Anglii.

    Widzę że pojawił się temat teściowych... ;) moja na szczęście jest super, tylko mieszka daleko, bo właśnie w Anglii i widzimy się raz na rok ostatnio, za to na skypie często gadamy ;) teściowka jest wyluzowana, zawsze mówiła mojemu mężowi, że ma o mnie dbać, teraz o małego i jest bardzo za nami, szkoda, że Krzysio będzie miał tak daleko tak fajną babcię...
    Teść za to mieszka w PL, ale jego nic nie interesuje...a moi rodzice są trochę narzucający się i męczący, w każdym razie czekają na wnuczka już z niecierpliwością.. ;) tylko musze moją mamę uświadomić, że na początku będę chciała sama z dzieckiem pobyć, nauczyć się organizacji, żeby nikt mi nic nie narzucał, żebym mogła dojść do tego wszystkiego sama.

    ckaivkcbn75vhkn2.png

    mhsv2n0ahn3sn9dy.png
  • Smutas Autorytet
    Postów: 613 459

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Współczuje mieszkania z teściową. Moja jest wporządku ale bardzo młodzieżowa wiec tez by mi dzialała na nerwy. U mnie za to nie mam nikogo bo i rodzice i teście mieszkaja we francji 8 miesięcy w roku.

    f2w3rjjg2c3oph75.png
    f2wl3e5enx7sd16m.png
  • paaolka Autorytet
    Postów: 920 1239

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tofirus wrote:
    Ja mam ostatnio wyjątkowo dobre dni. Nic nie boli, nic nie ciągnie, tylko Mała terroryzuje moje żebra :) Mam nadzieję, że to nie cisza przed burzą.
    W piątek udało mi się nawet zaliczyć wesele kolegi. Z sześciu par przy stole, trzy w ciąży i jedna dopiero co po urodzeniu dzieciaczka, więc możecie sobie wyobrazić, jaki temat dominował w rozmowach.

    O to widzę że tak jak ja bawiłaś się w piątek na weselu :) u nas tak samo dzieciaczkowy temat dominował, koleżanka, której to było wesele specjalnie usadziła nas koło innych znajomych którzy albo są świeżo upieczonymi rodzicami, albo zaraz będą, było razem ze mną 4 dziewczyny w ciąży i dwie świeże mamuśki :D Ale zabawa też fajna, bo nawet nie spodziewałam się że tyle potańczę :D
    A właśnie ostatnio poza kopniakami małego w żebra i wypychaniem nic mi nie jest, czuje się całkiem dobrze, a to już przecież 8 mc :)
    Przede mną jeszcze 2 wesela do porodu, nastawiam się pozytywnie, ale pewnie coraz trudniej będzie tańczyć... ;)

    tofirus lubi tę wiadomość

    ckaivkcbn75vhkn2.png

    mhsv2n0ahn3sn9dy.png
  • pestka Autorytet
    Postów: 1386 1211

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny;)
    temat teściowych...;) no moi są super, na prawdę. Doradzą, ale się nie wtracają. Niestety, z moimi, tymi, którzy są blisko(teściowie w Radomiu) jest problem...Mój tata to by chciał, żeby wszystko było po jego myśli...się nie doczeka. Ale zrozumieć mu ciężko, że możemy chcieć coś inaczej..no cóż. Może w końcu zrozumie...
    A tak pozatym powiem Wam, że normalnie aż chłodno jest. Nareszcie chodzę w skarpetkach ciepłych i bardzo cieszy mnie ten stan :D Przez tą pogode, czuje, że jesień jest bliżej i jeszcze bardziej małego się doczekać nie możemy ;)
    A no i w temacie remontów to my rok na swoim, ale tata pomagał nam przy remoncie. Jeszcze zostało pare rzeczy też niestety...jak wentylacja w łazience(jak można mieszkać 30 lat w mieszkaniu-rynek wtórny, poprzedni właściciele) i nie mieć wentylacji w łazience?!:/
    I takim oto miłym akcentem idę robić sobie śniadanko ;)

    iabql8x.png
    x8msush.png
  • paaolka Autorytet
    Postów: 920 1239

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ataga4 wrote:
    Mieszkam w Polsce w Radomiu, na pierwszy rzut oka nie znalazłam na żadnej polskiej stronie, dlatego zapytałam Ciebie. 6€ to nie dużo, w Pl pewnie by kosztował ze dwa razy tyle.


    Ooo mieszkasz w Radomiu? :) Ja stamtąd pochodze, rodzice tam mieszkają :) właściwie często też tam jestem :) ale teraz w Piasecznie pod Warszawą mieszkamy. Strokrotka też jest z Radomia :) tylko coś się ostatnio długo nie odzywa własnie..

    ataga4 lubi tę wiadomość

    ckaivkcbn75vhkn2.png

    mhsv2n0ahn3sn9dy.png
  • pestka Autorytet
    Postów: 1386 1211

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paaolka my mamy jeszcze jedno wesele, 13.09. i to wesele siostry mojego M :D 3 tyg przed porodem..ciekawie będzie..;) ale też, nie nastawiam się źle, mam tylko nadzieję, że brzuszek pozwoli mi sie poruszać trochę:)

    iabql8x.png
    x8msush.png
  • paaolka Autorytet
    Postów: 920 1239

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pestka a Ty tez pochodzisz z Radomia? :)

    A nie..chyba mąż tak?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2014, 10:44

    ckaivkcbn75vhkn2.png

    mhsv2n0ahn3sn9dy.png
  • pestka Autorytet
    Postów: 1386 1211

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paaolka wrote:
    Ooo mieszkasz w Radomiu? :) Ja stamtąd pochodze, rodzice tam mieszkają :) właściwie często też tam jestem :) ale teraz w Piasecznie pod Warszawą mieszkamy. Strokrotka też jest z Radomia :) tylko coś się ostatnio długo nie odzywa własnie..

    Mój mąż z Radomia :D też tam jeździmy sporo razy w roku :D

    paaolka, ataga4 lubią tę wiadomość

    iabql8x.png
    x8msush.png
  • pestka Autorytet
    Postów: 1386 1211

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paaolka wrote:
    Pestka a Ty tez pochodzisz z Radomia? :)

    A nie..chyba mąż tak?

    Mąż :) ja z Wrocławia:)

    paaolka lubi tę wiadomość

    iabql8x.png
    x8msush.png
  • paaolka Autorytet
    Postów: 920 1239

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pestka wrote:
    Mój mąż z Radomia :D też tam jeździmy sporo razy w roku :D

    aaa no właśnie :) już doczytałam że mąż :D
    Generalnie ja jak mieszkałam tam do końca średniej szkoły, to jak najszybciej chciałam uciec do Warszawy na studia, a teraz mam sentyment do tego miasta jakos, nawet z męzem zastanawialiśmy się czy tam nie wrócic kiedyś, tylko z pracą tam kiepsko..

    ckaivkcbn75vhkn2.png

    mhsv2n0ahn3sn9dy.png
  • pestka Autorytet
    Postów: 1386 1211

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paaolka wrote:
    aaa no właśnie :) już doczytałam że mąż :D
    Generalnie ja jak mieszkałam tam do końca średniej szkoły, to jak najszybciej chciałam uciec do Warszawy na studia, a teraz mam sentyment do tego miasta jakos, nawet z męzem zastanawialiśmy się czy tam nie wrócic kiedyś, tylko z pracą tam kiepsko..
    Mój M też w Wawie na studiach, ale nie znosił Warszawy, więc tadammmm,mieszkamy we Wro:) Ja raczej tez nie chciaabym tam, ale to kwestia, że bardzo lubie swoje miasto :)
    No i tańsze życie;)
    Własnie ostatnio rozmawialiśmy, że bardzo dużo osiedli sie stawia w Radomiu i się zastanawialiśmy czy może się z pracą polepszyło, skoro tyle budują, to ktoś musi te mieszkania kupować przecież :)
    Ale niektóre ceny mnie rozwaliły, bo podobne do wrocławskich...

    iabql8x.png
    x8msush.png
  • ataga4 Autorytet
    Postów: 1469 1285

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ,

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2015, 23:11

  • ataga4 Autorytet
    Postów: 1469 1285

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pestka wrote:
    Mąż :) ja z Wrocławia:)

    Wrocław piękne miasto :-) mój mąż jest w nim zakochany :-)

  • paaolka Autorytet
    Postów: 920 1239

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pestka wrote:
    Mój M też w Wawie na studiach, ale nie znosił Warszawy, więc tadammmm,mieszkamy we Wro:) Ja raczej tez nie chciaabym tam, ale to kwestia, że bardzo lubie swoje miasto :)
    No i tańsze życie;)
    Własnie ostatnio rozmawialiśmy, że bardzo dużo osiedli sie stawia w Radomiu i się zastanawialiśmy czy może się z pracą polepszyło, skoro tyle budują, to ktoś musi te mieszkania kupować przecież :)
    Ale niektóre ceny mnie rozwaliły, bo podobne do wrocławskich...

    No właśnie trochę nowych osiedli jest, galerię otworzyli jakiś czas temu i trochę miasto odnowione :) jak dla nas z cenami warszawskimi, czy podwarszawskimi porównując to i tak taniej tam jest, dlatego się zastanawiamy, dziadkowie blisko...choć to nie zawsze plus ;) zobaczymy ;)

    ckaivkcbn75vhkn2.png

    mhsv2n0ahn3sn9dy.png
  • ataga4 Autorytet
    Postów: 1469 1285

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ,

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2015, 23:12

  • lubek Autorytet
    Postów: 428 621

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Troche jestem zszokowana tym, ze tyle dziewczyn grubo rodzi przed terminem, mam nadzieje, ze to rzeczywiscie tylko straszenie i nas nie spotka. Na szkole rodzenia mowili, ze pierwszy porod zazwyczaj po terminie...

    Troche jestem przestraszona, od miesiaca nie przybralam na wadze. Wizyte u lekarki mam dopiero 27., ale ona nie robi mi usg, tylko slucha tetna i bada rekoma. Obwod brzucha tez mi nie rosnie, czuje sie dobrze, maly sie rusza, nie zauwazylam, zeby zmienila sie jakos jego intensywnosc. Ktoras w Was tez nie rosnie?

    atdc20mmh2fqs6kn.png
  • pestka Autorytet
    Postów: 1386 1211

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lubek ja nie pomogę, bo sie nie ważę w domu, tylko na wizytach...ale obwód brzuszka tez mi stoi od 3 tyg jakoś. Mój urósł nagle sporo i teraz spowolnił;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2014, 11:15

    lubek lubi tę wiadomość

    iabql8x.png
    x8msush.png
‹‹ 552 553 554 555 556 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania prenatalne w ciąży, czym są i czy warto je robić

Pojęcie badań prenatalnych nie dla wszystkich jest zrozumiałe. Często kojarzone jest wyłącznie z inwazyjnymi badaniami prenatalnymi płodu i tym samym utożsamiane jest z ryzykiem utraty ciąży. Postrzeganie to jest zupełnie błędne. Czym zatem są badania prenatalne, kto powinien je wykonywać i czy są one bezpieczne dla dziecka?

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ