Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
cholera jasna sylwia...! twoj maz jest okrutny! jak tak mozna.. przed slubem i w ciazy tez taki byl nijaki i zostawial cie wieczorami w domu i chodzil sie dstresowac?a moze on cos kreci na boku skoro dla was taki obojetny! no bo juz nie wiem jak mozna by go wytlumaczyc.. bo nei mozna! moze ejdz do swojej mamy.. dobre i w dzien jak sie malutkim zajmie to wtedy odespisz by miec sily na jego nocne buszowanie.. skad ty jestes? moze masz blisko do ktorejs z nas bysmy mogly sie spotkac i pogadac? hm?
sylwia1985, Anoolka, Kajaoli lubią tę wiadomość
-
Sylwia,,, nie wiem jak ci pomóc a bardzo bym chciała. Przede wszystkim to mieszkanie z teściami źle wpływa na was, na męża. Ma mamusię do której może zawsze polecieć się wyżalić, a ona synusia po główce pogłaszcze bo taki ucisniony biedaczek. Znam to doskonale z domu rodzinnego- mieszkaliśmy z rodzicami mojego taty...
Może zabierz małego i wyjedź na trochę do mamy. Mimo wszystko nabrałayś dystansu a mąż miałby szansę samoetnie przemyśleć sprawy... -
Sylwia współczuję, jedź do mamy chociaż się wyrwiesz z toksycznego domu i odstresujesz, a może mąż sobie przemyśli wszystko i zatęskni będzie chciał żebyście wrócili, ale Ty się wtedy tak szybko nie uginaj niech się stara.
Anoolka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySylwia, ja bym sie spakowala i pojechala do mamy,choc na chwile wyrwac sie z tego domu, i sorki ze to napisze ale ten twój mąż to dupa a nie chłop. Nikuś ma i mame i tate, wiec tatus tez powinien sie nim zając, potem jak juz będzie odchowany i bez kolek to na piłke będzie z nim chodził,a teraz co?
Niemam takiej sytuacji jak ty bo moj to skarb,ale jak bylby taki to bym zrobila mega awanture,spakowala sie i pojechala do mamy.Jak tak mozna postępowac, ze ty musisz ogarniac wszystko i jeszcze cieply obiadek mu podstawiac,Nelly, ao12., Kajaoli lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa tez miewam dni ze mi sie plakac chce, chce uciec albo żałuje ze mam dziecko,nogi mi wchodzą w tylek i mam wszystkiego dosc, ale to mija bo mam wsparcie, wyobrazam sobie jak musi byc ci ciezko! Współczuje ci,ale musisz co z tym zrobic,bo sie zameczysz.
-
pestka wrote:Jejku Sylwia tak mi przykro...kurcze, a co z tym Twoim mężem, on nie rozumie czy jak? Tak mi przykro...mam nadzieję, że się w końcu ogarnie, jakoś Ci pomoże czy coś..z dziecmi jest ciężko. One wymagają dużo opieki i miłości. A niewyspanej mamie ciężko jest opiekować się nim 24/7.
Mówiłas że budzi się co godzinę, i w dzień i w nocy tak ma? Może za mało jada skoro tak często wstaje? Próbowałas dać mm zobaczyc ile pospi? Powinien chociaż 3 godzinki Ci pospac, mogłabyś wtedy odpocząć
jasne ze mowilam ze budzi sie co godzine nawet tesciowej mowilam i narzekalam ze maz nie chce wstawac ani nic robic przy dziecku a ona no bo on ma teraz ciezki czas i sie stresuje. Nawet ja placze bo opadam z sil ale nie robi to na nim wielkiej roznicy- no czasem moze wtedy przewinie malego ale jak placze to mowi kur.. ilez mozna tak ryczec wez cos zrob zeby nie beczal- nie rozumiem przeciez on tak bardzo chcial tego dziecka - byl zupelnie inny kiedy nie pracowal w wojsku. Wielka laske robi jak musi pomagac mi przy kapaniu malaego ( robimy to raz na 2 dni)
A jesli chodzi o niedojadanie- to niemozliwe bo daje mu piers+ zaraz po niej mm- zreszta czasem sam juz nie chce jesc bo zamyka usta. Co godzinke zjada 60 ml wiec raczej duzo zreszta ladnie przybiera na wadzeWiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2014, 14:03
-
nick nieaktualnySylwia przykro mi że masz taką sytuację w domu
Dziewczyny mają rację jedź do mamy bo tylko w ten sposób mąż zastanowi się co dla niego jest najważniejsze. Już nie mówiąc że musisz odpocząć. A Nikuś może źle spać bo czuje Twoje zmęczenie i irytację. Wystarczy że ja się trochę mocniej zdenerwuję i Filip daje nieźle popalić...te nasze dzieci to jak radary są
Aha no i ta sytuacja że zostawił malucha bez opieki jest niedopuszczalna, przecież maluch mógł się np zakrztusić podczas ulewania...Ja bym tego nie darowałaWiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2014, 14:37
Kajaoli lubi tę wiadomość
-
Sylwia jestem przerażona jak czytalam Twoj wpis jak tak mozna zeby ojciec dziecka nic nie interesowal sie wlasnym dzieckiem i tym bardziej zostawil go samego bez opieki to juz calkiem niedopuszczalne. Na Twoim miejscu spakowalabym sie i pojechala do mamy to nic ze ona w nocy Ci nie pomoze ale chociaz w dzien sie nim zajmie a ty troszke odetchniesz a twoj maz moze w koncu zrozumie ze popelnia blad nic Ci nie pomagajac.
Moja Zuzia tez czasem daje popalic jak M chodzil do pracy to ja po calym dniu bylam wykonczona to chociaz on sie zajmowal nia wieczorami a ja moglam odetchnac chociaz na chwile. -
Kasiula09 wrote:Sylwia jestem przerażona jak czytalam Twoj wpis jak tak mozna zeby ojciec dziecka nic nie interesowal sie wlasnym dzieckiem i tym bardziej zostawil go samego bez opieki to juz calkiem niedopuszczalne. Na Twoim miejscu spakowalabym sie i pojechala do mamy to nic ze ona w nocy Ci nie pomoze ale chociaz w dzien sie nim zajmie a ty troszke odetchniesz a twoj maz moze w koncu zrozumie ze popelnia blad nic Ci nie pomagajac.
Moja Zuzia tez czasem daje popalic jak M chodzil do pracy to ja po calym dniu bylam wykonczona to chociaz on sie zajmowal nia wieczorami a ja moglam odetchnac chociaz na chwile.Ostatnio pisałaś, że zupełnie inne dziecko jak zjada mm:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2014, 16:22
-
A nasz mały ma problem z usypianiem..jest tak uparty, że spac nie pójdzie, a potem marudzi, że śpiący;)
No i o ile wieczorami super, bo ma tylko 3-4h czuwania to nie wiem zupełnie jak go nauczyć spania chodzić z godzinkę rano...;/ a on sobie ucina drzemki 20-30 min i sie budzi. Za godzinkę to samo...jakieś pomysły? -
sylwia1985 wrote:dziewczyny bylyscie juz po porodzie u ginekologa? Ja mam wizyte 19 listopada i sie boje jak zacznie mi tak grzebac- nie wiem czy nie przeloze jej bo jeszcze plamie a jak karmie piersia to tym bardziej
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa bylam u gina, wszystko ok tam na dole, nawet 3 jajeczka czekają na uwolnienie
ale poki co okresu niemialam.
Dziewczyny nieraz sie zloszcze na hanie,samej mi zle,ale jak tak teraz patrze na nią jak zasypia to plakac mi sie chce ze szczescia, mam piękną, zdrową i wymodloną córke o którą sie staralismy dlugo. Przeciez inne dzieci chorują na bialaczki,mają wady,a ja mam zdrowd dziecko. Boze jakie ja mam szczescie! Przy tym gazy czy moje niewyspanie niemają znaczenia.Anoolka, pestka, Kaszulator, ao12. lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHania zasnela,a ja leze i patrze na moją ksiezniczke, niewazne ze zlew pelen garów a mi burczy w brzuchu, jakos niemoge oderwac od niej wzroku,
Dzis mam dzien uwielbiania mojego dziecka.MOI, pestka, Kaszulator, Anoolka, ao12., Kajaoli, agatas lubią tę wiadomość