Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
a ja mam takie pytanie z innej beczki :p
powiedzcie mi czy pijecie cole w ciąży??
bo ja sie przyznam szczerze, że kiedyś cola to smakowała mi tylko z whisky, ale ostatnimi czasy to mogłabym wypić hektolitry coli ;p ograniczam oczywiście :p ale nie unikam jej tak jak alkoholu ;p a ostatnio dostałam opierdziel od koleżanki, że w ogóle nie powinnam jej pić :pWiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2014, 19:09
-
DeLaCruz wrote:U mnie też GBS ujemny
Wiecie, że w takiej sytuacji jak odejdą wody i są czyste to ma się jeszcze 6 godzin na dojazd do szpitala? Można ten czas spędzić w domu - przespać się, pójść pod prysznic, zjeść coś
Mówiła ze jak najdłużej przesiedziec ten czas w domu bo w domu czujemy się najbezpieczniej i przebywanie w znanym srodowisku sprzyja wydzielaniu się dużej dawki oksytocyny potrzebnej do narodzin dziecka
Także ja mam zamiar tak zrobić
Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu
Bo jak mnie weźmie w dzień a mąż w pracy to zanim wróci to trochę potrwa
Anoolka, ao12., K4lina, DeLaCruz, lubek, pestka lubią tę wiadomość
-
Kasiula09 wrote:Delacruz toz to juz prawie koncowka ale fajnie
Marta cos czuje ze bedziesz trzecia mamusia i nie wypuszcza Cie bez Poli
A ja bylam w szpitalu u ginki bo pobierala mi Gbs i stwierdzila ze jak narazie porodu nie widzi w najblizszym czasie, takze torbe zaczne pakowac po weekendzie i ja zamierzam odlozyc na osobna polke rzeczy ktore w razie co beda mi potrzebne zeby maz dowiozl, bo jak zacznie mi szukac po szafkach to nie dosc ze zrobi mega balagan to znajac zycie przywiezie nie to co trzeba. Żebym nie musiała się denerwowac ze przywiózł mi do szpitala nie to co trzeba i żeby bałaganu mi nie zrobił szukając
ao12., Kasiula09, Nelly, anka_a lubią tę wiadomość
-
mama86 wrote:Ja wczoraj na półkach z ubraniami dla dziecka poprzyklejalam karteczki z nazwami ubrań
. Żebym nie musiała się denerwowac ze przywiózł mi do szpitala nie to co trzeba i żeby bałaganu mi nie zrobił szukając
tez o tym myslalam i w sumie moze to nie glupi pomysl bo jak zaczne wybierac i odkladac na inna polke to moze byc zamieszanie -
renatkach wrote:a ja mam takie pytanie z innej beczki :p
powiedzcie mi czy pijecie cole w ciąży??
bo ja sie przyznam szczerze, że kiedyś cola to smakowała mi tylko z whisky, ale ostatnimi czasy to mogłabym wypić hektolitry coli ;p ograniczam oczywiście :p ale nie unikam jej tak jak alkoholu ;p a ostatnio dostałam opierdziel od koleżanki, że w ogóle nie powinnam jej pić :p
Wstyd się przyznać ale zdarza mi się wypićjakis miesiąc temu miałam taka fazę na Cole ze potrafilam po cichaczu iść do kuchni i hyc łyczka z butelki pociągnąć
Nie mogłam się powstrzymać, i tak przez jakies dwa tygodnie po kilka razy dziennie :-] Ale teraz narobilas mi ochoty znowu...
DeLaCruz lubi tę wiadomość
-
A ja mam straszną potrzebę picia coli i oranżady choć staram sie pić bardzo rzadko , lecz czasami nie mogę się powstrzymać.
Moje ręce też są jak nie moje w nocy strasznie drętwieją, rano opuchnięte, sytuacja zmienia się po godzinie ale nawet w ciągu dnia nie śa takie moje, u mnie ból nawet promieniuje do łokci, porą wieczorową zaczynają puchnąć i są takie sztywne. -
nick nieaktualny
-
Kasiula09 wrote:tez o tym myslalam i w sumie moze to nie glupi pomysl bo jak zaczne wybierac i odkladac na inna polke to moze byc zamieszanie
To nawet przydatne będzie jak np. przyjedzie do mnie mama czy teściowa i będą szukały ubrania w szafce, bo przecież body z krótkim i body z długim jak są złożone to sa bardzo podobne do siebie. Pewnie będą się ze mnie śmiały ale to po prostu takie zboczenie zawodowe- wszystko musi być podpisane i posegregowane
Kasiula09 lubi tę wiadomość
-
Ja staram się nie mieć takich rzeczy jak cola w domu w ogóle, bo mąż diabetyk i staramy się oboje zdrowo odżywiać. Ale jak gdzieś wychodzę sama to sobie nie żałuję.
A z tą kolką u dziecka w brzuchu to ktoś Ci ao12 strasznych głupot naopowiadał - nie słuchaj go więcej. Kolka w żaden sposób nie jest możliwa, bo dziecko jest żywione pępowiną prosto do krwi, układ pokarmowy "przerabia" tylko wody płodowe, więc kolka jest po prostu niemożliwa, choćbyś się i kapusty z grochem najadła
Anoolka, Scęście, K4lina, anka_a lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
u mnie przed ciaza to w dzbanku byla zrobiona herbata na caly dzien i stal sok malinowy do rozcienczania z woda, dlatego ze nam to mega pasowalo, nie lubilam miec sokow zadnych kwasnych ani gazowanych napoi...
od kad jestem w ciazy musialam od poczatku meic zawsze w lodowce jakis napoj, najpierw to byly soki, pozniej ciagla chcica na gazowane, i u mnei teraz gazowane sie nie konczy, mieszam tylko raz cola raz mirinda.. i pije bez zadncyh oporow.calusia ciaze
renatkach wrote:a ja mam takie pytanie z innej beczki :p
powiedzcie mi czy pijecie cole w ciąży??
bo ja sie przyznam szczerze, że kiedyś cola to smakowała mi tylko z whisky, ale ostatnimi czasy to mogłabym wypić hektolitry coli ;p ograniczam oczywiście :p ale nie unikam jej tak jak alkoholu ;p a ostatnio dostałam opierdziel od koleżanki, że w ogóle nie powinnam jej pić :p -
moni28 wrote:Dziewczyny czy macie już wybrany/kupiony wózek?? Czy są jeszcze niezdecydowane mamuśki??
Ja mam juz kupiony bebetto luca ale jeszcze nie złożony, leży w kartonie u teściowej w domu. W małym mieszkaniu nie mam tyle miejsca na gigantyczny karton i wolalabym uniknąć tego ze kot będzie w nim spal a w nocy nie da się do końca dopilnowaćW sumie zastanawiam się gdzie go będę trzymala jak juz będziemy go używać. Piwnica odpada bo pchły są w całym bloku
-
renatkach wrote:a ja mam takie pytanie z innej beczki :p
powiedzcie mi czy pijecie cole w ciąży??
bo ja sie przyznam szczerze, że kiedyś cola to smakowała mi tylko z whisky, ale ostatnimi czasy to mogłabym wypić hektolitry coli ;p ograniczam oczywiście :p ale nie unikam jej tak jak alkoholu ;p a ostatnio dostałam opierdziel od koleżanki, że w ogóle nie powinnam jej pić :p
Kochane, spokojnie tylko bez linczuwiem jak smakuje coca-cola, wiem jak uzależnia i wiem jaką się ma na nią ochotę w ciąży! W pierwszym trym gotowa byłam za nią zabić. Na szczęście w drugim poszłam po rozum do głowy i do tej pory mi się udaje. Nikogo nie osądzam
jestem od tego baaardzo daleka, wklejam, może komuś się przyda
"CO DZIEJE SIĘ W TWOIM CIELE
PRZEZ 60 MINUT PO WYPICIU COLI?
Słońce, upał, pragnienie... Bierzesz do ręki zimną aluminiową puszkę, pokrytą kropelkami wody. Podnosisz zawleczkę... Pssst!... co za ulga.
Gazowany napój spływa do gardła. Gaz uderza Ci do nosa i oczy zaczynają łzawić, ale to takie dobre! I kolejny łyk...
10 minut później
Jeżeli wypiłeś już całą puszkę coli, to właśnie dostarczyłeś do organizmu równowartość 7 dużych (5g) kostek cukru!(1) W normalnych warunkach powinno to wywołać u Ciebie odruch wymiotny(2), ale zawarty w coli kwas fosforowy zakwasza ją i stąd wrażenie orzeźwienia(3).
Po 20 minutach
Stężenie cukru we krwi gwałtownie wzrasta, wystawiając organizm na pierwszą próbę. Trzustka zaczyna produkować ogromne ilości insuliny. Tylko w ten sposób Twoje ciało będzie mogło przetworzyć nadwyżkę cukru w tłuszcz, który jest łatwiej przyswajany przez organizm.
W wyniku tego procesu tłuszcz zostaje zmagazynowany w postaci kuleczek. Co prawda są one mało estetyczne, ale za to przez pewien czas nieszkodliwe – natomiast nadmiar glukozy we krwi jest jak śmiertelna trucizna. Jedynie wątroba jest w stanie magazynować glukozę, ale tylko w ograniczonym stopniu.
Po 40 minutach
Większość kofeiny zawartej w coli zostaje wchłonięta przez organizm. Kofeina powoduje rozszerzenie źrenic oraz podnosi ciśnienie krwi.
W tym samym momencie podnosi się stężenie cukru w wątrobie, co powoduje uwolnienie cukru do krwi.
Po trzech kwadransach
Organizm zaczyna produkować zwiększoną ilość dopaminy. Dopamina to hormon stymulujący „ośrodek przyjemności” w mózgu. Taka sama reakcja występuje po zażyciu heroiny.
To nie jedyna wspólna cecha łącząca narkotyki i cukier. Od cukru również można się uzależnić. I to do tego stopnia, że w jednym z badań wykazano, że cukier uzależnia silniej od kokainy4. Nic więc dziwnego, że osoba uzależniona od coli zachowuje się przed jej wypiciem jak narkoman na głodzie.
Po 60 minutach
Stężenie cukru we krwi znacznie się obniża (stan ten nazywamy hipoglikemią), a wraz z nim obniża się również poziom energii oraz koncentracji.
Aby tego wszystkiego uniknąć, najlepiej pić wodę.
„Nie jestem rośliną doniczkową!”
Tak, wiem, ciężko jest się przestawić na picie wody, kiedy od niepamiętnych czasów przyzwyczajony jesteś do picia słodzonych napojów gazowanych, kawy i herbaty, albo też wina czy piwa.
Wydaje Ci się wtedy, że woda po prostu nie ma smaku. „Nie jestem rośliną doniczkową!”, „...w wodzie to się nogi moczy” – żartujesz, sięgając przy stole po butelkę czerwonego wina.
Tak naprawdę jednak problem wcale nie leży w smaku. Kto nie ma ochoty na wodę, pewnie wcale nie jest spragniony. A jeśli nie odczuwasz pragnienia, to znaczy, że brakuje Ci ruchu.
Po tym, jak porządnie się spocisz podczas pracy czy uprawiania sportu, wypicie kilku szklanek wody to nie tylko konieczność – to prawdziwa przyjemność.
Kiedy byłem mały, mama zapisała mnie i starszego brata na zajęcia judo. Zostaliśmy wtłoczeni do sali o powierzchni trzydziestu metrów kwadratowych, oświetlonej neonówkami, pokrytej tatami (tradycyjną matą japońską) i ze świetlikami zamiast okien. Po intensywnej rozgrzewce, podczas której musieliśmy skakać, biegać, robić pompki i brzuszki, trener kazał nam walczyć na stojąco i na matach, a na koniec (i to była najlepsza zabawa) walczyliśmy „na konikach”, czyli, usadowieni na ramionach kolegów, próbowaliśmy zrzucać innych „rycerzy”.
Pod koniec zajęć, czerwoni, zziajani, spoceni, rzucaliśmy się do szatni, gdzie, w pobliżu toalet, znajdowały się umywalki z ciepłą wodą – może i była ciepła, ale jaka smaczna! Nawet zapach rozchodzący się z toalet nie przeszkadzał nam w napełnianiu żołądków tą pyszną wodą. Najbardziej niecierpliwi pili ją prosto z kranów, a inni nabierali ją w dłonie i wypijali, starając się nie rozlewać cennego płynu. Wolę nie myśleć, ile przy okazji wymieniliśmy bakterii.
A mimo to nie pamiętam, żeby woda smakowała mi kiedykolwiek lepiej niż tam, w szatni naszego klubu.
Dlaczego warto przestać pić colę?
Zastanów się. Po wysiłku możesz mieć ochotę na colę lub schłodzone piwo, ale okazuje się, że napicie się wody daje więcej przyjemności. Woda jest najsmaczniejsza wtedy, kiedy naprawdę chce nam się pić; podobnie dzieje się, kiedy jesteśmy bardzo głodni. Po powrocie z wyprawy w góry nic nie smakuje tak dobrze jak zwykła kiełbasa i nic tak nie pomaga w powrocie do codziennych zajęć.
To jednak nie tylko przyjemność. Picie wody pomaga zmniejszyć spożycie szkodliwych substancji, takich jak:
-kwas fosforowy, który zaburza metabolizm wapnia i powoduje osteoporozę oraz rozmiękanie kości i zębów,
-cukier, który przyczynia się do zachorowania na cukrzycę, choroby układu krążenia, artretyzm i choroby nowotworowe oraz do powstawania przewlekłych stanów zapalnych,
-aspartam, który powoduje aż 92 skutki uboczne, w tym guzy mózgu, epilepsję, nadwrażliwość emocjonalną i cukrzycę,
-kofeina, która powoduje drgawki, bezsenność, bóle głowy, nadciśnienie, demineralizację kości i utratę witamin.
Ponadto kwaśny odczyn coli jest zabójczy dla zębów. Czy zauważyłeś, jak po wypiciu coli zgrzytają Ci zęby? Cola ma więcej kwasu niż sok z cytryny, można jej więc używać do odrdzewiania metalu (spróbuj zostawić zardzewiałą monetę w coli na pół godziny i zobacz, co się stanie). Jeżeli często pijesz colę, szkliwo Twoich zębów może stać się porowate, zżółknąć lub zszarzeć.
O wpływie coli na otyłość można mówić bez końca: u dzieci pijących colę ryzyko otyłości wzrasta o 60%. Oczywiście możesz dawać dzieciom słodkie napoje gazowane, jeśli tylko chcesz:
-zwiększyć ryzyko ich zachorowania na cukrzycę,
-zwiększyć ryzyko ich zachorowania na nowotwory,
-uzależnić je od cukru.
Oto najlepszy sposób na oszczędzanie w trudnych czasach: nie pozwól, aby w Twoim domu zagościły słodkie napoje! Zacznij na nowo pić wodę: rozpoczynaj dzień szklanką wody wypijaną przed śniadaniem. Sprawisz tym radość swoim nerkom, które ciężko pracują cały dzień, aby oczyszczać twoją krew. Będą one zdrowsze, czystsze, a Ty poczujesz się znacznie lepiej."
Nelly lubi tę wiadomość
K
Mój Aniołek 29.10.2013 [*] 6tc
Mój Aniołek 7.05.2016 [*] 9 tc
-
renatkach wrote:a ja mam takie pytanie z innej beczki :p
powiedzcie mi czy pijecie cole w ciąży??
bo ja sie przyznam szczerze, że kiedyś cola to smakowała mi tylko z whisky, ale ostatnimi czasy to mogłabym wypić hektolitry coli ;p ograniczam oczywiście :p ale nie unikam jej tak jak alkoholu ;p a ostatnio dostałam opierdziel od koleżanki, że w ogóle nie powinnam jej pić :p
Wiadomo, w ciąży powinnyśmy się zdrowo odżywiać itd. Ja przed zajściem obiecywałam sobie, że niczego niezdrowego nie tknę i będę tylko na żywności organicznej. No ale...Na początku ciąży byłam w stanie wmusić w siebie tylko Snickersy i sok pomarańczowy, bo inaczej non stop wymiotowałam
Czasem sobie pozwalam na colę czy słodycze, ale wiadomo, że staram się ograniczać. W coli chodzi przede wszystkim o kofeinę, ewentualnie o poziom cukru, no ale ja z tym akurat nie mam problemów. To, że gazowane to nie przeszkadza - wpływa to tylko na organizm matki
renatkach, anka_a lubią tę wiadomość
💙 2014
❤️ 2016
Czekamy na dziewczynkę...