WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe Mamusie 2016
Odpowiedz

Październikowe Mamusie 2016

Oceń ten wątek:
  • Evelle Autorytet
    Postów: 318 351

    Wysłany: 29 listopada 2016, 07:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sunshine co to za mleko modyfikowane takie style? Ja daje enfamil i w ciągu dnia co dwie godziny czasem i częściej karmienie Max wypije 90 ml ale przeważnie po 60 ml w plecach mi już łupie ; )

    atdc9vvjtiub4xrf.png
  • Evelle Autorytet
    Postów: 318 351

    Wysłany: 29 listopada 2016, 07:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś pobudka o 4 potem 5:30 i o 7 :(

    atdc9vvjtiub4xrf.png
  • Sylwia91 Autorytet
    Postów: 5779 4526

    Wysłany: 29 listopada 2016, 07:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja już w nocy się załamałam... Ryczałam razem z małą, a wręcz Wyłam. Wstała na jedzenie o 23 i nie mogłam jej zs nic uśpić. Zasnela o 3 dopiero, po wielkich krzykach i placzach z cycem w buzi w moim łóżku... Szarpala się raz chciała jeść potem wypluwala cyca i płakała za chwilę że nie ma i tak w kółko :( już nie wiedziałam co jej jest :( pierwszy raz naprawdę miałam dość, aż mam wyrzuty sumienia...

    qb3cjw4z459az3ou.pngklz99vvjlhtpt58w.pngx7g1xzdvar8apynv.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 listopada 2016, 08:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia91 wrote:
    Dziewczyny ja już w nocy się załamałam... Ryczałam razem z małą, a wręcz Wyłam. Wstała na jedzenie o 23 i nie mogłam jej zs nic uśpić. Zasnela o 3 dopiero, po wielkich krzykach i placzach z cycem w buzi w moim łóżku... Szarpala się raz chciała jeść potem wypluwala cyca i płakała za chwilę że nie ma i tak w kółko :( już nie wiedziałam co jej jest :( pierwszy raz naprawdę miałam dość, aż mam wyrzuty sumienia...
    Sylwia a probowałaś odbić? U nas tak jest jak mała nalyka się powietrza.

  • Sylwia91 Autorytet
    Postów: 5779 4526

    Wysłany: 29 listopada 2016, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak. Od razu jak zaczyna się tak zachowywać to ją biorę do odbicia ale wtedy dopiero jest krzyk że zabrałam cyca.. :( odbija po kilka razy przy karmieniu.
    Ale jedna piękna rzecz ten upiornej nocy się zdarzyła. Basia się do mnie uśmiechnęła :) a jak zaczęłam do niej mówić i się ja usmiechalam to odpowiedziala uśmiechem. Teraz też właśnie leży ze mną w łóżku i ssie cyca a zanim jadła to się uśmiechałyśmy do siebie.. Popłakałam się :)

    Anoolka, Eryka, diewuszka86, Chwilka84, NiecierpliwaKarolina lubią tę wiadomość

    qb3cjw4z459az3ou.pngklz99vvjlhtpt58w.pngx7g1xzdvar8apynv.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 listopada 2016, 08:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny polecam przeczytać, o zasypianiu maluchów http://www.blogojciec.pl/dzieci/zasypianie-ze-lzami-w-oczach/

    Eryka lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 listopada 2016, 08:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia91 wrote:
    Tak. Od razu jak zaczyna się tak zachowywać to ją biorę do odbicia ale wtedy dopiero jest krzyk że zabrałam cyca.. :( odbija po kilka razy przy karmieniu.
    Ale jedna piękna rzecz ten upiornej nocy się zdarzyła. Basia się do mnie uśmiechnęła :) a jak zaczęłam do niej mówić i się ja usmiechalam to odpowiedziala uśmiechem. Teraz też właśnie leży ze mną w łóżku i ssie cyca a zanim jadła to się uśmiechałyśmy do siebie.. Popłakałam się :)
    A probowałaś dawać piersi na zmianę? Może jakiś kryzys laktacyjny?

  • Eryka Ekspertka
    Postów: 222 184

    Wysłany: 29 listopada 2016, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia91 wrote:
    Dziewczyny ja już w nocy się załamałam... Ryczałam razem z małą, a wręcz Wyłam. Wstała na jedzenie o 23 i nie mogłam jej zs nic uśpić. Zasnela o 3 dopiero, po wielkich krzykach i placzach z cycem w buzi w moim łóżku... Szarpala się raz chciała jeść potem wypluwala cyca i płakała za chwilę że nie ma i tak w kółko :( już nie wiedziałam co jej jest :( pierwszy raz naprawdę miałam dość, aż mam wyrzuty sumienia...

    A może skok rozwojowy 7-8 tyzień?

    Sylwia91 lubi tę wiadomość

    zem3df9hdz9h654o.png
  • Eryka Ekspertka
    Postów: 222 184

    Wysłany: 29 listopada 2016, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My mamy dzisiaj 2 miesiące! :)

    Anoolka, Reni@, Pumpkin, Blu, diewuszka86, Chwilka84, Sylwia91, NiecierpliwaKarolina lubią tę wiadomość

    zem3df9hdz9h654o.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 listopada 2016, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eryka wrote:
    My mamy dzisiaj 2 miesiące! :)
    Trochę zazdroszczę, u nas brzuszek dokucza i tylko czekam aż mała skończy 3 miesiace :)

  • Ola_Ola Autorytet
    Postów: 803 520

    Wysłany: 29 listopada 2016, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia a butlę jej czasem dajesz?

    f2wl3e5evc7d67pj.png
    ex2bgu1rurd98nmh.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 listopada 2016, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eryka wrote:

    Chwilka ja teraz zaczęłam stosować sposób Tracy Hogg,

    Też bym chciała, żeby Zosia zasypiała w łóżeczku.
    Mam jednak wrażenie, że największym problemem jesteśmy my sami i nasza wygoda, potrzeba chwili spokoju, relaksu albo 15min na sprzątnięcie zagraconego domu.
    Przynaję się bez bicia, że idę na łatwiznę: wózek, lulanie na rękach. Wiem, że trochę sama sobie tym krzywdę robie, bo później narzekam na kręgosłup, zakwasy w nogach, zmęczenie. Zastanawiam się jednak, czy wystarczy mi sił i samozaparcia, żeby uczyć Zosię spać w łóżeczku. Czy nie wymięknę. A wiadomo, że wymięknąć nie można... Konsekwencja jest kluczowa.
    No i kolejny aspekt - wieczne gazy i ból brzuszka, który raz jest a raz nie. Wczoraj od 14 koszmar do 22 - gazy, wzdęcia, jeden wielki płacz. Zero szans na spanie - i jak tu stosować tą metodę? Nosiłam małą cały dzień lub woziłam w wózku z termoforem na brzuszku. W takiej sytuacji podnosiłabym i kładłabym do łóżka przez 8 godzin. Non stop. Sama bym chyba musiała założyć pampersa...

  • Blu Autorytet
    Postów: 1523 1693

    Wysłany: 29 listopada 2016, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kalika wrote:
    Moja koleżanka ma rocznego synka. Zaszła w ciążę ze spirala ;) Początkowo ciąża była bliźniacza, ale ostatecznie przetrwał tylko jeden zarodek. Nie mówi się o tym głośno, ale spirala ma na celu zapobieganie zagnieżdżeniu, a nie zapłodnieniu, także ma działanie wczesnoporonne w sytuacji, gdy dojdzie do zapłodnienia.

    A no właśnie! Dzięki że napisał, bo ginka skupiła się na tym że jest to wygodna metodą bo zakłada się raz i na kilka lat ma się spokój z myśleniem o zabezpieczaniu. A antykoncepcji wczesnoporonnej nie chcę. Także pewnie zostane przy tabletkach.

    Sylwia ja wczoraj też zasnelamm tak że nie słyszałam jak młody w łóżeczku obok mnie wrzeszczy. Mąż jak wrócił z piłki był w szoku co się dzieje bo jest w mógł mnie obudzić :/ później pobudki co 1,5 -2 godziny O.o

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2016, 11:51

    CBx2p2.pnglEw8p2.pngV23dp2.png
  • Kasik2 Autorytet
    Postów: 303 275

    Wysłany: 29 listopada 2016, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pumpkin wrote:
    Też bym chciała, żeby Zosia zasypiała w łóżeczku.
    Mam jednak wrażenie, że największym problemem jesteśmy my sami i nasza wygoda, potrzeba chwili spokoju, relaksu albo 15min na sprzątnięcie zagraconego domu.
    Przynaję się bez bicia, że idę na łatwiznę: wózek, lulanie na rękach. Wiem, że trochę sama sobie tym krzywdę robie, bo później narzekam na kręgosłup, zakwasy w nogach, zmęczenie. Zastanawiam się jednak, czy wystarczy mi sił i samozaparcia, żeby uczyć Zosię spać w łóżeczku. Czy nie wymięknę. A wiadomo, że wymięknąć nie można... Konsekwencja jest kluczowa.
    No i kolejny aspekt - wieczne gazy i ból brzuszka, który raz jest a raz nie. Wczoraj od 14 koszmar do 22 - gazy, wzdęcia, jeden wielki płacz. Zero szans na spanie - i jak tu stosować tą metodę? Nosiłam małą cały dzień lub woziłam w wózku z termoforem na brzuszku. W takiej sytuacji podnosiłabym i kładłabym do łóżka przez 8 godzin. Non stop. Sama bym chyba musiała założyć pampersa...
    Jakbym czytała o swoich wątpliwościach. U nas odlozenie córci bez płaczu do łóżeczka zdarza się może raz dziennie. I jak tu uczyć zasypiania? Noszę ją aż się uspokoi i przysypia na rękach. Boję się że później będzie problem ale mam nadzieję że jak trochę podrośnie to problemy brzuszkowe odpuszczą i powoli nauczymy się zasypiac.

    U nas dziś pusta noc. O 1 pobudka i do 4 nie mogła zasnąć. Wzięłam ją do nas do łóżka i spała godzinę :-(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2016, 10:05

    klz9zbmhugl0l61p.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 listopada 2016, 10:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurde dziewczyny to ja naprawde przestaje marzekac na swoje dziecko ... moj od poczatku uczony byl spania w lozeczku/wozeczku zalezy jak akurat pasowalo i naprawde w nocy zasypia przy cycu wycoagam go z rozka przekladam i on ani nawet drgnie nie trzeba go bujac ani kolysac do zasiania, polozy sie go da smoczka i po chwili sam spi...dzieki Bogu problemy brzuszkowe od jakoegos miesiaca nam juz nie dokuczaja nie prezy sie nie placze, nie steka jestem szczesliwa ze go nic nie boli, naeet teraz na baczki juz nie ma placzu.

    zycze wam zeby wasze dziciaki sie ogarnely i nie dawaly tak popalic , bedzie dobrze :) te pierwsze miesiace sa zawzze najgorsze.

    co fakt synek grzeczny ale mi za to corka do wiwatu daje ze melise podwojna codzinnie pije tak mam nerwy przez nia poszarpane o.O chwilami to mam jej dosyc na maksa.... nic jej nie brakuje, wszysyko ma i sie tak zachowuje jak nie powiem co, kupilam jej ulubilmego kicyka sprowadzalam go z Chin od producenta ! A ona wziela obejrzala i nWst sie nie usmiechnela ani dziekuje nie powiedzila tylko byly kolejne zadania ze przeciez jeszcze chciala takiego i takiego konika...rece i cycki opadaja

    Pumpkin, Evelle lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 listopada 2016, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasik2 wrote:
    Jakbym czytała o swoich wątpliwościach. U nas odlozenie córci bez płaczu do łóżeczka zdarza się może raz dziennie. I jak tu uczyć zasypiania? Noszę ją aż się uspokoi i przysypia na rękach. Boję się że później będzie problem ale mam nadzieję że jak trochę podrośnie to problemy brzuszkowe odpuszczą i powoli nauczymy się zasypiac.

    U nas dziś pusta noc. O 1 pobudka i do 4 nie mogła zasnąć. Wzięłam ją do nas do łóżka i spała godzinę :-(

    Dokładnie, też mam nadzieje że przyjdzie czas kiedy problemy brzuszkowe będą wspomnieniem. Trzymam za to kciuki. :)

  • Reni@ Autorytet
    Postów: 1850 1503

    Wysłany: 29 listopada 2016, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj tez czesto przy butli zasypia tylko ja go muszę odbijac przez to ulewanie.chociaz w nocy po pierwszym piciu raczej fajnie zasypia dam w lozeczku

    f2wli09kkp6omcr9.png
    zem33e5ekx8vdc7s.png
    Aniołek 11 tc [*] 07.2015
  • diewuszka86 Autorytet
    Postów: 1190 1207

    Wysłany: 29 listopada 2016, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój Kuba też zasypia przy cycku, a jak go odłożę do łóżeczka a nie śpi to muszę go głaskać albo masować plecki to za jakiś czas może uśnie. Ale smoczek też musi być. Dziś 6 30 karmienie a po 8 jeszcze nie spał. No i wzięłam go do łóżka i spał do 11. A mąż też w nocy nie pomoże bo przed 6 do pracy wstaje więc chodziłby na rzęsach potem. Ja to jakoś w dzień się drzemnę, ale za to żeby coś w domu zrobić to mogę zapomnieć..

    l54t4dr.png
  • Jutysia Ekspertka
    Postów: 191 287

    Wysłany: 29 listopada 2016, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia91 wrote:
    Szarpala się raz chciała jeść potem wypluwala cyca i płakała za chwilę że nie ma i tak w kółko :( już nie wiedziałam co jej jest :( pierwszy raz naprawdę miałam dość, aż mam wyrzuty sumienia...
    U nas jest to samo :( A podkurcza nóżki wtedy? Może problemy z brzuszkiem? Nam tak sugerowała położna. Póki co w napadzie nerwów przy cycku biorę ją do odbicia i się trochę uspokaja, ale karmienie wtedy trwa bardzo długo niestety...
    U nas z usypianiem różnie bywa. Czasem uśnie przy cycku, odłożę ją i śpi, a czasem muszę przy niej posiedzieć, pogłaskać po głowie i w ostateczności dać smoczka. I szumisia włączam żeby szybciej zasnęła. Na razie się trzymam i jeszcze nigdy nie wzięłam jej do nas do łóżka na spanko :)

    ijpbdf9h93cgicla.png
  • Sylwia91 Autorytet
    Postów: 5779 4526

    Wysłany: 29 listopada 2016, 12:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anoolka wrote:
    A probowałaś dawać piersi na zmianę? Może jakiś kryzys laktacyjny?
    daję na zmianę, ale mleko jest, bo ona ma pełne usta aż się krztusi czasami :( nie wiem czy jej się ciągnąć nie chce mocniej czy co...

    qb3cjw4z459az3ou.pngklz99vvjlhtpt58w.pngx7g1xzdvar8apynv.png
‹‹ 1066 1067 1068 1069 1070 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ

Torbiel na jajniku - przyczyny, objawy i leczenie

Torbiel na jajniku od czasu do czasu pojawia się u większości kobiet. Są to cysty lub pęcherzyki, które zazwyczaj wypełnione są płynem i które najczęściej samoistnie znikają. Dowiedz się jakie są objawy torbieli i czy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę? Kiedy należy je leczyć i z jakimi chorobami mogą współwystępować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ