Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Hello dziewuszki! Po baaaardzo długiej nieobecnosci ponownie uaktywniam się na naszym forum
pomimo ze nie pisalam to co kilka dni staralam się was w miarę czytać i wiedzieć co u was
Co do mojego porodu to można powiedzieć ze mialam wymarzony poród i nie sciemiam ale moglabym od razu rodzic następnego bobaska
Więc do rzeczy:
Rano 15 października po podaniu trzeciej dawki oksytocyny (na którą się zgodzilam pomimo ze byłam przed terminem) nic mnie nie ruszyło, no może trochę bo zrobilo się rozwarcie na pol palca. Ordynator wiec zaproponował mi założenie cewnika który mial powiększyć rozwarcie i rozkrecic cala akcje. Zakładanie tego cholerstwa nie było przyjemne ale co się nie robi dla własnego dzieckaOk.14.00 Jak mi doktorek to założył to od razu poczułam ze cos zaczyna się dziać bo nie mogłam zejść z kozła a jak juz zeszlam to byłam w pol zgięta z bólu
Od tamtej pory zaczęły się skurcze nieregularne, nie liczyłam wtedy co ile bo nie sadzilam ze ten cewnik cos da. W trakcie skurczy zdarzylam jeszcze przyjąć gości
Od samego poludnia skakalam na piłce a jak widziały to polozne to mówiły pani nie skacze tak bo nie ma co na sile przyspieszać, ale ja juz chciałam żeby się zaczęło po to w końcu miałam ten cewnik. I z takimi bardzo nie regularnymi skurczami siedzialam na piłce do wieczora. Wieczorem jakoś "zasnelam" z przerwami na ból, zaczęło mi cos się sączyć z tego cewnika, najprawdopodobniej byl to czop- śluz z czerwoną krwią. Było tego mega duzo i wkurzalo mnie bo wypływało przez rurkę
Tak od północy juz nie spalam, skurcze były coraz częstsze ale ich nie liczylam bo jak przyszła położna i powiedzialam jej ze mam skurcze i boli mnie w podbrzuszu to powiedziała ze jak w podbrzuszu boli to nie są to skurcze porodowe tylko dziecko napiera główka. Od godziny 2 włączyłam stoper w telefonie i zaczelam liczyć, na poczatku były co 3-4 minuty i trwały ok. 30 s. Ale potem jak się rozkrecilo to przed 5 miałam juz co 2-3 minuty i trwały ok minuty. To wtedy juz podreptalam do dyżurki. O 5.30 zrobiły mi KTG i po nim mnie zbadala położna a tu ROZWARCIE NA 7 PALCÓW!!! To ja w ruch telefon i po męża dzwonie ze się zaczęło! Mój małżonek ledwo co do pracy wszedł i juz musiał wychodzić. Ja tu mam skurcze na sali porodowej a ten mi dzwoni ze zapier...a do mnie autostrada i ze z radosci aż sobie fajkę pali w samochodzie gdzie normalnie jest zakaz palenia w aucie
Jak juz przyjechał to nie było czasu na nic bo tak szybko wszystko się działo, poskakalam sobie na piłce i po chwili wysłano mnie pod prysznic, czopek na rozwarcie. Bylo juz nawet za pozno na zrobienie lewatywy. Ale cale szczescie mialam biegunke w nocy wiec nie bylo tak źle
Dziewczyny, jak juz się zaczęło to byłam jak w transie. Nawet odmowilam gazu rozweselającego! Boże jak sobie wspomne to było cudownie. Tak właśnie chciałam rodzić! Mój mąż przy mnie, extra położna. Wspaniała kobieta, jak działo się cos nie tak to nie mówiła o tym glosno tylko robiła swoje za co jestem jej wdzięczna. O tym ze pod sam koniec tętno Gabrysi zanikalo dowiedziałam się po porodzie, i dobrze
O tym ze musiała mnie naciąć tez dowiedziałam się jak juz mnie szyli
Pod sam koniec byłam podłączona do oksytocyny żeby wszystko przyspieszyć. Jak juz doszły skurcze parte to były za słabe, oj miałam dużo tych słabych skurczy. Pod sam koniec nie miałam juz siły ale wiedziałam ze muszę to zrobić!!! Parlam za każdym skurczem, ale skąd miałam wiedzieć ze mam przeć jak będzie silny skurcz?! Później juz zakumalam i szło mi lepiej. Ale niestety Gabrysi tętno zanikalo wiec podkrecili mi oksytocyne nadszedł mega skurcz, mąż dociskał mi nogę do brzucha a lekarka skoczyła mi na brzuch i siuuuup pooooszło
Dzielny tatuś się popłakał i przeciął pępowinę.Taka oto moja historia porodu
Gabrysie położyli mi na brzuchu i jedno co pamiętam to powiedzialam "jakie ma czarne kudły" Rzeczywiście burza czarnych włosów!!! Do tej pory takie ma. Mała mulatka z niej
Mąż poszedł na ważenie i pierwsza kąpiel a ja leżałam na sali porodowej i czekalam na zejście łożyska. Niestety nie doczekalam się. Po ok. 40 minutach wezwano anestezjologa i cala ekipę z ginekologiem i zrobili mi lyzeczkowanie pod krótką narkoza.
Cdn...MOI, lubek, Nelly, Kakabaka lubią tę wiadomość
-
MOI wrote:Scescie ale czadowo kapiesz synka! Nie mogę się nadziwić! A jak to trzymasz, ze on tak głowę podnosi? Gratuluję odwagi! My się trzesiemy nad Julką, a mąż to już w ogóle nie ma smialosci żeby ją jakoś fajnie potrzymac.
malutki sam lezy na dnie wnaienki i trzyma raczkami sie, i glowke unosi, a ja ja trzymam delikatnie opierajac na rece tak jak widac, na nadgarstku w razie gdyby ja opuscic mial....
uwielbia ta pozycje moj synek
MOI lubi tę wiadomość
-
A ja mam pytanie, ile wasze maluszki miały jak wyraźnie zaczęły podnosić główkę? Moja Karolinka w środę kończy 6 tygodni I nie chce podnosić główki. Kładę ją na brzuszku kilka razy dziennie, a ona leży sobie z główką na boku i nie pali się żeby ją podnosić.
-
renatkach wrote:A ja mam pytanie, ile wasze maluszki miały jak wyraźnie zaczęły podnosić główkę? Moja Karolinka w środę kończy 6 tygodni I nie chce podnosić główki. Kładę ją na brzuszku kilka razy dziennie, a ona leży sobie z główką na boku i nie pali się żeby ją podnosić.
moja ma skończone 3 tygodnie i podnosi główkę -
pestka wrote:I chciałam zapytać jak wasze dzieciaczki znosza kąpiel? nasz malutek nadal jej nie lubi..jest postęp, bo potrrafi sie w niej na chwile uspokoić, ale i tak płacze, jak go wkładamy do wanienki...co mogę zrobić, żeby nie płakał?
Lilka przez długi okres nie lubiła kąpieli.. marudziła i popłakiwał, odkąd kładę jej na brzuszek zamoczoną, ciepłą pieluchę tetrową jest spokojna i nawet zaczyna jej się podobaćpestka lubi tę wiadomość
-
renatkach wrote:A ja mam pytanie, ile wasze maluszki miały jak wyraźnie zaczęły podnosić główkę? Moja Karolinka w środę kończy 6 tygodni I nie chce podnosić główki. Kładę ją na brzuszku kilka razy dziennie, a ona leży sobie z główką na boku i nie pali się żeby ją podnosić.
-
Dokładnie, każde dziecko ma swoje tempo
Mój dużo gada, wczoraj powiedział "koko" (a tak to: bee, oj, aa, ee, juu itp.) i nieustannie się uśmiecha i śmieje na głos, nawet do obcych
Za to na brzuszku nie lubi leżeć, ale główkę podnosi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2014, 21:15
💙 2014
❤️ 2016
Czekamy na dziewczynkę...
-
nick nieaktualnyKtoras z was pytala o nabial. Otoz ja mialam zalecenie całkowicie go wyeliminowac,i niejem mleka i jego przetworow,do tego mialam niejesc wieprzowiny i wołowiny bo w tym miesie jest jakies tam bialko takie jak w mleku. I od tygodnia niejem takich produktow i z brzuszkiem małej jest poki co b.dobrze, oczywiscie gazy ma,ale juz niema tych boli brzucha,prężeń i krzyków.
Co do sab simplex,to podaje prosto do buzi,nie mieszam z niczym, albo czasem daje 2-3 kropelki na smoczka i hania uwielbia tak bo to słodkie jest i traktuje to jak lizak.ssa sobie aż jej smak sie skończy,i tak znów daje 2 krople i tak kilka razy.
My kąpiemy ją w jej "prywatym baseniku" w ksztalcie ryby, dostała taka kiedys przenosną dmuchaną wanne, opiera sie w niej sama a ja ją myje. Bardzo lubi sie pluskać,gorzej z wyjmowaniem i suszeniem bo wtedy jest troche ryku.Kasiula09 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyrenatkach wrote:A ja mam pytanie, ile wasze maluszki miały jak wyraźnie zaczęły podnosić główkę? Moja Karolinka w środę kończy 6 tygodni I nie chce podnosić główki. Kładę ją na brzuszku kilka razy dziennie, a ona leży sobie z główką na boku i nie pali się żeby ją podnosić.
-
Cd.
Najgorsze bylo to czekanie aż łożysko samo zajdzie. Masakrycznie mi masowali brzuch, raz położna, raz lekarz. Aż w pewnym momencie krzyknelam z bólu. Do tej pory mam miejsce na brzuchu które jak masuje to mnie boli. No i oczywiście nie mogłam się doczekać aż zobacze moja Gabrysie i chciałam żeby jak najszybciej mi zrobili to lyzeczkowanie i żeby było juz po wszystkimJak się przebudzilam po zabiegu to doktorek mnie jeszcze szył a ja oszołomiona chyba jeszcze całym porodem i na pol przytomna po narkozie do niego powiedzialam ze zapomnialam mu powiedzieć ze chciałabym żeby mnie szył tak jak dla siebie
Plus tego zabiegu jest taki, ze krótko krwawilam po porodzie (tak mi się wydaje) bo juz po 2tygodniach tylko po karmieniu a po trzech juz wcale.
Moja kruszynka ważyła po porodzie 3150, dluga 57 cm i dostała 10 pkt. Do domu wypuścili nas po 2,5 doby. 18 pazdziernika o 20.00!!! Przy wypisie ważyła 2950.
Moja Gabrysia jest bardzo grzecznym dzieckiem. Po porodzie w szpitalu i po powrocie do domu cały czas spala. Powiem szczerze, ze aż mi się momentami nudziloTeraz juz nie spi tyle co wczesniej ale nadal dużo. Po kąpieli czasami zasypia o 20 ale np. dzisiaj o 22.30. Jak zaśnie mi ok 22 to budzi się na karmienie ok 2-3 potem na następne o 6 i tak do 8 niby śpi a czasami nawet do 10. W ciągu dnia jak zaśnie o 14 to potrafi przespać do 18!!! Potem jak się przyssie do cycka to nie może przestać
Ostatnio przez kilka dni plakała mi po jedzeniu bo jak mi się wydawało kupki nie mogła zrobić, a zawsze robiła w trakcie jedzenia. To wybralam się do pediatry i lekarka stwierdzila ze Gabrysia jest przekarmiona bo przez dwa tygodnie przybrała 480g. Ale tak jak czytam wasze posty to wasze dzieciaczki nawet więcej przybierają.MOI, tofirus, Nelly, Anoolka, Aniqa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
mama86 wrote:a ja oszołomiona chyba jeszcze całym porodem i na pol przytomna po narkozie do niego powiedzialam ze zapomnialam mu powiedzieć ze chciałabym żeby mnie szył tak jak dla siebie
hehe
ja położnej powiedziałam, żeby mnie tak zszyła, żeby mąż był zadowolony. Po czym ona stwierdziła, że musi wziąć miarę z mężaNelly, Aniqa, MOI lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnysylwia1985 wrote:gdzie kupic ten sab simplex- podaje od przed wczoraj biogaja ale narazie nie widzw roznicy
Slyszalam o jeszcze jednym sposobie,ale go nie stosowałam. Woda z glukozą taką jak do testu glukozy. Przegotowac troche wode i dac troszke tej glukozy i podac dziecku.ponoc slodkie rozbija gazy, to jest sposób usłyszany od lekarza pediatry. to by mogło sie zgadzac bo sab simplex jest slodki,a hania po nim puszcza bączek za bączkiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2014, 09:50
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyparadise wrote:Lilka przez długi okres nie lubiła kąpieli.. marudziła i popłakiwał, odkąd kładę jej na brzuszek zamoczoną, ciepłą pieluchę tetrową jest spokojna i nawet zaczyna jej się podobać
Też kładziemy pieluchę na brzuszek i jest wniebowzięty