Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie dziewczyny. My wczoraj wróciliśmy do domku. Weekend zaliczam do bardzo udanych
Kubuś drogę zniósł bezproblemowo. W tamtą stronę spał cały czas a z powrotem obudził się godzinę przed domem, ale nie marudził. Oglądał brum brumy przez szybę
Na miejscu miał tyle emocji, że w jeden dzień jak usnął o 20 30 to spał prawie do 5 a i tak musiałam go wybudzić na karmienie.
Byliśmy na basenie, pozycja na brzuszku ulubiona a nóżkami machał jak do pływania żabką. Zaliczyliśmy seans muzyczny w grocie solnej, w połowie Kubuś usnął przytulony do taty. Ja zaliczyłam 1,5 godziny w spa i zrelaksowałam się w 100%. Noo i oczywiście pogoda jak marzenie. Spacerowaliśmy po parę godzin dziennie, Kubuś zdobył swoją pierwszą górę To tak naprawdę większe wzniesienie, ale z wózkiem było nie lada wyczynem tam wejść.
Panie recepcjonistki i kelnerki w hotelu wszystkie kupione, Kubek czarował je wszystkie uśmiechem. Jednym słowem- super.Blu, Jutysia, NiecierpliwaKarolina, szynszyl, Chwilka84, kkkaaarrr, kalika, Eryka lubią tę wiadomość
-
Diewuszka tak sobie właśnie pomyślałam, że gdybyśmy nie mieli chrzcin, to pewnie też byśmy się gdzieś ruszyli z domu, a góry kocham za to spa chyba ugryzę super że odpoczeliscie i fajne atrakcje wymysliliscie dla Kubusia
diewuszka86 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny mam takie pytanie zwłaszcza do mam z dwójką dzieciakow. Jak wygladaja relacje między waszymi dziecmi i czy są zazdrosne, kiedy zajmujecie się maluszkiem? Muszę powiedzieć że czasem sama tego nie ogarniam, zastanawiam się nawet nad jakimś psychologiem dziecięcym, bo nie wiem jakie zachowanie mam tolerować, a jakie jest już przesadą
U nas niestety pojawia się i agresja starszej córki, ciągłe wymuszanie, żeby tylko nią się zajmować. Co ciekawe ma takie chwile, że razem z Leonem chwilę się bawimy albo karmi go łyżeczką, ale to jest chwilka. Taka zazdrosna jest tylko o mnie, przy tacie czy kimś innym jest spokojna. -
My caly weekend bylismy na dworku tylko na jedzenie przychodzilismy i wychodzilismy dalej. Dzisiaj juz wracamy do domku po tygodniowym wypoczynku u moich rodzicow. Wracamy do bloku. Czuje, ze w lato przeprowadze sie z hubertem do moich rodzicow tylko nie wiem jak to mąż zniesie zima w bloku jest do zniesienia ale teraz juz najchetniej zostalabym na wsi u rodzicow. Niechce mi sie wracac.
diewuszka86 lubi tę wiadomość
-
Karolina niestety nie pomogę. Nie miałam takiego przypadku i szczerze nie wiem co bym zrobiła. Może to krótki efekt ugryzienia i do jutra zejdzie. Tak myślę, że może ja bym spróbowała zrobić mu jakiś zimny okład.
Ja za to zwracam się do Was z dość intymnym pytaniem. A dokładnie do mam, które karmią tylko piersią i mają już okres.
Jak wyglądają Wasze cykle? Ja pierwszy okres miałam w lutym. W czasie cyklu miałam delikatne plamienia, a kolejny okres dostałam w marcu po 28 dniach. Teraz mam 13 dzień cyklu i dzieją się dziwne rzeczy. Wczoraj po przytulaskach z mężem pojawiło się trochę żywej krwi. Zero bólu, tylko krew. Dziś rano mam dość mocne plamienie i pojawił się ból brzucha, coś jak na okres. I teraz nie wiem co mam myśleć. Czy jest możliwe, że zbliża mi się kolejny okres tak szybko? Czy może to okres okołoowulacyjny i stąd takie cyrki. Czy może po prostu w czasie kp hormony szaleją i takie plamienia/krwawienia śródcykliczne są możliwe? Jak to jest u Was? -
Karolina, może czyms chłodnym przykładac, to mu na pewno ulge przyniesie.
Diewuszka, zazdraszczam spa i relaksu:)super że odpoczęłaś, należało Wam sie:)co do okresu nie pomogę, bo jeszcze nie dostałam.
W rossmanie jest promocja 2+2 z karta rossne, czyli jak kupi sie 2 produkty do pielegnacji do kolejne sa za free, my kupilismy dzisiaj własnie krem przeciwsłoneczny dla Kubiego.
Sylwusia, pewnie ciężko wrócić, do bloku, my jak jet tak pięknie to wychodzimy ze 3 razy na spacer, najgorsze to tachanie tego wózka;/ale jak się ciepło zrobi to planuje wyjechać na działkę.
Acha, i pochwale sie, że Kubi dzisiaj spał od 20 do 5 i obudził sie tylko 2 razy (chyba bo tyle pamietam:) jeszcze takiej nocy nei mielismy, pożneij spał jeszce godz a pozniej leżał ze mna w łóżku amatka kimneła sie do 7:)Blu, Reni@, Eryka lubią tę wiadomość
-
Blu wrote:Dziewczyny mam takie pytanie zwłaszcza do mam z dwójką dzieciakow. Jak wygladaja relacje między waszymi dziecmi i czy są zazdrosne, kiedy zajmujecie się maluszkiem? Muszę powiedzieć że czasem sama tego nie ogarniam, zastanawiam się nawet nad jakimś psychologiem dziecięcym, bo nie wiem jakie zachowanie mam tolerować, a jakie jest już przesadą
U nas niestety pojawia się i agresja starszej córki, ciągłe wymuszanie, żeby tylko nią się zajmować. Co ciekawe ma takie chwile, że razem z Leonem chwilę się bawimy albo karmi go łyżeczką, ale to jest chwilka. Taka zazdrosna jest tylko o mnie, przy tacie czy kimś innym jest spokojna.
Blu, moja siostra ma dwie córki, 5 lat różnicy jest , młodsza ma 1,5 r i tez jest zazdrość i agresja, a to nogę podstawi jak nie patrzą, a to ja popchnie i identycznie jak u Ciebe, zazdrosne sa o nia , nie o tate. Moja siostra chodziła ze starsza do psychologaBlu lubi tę wiadomość
-
Karolina, ile Olo ma już zębów że się ugryzł może coś zimnego by pomogło
Diewuszka ja się nie znam, ale moje cykle pomimo tego że już nie karmię to też jeszcze do normalnoaci nie wróciły. Może jak Cię to niepokoi to idź do gina na usg?
Chwilka już kilka dni wertuje internet, dużo jest relacji rodziców, niezależnie nawet od różnicy wieku dzieci. Nie wiem co zrobić. Dzisiaj np jest w miarę ok, wczoraj jak była zmęczona po całej imprezowej niedzieli to myślałam że nerwów nie utrzymam tak dokazywala. Córka zawsze była bardzo absorbujacym dzieckiem, porównując ile zajmowałam się nią jak była niemowlakiem a ile Leonem, to teraz jest to jakiś ułamek tego czasu. No mam wyrzuty sumienia i chciałabym żeby każde dziecko mialo max uwagi i troski a rozdwoic się nie mogę -
Blu ja mam młodszego brata o 6 lat i byłam mega zazdrosna o niego, w sumie to nie pamiętam jak to było że mi przeszło, a nie chyba jak mama zaczęła mi pozwalać pomagać przy nim, np. przy kąpaniu, a to pobawić się, pozabawiać.
Może jakaś prosta pomoc przy braciszku jej pomoże się z tym oswoić?Blu lubi tę wiadomość
-
Blu wrote:Dziewczyny mam takie pytanie zwłaszcza do mam z dwójką dzieciakow. Jak wygladaja relacje między waszymi dziecmi i czy są zazdrosne, kiedy zajmujecie się maluszkiem? Muszę powiedzieć że czasem sama tego nie ogarniam, zastanawiam się nawet nad jakimś psychologiem dziecięcym, bo nie wiem jakie zachowanie mam tolerować, a jakie jest już przesadą
U nas niestety pojawia się i agresja starszej córki, ciągłe wymuszanie, żeby tylko nią się zajmować. Co ciekawe ma takie chwile, że razem z Leonem chwilę się bawimy albo karmi go łyżeczką, ale to jest chwilka. Taka zazdrosna jest tylko o mnie, przy tacie czy kimś innym jest spokojna.
Blu u nas Miki był zazdrosny ale tylko chwilami i to w pierwszych dniach/tygodniach. Widać było ze domaga sie mojej uwagi. Teraz jest ok, czasami jest nawet za bardzo opiekuńczy, chce sciskać Ignasia itd. No ale Miki ma 4 lata a Twoja córeczka niecałe 2 wiec to róznica. Ja myslę ze to minie, szczególnie jak Mały zacznie juz raczkować czy chodzićBlu lubi tę wiadomość
-
Blu, między moim mężem a jego siostra sa 3,5 lata różnicy i podobno był dramat. Jak siostrę przynieśli do domu ze szpitala to pytał "dlaczego tego nie można wyrzucić". Dla odmiany między dziećmi przyjaciółki taka sama różnica wieku (mlodsza cora w wieku naszych maluchów) starszy braciszek uwielbia siostrzyczke, jak tylko zaczyna płakać to zaraz zjawia sie znikąd i ją dość skutecznie rozbawia. Tak więc, reguły chyba nie ma...
Chwilka, właśnie od sb powtarzam, że trzeba Borysowi coś na słońce kupić, bo całyczas go smaruje takim zimowym kremem na mróz i wiatr... Co wybrałaś?
A poza tym, czy ja się chwalilam drugim zebem Boryska? Obie jedyneczki przebily już dziaselka, odstęp 4 dni. O ile mega maruda przeszła, o tyle wyciągnięcie mu rąk z buzi graniczy z cudem i zaczął się na dobre slinic dopiero teraz jak zeby już się przebily. Nie wiem co o tym myśleć. Robią mu się krosty od śliny i tak sie zastanawiam kiedy ten slinotok sie skonczy, dopiero jak będzie komplet zębów, czyli za 2 lata??Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2017, 18:47
Eryka, Blu lubią tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny, faktycznie mam nadzieję że to minie. Okresu raczkowania na razie sobie nie wyobrażam, bo zostawić ich razem nie mogę, ale przynajmniej jak mały jest w łóżeczku to jest bezpieczny. Jak z niego wyjdzie to nie wiem. No nic moim marzeniem jest żeby kiedyś w przyszłości dobrze się dogadywali, teraz jakoś przeżyjemy. Tak na marginesie to przez tą sytuację trochę bardziej zaczęłam się zastanawiać czy trzecie dziecko gdzieś za 2-3lata to dobry pomysł.
...
Na słońce w tamtym roku mieliśmy krem dermedic, ale trudno się rozsmarowywal, był strasznie gęsty.
Kkkaaarrr super, że już dwa zęby się pokazały mega słodki widok takiego bobasa z dwoma jedynkami -
Blu, zębiska póki co dwa posiada. Ale wydaje mi się, że idą górne jedynki. A widziałam, że się ugryzł, bo patrzyłam jak dziamał te paluszki i nagle wrzask.
Przykladałam mu dzisiaj troszkę zimną tetrą, ale efektu wow nie ma. Zobaczymy jutro.
Mam nadzieję, że Twoje bobiki się dogadają. A w zasadzie sioatra spojrzy łaskawiej na brata.
Też się boję jak będzie z dwójką. Ale myślę, że tu nie ma znaczenia wiek, a nawet paradoksalnie starsze dzieci mogą być bardziej zazdrosne, bo przecież dłużej były same i się do tego stanu przyzwyczaiły.
Ja kupiłam na słońce Anthelios DermoPediatrics 50+ z La Roche. Zobaczymy jak się sprawdzi.Blu lubi tę wiadomość
-
Blu mam nadzieję, że dzieciaczki się jednak dogadają ^^
kkkaaarrr gratuluję ząbka
Ja kupiłam filtr mineralny z pharmaceris, ma fajną konsystencję.
a jak z suplementacją witaminy D? nadal podajecie?
Niecierpliwa nie boisz się używać filtra chemicznego?
wyskoczyła mi jakaś wysypka na dłoniach, nie mam pojęcia skąd, nic nowego nie jadłam ani nie dotykałam ;/Blu lubi tę wiadomość
-
Szynszyl, jasne, że wolałabym samą naturę, ale w tej kwestii jestem trochę przewrażliwiona, bo w bliskiej rodzinie mojego męża dwie osoby zmarły na nowotwory skóry. Dlatego szukałam czegoś z wysokim PPD. A filtry naturalne niestety tylko częściowo chronią przed UVA.
No i filtry zawarte w tym mleczku nie są przenikające.
Witaminę D nadal podaję. Chyba nie będę przerywać.
A wysypka jaka? Może Cię coś ugryzło? -
Hejka! My już 7 dni w szpialu, poprawa jest, ale niewielka, już mi gałęzie opadają. Mały dostaje antybiotyk taracin i syeryd dexaven. Ppo tym dexavenie jest wiecznie głodny, dwoch godzin go utrzymać nie mogę bez jedzenia. Do każdego posilku mam stosować nutriton. Podaję go strzykawka przed cycem. Mikus meczy się z nim okrutnie. Z mlekiem horror, z wodą ciut lepiej, ale też ciężko. Płacze i wije się. Daję pół łyżeczki na 12 ml, ale i tak potem nie jestem w stanie podać wiecej niż 5-7 ml. Lekarze kazali dawac łyżeczkę, ale to beton wtedy jest. Miki już dobę mi kupy nie zrobił, męczą go gazy. Lekarki nie wzrusza ani jego placz, ani męki brzuszkowe. Oszaleje z ta potworna papka. Już sama nie wiem, co robic.