Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych mam i cierpliwości dla oczekujących;]
Staram się być na bieżąco z forum czytam cały czas ale pisanie coś mi to kiepsko wychodzi.
Julia jest wspaniała choć bardzo absorbująca . Karmienia wymaga co 2-2,5 godziny gdy nie śpi to uwielbia być noszona na rękach. Na spacerki wychodzimy od ukończenia przez Julię 12 dni wychodzimy codziennie gdy pogoda dopisuje to jesteśmy 2 godz. gdy jest pochmurno to 1-1,5.
A czy mamusie doszły już do siebie po porodzie?
Mi dokuczają strasznie bóle kręgosłupa przypuszczam że to uroki jeszcze rwy kulszowej, zamierzam wybrać się do ortopedy gdy po połogu nie będzie poprawy. -
ja przebieram raz dziennie, Franulo nie ulewa(poza paroma doslownie razami)
też się nie zasikuje, ale za to wczoraj taki strumień mi puścił przy przewijaniu(jego ulubiona pora na siku:D), że zanim się skapnęłam co się dzieje, to zasikał ubranko, poduszkę i mojego tableta z przewijaka!taki ma zasięg
-
Rady co do gazów też mi się przydadzą. Ja faktycznie nie odbijam i od wczoraj mam ten problem. Za późno przeczytałam Wasze porady bo przed chwilą karmilam i położyłam spać. Nie będę dbijam tylko kładę na boisku. Ale zacznę i zobaczymy czy pomoże.
Jeszcze nie napisałam ze Gabrysia urodziła sie 3090g i 55cm w 39t i 1d.sylwia1985, anka_a lubią tę wiadomość
-
pestka wrote:no my spacerujemy codziennie:) raz lało cały dzień to mały się werandował
Franek też mi sie czasami pręży przy jedzeniu i własnie nie wiem za bardzo jak mu pomóc...dociskam nóżki, masuje brzuszek i dajemy mu bobotic kropelki, ale właśnie cos czytałam o delicalu...na prawdę pomaga?
Zielono Mi na co on jest właściwie?
Delicol jest na kolkę niemowlęcą tak jak bobotic...mi akurat wszystkie koleżanki polecały Delicol. Daje 5 kropelek na łyżeczkę tak w południe i wieczorem przed karmieniem...i smakują jej baaaardzo oblizuje się przez 5 min po nich
Co do spacerków to tak jak pisałam jeszcze nie wychodziłam tylko werandowałam Julkę....w pierwszy tydzień po cesarce z opuchniętymi nogami ciężko mi było zejść i wyjść po schodach (mieszkam na 2 piętrze,bez windy)
Ale minęły 2 tygodnie i już jest dużo lepiej, także spacerek w tym tygodniu zaliczymy
Co do odbijania to Julce ciężko to przychodzi, daje ją za ramię ale czasami tak z nią chodzę parę minut i nic, pozostaje leżenie na boku
Moni moja Julcia też uwielbia byc noszona na rękach...oczy wtedy ma takie ogromne rozgląda się z zaciekawieniem,a ostatnio jak była położna akurat odpadł jej pępuszek to dała ją na brzuszek a ta skubana podnosi sama głowę i przekłada ją z jednej na drugą stronę,aż sama była zdziwiona że taka mocna.
Jezuśku ale się rozpisałam....Całuski >3 -
-
Zielono mi:-))))) wrote:
Moni moja Julcia też uwielbia byc noszona na rękach...oczy wtedy ma takie ogromne rozgląda się z zaciekawieniem,a ostatnio jak była położna akurat odpadł jej pępuszek to dała ją na brzuszek a ta skubana podnosi sama głowę i przekłada ją z jednej na drugą stronę,aż sama była zdziwiona że taka mocna.
Jezuśku ale się rozpisałam....Całuski >3
Moja podnosiła główkę na brzuszku już w drugiej dobie. Podnosiła i utrzymywała i przekładala sobie na drugą stronę. Moja mama mówi że to aż niemożliwe ale mamy nakręconeAnoolka lubi tę wiadomość
-
ja również proszę o książkę
[email protected] -
Nasz bąk też szybciutko to robił
teraz juz długo ta główkę potrafi utrzymać
maile zaraz pójdą
a co do diety to ja mam taka narzuconą przez położną dosyć mocną, mam zakaz ciemnego pieczywa(bo ciężkostrawne), wzdymających, gazowanego i wielu warzyw niestety...ale powoli niedługo będe je wprowadzać, bo potrzebuje przecież witaminek
dziewczyny a słyszałyście o karmi na laktację? ja w sumie z laktacją problemów nie mam, ale slyszałam, że położne polecająi chodzi za mna bezalkoholowe..przeczytałam, że można je wygazowac i pić
co myślicie?