Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Tzn ja odciągam to 40ml w kilka chwil tyle że potrzebuję dwóch godzin na wyprodukowanie tego.
Te szumy z biciem serca to rewelacja jak mój niunio pierwszy raz usłyszał to odpłynął w 10 sekund, teraz już gorzej ale ogólnie spokojniejszy jest przy tym
Co do karmienia piersią to właśnie się dzisiaj zastanawiałam czy kobietom faktycznie to sprawia przyjemność i w ogóle czy tylko tak mówią?Ja osobiście mogłabym nie karmić... pierwsze zassanie równa się świeczki w oczach, potem jest ok, ale żeby się dziecię jeszcze najadło i poszło spać, a to siedzenie ponad godzinę albo dłużej nie raz dobija.
Bergo, Kajaoli, tofirus lubią tę wiadomość
-
Miałam przed chwila robione usg , akurat dyżur ma mój doktorek. Sprawdzał przepływy i stwierdził ze na razie nie widzi porodu. Także na nic zdał się ten test z oksytocyny
A jak zapytalam o wagę to mówił ze Gabrysia wazy ok 3kg. Zapytał się ile ostatnio ważyła to mu powiedzialam ze jak ostatnio sprawdzał 26 wrzesnia to tez tyle ważyła. To on mi na to ze w szpitalu sprzęt jest trochę inny niż u niego w gabinecie stad ta roznica. Dziecko wazy 3 kg a matka 20 przytyla
Anoolka, Kakabaka, Kajaoli lubią tę wiadomość
-
Bergo - chyba jakaś cięta na mnie jesteś
Napisałam o szansie do Ani, bo wiem że chciała poprzednio karmić. Z resztą w mojej opinii karmienie jest po prostu zdrowsze i dla matki i dla dziecka. Ale jeśli nie chcesz karmić to nikt Cię przecież tu nie będzie kamienował, Twoje cycki
Tylko się zastanawiam czy na przykład trochę sobie nie zdemonizowałaś tego karmienia. Może w praktyce nie byłoby dla Ciebie takie straszne jak teraz Ci się wydaje (bo rozumiem że to Twoja pierwsza dzidzia będzie?). Po prostu jakby każdy chociaż raz spróbował to przynajmniej wiedziałby na czym stoi tak naprawdę, bo tak zanim naprawdę się nie znajdziemy w jakiejś sytuacji to możemy sobie gdybać jakie to jest straszne albo jakie to jest wspaniałe
Anoolka, DeLaCruz lubią tę wiadomość
-
lubek powodzenia
ja zamierzam karmic piersia zobaczymy jak to w praktyce wyjdzie, ale do mm tez nie mam nic przeciwko. Kazda kobieta sama decyduje czy chce karmic czy dawac mm dziecku i to nie oznacza ze jest sie wyrodna matka bo daje sie mm, najwazniejsze zeby dziecko bylo najedzone i zdrowepoczwarkah, lubek, Kajaoli, anka_a lubią tę wiadomość
-
A my się wreszcie oficjalnie rozstaliśmy ze szpitalem
. Byliśmy dziś na kontroli i bilirubina w końcu spadła, więc po 8 dniach naświetlania z radością oddaliśmy lampę zwaną słoniem i odzyskaliśmy pogodne dziecko - leżąc na niej 24 godz. na dobę była nerwowa i wrzaskliwa, teraz znów jest spokojna i pogodna
.
ao12., lubek, Kakabaka, Kasiula09, anka_a lubią tę wiadomość
-
mitaka ja też miałam świeczki w oczach wczoraj, aż kupiłam nakładki silikonowe...niebo! dziś juz karmiłam bez nich bo brodawki odpoczęły i jest lepiej, ale raz na jakiś czas będe ich używac, żeby mi odpoczęły:) Polecam z aventu rozmiar uniwersalny:)
Miejsce na brodawke trochę duże, ale jak mały zasysa to jak laktator i nie przeszkadza mu toao12., Nelly lubią tę wiadomość
-
Idąc dziś do przychodni bez problemu wskoczyłam w swoje przedciążowe jeansy. Brzucha już prawie nie mam, skóra jeszcze jest lekko luźna w tym miejscu, ale myślę, że szybko się ściągnie. Przypuszczam, że to nagroda za karmienie piersią - pochłania tyle energii, że ciążowy tłuszczyk mi się momentalnie spala
Anoolka, ao12., poczwarkah, lubek, pestka, Kakabaka, Kajaoli, Kasiula09, anka_a lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJeśli chodzi o kp to jak dla mnie plusów jest więcej niż minusów.
Czyli maluch dostaje przeciwciała, nie wydaje się w cholerę kasy na mm i przede wszystkim chudnie sie w tempie ekspresowym
A minus to taki że nie mogę czasem iść się nawet wysrać (sorki) bo mały chce cycy. Już nie mówiąc że butlą każdy nakarmi, babcia mąż czy tam brat i można sobie odpocząć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2014, 21:16
-
Nieee
no co ty, nic absolutnie personalnie do ciebie nie mam
Tak po prostu się odniosłam akurat do Twojego komentarza, ale serio- nie chodzi mi o Ciebie
poczwarkah wrote:Bergo - chyba jakaś cięta na mnie jesteśNapisałam o szansie do Ani, bo wiem że chciała poprzednio karmić. Z resztą w mojej opinii karmienie jest po prostu zdrowsze i dla matki i dla dziecka. Ale jeśli nie chcesz karmić to nikt Cię przecież tu nie będzie kamienował, Twoje cycki
Tylko się zastanawiam czy na przykład trochę sobie nie zdemonizowałaś tego karmienia. Może w praktyce nie byłoby dla Ciebie takie straszne jak teraz Ci się wydaje (bo rozumiem że to Twoja pierwsza dzidzia będzie?). Po prostu jakby każdy chociaż raz spróbował to przynajmniej wiedziałby na czym stoi tak naprawdę, bo tak zanim naprawdę się nie znajdziemy w jakiejś sytuacji to możemy sobie gdybać jakie to jest straszne albo jakie to jest wspaniałe
-
Oj, znowu się zaczynam nakręcać, że może wreszcie ruszy ten mój poród
4 razy byłam dzisiaj na kibelku na numerze 2
Ale jak nic z tego to też spoko, pomagam trochę w firmie męża i właśnie rozkręcam fajny projekt. Jak nie urodzę to przynajmniej będę mogła go osobiście skończyć.lubek, Kakabaka, paradise, Kasiula09, anka_a lubią tę wiadomość
-
Nelly wrote:A my się wreszcie oficjalnie rozstaliśmy ze szpitalem
. Byliśmy dziś na kontroli i bilirubina w końcu spadła, więc po 8 dniach naświetlania z radością oddaliśmy lampę zwaną słoniem i odzyskaliśmy pogodne dziecko - leżąc na niej 24 godz. na dobę była nerwowa i wrzaskliwa, teraz znów jest spokojna i pogodna
.
mitaka wrote:Co do karmienia piersią to właśnie się dzisiaj zastanawiałam czy kobietom faktycznie to sprawia przyjemność i w ogóle czy tylko tak mówią?Ja osobiście mogłabym nie karmić... pierwsze zassanie równa się świeczki w oczach, potem jest ok, ale żeby się dziecię jeszcze najadło i poszło spać, a to siedzenie ponad godzinę albo dłużej nie raz dobija.
ja osobiscie chce karmic piersia, bo te wszystkei opnie itd itd ze to takie dobre dla mnei i ejgo do mnie przemawiaja. no i mam pokarm ok, czemu nie. ale nie powiem ze ejst to cudowne, wyjatkowe i ze czekam tylko az maly wstanie by go nakarmic
bo tak nie jest. owszem gdy je i sie usmiecha, mruga oczkami wpatrzony we mnie, dotyka mnie raczkami, sa to fajne chwile. nie sadze jednak ze tylko przez fakt karmienia cyckiem - przy butelce moglo by byc to samo
a np od 19:20 zasnal mi 5 min temu dopiero... 2h bujalam sie z cyckiem i dostawalam szalu ze nie zasypia tylko ciale do niego ciumka. to 2h wyjete z zycia, ani sie wysikac, ani zmyc naczynia, ani nic... 2h bite lezysz i czekasz az ci dziecko cycka wycmoka. wydaje mi sie ze z butelka szybciej byl by najedzony i nakarmiony a ja 2h bym nie lezala uziemiona
(bo nawet nie ja musialabym karmic tylko np. tata) no ale coz... karmie cycem i karmic bede
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2014, 21:39
Nelly, Bergo, Kajaoli, Aniqa, Anoolka lubią tę wiadomość
-
Anoolka wrote:Jeśli chodzi o kp to jak dla mnie plusów jest więcej niż minusów.
Czyli maluch dostaje przeciwciała, nie wydaje się w cholerę kasy na mm i przede wszystkim chudnie sie w tempie ekspresowym
A minus to taki że nie mogę czasem iść się nawet wysrać (sorki) bo mały chce cycy. Już nie mówiąc że butlą każdy nakarmi, babcia mąż czy tam brat i można sobie odpocząć
ale moze to te wszystkie czekoladki i chipsy ktorych nie odstawilam?ao12., Bergo, Kakabaka, Kajaoli, anka_a lubią tę wiadomość
-
Scęście wrote:podziwiam ze wytrzymalas 8 dni na lampach! ja po 10h mialam dosc, chcialo m isie plakac i w ogole zycie bylo do dupy
-
no moj Kuba to sie denerwowal, musialam wtedy wlasnie wyjac smoka 1 raz, bo nie mogl ulezec biedny i sie tam uspokoic. a m isie serce krajalo jak moglam go trzymac tylko na czas karmienia a potem znow odkladac tam i jeszcze pilnowac by mial te okularki na oczkach i zeb ysie nie odkryl bo zimno.. i spalam na siedzaco! ale tylko 10h a 8 dni
Nelly lubi tę wiadomość
-
dla mnie kp jest ważne, bardzo chciałam karmić i bardzo się z tego cieszę, ale też nie jest tak, że żyje by karmić piersią
ciesze się, że maluszek dostaje to co najlepsze;) ale np: teraz malutka brzuszek boli bo ja dzis rano spróbowałam ryżu z jabłkami gotowanymi...eh:/
a co do ciążówych rzeczy to jeszcze nie próbowałam, ale brzuszka tez juz prawie nie mam;) mam zamiar zwazyć się w środę, to będą 2 tyg po porodzie i zobaczymy wtedy ile jeszcze mi zostało;)Anoolka lubi tę wiadomość
-
Anoolka wrote:A ja cały czas czekam aż odpadnie
Mam pytanie do mam chłopców, Wam też tak się maluszki zalewają siuśkami? Ja swojego Filipka muszę czasem nawet kilka razy dziennie przebierać bo jest mokry
Taaaaak!Dlatego zawsze szybciutko czyszcze mu pupke i zakladam druga pieluszke.
Najlepsze jest to, ze Charlie nie lubi byc przewijany, rozbierany itd. i strasznie krzyczy.
Natomiast jak go przebieram i nagle przestaje plakac to znaczy, ze zaraz bedzie fontanna
Mnie dostalo sie raz a Tata mial zaszczyt juz ze trzy razy dopiero wtedy nauczyl sie nie zostawiac malca bez pieluszki
A wlasnie, mam pytanie do mamusiek: czy wasze malenstwa tez sie zanosza placzem jak je sie przebiera, rozbiera, przed kapiela i po? Bo Charlie tak potrafi sie zaniesc, ze brakuje mu powietrza, wtedy trzeba przerywac czynnosc i go uspakajac.
To mnie troche martwi ale zastanawiam sie czy to nie jest normalne u wszystkich niemowlat.
-
pestka wrote:dla mnie kp jest ważne, bardzo chciałam karmić i bardzo się z tego cieszę, ale też nie jest tak, że żyje by karmić piersią
ciesze się, że maluszek dostaje to co najlepsze;) ale np: teraz malutka brzuszek boli bo ja dzis rano spróbowałam ryżu z jabłkami gotowanymi...eh:/
a co do ciążówych rzeczy to jeszcze nie próbowałam, ale brzuszka tez juz prawie nie mam;) mam zamiar zwazyć się w środę, to będą 2 tyg po porodzie i zobaczymy wtedy ile jeszcze mi zostało;)
-
pestka wrote:dla mnie kp jest ważne, bardzo chciałam karmić i bardzo się z tego cieszę, ale też nie jest tak, że żyje by karmić piersią
ciesze się, że maluszek dostaje to co najlepsze;) ale np: teraz malutka brzuszek boli bo ja dzis rano spróbowałam ryżu z jabłkami gotowanymi...eh:/
a co do ciążówych rzeczy to jeszcze nie próbowałam, ale brzuszka tez juz prawie nie mam;) mam zamiar zwazyć się w środę, to będą 2 tyg po porodzie i zobaczymy wtedy ile jeszcze mi zostało;)
Wątpliwe że małą brzuch boli od ryżu z jabłkiem
Raczej ją boli po prostu dlatego że ma niedojrzały układ pokarmowy i jej jelita nie działają jeszcze tak jak trzebaDeLaCruz, Bergo lubią tę wiadomość