X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Pazdziernikowe mamusie 2014
Odpowiedz

Pazdziernikowe mamusie 2014

Oceń ten wątek:
  • Nelly Autorytet
    Postów: 607 627

    Wysłany: 13 października 2014, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Scęście wrote:
    a co to to vacuum?
    Próżnociąg

    km5svcqg6fuae1xg.png
  • mitaka Autorytet
    Postów: 980 872

    Wysłany: 13 października 2014, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tzn ja odciągam to 40ml w kilka chwil tyle że potrzebuję dwóch godzin na wyprodukowanie tego.

    Te szumy z biciem serca to rewelacja jak mój niunio pierwszy raz usłyszał to odpłynął w 10 sekund, teraz już gorzej ale ogólnie spokojniejszy jest przy tym :)

    Co do karmienia piersią to właśnie się dzisiaj zastanawiałam czy kobietom faktycznie to sprawia przyjemność i w ogóle czy tylko tak mówią? ;) Ja osobiście mogłabym nie karmić... pierwsze zassanie równa się świeczki w oczach, potem jest ok, ale żeby się dziecię jeszcze najadło i poszło spać, a to siedzenie ponad godzinę albo dłużej nie raz dobija.

    Bergo, Kajaoli, tofirus lubią tę wiadomość

    zrz6ha0087gvqc3d.png
    ex2bi09kf6yrzsk3.png
  • mama86 Autorytet
    Postów: 583 574

    Wysłany: 13 października 2014, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam przed chwila robione usg , akurat dyżur ma mój doktorek. Sprawdzał przepływy i stwierdził ze na razie nie widzi porodu. Także na nic zdał się ten test z oksytocyny =-O A jak zapytalam o wagę to mówił ze Gabrysia wazy ok 3kg. Zapytał się ile ostatnio ważyła to mu powiedzialam ze jak ostatnio sprawdzał 26 wrzesnia to tez tyle ważyła. To on mi na to ze w szpitalu sprzęt jest trochę inny niż u niego w gabinecie stad ta roznica. Dziecko wazy 3 kg a matka 20 przytyla ;-)

    Anoolka, Kakabaka, Kajaoli lubią tę wiadomość

    divers2288.gif
    motylki.gifrelgvcqgce4tws4r.png
    Nasza Gabrysia :-)
  • poczwarkah Autorytet
    Postów: 366 617

    Wysłany: 13 października 2014, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bergo - chyba jakaś cięta na mnie jesteś ;) Napisałam o szansie do Ani, bo wiem że chciała poprzednio karmić. Z resztą w mojej opinii karmienie jest po prostu zdrowsze i dla matki i dla dziecka. Ale jeśli nie chcesz karmić to nikt Cię przecież tu nie będzie kamienował, Twoje cycki :) Tylko się zastanawiam czy na przykład trochę sobie nie zdemonizowałaś tego karmienia. Może w praktyce nie byłoby dla Ciebie takie straszne jak teraz Ci się wydaje (bo rozumiem że to Twoja pierwsza dzidzia będzie?). Po prostu jakby każdy chociaż raz spróbował to przynajmniej wiedziałby na czym stoi tak naprawdę, bo tak zanim naprawdę się nie znajdziemy w jakiejś sytuacji to możemy sobie gdybać jakie to jest straszne albo jakie to jest wspaniałe :)

    Anoolka, DeLaCruz lubią tę wiadomość

    h84f3e5e8fuu3igl.png
  • Kasiula09 Autorytet
    Postów: 2913 2400

    Wysłany: 13 października 2014, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lubek powodzenia :-)

    ja zamierzam karmic piersia zobaczymy jak to w praktyce wyjdzie, ale do mm tez nie mam nic przeciwko. Kazda kobieta sama decyduje czy chce karmic czy dawac mm dziecku i to nie oznacza ze jest sie wyrodna matka bo daje sie mm, najwazniejsze zeby dziecko bylo najedzone i zdrowe

    poczwarkah, lubek, Kajaoli, anka_a lubią tę wiadomość

    age.png
  • Nelly Autorytet
    Postów: 607 627

    Wysłany: 13 października 2014, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A my się wreszcie oficjalnie rozstaliśmy ze szpitalem :-D . Byliśmy dziś na kontroli i bilirubina w końcu spadła, więc po 8 dniach naświetlania z radością oddaliśmy lampę zwaną słoniem i odzyskaliśmy pogodne dziecko - leżąc na niej 24 godz. na dobę była nerwowa i wrzaskliwa, teraz znów jest spokojna i pogodna :-).

    ao12., lubek, Kakabaka, Kasiula09, anka_a lubią tę wiadomość

    km5svcqg6fuae1xg.png
  • paulina.b.1991 Autorytet
    Postów: 544 195

    Wysłany: 13 października 2014, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też wolałabym karmić piersią.
    Jakoś jutrzejszego dnia się obawiam :(:(

    klz94z1793zrgawb.png
    klz9cwa1kpnfhaeb.png
    3jgx3e3kdzdiiv6z.png
  • pestka Autorytet
    Postów: 1386 1211

    Wysłany: 13 października 2014, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mitaka ja też miałam świeczki w oczach wczoraj, aż kupiłam nakładki silikonowe...niebo! dziś juz karmiłam bez nich bo brodawki odpoczęły i jest lepiej, ale raz na jakiś czas będe ich używac, żeby mi odpoczęły:) Polecam z aventu rozmiar uniwersalny:)
    Miejsce na brodawke trochę duże, ale jak mały zasysa to jak laktator i nie przeszkadza mu to :)

    ao12., Nelly lubią tę wiadomość

    iabql8x.png
    x8msush.png
  • Nelly Autorytet
    Postów: 607 627

    Wysłany: 13 października 2014, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Idąc dziś do przychodni bez problemu wskoczyłam w swoje przedciążowe jeansy. Brzucha już prawie nie mam, skóra jeszcze jest lekko luźna w tym miejscu, ale myślę, że szybko się ściągnie. Przypuszczam, że to nagroda za karmienie piersią - pochłania tyle energii, że ciążowy tłuszczyk mi się momentalnie spala :-)

    Anoolka, ao12., poczwarkah, lubek, pestka, Kakabaka, Kajaoli, Kasiula09, anka_a lubią tę wiadomość

    km5svcqg6fuae1xg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 października 2014, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o kp to jak dla mnie plusów jest więcej niż minusów.
    Czyli maluch dostaje przeciwciała, nie wydaje się w cholerę kasy na mm i przede wszystkim chudnie sie w tempie ekspresowym :D
    A minus to taki że nie mogę czasem iść się nawet wysrać (sorki :P ) bo mały chce cycy. Już nie mówiąc że butlą każdy nakarmi, babcia mąż czy tam brat i można sobie odpocząć

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2014, 21:16

  • Bergo Autorytet
    Postów: 500 917

    Wysłany: 13 października 2014, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nieee :) no co ty, nic absolutnie personalnie do ciebie nie mam :) Tak po prostu się odniosłam akurat do Twojego komentarza, ale serio- nie chodzi mi o Ciebie :)
    poczwarkah wrote:
    Bergo - chyba jakaś cięta na mnie jesteś ;) Napisałam o szansie do Ani, bo wiem że chciała poprzednio karmić. Z resztą w mojej opinii karmienie jest po prostu zdrowsze i dla matki i dla dziecka. Ale jeśli nie chcesz karmić to nikt Cię przecież tu nie będzie kamienował, Twoje cycki :) Tylko się zastanawiam czy na przykład trochę sobie nie zdemonizowałaś tego karmienia. Może w praktyce nie byłoby dla Ciebie takie straszne jak teraz Ci się wydaje (bo rozumiem że to Twoja pierwsza dzidzia będzie?). Po prostu jakby każdy chociaż raz spróbował to przynajmniej wiedziałby na czym stoi tak naprawdę, bo tak zanim naprawdę się nie znajdziemy w jakiejś sytuacji to możemy sobie gdybać jakie to jest straszne albo jakie to jest wspaniałe :)

    82dox1hpp90q2hqw.png
    3jgxskjocnbkynze.png
  • poczwarkah Autorytet
    Postów: 366 617

    Wysłany: 13 października 2014, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj, znowu się zaczynam nakręcać, że może wreszcie ruszy ten mój poród :D
    4 razy byłam dzisiaj na kibelku na numerze 2 ;)
    Ale jak nic z tego to też spoko, pomagam trochę w firmie męża i właśnie rozkręcam fajny projekt. Jak nie urodzę to przynajmniej będę mogła go osobiście skończyć.

    lubek, Kakabaka, paradise, Kasiula09, anka_a lubią tę wiadomość

    h84f3e5e8fuu3igl.png
  • Scęście Autorytet
    Postów: 1471 1380

    Wysłany: 13 października 2014, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nelly wrote:
    A my się wreszcie oficjalnie rozstaliśmy ze szpitalem :-D . Byliśmy dziś na kontroli i bilirubina w końcu spadła, więc po 8 dniach naświetlania z radością oddaliśmy lampę zwaną słoniem i odzyskaliśmy pogodne dziecko - leżąc na niej 24 godz. na dobę była nerwowa i wrzaskliwa, teraz znów jest spokojna i pogodna :-).
    podziwiam ze wytrzymalas 8 dni na lampach! ja po 10h mialam dosc, chcialo m isie plakac i w ogole zycie bylo do dupy :P
    mitaka wrote:
    Co do karmienia piersią to właśnie się dzisiaj zastanawiałam czy kobietom faktycznie to sprawia przyjemność i w ogóle czy tylko tak mówią? ;) Ja osobiście mogłabym nie karmić... pierwsze zassanie równa się świeczki w oczach, potem jest ok, ale żeby się dziecię jeszcze najadło i poszło spać, a to siedzenie ponad godzinę albo dłużej nie raz dobija.
    niektorym faktycznie chyba sprawia, bo mega tego karmienia bronia i nie wyobrazaja sobie jak mozna nie karmic piersia, o moj boze :) ja osobiscie chce karmic piersia, bo te wszystkei opnie itd itd ze to takie dobre dla mnei i ejgo do mnie przemawiaja. no i mam pokarm ok, czemu nie. ale nie powiem ze ejst to cudowne, wyjatkowe i ze czekam tylko az maly wstanie by go nakarmic :P bo tak nie jest. owszem gdy je i sie usmiecha, mruga oczkami wpatrzony we mnie, dotyka mnie raczkami, sa to fajne chwile. nie sadze jednak ze tylko przez fakt karmienia cyckiem - przy butelce moglo by byc to samo ;) a np od 19:20 zasnal mi 5 min temu dopiero... 2h bujalam sie z cyckiem i dostawalam szalu ze nie zasypia tylko ciale do niego ciumka. to 2h wyjete z zycia, ani sie wysikac, ani zmyc naczynia, ani nic... 2h bite lezysz i czekasz az ci dziecko cycka wycmoka. wydaje mi sie ze z butelka szybciej byl by najedzony i nakarmiony a ja 2h bym nie lezala uziemiona :P (bo nawet nie ja musialabym karmic tylko np. tata) no ale coz... karmie cycem i karmic bede :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2014, 21:39

    Nelly, Bergo, Kajaoli, Aniqa, Anoolka lubią tę wiadomość

  • Scęście Autorytet
    Postów: 1471 1380

    Wysłany: 13 października 2014, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anoolka wrote:
    Jeśli chodzi o kp to jak dla mnie plusów jest więcej niż minusów.
    Czyli maluch dostaje przeciwciała, nie wydaje się w cholerę kasy na mm i przede wszystkim chudnie sie w tempie ekspresowym :D
    A minus to taki że nie mogę czasem iść się nawet wysrać (sorki :P ) bo mały chce cycy. Już nie mówiąc że butlą każdy nakarmi, babcia mąż czy tam brat i można sobie odpocząć
    no mi tam brzuch zostal i raczej juz go nie zrzuce samym karmieniem i nic nie robieniem, widze juz ze potrzeuje cwiczen by dojsc do formy.
    ale moze to te wszystkie czekoladki i chipsy ktorych nie odstawilam? :D :D

    ao12., Bergo, Kakabaka, Kajaoli, anka_a lubią tę wiadomość

  • Nelly Autorytet
    Postów: 607 627

    Wysłany: 13 października 2014, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Scęście wrote:
    podziwiam ze wytrzymalas 8 dni na lampach! ja po 10h mialam dosc, chcialo m isie plakac i w ogole zycie bylo do dupy
    A myślisz, że ja nie miałam dość? Parę dni temu byłam bliska załamania nerwowego, aż mi moja położna przybiegła z odsieczą... Na szczęście to już przeszłość :-)

    km5svcqg6fuae1xg.png
  • Scęście Autorytet
    Postów: 1471 1380

    Wysłany: 13 października 2014, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no moj Kuba to sie denerwowal, musialam wtedy wlasnie wyjac smoka 1 raz, bo nie mogl ulezec biedny i sie tam uspokoic. a m isie serce krajalo jak moglam go trzymac tylko na czas karmienia a potem znow odkladac tam i jeszcze pilnowac by mial te okularki na oczkach i zeb ysie nie odkryl bo zimno.. i spalam na siedzaco! ale tylko 10h a 8 dni :O

    Nelly lubi tę wiadomość

  • pestka Autorytet
    Postów: 1386 1211

    Wysłany: 13 października 2014, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dla mnie kp jest ważne, bardzo chciałam karmić i bardzo się z tego cieszę, ale też nie jest tak, że żyje by karmić piersią ;) ciesze się, że maluszek dostaje to co najlepsze;) ale np: teraz malutka brzuszek boli bo ja dzis rano spróbowałam ryżu z jabłkami gotowanymi...eh:/

    a co do ciążówych rzeczy to jeszcze nie próbowałam, ale brzuszka tez juz prawie nie mam;) mam zamiar zwazyć się w środę, to będą 2 tyg po porodzie i zobaczymy wtedy ile jeszcze mi zostało;)

    Anoolka lubi tę wiadomość

    iabql8x.png
    x8msush.png
  • Kajaoli Autorytet
    Postów: 1324 1843

    Wysłany: 13 października 2014, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anoolka wrote:
    A ja cały czas czekam aż odpadnie :P
    Mam pytanie do mam chłopców, Wam też tak się maluszki zalewają siuśkami? Ja swojego Filipka muszę czasem nawet kilka razy dziennie przebierać bo jest mokry :(


    Taaaaak! :) Dlatego zawsze szybciutko czyszcze mu pupke i zakladam druga pieluszke.
    Najlepsze jest to, ze Charlie nie lubi byc przewijany, rozbierany itd. i strasznie krzyczy.
    Natomiast jak go przebieram i nagle przestaje plakac to znaczy, ze zaraz bedzie fontanna :)
    Mnie dostalo sie raz a Tata mial zaszczyt juz ze trzy razy dopiero wtedy nauczyl sie nie zostawiac malca bez pieluszki :)


    A wlasnie, mam pytanie do mamusiek: czy wasze malenstwa tez sie zanosza placzem jak je sie przebiera, rozbiera, przed kapiela i po? Bo Charlie tak potrafi sie zaniesc, ze brakuje mu powietrza, wtedy trzeba przerywac czynnosc i go uspakajac.
    To mnie troche martwi ale zastanawiam sie czy to nie jest normalne u wszystkich niemowlat.


    Nasz kochany Charlie
    2yeelwj.png
    Moje dwa male Aniolki 8.07.2013 (22tc)
    ajwwu6bdp5zi82q8.png
  • Scęście Autorytet
    Postów: 1471 1380

    Wysłany: 13 października 2014, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pestka wrote:
    dla mnie kp jest ważne, bardzo chciałam karmić i bardzo się z tego cieszę, ale też nie jest tak, że żyje by karmić piersią ;) ciesze się, że maluszek dostaje to co najlepsze;) ale np: teraz malutka brzuszek boli bo ja dzis rano spróbowałam ryżu z jabłkami gotowanymi...eh:/

    a co do ciążówych rzeczy to jeszcze nie próbowałam, ale brzuszka tez juz prawie nie mam;) mam zamiar zwazyć się w środę, to będą 2 tyg po porodzie i zobaczymy wtedy ile jeszcze mi zostało;)
    myslsiz ze to od tego ryzu? mi takie cos dawano na obiad w szpitalu. ryz polany gotowanym jablkiem... wiec chyba nei powinien byc problemowy taki posilek jak w szpital ugo serwuja matkom karmiacym..

  • poczwarkah Autorytet
    Postów: 366 617

    Wysłany: 13 października 2014, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pestka wrote:
    dla mnie kp jest ważne, bardzo chciałam karmić i bardzo się z tego cieszę, ale też nie jest tak, że żyje by karmić piersią ;) ciesze się, że maluszek dostaje to co najlepsze;) ale np: teraz malutka brzuszek boli bo ja dzis rano spróbowałam ryżu z jabłkami gotowanymi...eh:/

    a co do ciążówych rzeczy to jeszcze nie próbowałam, ale brzuszka tez juz prawie nie mam;) mam zamiar zwazyć się w środę, to będą 2 tyg po porodzie i zobaczymy wtedy ile jeszcze mi zostało;)

    Wątpliwe że małą brzuch boli od ryżu z jabłkiem :)
    Raczej ją boli po prostu dlatego że ma niedojrzały układ pokarmowy i jej jelita nie działają jeszcze tak jak trzeba :)

    DeLaCruz, Bergo lubią tę wiadomość

    h84f3e5e8fuu3igl.png
‹‹ 864 865 866 867 868 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ