X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Pazdziernikowe mamusie 2014
Odpowiedz

Pazdziernikowe mamusie 2014

Oceń ten wątek:
  • paaolka Autorytet
    Postów: 920 1239

    Wysłany: 7 listopada 2014, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojjj..Aniqa faktycznie troche sie po tej wizycie Wam nazbierało.. ale dla dobra Hani wiadomo trzeb sie zastosowac do wszystkiego..
    Powiem Ci ze nasz Krzys tez lubi sie układac na jedną stronę, głowe przechyla głównie na jedną strone i do karmienia tez akceptuje tylko jedną strone...cos czuje ze moze tez nas czekac rehabilitacja.....

    ckaivkcbn75vhkn2.png

    mhsv2n0ahn3sn9dy.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 listopada 2014, 18:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sylwia1985 wrote:
    ale wam zazdroszcze ja jak zwykle budzilam sie w nocy co godzine. Od wczoraj podaje herbate koperkowa ale lepiej nie ma jak narazie-jestem wymordowana bo nikt mi nie pomaga-maz ma ojcowski ale go calymi dniami nie ma bo zalatwia swoje sprawy
    Mi doradzali zeby herbatke koperkową dawac jak niewa gazów żeby im zapobiec, a jak już są to nie bo to wzmaga "uchodzeniu" tych gazow ale ich nierozbija, dlatego boli dodatkowo.

    Ja przestalam ja dawac, ale teraz ostatnio kupilam herbatke z humany z melisą i innym zielskiem ma dzialac uspokajająco.ale doslownie pare łyków jej dalam.

    Sylwia,po prostu musisz znalez swoj sposob na kolki co zadziala na Nikusia, ja stosowalam bardzo duzo sposobow i wiem ktore zadzialają.

    sylwia1985 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 listopada 2014, 18:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paaolka wrote:
    Ojjj..Aniqa faktycznie troche sie po tej wizycie Wam nazbierało.. ale dla dobra Hani wiadomo trzeb sie zastosowac do wszystkiego..
    Powiem Ci ze nasz Krzys tez lubi sie układac na jedną stronę, głowe przechyla głównie na jedną strone i do karmienia tez akceptuje tylko jedną strone...cos czuje ze moze tez nas czekac rehabilitacja.....
    Ja niespytalam o co dokladnie chodzi bo tyle na raz wiesci mi powiedziala ze bylam w szoku, ale jak badala hanie to jak ją polozyla na boku to zbytnio wypinala sie do przodu brzuszkiem,ze ponoc to zle. No zobaczymy co z tym bedzie,ale wizyte mam dopiero 15 stycznia w por.rehab.

  • moni28 Autorytet
    Postów: 493 496

    Wysłany: 7 listopada 2014, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewuszki czy minęły Wam wszystkie dolegliwości związane z ciąża typu rwa kulszowa, zespół cieśni nadgarstka?

    iv09rl684r7f30c0.png
    17u9ru1dche9zrr7.png
  • paulina.b.1991 Autorytet
    Postów: 544 195

    Wysłany: 7 listopada 2014, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adaś właśnie sam obrócił się z brzuszka na prawy bok :p Zaczynam się Go bać :p

    Scęście lubi tę wiadomość

    klz94z1793zrgawb.png
    klz9cwa1kpnfhaeb.png
    3jgx3e3kdzdiiv6z.png
  • KasiaMJ Autorytet
    Postów: 288 242

    Wysłany: 7 listopada 2014, 19:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy duża ilość bąków to norma? Młody poplakuje jak je robi. I tak cieszę się że wychodzą:-)

    zrz6sg18nurk8eki.png[/url]23b4270bd76f9de3.png[/url]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 listopada 2014, 19:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paulina.b.1991 wrote:
    Adaś właśnie sam obrócił się z brzuszka na prawy bok :p Zaczynam się Go bać :p
    Paulina dzieci w tym wieku nie przewracają się jeszcze z brzuszka na bok. Powiedz o tym lekarzowi czy położnej środowiskowej bo to może być problem z wzmożonym napięciem.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 listopada 2014, 19:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KasiaMJ wrote:
    Czy duża ilość bąków to norma? Młody poplakuje jak je robi. I tak cieszę się że wychodzą:-)
    U nas też Filip puszcza dużo bąków. Mama mówi że to dobrze ale jaka jest prawda to nie wiem ;)

  • paulina.b.1991 Autorytet
    Postów: 544 195

    Wysłany: 7 listopada 2014, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podejrzewam że "pomogło" mu to że leży na krzywej powierzchni (prawa strona niżej niż lewa). Na płaskim nie odwala takich akcji.

    klz94z1793zrgawb.png
    klz9cwa1kpnfhaeb.png
    3jgx3e3kdzdiiv6z.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 listopada 2014, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny troche mi smutno.bo jak okaże sie ze bole brzuszka hani byly spodowane tym ze jadlam nabial to chyba sie pobecze, bo tyle sie na nią nazloscilam a to wszystko bylo by z mojego powodu. No zobaczymy co to będzie.

    U nas tez duzo bączkow (jak sie postramy)niektore nawet takie glosne jak u doroslego.

  • poczwarkah Autorytet
    Postów: 366 617

    Wysłany: 7 listopada 2014, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniqa, nie wpadaj w paranoję, to ze Hania ma alergię to nie Twoja wina, a jadłaś mleczne bo nie wiedziałaś że Ci nie wolno!

    Aha, no i znów wtrące swoje trzy grosze apropos termometra w pupie dziecka. Sposób działa, owszem. Ale nie polecałabym go stosować na dłuższą metę bo w ten sposób nauczycie dziecko żeby wypróżniało się tylko przy stymulacji odbytu. Wtedy samo już w ogóle nie będzie umiało i dopiero będzie kłopot.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2014, 20:17

    Anoolka, Zielono mi:-))))), Scęście, Nelly, Bergo, Kakabaka lubią tę wiadomość

    h84f3e5e8fuu3igl.png
  • pestka Autorytet
    Postów: 1386 1211

    Wysłany: 7 listopada 2014, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniqa wrote:
    My po wizycie w poradni wczesniaka, niestety zle wiesci.
    Doktorka podejrzewa ze problemy hani sa zwiazane ze spozywaniem produktow mlecznych przezemnie, przez 2 tyg mam calkowicie je wyeliminowac i obserwowac.
    Przepisane mam tez mleko bebilon pepti 1,jakbym miala malo swojego.
    Do tego ma anemie i znow leki, dodatkowo musimy zrobic jej badanie moczu bo moze tam cos jest nie tak skoro tak krzyczy i jest pobudzona, ze wcale niemusi byc temperatury wysokiej przy takich zakazeniach, i mamy isc na rehabilitacje do poradni bo cos sie zle uklada,za bardzo na jeden bok,

    Oj masakra masakra.

    Aniqa wspólczuję:( A czemu skaza odrazu? Hania ma jakąś wysypkę na ciele czy coś?
    Badanie krwii jej robiliście? Krzyczy i jest pobudzona? To mało Ci spi czy o co dokładnie chodzi? Trzymaj sie, to tylko tymczasowe problemy, zobaczysz, będzie lepiej:*

    iabql8x.png
    x8msush.png
  • pestka Autorytet
    Postów: 1386 1211

    Wysłany: 7 listopada 2014, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mika85 wrote:
    Hej! Aleksandra urodziła się 3 listopada o 6:20 siłami natury. 2840 gram, 53 cm i 10 pkt. Od środy jesteśmy w domu. Teraz musimy się siebie nauczyć. Dzisiaj nocka fajna budziła się sama co dwie godziny do karmienia. Teraz właśnie skończyłam karmić i dalej śpi. Jakby jej tak zostało to by było super bo poprzednie dni kolorowe nie byly. No ale to początek i myślę że załapie rytm. :)
    Gratulacje Mika!:)

    iabql8x.png
    x8msush.png
  • pestka Autorytet
    Postów: 1386 1211

    Wysłany: 7 listopada 2014, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anoolka wrote:
    Paulina dzieci w tym wieku nie przewracają się jeszcze z brzuszka na bok. Powiedz o tym lekarzowi czy położnej środowiskowej bo to może być problem z wzmożonym napięciem.
    Paulina a czym sie charakteryzuje wzmożone napięcie?

    iabql8x.png
    x8msush.png
  • Nutella Autorytet
    Postów: 287 203

    Wysłany: 7 listopada 2014, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Długo nic nie pisałam a to przez to, że mała jest strasznie absorbująca i ciągle wisi na cycu.

    Poniżej opis mojego porodu.

    MÓJ PORÓD

    31.10.2014

    Od rana zaczęłam ostre porządki aby w razie”w” wszędzie było czysto.

    Mąż załatwiał jeszcze kilka spraw na mieście i udało mi się go uprosić o podwójnego „mcdouble” z macdonalda.

    Koło godziny 17:00 postanowiłam jeszcze raz przemyć i wypolerować podłogi, przy okazji zrobiłam porządek z dywanem i trochę go ogarnęłam;)

    ok.19:00 zaczął mnie boleć brzuch jak na okres, pomyślałam, że pewnie dalej przepowiadające, więc postanowiłam się położyć na chwilę. Mąż robił jeszcze coś do jedzenia i koło 20:00 zjedliśmy kolację.

    Ból nie mijał a wręcz nasilał się. Zaczęłam mierzyć na komórce częstotliwość skurczy - były co 8-6 min. Niedowierzając postanowiłam jeszcze poczekać, wzięłam prysznic a potem zaczęłam skakać na piłce, udało się obejrzeć nawet jeden odcinek serialu „Walking Dead” ;p.

    O 22:30 kiedy skurcze się już konkretnie nasiliły i były co ok. 6 min zadzwoniłam do swojej gin. Telefon odebrał jej pomocnik położny Andrzej. Kazał pakować się i na porodówkę. Bojąc się, że zostanę odesłana z porodówki do domu przeciągałam chwilę wyjazdu do maksimum. z domu wyjechaliśmy ok. północy.

    Na izbę dotarliśmy ok. 00:30. Tam kazano mi się przebrać w piżamę, dostałam opaskę i na oddział.

    Na dyżurze był doktor sporo po 60 - normalnie strach w oczach, na szczęście położna super:)

    Badanie dowcipne było mega nieprzyjemne, potem USG - rozwarcie na 4 palce - zostaje w szpitalu. Prawdopodobna waga dziecka - 3,6 kg - nie powiem trochę się przeraziłam.

    Lekarz zalecił wykonanie lewatywy (btw. wcale nie takie straszne jak się wydaje).

    T. rozpakował wszystko, poszedł się przebrać i zaczęliśmy liczyć skurcze.

    Położna zabrała mnie na KTG - akcja słaba - szybko się nie rozkręci.

    Jak już kiedyś pisałam przygotowywałam się do hipnoporodu także małż dał mi słuchawki, puściłam sobie nagranie i chodziłam, skakałam na piłce, leżałam - skurcze się nasilały, poddawałam się im.

    Ok. 6:00 wypadł mi czop. Położna sprawdzała co jakiś czas rozwarcie i tu zdziwienie 7 cm jeszcze trochę i będzie pełne rozwarcie. Wykonano mi masaż szyjki - do zniesienia. Fale skurczów coraz silniejsze, jednak starałam się skupić na oddechu i nagraniu.

    Położna nie mogła mnie nachwalić, że tak świetnie sobie radzę i chciałaby żeby każda tak rodziła;)

    Salę obok rodziła babeczka, to było jej drugie dziecko. Krzyczała tak bardzo, że nie potrafiłam się w ogóle skupić. Zapytałam się położnej na jakim ona jest etapie powiedziała, że już prawie pełne no i jej to pójdzie szybciej bo wieloródka.

    7:40 - pełne rozwarcie.

    Bardzo mało pamiętam z tego okresu, byłam jak w transie. Przeszłam na fotel porodowy. Akurat była zmiana lekarzy (dzięki Bogu). Okazało się, że mój poród będzie odbierał POŁOŻNIK! na dodatek ten sam z którym rozmawiałam przez telefon kilkanaście godzin temu;p

    Zgodziłam się na podanie oksytocyny ponieważ skurcze osłabły.

    Potem zaczęło się… uczucie wewnętrznego rozrywania. Na początek dostałam wenflon na wszelki wypadek, następnie położnik zapytał czy w razie czego może mnie naciąć - po chwili namysłu zgodziłam się. Następna kwestia - cewnik... Nie zgodziłam się, powiedziałam tylko że schodzę i idę się sama wysikać :P .

    Kazali przeć nie potrafiłam załapać jak to robić. Powoli akcja się rozkręcała. W tej chwili byłam jedyną rodzącą na sali także cały personel mi dopingował;)

    W międzyczasie dostałam tlen oraz oksytocynę.

    Po kilku próbach parcia (różnych pozycjach - ostatecznie najlepiej było na lewym boczku z nogą uniesioną) położny mówi, że musi mnie naciąć, główka dziecka jest na tyle duża, że inaczej mnie konkretnie porozrywa. Zgodziłam się. Nie czułam momentu nacięcia. Po tym parłam jeszcze kilka razy i nagle usłyszałam „plum” i moja mała mokra pomarszczona księżniczka znalazła się na moim brzuchu. Patrze na męża on ma łzy w oczach. Lekarz pyta czy chce przeciąć pępowinę, ten bez problemu przecina. Potem poszedł z położnymi mierzyć i ważyć dzidziusia a mnie niestety czekało czyszczenie bo łożysko w pełni się nie urodziło, potem szycie, na szczęście dostałam znieczulenie.

    Żartowałam sobie przez cały czas z lekarzami i położnymi. Potem szybki prysznic. Nawet udało mi się załapać na obiad, który po tylu godzinach głodu był jednym z najsmaczniejszych jaki jadłam.

    Od tej pory jesteśmy z Alutką nierozłączne.

    Podsumowując:

    Alicja urodzona 01.11.2014r., godzina 9:25

    Waga: 3320

    Długość: 54

    2w2h43m.jpg

    MOI, Zielono mi:-))))), Nelly, ao12., pestka, Anoolka, lubek, sylwia1985, Bergo, Kajaoli, Kakabaka, agatas lubią tę wiadomość

    16udyx8duu58l84q.png
    klz9df9hjdsy5hjy.png
  • Scęście Autorytet
    Postów: 1471 1380

    Wysłany: 7 listopada 2014, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nutella :) usmiechalam sie czytajac twoj opis porodu! super kochana, fajne podejscie, Alutka cudowna <3

    ps. to teraz zmien suwaczek hihih

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2014, 22:57

  • Scęście Autorytet
    Postów: 1471 1380

    Wysłany: 7 listopada 2014, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ataga4 wrote:
    A my odcinamy nozyczkami lepek od twist offu :-)
    mi za daleko do nozyczek :D zęby zawsze pod reką. hihi
    Mika85 wrote:
    Hej! Aleksandra urodziła się 3 listopada o 6:20 siłami natury. 2840 gram, 53 cm i 10 pkt. Od środy jesteśmy w domu. Teraz musimy się siebie nauczyć. Dzisiaj nocka fajna budziła się sama co dwie godziny do karmienia. Teraz właśnie skończyłam karmić i dalej śpi. Jakby jej tak zostało to by było super bo poprzednie dni kolorowe nie byly. No ale to początek i myślę że załapie rytm. :)
    GRATULACJE :) kruszynka, niecale 3 kg ;] ale superowo :) czekamy na zdjecie :)
    theagnes87 wrote:
    dziewczyny proszę o radę, bo jest mi tak żal mojej Rozalki...
    Chodzi o to, że od kilku dni ma trudy w załatwianiu się...
    (nie są to chyba kolki, bo nie płacze przy tym), tylko się pręży i stęka, i widzę że jest jej ciężko...
    Załatwia się dopiero po masażu, lub gdy ją przebieram i wycieram jej pupę...Ogólnie mamy ok 7 kup dziennie
    Nie wiem czy powinnam jej cos podawać? Czy to samo przejdzie bo jeszcze jest nierozwinięty przewód pokarmowy?
    mialam tak samo, nie kolka, nie mocne mordegi, ale ejdnak widzialam ze sie denerwuja robiac kupe szczegolnie ta poranna po calej nocy. i ktoras z mam tu pisala o soku pomaranczowym. zastosowalam, codziennie szklanka soku pomaranczowego przed sbem znaczy tak gdy Kuba zasnie po kapaniu, a kolejne jedzonko bedzie w nocy, i rano zero problemu. moze faktycznie ten sok dziala? a i jeszcze wyczytalam dwa dni temu ze nie powinn osie przekraczac 6-8 filizanek herbaty w ciagu dniia bo duzo teiny powoduje problemy ze snem u maluchow a ja codzinnie rnao wstawalam i zaparzalam sobie dzbanek 1,5l herbaty na caly dzien i jeszcze mi brakl owieczorem i dorabialam a maly faktycznie mal ow dzien spal i byl niespokojny, odstawilam herbate na czesc wodzie i o ludu moj... Kuba dwa dni spi jak zbaity w dzien. tylko cyc i sen cyc i sen ;) moze ktorejs sie to rpzyda bo robi blad herbaciany jak ja :)
    Aniqa wrote:
    My po wizycie w poradni wczesniaka, niestety zle wiesci.
    Doktorka podejrzewa ze problemy hani sa zwiazane ze spozywaniem produktow mlecznych przezemnie, przez 2 tyg mam calkowicie je wyeliminowac i obserwowac.
    Przepisane mam tez mleko bebilon pepti 1,jakbym miala malo swojego.
    Do tego ma anemie i znow leki, dodatkowo musimy zrobic jej badanie moczu bo moze tam cos jest nie tak skoro tak krzyczy i jest pobudzona, ze wcale niemusi byc temperatury wysokiej przy takich zakazeniach, i mamy isc na rehabilitacje do poradni bo cos sie zle uklada,za bardzo na jeden bok,

    Oj masakra masakra.
    o kurcze, nagromadzilo ci sie, wspolczuje kochana, ale napewno wszystk osie ulozy. ja bedac na wizycie bioderek zostalam zapytana na ktorej stronie synek najczesciej trzyma glowke, powiedzialam ze klade go na obie strony ale sam odkreca glowke na prawą, lekarz pwoeidzial n owlasnie widze bo ma plaski lepek z jednejstrony, niech pani ne daje mu lezec na tej stronie, teraz niech lezy na lewej a za tyl glowki znaczy no z boku podklada pani cos by nie mogl odkrecic na prawa, np torebke maki owinieta pielucha flanelowa :D

  • MOI Autorytet
    Postów: 1510 2496

    Wysłany: 8 listopada 2014, 00:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie matematyczna noc kolkowa :-( Mała pręży się, macha rączkami jakby chciała odfrunac i podkurcza nóżki. Już nie wiem co robić...

    Moi
    3jvzmg7ysek3gxzk.png
    f2w39jcgjmkmlfy9.png
  • MOI Autorytet
    Postów: 1510 2496

    Wysłany: 8 listopada 2014, 00:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    *masakryczna

    Moi
    3jvzmg7ysek3gxzk.png
    f2w39jcgjmkmlfy9.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 listopada 2014, 00:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MOI wrote:
    U mnie matematyczna noc kolkowa :-( Mała pręży się, macha rączkami jakby chciała odfrunac i podkurcza nóżki. Już nie wiem co robić...
    Moze otul ją ciasno w kocyk. Przytul do siebie i kolystaj szumiąc, najlepiej zeby bylo ciemno,Albo cos cieplego na brzuszek daj na szybko np pieluche z mikofali.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2014, 00:56

    MOI lubi tę wiadomość

‹‹ 939 940 941 942 943 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

10 ważnych rzeczy dotyczących Twoich piersi, które warto wiedzieć

Piersi - symbol kobiecości, płodności i namiętności. Mężczyźni je uwielbiają, a kobiety często zbyt surowo je oceniają. Przeczytaj jak dbać o piersi, co wynaleźli ostatnio polscy naukowcy, jakie objawy powinny Cię zaniepokoić i w jaki sposób piersi mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ