Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyataga4 wrote:Aniqa, tak się zastanawiam, jakie mialas rozwarcie po przyjeździe do szpitala?
-
nick nieaktualnyPowiem wam ze tez mialam przemywac dupke wodą, i wiele innych rzeczy nie stosowac albo stosowac.ale wychodzi inaczej,a teraz to nawet buzie myje jej chusteczkami nawilzającymi co zarzekalam sie ze niebęde ich duzo stosowac a idą jak woda. Duzo planow sie zmienia jak juz jest dziecko.
Podziwiam te mamy ktore będą np stosowac pieluchy wielorazowe.
Milej nocki
Mała nakarmiona,to tez sie kłade,następna pobudka za 1.5h.MOI, Anoolka, anka_a, lubek lubią tę wiadomość
-
Tez tak mysle ze wszystko sie zmieni.. i planowanie nic sie bedzie mialo do rzeczywistosci
Aniqa wrote:Powiem wam ze tez mialam przemywac dupke wodą, i wiele innych rzeczy nie stosowac albo stosowac.ale wychodzi inaczej,a teraz to nawet buzie myje jej chusteczkami nawilzającymi co zarzekalam sie ze niebęde ich duzo stosowac a idą jak woda. Duzo planow sie zmienia jak juz jest dziecko.
Podziwiam te mamy ktore będą np stosowac pieluchy wielorazowe.
Milej nocki
Mała nakarmiona,to tez sie kłade,następna pobudka za 1.5h. -
renatkach wrote:Dzień dobry, witam się z ciążą donoszoną
Gratulacjeu mnie jeszcze kilka dni
choć mój lekarz jakoś inaczej to liczy chyba bo mówił cos o skończonym 38 tyg ze to niby ciąza donoszona...ale mi tez się wydawało ze 37 tydzień.
Dziewczynki które robią sobie weki, macie jakies sprawdzone przepisy na dania, które mogą postac dłużej niż kilka dni w lodówce? Ja mam złe doświadczenia z daniami ze słoika, często postały dłużej i po otwarciu okazało się że nie smakują już dobrze...a chciałabym sobie jeszcze może w tym tyg porobić cos na zapasDzis robie fasolke po bretońsku, to już przetestowałam wcześniej
W ogóle mam nadzieje że będę mogła po porodzie jeść normalnie...że Mały nie będzie od razu uczulony na cos, ale jak nie to najwyżej mąż będzie miał co jeść z tych słoików.. -
Paaolka ja robiłam bigos, tylko gorący wkładam do słoików i od razu zakrecam.Nastepnie odwracam słoiki do góry dnem, jak przestygna przechowuje w lodówce.
Ja zrobiłam już krokiety z mięsem i kapustą i ruskie pierogi - mam je zamrożone:-)
tak się zastanawiam co jeszcze zrobić. ..paaolka lubi tę wiadomość
-
Scęście wrote:moj tez mowi ze donoszona to skonczony 38 a nie zaczety
co do fasolki to ona akurat chyba dla bobasa za dobra nie jest...
Może faktycznie nie...ale generalnie już od dawna mi chodziła po głowie, wiec sądze że z pół gara pójdzie najpierw zanim trafi do słoików, więc najwyżej dla męża zostanie na póżniejszy okres. A ja dzis w nocy będę pewnie bombardować świat....heheao12., Anoolka lubią tę wiadomość
-
ao12. wrote:Paaolka ja robiłam bigos, tylko gorący wkładam do słoików i od razu zakrecam.Nastepnie odwracam słoiki do góry dnem, jak przestygna przechowuje w lodówce.
Ja zrobiłam już krokiety z mięsem i kapustą i ruskie pierogi - mam je zamrożone:-)
tak się zastanawiam co jeszcze zrobić. ..
A no właśnie o pierogach tez myślałam, tylo z nimi trochę zabawy jest...zawsze robiłam z mamą w domu a potem sobie przywoziłam, sama jeszcze nie robiłam..no i jeszcze pomyślałam tez żeby pomrozic np. kotlety mielone, czy jakies z piersi kurczaka
za bigosem nie przepadam jakoś..
-
Witam, się w ten pochmurny dzień...mnie wreszcie brzuch nie boli i nie kuje, mała spokojna w brzuchu...oby tak dalej...bo w nocy było nie za ciekawie...mam ciągłe bóle w podbrzuszu...że aż boje się isć do sklepu, bo jak mnie złapie taki ból to aż zginam się w pół...
-
Też miałam robić zapasy, ale mi się odechciało....
W ogóle to strasznie mnie nosi, nie mogę w domu usiedzieć. Denerwuje mnie już sam widok domowników (czyt. teściów) mimo, że nic nie robią nawet się średnio odzywają, denerwuje mnie, że sąA już trochę boję się sama gdzieś jeździć a z mężem nie chce bo też mnie wkurza. Jenyyy a jak to potem będzie z dzieckiem?
Po stokroć zazdraszczam tym z Was co same mieszkająAnoolka lubi tę wiadomość
-
paaolka wrote:Gratulacje
u mnie jeszcze kilka dni
choć mój lekarz jakoś inaczej to liczy chyba bo mówił cos o skończonym 38 tyg ze to niby ciąza donoszona...ale mi tez się wydawało ze 37 tydzień.
Dziewczynki które robią sobie weki, macie jakies sprawdzone przepisy na dania, które mogą postac dłużej niż kilka dni w lodówce? Ja mam złe doświadczenia z daniami ze słoika, często postały dłużej i po otwarciu okazało się że nie smakują już dobrze...a chciałabym sobie jeszcze może w tym tyg porobić cos na zapasDzis robie fasolke po bretońsku, to już przetestowałam wcześniej
W ogóle mam nadzieje że będę mogła po porodzie jeść normalnie...że Mały nie będzie od razu uczulony na cos, ale jak nie to najwyżej mąż będzie miał co jeść z tych słoików..
mogę się podzielić takimi sposobami
Jak gotuję zupę to w takim 9 L garnku i zaraz po skończeniu gotowania jej napełniam litrowe słoiki gorącą zupą i zakręcam.Jak słoik ostygnie wkładam do lodówki i mogą stać spokojnie 2 tyg.Zupa smakuje jak pierwszego dnia po ugotowaniu, ale nigdy takiej zupy ze śmietaną nie wlewałam - więc nie wiem jak długo będzie stała. Albo po prostu można przed zabieleniem nalać do słoika
Jesli chodzi o inne dania to nie robiłam, ale wiem, że będę chciała zrobić pulpety z indyka w sosie i zrobie takim samym sposobem.Zamknę gorący sos w słoiku.paaolka, Anoolka lubią tę wiadomość
K
Mój Aniołek 29.10.2013 [*] 6tc
Mój Aniołek 7.05.2016 [*] 9 tc
-
Z tymi donoszonymi ciążami to mi lekarz wprost nie powiedział, ale jak byłam u niego wczoraj to skomentował, że jeszcze tydzień i mogę już rodzić jakby co, a właśnie za tydzień (dokladnie w piatek) skonczę 37 tydz. Mnie się wydaje, że lekarze liczą te słynne 2 tyg przed 40 tyg skonczonym i 2 tyg po 40 tyg - bo to jest dla nich kluczowe do wyznaczania terminu porodu (zawsze mowią że plus minus 2 tyg od wyznaczonej daty to jest ich granica błędu), ale fizjologicznie ciąża dojrzała jest już jak się skończy 37 tydzień. Tylko tym kierować się mogą mamusie, które dokładnie wiedzą kiedy doszło do zapłodnienia, bo jeśli nie mamy pewności to ten tydzień ciąży jest umowny na podstawie ostatniej miesiączki, dlatego rozpakowywanie się jest niespodzianką
No, ale to tylko moja skromna interpretacja faktów
lubek, ao12., DeLaCruz, Anoolka lubią tę wiadomość
K
Mój Aniołek 29.10.2013 [*] 6tc
Mój Aniołek 7.05.2016 [*] 9 tc
-
K4lina dzięki
o zupach nie myślałam, ale tez jak widać dobry sposób na nie jest
Generalnie przyjedzie pewnie do mnie mama na trochę po porodzie, bo mąż będzie musiał dość szybko wrócić do pracy, to pewnie ona nam trochę nagotuje, ale chciałam mieć jeszcze cos przygotowanego na potem. A tak w razie czego mamy też blisko lokal z domowym jedzeniem na wynos, i wzięłam już od nich ulotkętylko takie obiadki to raczej drożej wychodzą...
-
Anka_a, przy operacji to ma większy sens, ja pisałam o przyjęciu do szpitala na 1,5 miesiąca przed planowanym terminem porodu w związku z cholestazą, którą leczy się lekami doustnymi i prowadzi obserwację KTG, USG, badań krwi, tętna itp. Dlatego mocno mnie zdziwiło np. ewentualne wycięcie macicy, kiedy nic nie wskazywało, że będzie potrzeba rozcinania mnie. Nikt w każdym razie nie pomyślał, żeby mi wyjaśnić związek.