Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyOpis porodu :
Kilka dni wcześniej miałam luźne kupki, i takie małe skrzepiki krwi w śluzie, w sobote rano pojechałam kupić firanki, wrocilam,zjadlam obiad i polozylam sie, a tu nagle tak jakbym sie zesikala i to bardzo duzo, biegne do lazienki, a tam strasznie sie juz lalo,jakby z kranu. I nie do zatrzymania to. Zadzwonilam po meza,to przybieg z mieszkania,a ze wypil piwo to jechalam ja.
Na ip dalej sie lalo ze mnie jak z kranu, wklady poporodowe to zmienialam co chwile, zbadal mnie jakis mlody lekarz i 0 rozwarcia,ale przyjeli na blok porodowy, tam dostalam kroplowke na rozwoj plucek,antybiotyk, ktg mi robili. I mialam czekac na skurcze.moj maz mial przyjsc jak bedzie zblizac sie kulminacja. Cdn jak dam cyca hani.ao12., pestka, Kasiula09, Zielono mi:-))))), Monica, ania.g, paradise, lubek, renatkach, Agrafka, Kajaoli, MartaR.., Anoolka, Nelly, anka_a lubią tę wiadomość
-
mama86 wrote:
A miała może któraś z was taka dolegliwość pieczenie tam na dole? Piecze mnie od kilku dni, jest to do wytrzymania ale martwie się tym trochę. Upławów nie mam, jedynie dużą ilość śluzu. Ale to miałam przez całą ciążę. Uzywam wkładek bo bez tego ani rusz. Wizytę mam w czwartek jakoś dotrwam:-)
Może to jakaś infekcja mimo tego, że nie ma upławów? Albo może zaczęłaś używać jakiegoś żelu do higieny intymnej, który Ci nie odpowiada.
-
ataga4 wrote:Właśnie tego się obawiam, ze urodze dziecko a oni nadal będą wiercic, kuc i stukać. Kurcze ale ile można kuc i wiercic w nowym bloku? Co oni tam tworzą i rzezbia? To trwa od marca!! Ja myślałam że nasz malarz to grzebula, ale widzę, że są lepsi od niego.
u mnie ekipa remontowa będzie kuc młotami pneumatycznymi tynk między cegłami, następnie myć ściany i uzupełniać je świeżą zaprawą-(taki standard, co 10 lat wymieniają, aby bloki wyglądały identycznie-holenderski wymóg).
Jak widziałam jak się grzebią na sąsiednich blokach to ja nie wiem jak my to przeżyjemy z małym dzieciaczkiem... -
hej dziewczyny;)
Aniqa czekam na dalszą relację!
ja własnie chciałam poprać resztę, ale pogoda taka, że nic nie poschnie..ja mam sznurki za oknami i tak wieszam i na słoneczku chwila moment i suche. Więc czekam na poprawę(od środy) i będę prała:) prasować w ogóle nie prasuję, bo stwierdziłam, że nieMoja przyjaciółka mówi, że prasowała do 6 miesiąca życia małej, ale teraz sie właściwie zastanawia po co..?
a ja prasować nie cierpię!
w weekend byli u Nas rodzice M- na prawdę sa wspaniali! Wychwalili, że już tak ładnie mieszkam(ostatnio byli w listopadzie, jak połowy mebli nie było), i że bardzo im się podoba:) Kochani ludzie:) No i z okazji rocznicy(14.09- ale że starsza siostra M bierze ślub teraz 13.09 ) to przywieźli nam prezent..zastawę stołową na 12 osób...taka piękna! Jestem w szoku normalnie
więc weekend przyjemny, ja wczoraj zrobiłam krem z dyni na obiad a M zajął się drugim danie, więc się nie zmęczyłam nawet.
Uffff jak się rozpisałam. Teraz dopijam inke i lecę do H&M zobaczyć te staniki do karmienia bo to już najwyższa pora powoli..Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2014, 12:21
ao12., Agrafka, Kajaoli, Anoolka lubią tę wiadomość
-
Aniqa wrote:Opis porodu :
Kilka dni wcześniej miałam luźne kupki, i takie małe skrzepiki krwi w śluzie, w sobote rano pojechałam kupić firanki, wrocilam,zjadlam obiad i polozylam sie, a tu nagle tak jakbym sie zesikala i to bardzo duzo, biegne do lazienki, a tam strasznie sie juz lalo,jakby z kranu. I nie do zatrzymania to. Zadzwonilam po meza,to przybieg z mieszkania,a ze wypil piwo to jechalam ja.
Na ip dalej sie lalo ze mnie jak z kranu, wklady poporodowe to zmienialam co chwile, zbadal mnie jakis mlody lekarz i 0 rozwarcia,ale przyjeli na blok porodowy, tam dostalam kroplowke na rozwoj plucek,antybiotyk, ktg mi robili. I mialam czekac na skurcze.moj maz mial przyjsc jak bedzie zblizac sie kulminacja. Cdn jak dam cyca hani.
Cholerka nie było mnie 2 dni a tu takie zmianyAniqa cudowna córeczka. Gratuluje z całego serducha. Czekamy na dalszą relację....a to że dałaś radę prowadzić auto w takiej chwili to szacun
Całuski dla Ciebie i Hani
-
Ok bardzo Wam dziękuje dziewczyny magnez już wzięłam ale chyba jeszcze nospą się posilę. Widzę że część z nas już ma prawie wszystko gotowe to super. Mój mąż znowu wyjechał ale za 2 tyg wraca oby zdążył nigdy nic nie wiadomo.
Pracuję z ojcem w domu pomalował już pokój wczoraj przyklejaliśmy dekor drzewo (heh wyszło inaczej niż na obrazku tyle tych gałęzi było:))dziś latałam za śrubkami i wieczorem skręcamy łóżeczko a i zakupiłam firanki z przeceny kolor turkusowy bo takie też małe dodatki będąno i niestety poprosiłam koleżankę aby mi pomogła sprzątać odpłatnie:) BO CZEGO NIE RUSZĘ TO TE CHOLERNE TWARdNIENIA BRZUCHA MAM a plackiem nie umiem leżeć. Nienawidzę być od kogoś uzależniona:( ale wszystko dla dobra dziecka:)Buziaki dla Wszystkich Mamuś oczekujących i tej naszej rozpakowanej już szczęściarze:)
-
Wróciłam i miałam spać ale chyba nic z tego.
Kaszulator, ja też zastanawiam się nad organizacją po porodzie. Jak to będzie z miesięcznym maluchem starsze dzieci wozić i odbierać ze szkoły. Do tej pory przed szkołą czy pracą wstawałam o 6, prysznic, śniadanie do szkoły i pracy, odwiezienie dzieci i 7:50 najpóźniej byłam w pracy. Teraz od pracy mam wolne, ale jak to zorganizować wszystko z takim maluchem. Kosmos jakiś.
Aniqa, podziwiam że odeszły Ci wody a TY jeszcze sama do szpitala dojechałaśKaszulator lubi tę wiadomość
Matka fantastycznej 4 -
nick nieaktualnyCd. Autem jechalam bo nic niebolalo i nic sie nie dzialo innego oprocz tych odplywajacych wod. Wiec pierwsze skurcze pojawily sie ok 17,byly to raczej mocne napiecia brzucha, zbadali mnie i rozwarcie bylo na 1 cm, a ma byc 10,z czasem skurcze sa mocniejsze i dluzsze tak do 60 s, skurcze do rozwarcia na 6 cm są do zniesienia, potem dla mnie juz skonczyl sie dobry czas, bol byl przeogromny,na granicy wytrzymalosci, az modlilam sie zeby skurcz minal, ale ja jestem wrazliwa na bol, skakalam na pilce,bylam pod prysznicem, to mi pomagalo. I zadzwonilam po meza, masowal mi krzyze,bo najwiekszy bol to jest krzyzy.i tak czekalismy na regularne skurcze co 3 min i rozwarcie 10 cm. Jak juz to nastapilo to rozwarcie przeszlam na te lozko porodowe i jak byl skurcz to mialam przec ,i te bole parte sa mniej bolesne niz te rozwierajace, po skurczu przerwa i kolejny skurcz to parcie, dalimgi dotchnac glowki jak byla jeszcze w kanale
potem mnie nacieli,niestety nie na skurczu i bolalo bardzo, ale urodzilam hanie, maz odcial pepowine a mnie szyli, bardzo to bolesne, potem 2h lezalam z hania, wczesniej powazyli mi ja,i zbadali.
Strokrotka, lubek, paradise, sylwia1985, Kasiula09, ao12., Agrafka, Kajaoli, pestka, MartaR.., Anoolka, Nelly, ataga4, ania.g, agatas, anka_a lubią tę wiadomość
-
o Marysieńko! nie było mnie w week, bo piatek latałam za kiecka na wesele, w sobote od rana sie stroiłam, niedziela cala w łóżku przez bol pachwin a tu pierwszy poród!! aaaaaaaaaa!
Kochana Aniqa gratulacje ogromne! Mala pieknie wazy i mierzy i jest sliczna :* :*
ktory to byl tc bo juz teraz masz inny suwaczek i nie pamietam?tak z nikad te wody chlusnely czy czulas sie jakos inaczej?
Ale ejstes dzielna! SN bez znieczulenia, kochana bosko
3majcie sie, poznawajcie, i wracajcie do waszego domku :* :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2015, 13:43
Kajaoli lubi tę wiadomość
-
hej
jakbym o sobie czytala, moj synek tez kubus, twardnienia mam, napinania ale nie za czesto, kilka w ciagu dnia i wtedy twardy jak kamien brzusio i malo nei peknie ale poza tym zadnych boli, krwawien itd.
do tego tez bola mnie pachwiny okropnie i biodra jak za dlugo na ktoryms leze! mysle ze to hcyba normalne ejst.Monica wrote:Cześć kobietki mam pytanie do Was jestem w 33tydz i 2 dni w ciaży to jest 34 tydzień i od jakiś dwóch dni męczy mnie częste napinanie brzucha, robi się bardzo twardy ale wczoraj wieczorem i w nocy to się przestraszyłam,mogę nawet powiedzieć że bolało żadnych krwawień ani nic takiego do tego strasznie bolą mnie kości zwłaszcza miednica i pachwiny i czasem jak chodzę mam kłucia w pochwie ale nie zawsze. Najchętniej odcięła bym sobie tę część. Kubuś figluje zwłaszcza w nocy więc jakoś się pocieszam że tak musi być czy Wy też coś podobnego macie??do gina dopiero za tydzień idę.
Ps. dostałam łóżeczko bez części śrubek więc zamiast skręcać łóżeczko będę latała za śrubkami:)no ale chociaż koszta z wydatkiem na łóżeczko mnie ominął