Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Anieńka współczuję. Nie wiem skąd się bierze takie przekonanie, że my jako mamy nie potrafimy prawidłowo zająć się własnym dzieckiem. Rozumiem coś doradzić, ale to co piszesz to już przesada.. Życzę dużo siły i pamiętaj, jesteś wspaniałą mamą!
Jutysia, biedna małaNiestety nie pomogę w kwestii inhalatora bo nie korzystamy. Życzę zdrówka dla córci.
Aneta ja bym po takiej sytuacji pojechała do lekarza to skonsultować. Trzymaj się i obyście szybko ustalili przyczynę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2017, 12:17
Jutysia lubi tę wiadomość
-
Anieńka brak słów na całą sytuację
My mamy inhalator Omron. Jest bardzo cichy.
Dużo zdrówka dla córeczki. Oby szybko przeszło.
Aneta u nas tez często jest ulewanie i po obiadkach i deserkach i mleku. Nie mowiac juz o tym ze jak wypije troche wody to zwracanie pewne. I tez ma to "zapach" wymiocin. Ale jesli niepokoi Cie ilosc no i zaognienie skóry to kak najbardziej skonsultuj to z lekarzemWiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2017, 15:11
Jutysia lubi tę wiadomość
-
U lekarza dermatologa już byliśmy, ale to jakiś niewypał. Mówiłam że proszki zmieniliśmy, to ona za chwilę znów powtarzała to samo o zmianie proszków, jakieś wywody żeby zakładać tylko jasne ubrania, a jak zapytałam o AZS lub ŁZS to powiedziała że ona po jednej wizycie tego nie stwierdzi. Dała jakiś plyn do mycia ciała dla dzieci ( nic specjalnego, moja mama dostała od niej ten sam na coś w ogole innego) i to wszystko. Ale zdenerwowało mnie jedno, my rozebralismy go całego a ona wzięła lupę i spojrzala pod jedną pachę. Nie obejrzała calej skóry. po za tym strasznie kaszlała, bałam się żeby Maly się nie zaraził i sobie za taką wizytę ładnie liczy. Chyba będę musiała jechać gdzieś dalej bo o tym naszym miastowym dermatologu to już szkoda mowić.
-
Anieńka wrote:U nas masakra od soboty. W ndz na spacerze spedzilna rekach. W samochodzie jak zwykle nie bylo z nim problemow, to teraz nie ma opcji zebym znim sama jechala... a na dodatek wczoraj jak jechalismy we troje, to zabawienia mamy nic nie dawaly. Dopiero jak zamienilismy sie miejscami z mezem toon go jakos oblaskawil. Smieje sie ze uczulil sie na mnie i przestal mnie kochac.
Popisowy koncert dal u mojej mamy wczoraj, to bylo jego chyba apogeum. Moja mama zwalila wszystko na nas, ze nie rozszerzamy mu diety, ze nie daje mu mm, moj pokarm jest gorzki dlatego dziecko przestalo na mnie reagowac, jest nienapojony, na pewno glodny, pewnie ma plesniawki i ona jak miala dzieci to wiedziala co im dolega, a ja nic nie wiem... pozarlysmy sie tak, ze jak mi tylko usnal to spakowalam go i bez slowa wyszlismy. Jaka ze mnie zla matka. Miala mi go dzis pilnowac a ja mialam pojechac odebrac wyniki tych alergenow, ale znowu obrocila ze to moj Maz powinien z nim zostac i ze mamy tam jechac i natychmiast wprowadzic leczenie. W sumie to dobrze, ze to ona z nim nie zostanie bo by go nakarmila nie wiadomo czym...ciagle mi mowila ze mleka nie musze sciagac bo ona sobie poradzi, ta...
Sorrydziewczyny, ale podniosla mi tak cisnienie, ze musialam sie wygadac... ciagle zapomina, ze to ja jestem matka i ja wiem na co reaguje moje dziecko...
A on biedaczek, bo marudzi a ja nie wiem jak mu pomoc:(
Anieńka, chyba by mnie szlag trafił na Twoim miejscu. Zgadzam się z dziewczynami, lepiej nie zostawiaj małego z mamą, bo licho wie, co zrobi skoro wszystko "wie lepiej" niż Ty. Ugh, szlag mnie trafia jak słyszę takie teksty. A co do gorzkiego mleka to skąd wie, próbowała? Nigdy nie słyszałam, żeby mleko z piersi było gorzkie.
A co do marudzenia, to Adaś marudził od piątki przez cały weekend, wczoraj było jakieś apogeum, padłam z wyczerpania o 19. A dzisiaj złote dziecko, roześmiane, minimalne marudzenie przed drzemką. Nie mam pojęcia, o co mu chodziło ani od czego przeszłoDzieci mają swoje gorsze dni i tygodnie, i tyle.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2017, 17:40
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Jutysia wrote:Dziewczyny jaki inhalator polecacie? Ma któraś z Was model Medel Familly EVO?
Jutysia, ja mam ten inhalator. Nam się sprawdził bardzo dobrze, chodzi szybko i dość cicho, a maska dla niemowląt nieźle pasowała.Jutysia lubi tę wiadomość
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Kalika, wiem, że już o tym dwa razy pisałaś, ale nie mogę znaleźć i za nic nie pamiętam, gdzie to zapisałam
Jak szczepisz swojego maluszka na meningokoki? Mój Adaś najprawdopodobniej będzie żłobkowy, więc chcę go zaszczepić na wszystkie możliwe paskudztwa, ale w szczepionkach na meningokoki się gubię.
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
aneta93 wrote:My mamy inhalator Diagnostic P1 Plus i jest ok
Dziś już trochę lepiej, ale szkoda mi jej jak tak się męczyPrzed chwilą zasnęła w trakcie inhalacji.
Aneta, jedźcie do innego dermatologa. Dobra diagnoza to połowa sukcesu, powodzenia
Kehlana, my też chcemy szczepić na meningokoki, ale pewnie bliżej 12 m.ż. Póki co zastanawiam się nad pneumokokami, kiedy zacząć szczepić. Nie chciałabym 'faszerować' jej szczepionkami co parę tygodni. Chociaż z drugiej strony licho nie śpi...
-
Też szczepimy na meningokoki, ale po skończeniu szczepień na pneumo.
Anienka współczuję sytuacji z teściową, mniej więcej wiem co czujesz
A ja od jakiegoś czasu walczę z Natalka o robienie "siku" i "błeee" do nocnikaod poniedziałku co pół godziny siadamy na chwilę i muszę wam powiedzieć że jest całkiem nieźle. Dzisiaj od rana chodzi w tych samych spodenkach
wiem że to trochę nie w temacie ale strasznie mnie to cieszy
na całe szczęście Leon jest bardzo spokojnym dzieckiem, więc można to jakoś pogodzić.
Reni@, szynszyl, kehlana_miyu, Chwilka84 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, jak jedzą wasze dzieci,tzn. co ile godzin, co, w jakich ilościach. Bo zgłupiałam, Misiek do tej pory je 6x150ml mm i parę łyżeczek dyni z ziemniakiem albo marchewki z ziemniakiem. A teraz ma zacząć jeść wg naszego mm (bebilon) 4x180ml, przecież on się tym nie naje...
-
Ola_Ola wrote:Dziewczyny, jak jedzą wasze dzieci,tzn. co ile godzin, co, w jakich ilościach. Bo zgłupiałam, Misiek do tej pory je 6x150ml mm i parę łyżeczek dyni z ziemniakiem albo marchewki z ziemniakiem. A teraz ma zacząć jeść wg naszego mm (bebilon) 4x180ml, przecież on się tym nie naje...
Ola mój tez tak powinien niby jesc a pije 5x150 do tego okolo 100 - 120 g warzyw, trochę owocow i okolo 100 ml kaszkiOla_Ola lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny my już po szczepieniu.
Kubuś na szczęście zdrowy, ale.. nie przybiera niestety w ogóle na wadze
25 stycznia miał 6300, a dziś, po prawie 1,5 miesiąca zaledwie 6400
Lekarz powiedział, że widocznie mój pokarm jest mało kaloryczny i kazał wprowadzić mm. Niestety wiem, że to prosta droga do tego, żebym straciła pokarm. Powiedział, że mogę dawać mm a potem jeszcze cyca, ale czy po sztucznym mleku będzie jeszcze chciał mojego mleka?
Chciałabym, żeby Kubuś jeszcze te 2 miesiące chociaż przyjmował moje mleko ze względu choćby na odporność, więc może mi doradzicie co mam robić. Opcje są takie:
- dawać cycka a po cycku mm
- dawać mm a potem cycka (tu najbardziej boję się o utrzymanie laktacji)
- odciągać pokarm i mieszać z mm i podawać tylko z butli (pytanie czy w ten sposób, tzn samym laktatorem, utrzymam laktację).
Generalnie najbardziej jestem skłonna ku tej ostatniej opcji, tylko jak to zrobić? Mieszać pół na pół czy w jakiejś innej proporcji? Co ile odciągać?
Załamałam się, własnego dziecka nie potrafię wykarmićWiem, że wiele z Was karmi mm i wiem, że to nic złego, ale tak walczyłam o pokarm a teraz się okazuje, że jak już go mam, to jest do dupy. Eh...
ps: jeśli chodzi o skórę to lekarz kazał kupić jakiś emolient, to ponoć zwykłe przesuszenie skóry. No cóż, zobaczymy. Oby tak było. -
https://www.hafija.pl/2012/05/karmienie-piersia-niemowle-malo-przybierajace-na-wadzeskrot-artykulu-z-kellymom-com.html
diewuszka86 jeśli już mm to ja bym zaczęła od opcji pierwszej, najpierw cycek, potem mm
ale generalnie skontaktowałabym się z doradcą laktacyjnym i poszukała przyczyny problemu, bo stwierdzenie, że masz mało kaloryczny pokarm tak po prostu to dla mnie brzmi jak jedno z twierdzeń "babć dobrych rad" i nawet jeśli dziecko wolniej przybiera do mnie nie przemawiadiewuszka86, Anoolka, Eryka, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
-
Ola_Ola wrote:Dziewczyny, jak jedzą wasze dzieci,tzn. co ile godzin, co, w jakich ilościach. Bo zgłupiałam, Misiek do tej pory je 6x150ml mm i parę łyżeczek dyni z ziemniakiem albo marchewki z ziemniakiem. A teraz ma zacząć jeść wg naszego mm (bebilon) 4x180ml, przecież on się tym nie naje...
180 ml mniej więcej co 3 godziny 6, 9, 12, 15, 18 i 19.30, czasem jedno karmienie w nocy. Plus pół słoiczka z warzywem najczęściej około 17. Aha mamy mleko NAN, czasem nie zjada wszystkiego, ale rzadko
Ola_Ola lubi tę wiadomość
-
Diewuszka kurcze nieciekawie. Współczuję Ci bardzo bo ja bym sie sama załamała. Bardzo lubię kp i chcę karmić Basie na pewno dłużej niż 6mcy. Chyba bym wybrała opcję najpierw cycuś a potem trochę mm. A jal mały ssie pierś to łyka dużo? Może więcej glamie cycka niż je? Może kwestia odpowiedniego przystawienia? Ale z drugiej strony by się darł jakby był głodny... kochana ja bym zainwestowała w poradę doradcy laktacyjnego bo też średnio podchodzę do stwierdzenia typu "pani pokarm jest mało kaloryczny"...
Eryka lubi tę wiadomość