Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas tez cos dziś nocka była trudniejsza, po każdym karmieniu krzyczał, nie wiem o co mu chodzi. Bierzemy żelazo, kwas foliowy i wit B6, po tym żelazie mamy kłopoty z kupka, ale musimy chociaz ze 2 tyg przetrwac, poźniej mamy kontrolna morfo przed szczepieniem.
Dzisiaj trzymałam Kube na rekach i nie podparłam plecków tylko pod sama pupke, odchylił mi sie tak do tyłu, na szczecie zdazlam go zlapac,ale strachu się najadłam.
Reniu, cierliwości i wytrwałości.
Niecierpliwa i kkkaaarrr zdrówka życzę.
Wprowadziliśmy jabłko i na razie marchewke, jakos nei ma wieliego szłau. Planowałam poczekać z tym rozszerzaniem ale nie mam jak mu tego zelaza dac, nie chce ani z moim mlekiem ani z woda a takto zmieszam z jabłkiem i zje, zreszta ten kw foliowy i B6 to tabletki, wiec musze je wczesneij rozkruszyc i z czyms zmieszac.
Ale jakos boje sie mu dac cos wiecej. -
nick nieaktualny
-
aneta93 wrote:A my nie możemy sobie poradzić z odparzeniem w zgięciach
. Sudocrem, alantan, masc robiona, tormentiol nie pomaga. Teraz wietrzymy i sypiemy maka i mycie w przegotowanej wodzie. Co jeszcze może pomoc? Jak tylko ściągamy pampersa to mały się drapie
Nam pomógł Tormentalum
aneta93 lubi tę wiadomość


-
Dzięki dziewczyny. Karolina dla Ciebie też dużo zdrówka.
Ja czuję się juz dobrze, tabletki zdziałały cuda. Miki juz w zasadzie nie gorączkuje ale jest bardzo osłabiony i kaszle.
Ignaś tez maruda ostatnio, chyba taki etap mają nasze dzieci.
Aneta my tez przeszliśmy na 4 zanim Ignaś miał 7 kg. Te wagi to tak orientacyjnie sa podane. Jeśli pieluszka się mocno odciska na nóżkach można spróbować większy rozmiar . I tak kiedyś te większe zużyjecie
Ignaś wgl ma dużo fałdek bo jest pulchny i codziennie po kapieli smaruję te zagiecia maścią pieluszkową robionąm bo często są czerwone. Na szczęście nic więcej się z tym nie dzieje . No ale u Was trochę inna sytuacja bo macie też inne problemy skórne
aneta93, NiecierpliwaKarolina lubią tę wiadomość
-
Tezto mielismy niestety. Ja smarowalam Tanno Herbal, czesto tez wietrzylam, najgorsze mial pod kolanami, wiec w samych bodziakach go trzymalam, ale niestety efekty nie byly spektakularne. W tej chwili jestesmy po kiracji sterydem w masci robionej, wiec nie taki mocny jak te sterydy kupione w tubkach.aneta93 wrote:A my nie możemy sobie poradzić z odparzeniem w zgięciach
. Sudocrem, alantan, masc robiona, tormentiol nie pomaga. Teraz wietrzymy i sypiemy maka i mycie w przegotowanej wodzie. Co jeszcze może pomoc? Jak tylko ściągamy pampersa to mały się drapie
Sprobuj tez tormentalum, gruba warstwe do kazdej zmiany pieluchy
Moj syn ma gladka buzie, nie chce zapeszacale nie moge sie napatrzec...sterydem twarzy nie smarowalismy. Mozen to przez pogode, czy ten steryd z krwia sobie fruwal po organizmie?
Wiosno, jak dobrze ze juz jestes
aneta93 lubi tę wiadomość
-
Ja fałdki w kapieli dokladnie wymywam potem osuszam i smaruje oliwką. Mieliśmy bardzo czerwone i wtedy dawałam sudocremu troszkę i u nas to pomoglon:(aneta93 wrote:A my nie możemy sobie poradzić z odparzeniem w zgięciach
. Sudocrem, alantan, masc robiona, tormentiol nie pomaga. Teraz wietrzymy i sypiemy maka i mycie w przegotowanej wodzie. Co jeszcze może pomoc? Jak tylko ściągamy pampersa to mały się drapie
aneta93 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny czy Wasze maluchy tez taką histeria reaguja na nowe miejsca? Wczoraj byla środa popielcowa i oczywiście gralam i pojechał też maz z małą do kosciola a pptem byliśmy zaproszeni do księdza bo przyjechala jego kuzynka którą bardzo lubimy i mieliśmy cos obejrzeć i takie tam. Na mszy mala byla super grzeczna! A nie spala! Poszliśmy na plebanię przebralam ją i pierwsze 1.5h byla w.mega super nastroju. Nagle rozejrzala się i wpadla w tak okropną histerie ze ja myslalam zeby ją od razu na ip zabrac. Zanosila sie niemiłosiernie. Aż jej tchu brakowało, zdarla gardlo no po prostu nie da się tego opisać... wyszliśmy w biegu ja bez kurtki, Baska też tylko owinięta w chuste i do auta i biegiem do domu. W aucie zasnela ale przez sen jeszcze chlipala cos nie mogla sie uspokoic. W domu sie obudzila przerazona rozejrzala się zrobila pogodną mine i poszla spac. Spala 12h!! Z przerwami na karmienie dosc czeste... myslicie ze az tak się wystraszyla nowego miejsca?
-
U mnie mały urządził identyczną scenę u mojej koleżanki, ale u moich rodziców było ok. Dziś idę z wizytą do innej koleżanki, zobaczymy jak zareaguje... W ogóle ostatnio jest bardziej marudny i nerwowy, najgorzej jak jest zmęczony.Za to uczy się nowych umiejętności w błyskawicznym tempie


5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Moja Hanka jak na razie to uwielbia być w innych miejscach. Leży sobie wtedy spokojnie i obserwuje. Za to w domu jest wszystkim znudzona i cały zcas domaga się uwagi i noszenia na rękach. A jak prośby nie zostają spełnione to wtedy jest płacz taki histeryczny... Chyba dlatego wczoraj byłam prawie cały dzień poza domem
A teraz jak wstanie ze swojej mikrodrzemki też uciekamy kupic coś M na urodziny

-
Gotowana marchewka zatwardza, podobnie jak zelazo. Moze do czasu jak dajesz zelazo wybierz inne warzywka.Chwilka84 wrote:U nas tez cos dziś nocka była trudniejsza, po każdym karmieniu krzyczał, nie wiem o co mu chodzi. Bierzemy żelazo, kwas foliowy i wit B6, po tym żelazie mamy kłopoty z kupka, ale musimy chociaz ze 2 tyg przetrwac, poźniej mamy kontrolna morfo przed szczepieniem.
Dzisiaj trzymałam Kube na rekach i nie podparłam plecków tylko pod sama pupke, odchylił mi sie tak do tyłu, na szczecie zdazlam go zlapac,ale strachu się najadłam.
Reniu, cierliwości i wytrwałości.
Niecierpliwa i kkkaaarrr zdrówka życzę.
Wprowadziliśmy jabłko i na razie marchewke, jakos nei ma wieliego szłau. Planowałam poczekać z tym rozszerzaniem ale nie mam jak mu tego zelaza dac, nie chce ani z moim mlekiem ani z woda a takto zmieszam z jabłkiem i zje, zreszta ten kw foliowy i B6 to tabletki, wiec musze je wczesneij rozkruszyc i z czyms zmieszac.
Ale jakos boje sie mu dac cos wiecej. -
Ja na szczęście o chorowaniu juz nie pamietam. Borys odpukac na razie zdrowy. Trzymajcie kciuki, aby nic sie nie zmienilo to jutro zaszczepimy

My jestesmy już po marchewce, brokulach i ziemniaku, zarowno samodzielne jak i roznie mieszane. Jesli tylko Borys jest na pol pelnomi nie jest spiacy to jakos tam je, nie narzekam. Ewidentnie jednak nue kuma jeszcze, że to jedzenie i jak jest glodny to musi byc cyc, nie ma opcji na lyzeczke. Wydaje mi się, że póki co traktuje to jedzenie jak zabawę
Reni@ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySpróbuj bephanten. U nas pomoglo.aneta93 wrote:A my nie możemy sobie poradzić z odparzeniem w zgięciach
. Sudocrem, alantan, masc robiona, tormentiol nie pomaga. Teraz wietrzymy i sypiemy maka i mycie w przegotowanej wodzie. Co jeszcze może pomoc? Jak tylko ściągamy pampersa to mały się drapie
aneta93 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Sam brokul jest bobovity. Sam ziemniak chyba za gesty, więc pewnie dlatego nie ma. Ja gotuje sama te mikro ilości i ziemniaka dziś wymieszalam z brokulem i jeest konsystencja ok. Warzywa kupuje w organica. W Wawie jest w Arkadii, ale to pewnie sieć i pewnie jest w innych CHpielegniarka_w_mundurze wrote:Nie moge nigdzie zlokalizowac samego ziemniaka i brokul. Wszystko jedno jakiej firmy.
















