Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Justysia u nas dokładnie to samo.. Kończy się ulewaniem bo je na siłę już... Jak wypluwa to moim zdaniem najedzona i próbuje ją uśpić albo dać smoczek niestety nie zawsze zdaje to egzamin
tylko u nas powinno być po skoku juz.. Chociaż podobno dziecko urodzone wcześniej przechodzi skok później o odpowiednią ilość tyg
-
A my dziś po pierwszej wizycie u lekarza. Kubuś zdrowy, trochę ma wysypkę ale niewielką, lekarz zasugerował przegląd diety. Powiedział, że nawet plasterek cytryny do herbaty moźe mieć znaczenie. Z owoców mam jeść tylko jabłka i okazjonalnie banany. Czekolady nie, miodu nie, orzechów nie. Nie mówiąc o daniach wzdymających typu grzybowa, bigos itd. Słodyczy nie bardzo, no i gotowych dań też najlepiej nie. Eh... Dziewczyny co kp, uważacie tak na maxa na to co jecie?
Aha, i ważymy już 5 kgJest co nosić oj jest.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnydiewuszka86 wrote:A my dziś po pierwszej wizycie u lekarza. Kubuś zdrowy, trochę ma wysypkę ale niewielką, lekarz zasugerował przegląd diety. Powiedział, że nawet plasterek cytryny do herbaty moźe mieć znaczenie. Z owoców mam jeść tylko jabłka i okazjonalnie banany. Czekolady nie, miodu nie, orzechów nie. Nie mówiąc o daniach wzdymających typu grzybowa, bigos itd. Słodyczy nie bardzo, no i gotowych dań też najlepiej nie. Eh... Dziewczyny co kp, uważacie tak na maxa na to co jecie?
Aha, i ważymy już 5 kgJest co nosić oj jest.
Ja jem wszystko i jie wydziwiam, bo im wiecej produktow eliminowalam tym bardziej maly sie darl i prezyl, odkad jem wzzystko nawet bigos malemu nic sie nie dzieje dolegliwosci minely jak reka odjal -
diewuszka86 wrote:A my dziś po pierwszej wizycie u lekarza. Kubuś zdrowy, trochę ma wysypkę ale niewielką, lekarz zasugerował przegląd diety. Powiedział, że nawet plasterek cytryny do herbaty moźe mieć znaczenie. Z owoców mam jeść tylko jabłka i okazjonalnie banany. Czekolady nie, miodu nie, orzechów nie. Nie mówiąc o daniach wzdymających typu grzybowa, bigos itd. Słodyczy nie bardzo, no i gotowych dań też najlepiej nie. Eh... Dziewczyny co kp, uważacie tak na maxa na to co jecie?
Aha, i ważymy już 5 kgJest co nosić oj jest.
-
My tez po szczepieniu. Szczepilismy na Nfz i Jasio byl dzielny. Poplakal przy samych kuciach, teraz spi. Jestem tez dumna z siebie bo ja nie plakalam. Jednym slowem nie bylo zle. Wazy 4700g, przytyl 700g w 2 tyg, wiec w koncu troche nadgonil.
Za dwa tyg pneumo i rota, cena to 320 i 280zl za dawke. U was tez takie ceny?
U gin tez bylam i wszystko ok, mozna wrocic do zywych i papa polog:)
kehlana_miyu lubi tę wiadomość
-
Jutysia wrote:Dziewczyny, doradźcie, bo nie wiem czy coś robię źle czy po prostu powinnam uzbroić się w cierpliwość...
Chodzi o karmienie piersią. Od urodzenia karmiłam małą 15 min. z jednej piersi i 15 min. z drugiej - wg zaleceń doradcy laktacyjnego ze szpitala. Wszystko było pięknie, córcia po takim karmieniu spała ok. 3h, a mama miała czas zrobić cokolwiek. Cudowny okres!
Potem nastał etap przysypiania. Czyli jadła krócej, bo przysypiała i miałam problem żeby ją wybudzić. Karmienie trwało dłużej, ale przynajmniej spała dość dobrze.
Od kilku dni jest kolejny etap. Po 7-8 minutach karmienia mała pręży się, zaczyna krzyczeć, tak jakby ją brzuszek bolał. Wypluwa pierś, za chwilę łapczywie próbuje się przyssać i z dalszego karmienia nici. Wygląda to tak, że albo próbuję ją nakarmić albo zmieniam pieluchę albo próbuję ją uśpić i nie mam czasu na cokolwiekCo to może być? Daję jej Espumisan 2x10 kropli + 5 kropli Dicoflor. Nie wiem czy zjadłam coś nieodpowiedniego czy po prostu mam to przeczekać czy może jeszcze coś innego?
-
Diewuszka ja jem wszystko i tak jak dziewczyny piszą łącznie z dużą ilością słodyczy.. Jadlam i schabowe i frytki i cheeseburgera i cole pilam... A nawet czekoladę jadlam i nie zauważyłam żeby gorzej było z kupą. Herbaty pije sporo i zawsze z cytryną.
-
Jutysia wrote:Dziewczyny, doradźcie, bo nie wiem czy coś robię źle czy po prostu powinnam uzbroić się w cierpliwość...
Chodzi o karmienie piersią. Od urodzenia karmiłam małą 15 min. z jednej piersi i 15 min. z drugiej - wg zaleceń doradcy laktacyjnego ze szpitala. Wszystko było pięknie, córcia po takim karmieniu spała ok. 3h, a mama miała czas zrobić cokolwiek. Cudowny okres!
Potem nastał etap przysypiania. Czyli jadła krócej, bo przysypiała i miałam problem żeby ją wybudzić. Karmienie trwało dłużej, ale przynajmniej spała dość dobrze.
Od kilku dni jest kolejny etap. Po 7-8 minutach karmienia mała pręży się, zaczyna krzyczeć, tak jakby ją brzuszek bolał. Wypluwa pierś, za chwilę łapczywie próbuje się przyssać i z dalszego karmienia nici. Wygląda to tak, że albo próbuję ją nakarmić albo zmieniam pieluchę albo próbuję ją uśpić i nie mam czasu na cokolwiekCo to może być? Daję jej Espumisan 2x10 kropli + 5 kropli Dicoflor. Nie wiem czy zjadłam coś nieodpowiedniego czy po prostu mam to przeczekać czy może jeszcze coś innego?
Spróbuj wziąć do odbicia jak zaczyna się denerwować i jak beknie to wróć do karmienia. U nas czasami pomaga jak malutka rzuca się na cyca lapczywie i się nalyka powietrza. -
Reni@ wrote:Otworzylam dzia pampersy 3 zeby zobaczyc czy jeszcze te 2 zuzyc czy nie. I strasznie cienkie w porownaniu z 2 są. Ciekawe jak będzie z chlonnoscia
Też miałam takie spostrzeżenia. Ale zużyliśmy już półtorej paczki i jest ok. Ładnie chłoną. -
NiecierpliwaKarolina wrote:A Olo właśnie usnął w chuście jak zmywałam
Jaka masz chuste? Chce zamówić i właśnie się zastanawiam. Polecono mi bawełniana ze splotem skosno-krzyzowym, wzór w paski, bo ponoć łatwiej się dociąga. Znalazłam ładna od Little Frog, tylko mam problem z długością. Uczyłas się wiązać sama, czy z doradcą?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2016, 18:54
06.2015 - nasz aniołek:*
-
nick nieaktualny
-
Chciałabym jeść to na co mam ochotę, ale rozumiem że jakieś ograniczenia muszą być. Ale wydaje mi się, źe plasterek cytryny do herbaty to nie zbrodnia. Odstawię na razie słodycze i zobaczę co będzie.
My kończymy pampki premium care 1 ostatnie 30 sztuk i przechodzimy na 2 bo już trochę 1 odciskają się na udach.
Był temat leżaczków/bujaczków. U nas leżaczek tiny love sprawdza się świetnie. Czekam tylko żeby Kuba zainteresował się wiszącym lusterkiem i ślimaczkiem. Póki co bardziej interesuje go ciemny obraz na jasnej ścianie w salonie. Potrafi się w niego wpatrywac przez dłuższą chwilę.