Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Borys tez czesto sie w luk wygina, mocno glowe do tylu odgina. Juz zapisywalam go do neurologa, bo za nic nie chcial prosto leżeć. Az tu nagle odkryl rece, zabawki nad glowa i potrafi lezec idealnie prosto i machac lapkami przez pol godziny. Wnioskuje zatem, ze to zadne napiecie miesniowe, bo jesli chce to lezy prosto. Czytalam tez, ze niektore dzieci ucza sie przewracac na bok z plecow robiac jakby mostek na glowie i mojm zdaniem Borys dokładnie do tego zmierza
Reni@ lubi tę wiadomość
-
Kalika, brawo dla Ciebie że ćwiczysz ta metoda, nie jest łatwa ani dla rodziców ani dla dziecka, ale daje szybko efekty.wytrwałości życzękalika wrote:Ola, co ćwiczycie? Mój Miki zaczął asymetryczne układać głowę z preferencja lewej strony i zaczęłam z nim ćwiczyć metoda Vojty. Mam wrażenie, że już częściej i chetniejobraca się w prawo.
-
Karolina, Chwilka.
Chodziło mi czy obecny wynik jest ok.
Pytam w kontekście szczepień, na które chciałam iść z Kubusiem w tym tygodniu. Czy wynik 6,1 to nie za dużo, żeby podać szczepionkę?
No i wychodzi na to, że przez miesiąc czasu za dużo nie spadło bo z 7,4 na 6,1 to szału nie ma. -
Diewuszka wg mnie wynik nie jest wysoki. O samym szczepieniu oczywiście zadecyduje lekarz, ale nie wydaje mi się, zeby taki wynik był jakimś strasznym przeciwwskazaniem.
A Kubuś jest nadal bardzo żółty? Zauważyłaś, że powoli schodzi ten kolor (począwszy od dołu)?
diewuszka86 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, proszę doradźcie.
Jutro idziemy na szczepienie, a ja nie wiem czym szczepić! Im więcej czytam na ten temat, tym mam większy mętlik w głowie
5w1 czy 6w1? Nie bardzo widzę różnicę pomiędzy np. Infanrix Hexa a Hexacima, poza producentem oczywiście. Czy to naprawdę ma aż takie znaczenie?

-
Karolina widać, że jest lekko zażółcony. Skóra i białka też. Położna zasugerowała żeby zrobić badanie no i wyszło co wyszlo. Wiadomo zdecyduje lekarz, ale ja znalazłam informacje, że poziom powyżej 2 już uniemożliwia szczepienie. Umówię się do lekarza i zobaczymy.
-
Wiem, że dla wielu mam Vojta jest nie do zaakceptowania ze względu na płacz dziecka. Ja jestem zadaniowa, i skoro jemu nie dzieje się podczas ćwiczeń krzywda, a są mu potrzebne, to się nie rozczulam tylko robię swoje. Mam to szczęście, że Miki póki co zapłacze sporadycznie, ja w przerwach między ćwiczeniami też staram się go zabawiac, tak żeby traktował to jak zabawę, a nie coś traumatycznego.Zobaczymy jak będzie dalejChwilka84 wrote:Kalika, brawo dla Ciebie że ćwiczysz ta metoda, nie jest łatwa ani dla rodziców ani dla dziecka, ale daje szybko efekty.wytrwałości życzę

Reni@, marlon, Sylwia91 lubią tę wiadomość


06.2015 - nasz aniołek:*
-
kalika wrote:Marlon, kochany barbec z Andrzejka
Dobrze, że posłuchałas naszych rad i dajesz mu się wyspać po nocach. Żal takiego słodziaka budzić, nawet jeśli powodem jest pełna butla 
U mnie z bólem głowy to samo. W ciąży cudowne uzdrowienie, a teraz niestety wszystko po staremu...
Tak, chrzcilismy młodego 4 grudnia Było dobrze, w kościele nawet nie kwieknal, spał cała mszę. Potem w lokalu też OK, choć troszkę mu się zaburzyl schemat dnia, gwar i nadmiar wrażeń spowodowały, że był lekko rozbity. Mimo wszystko jestem zadowolona i uważam, że dzień był udany:) Planujecie niedługo chrzest, czy czekacie do wiosny?
Jak to bywa u mnie w domu każdy planuje sobie chrzest w innym terminie i w innym Kościele.
Teoretycznie chciałabym na Boże Ciało, ale co z tego wyjdzie to jedna wielka niewiadoma.
-
Jeśli chodzi o rehabilitacje, to mam świetną rehabilitantkę.
U nas pediatra dał skierowanie do neurologa, a że pierwsza wizyta 20 stycznia w medi, to Mama znalazła fizjoterapeutkę.
Chodzimy 2x w tygodniu po 45 minut, no i dostaliśmy zestaw ćwiczeń do domu.
Mamy asymetrię.
Kupiłam na to poduszkę angle wings i kurę babci Dany.
Od razu widać znaczną poprawę.
Ale widzę po Andrzeju, że część ćwiczeń jest bolesna i sprawia mu dyskomfort.
-
nick nieaktualny
-
U Nas utrzymywala się żółtaczka dość długo i też najdłużej na buzi bo właśnie schodzi od dołu czyli najpierw ustępuje na nóżkach i stopniowo w górę. Na szybsze wydalanie żółci nam kazali podawać wodę przegotowaną do picia ale przyznam się szczerze że może mała dostała ze 3 razy bo głównie wtedy jadla i spała po około 3 godziny i nie było jak jej podać wody żeby karmienia nie zastąpić. Tym sposobem głównie na kp wypedzilismy dziada ale na pewno było to dopiero koło 3tyg. nie wiem tylko jaka była bilirubina przy szczepieniu bo już nie była żółtadiewuszka86 wrote:Karolina widać, że jest lekko zażółcony. Skóra i białka też. Położna zasugerowała żeby zrobić badanie no i wyszło co wyszlo. Wiadomo zdecyduje lekarz, ale ja znalazłam informacje, że poziom powyżej 2 już uniemożliwia szczepienie. Umówię się do lekarza i zobaczymy.
także nie pomogę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2016, 02:45
diewuszka86 lubi tę wiadomość

















