Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
my mamy kubeczek doidy i mala chetnie z niego pije a tez nie chciala pic nic. Czasem wiecej jej wylatuje z buzi niz polknie ale probuje. Na spacerach jak hest gorąco a zapomnę pocia to nawet kupilam wodę mineralną w butelce i się napila a.najlepiej tez z mojego kubka by pila
Blu lubi tę wiadomość
-
Hej, dziewczyny! Oj, dawno mnie tu nie było! Anieńka, gratulacje!!!
A to belly nie działało, a to my byliśmy w górach bez dostępu do internetu.
Podsumowanie: Adaś już nieźle raczkuje, ale po naszych parkietach woli pełzać, bo ślizgając się osiąga większe prędkości Od paru dni pięknie samodzielnie siada i siedzi, zbierał się do tego od ładnych paru tygodni i w końcu mu się udało 14 czerwca był szczepiony na meningokoki (Bexsero) i przy okazji dowiedzieliśmy się, że waży 8860 i mierzy 72 cm. Ubranka nadal 68/74, zależy od producenta. Szczepionkę zniósł bardzo dobrze, w zasadzie nawet lepiej niż poprzednie, obyło się na szczęście bez gorączki
Z jedzeniem idzie lepiej, ale średnio. Diewuszka, uwspólniam się we frustracji. Adaś rzadko zje czegoś więcej niż kilka łyżeczek lub gryzów. Stosuję miks karmienia łyżeczką i dawania mu kawałków do łapki albo na tackę krzesełka. Chętnie próbuje nowości, ale nigdy nie zje dużo, woli moje mleko. Zdecydowanie nie jest niedożywiony, morfologię też ma w porządku, więc się nie martwię, ale bywa to cholernie frustrujące.
Zębów na razie brak.
Niekapki lubi obgryzać, ale wątpię czy dużo z nich pije. Najlepiej idzie nam z doidy cup i prosto z małej butelki wody źródlanej Dziecięcej butelki ze smoczkiem dalej nie akceptuje i w zasadzie przestałam proponować.
Właśnie słyszę jak śmieje się na cały głos bawiąc się z mężem piłkąBlu, kalika, Sylwia91 lubią tę wiadomość
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Ignaś dzisiaj zaczął sam siadać. Zobaczymy co z raczkowaniem , bo o ile pełzanie i turlanie opanował super to dupkę dopiero teraz zaczyna podnosić i podkurczać nóżki.
Zęby 2, ale dopiero co się przebiły kilka dni temu
Ignaś pije wodę z niekapka. Kubek Doidy się u nas w ogóle nie sprawdził i robi jako stojak na łyżeczki. Ale będziemy próbować
Nocnik poszedł w ruch jakiś miesiąc temu jak zaczął robić 4-5 kupek dziennie. Udało sie moze ze 2 razy ale tylko troszkę a reszta i tak poszła do pieluszki więc stwierdziłam ze jednak dla niego za wczesnie. Za jakieś 2 tygodnie spróbujemy znowu. U nas idzie tak szybko, ze zdążyć rozebrać na nocnik nie ma szansBlu, Sylwia91 lubią tę wiadomość
-
Jutysia, jaka piękna Ania ^^
U nas doidy się sprawdza, na początku Hania go gryzła, potem maczała sobie łapki a teraz już ładnie pije i z bidonu też super jej idzie, cieszy się bo bardziej samodzielnie może.
po Hani jakoś widziałam, że robi kupkę, zaraz przebieranko i faktycznie. Więc stwierdziłam, że skoro tak to już lepiej jak zrobi na nocniczek. i jak u Sunshine, widać, że się coś kroi to hop, chwila moment i jest po sprawie. U mnie o tyle łatwiej, że jest tylko jedna, bardzo rzadko 2Jutysia, Blu lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, przesłodki te Wasze szkraby. Każdy inny, ale równie uroczy
Gratuluję sukcesów nocnikowych. Myślałam, że dopiero po roku zaczniemy trening, ale w sumie skoro mówicie, że już się da, to muszę pomyśleć o nocniku. U nas kupa jest ekspresowa, także nie wiem, czy będę w stanie zdążyć z rozebraniem, zobaczymy
U nas doidy sprawdza się od początku. Muszę teraz znow spróbować z bidonu że słomka, bo byłoby wygodniej, np. na spacerach.
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Adrenalina, ja grającego nie chce. Chyba bym oszalała i po nocą śniłaby mi się ta melodia ;p Podobno nocnik z Ikei jest fajny i do tego nie kosztuje majątku. Słyszałam też dobre opinie o nocniku Prince Lionheart, ale tutaj cena jest nieco kosmiczna, jak na nocnik Przy chłopcach ważne, aby przód był zabudowany wysoko, żeby się nie zasikiwali. Fajnie, jak wkład na odchody się wyjmuje, żeby nie trzeba było całego nocnika dźwigać i wylewac prosto z niego. No i antypoślizgowy spod, żeby nie uciekał spod tyleczka
adrenalina lubi tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
oj widzę że forum żyje
U nas wszystko OK, Mały siada, raczkuje i wstaje łapiąc się różnych przedmiotów.
nadal trochę mało ważymy - ok. 8 kg, ale wyniki mamy dobre, więc myślę że taka jego uroda
no i nie mamy ząbków póki co
Czy któraś z Was ma problem z grudkami w jedzeniu? wszystko musi być zblendowane na gładko, bo jakiekolwiek grudki przyprawiają Moje dziecko o odruch wymiotny. Nie rozumiem czemu, bo biszkopty i chrupki gryzie kawałami, ostatnio próbował też batonika kinder i gryzł po kosteczce, a w zupce nie toleruje.. -
Hania pije z bidonu ze słomką. Nie są to duże ilości i czasem się po prostu bawi, pociąga i wypluwa. Najważniejsze, że załapała o co chodzi . jestem w szoku, że Wasze dzieciaki już na nocnik robią. Ja nigdy nie wiem kiedy Hania robi kupę, dopiero po fakcie to wyczuję
Na wczasy nie pojechaliśmy. mąż nie czuł się na siłach po tym zabiegu. Jak się okazało to nie byle co taka endoskopia.
Do tego jeszcze Hania ma katar i jest bardzo marudna. Boję się, że jej już to na oskrzela spływa, bo bardzo charczy, ale nie kaszle. Chyba pójdę jutro skontrolować to do lekarza.
-
Aneta, u nas na poczatku tez widzialam, zelepiej sobie radzil z rozdrabnianiem pokarmu w pelni stalego, a jak cos 'plywalo' w zadkim lub papce to gorzej. Interpretowalam to tak, ze jak ma rzadkie to sie nie spodziewał ze trzeba gryzc i od razu chce polknac. Zaczelam mocniej rozgotowywacto co widelcem rozgniatalam i tak powolutku przyzwyczajac, teraz ma juz calkiem spore kawalki w tym co mu blenduje i pieknie gryzie
aneta93 lubi tę wiadomość
-
Ja tez staram sie go uczyc juz wiekszych grudek, zeby sie przyzwyczajal, ale Jasiek nie mial nigdy odruchu wycofania pokarmu, wiec ciezko cokolwiek radzic, ale niektore dzieci dlugo jedza papki. Stwierdzilam, ze najwyzsza pora w gotowaniu obiadkow i rezygnowania ze sloikow. Pierwszy raz ugotowalam ogorkowa dla calej rodziny, ale wyjatkowo mu nie podpasowala. Drugi raz postanowilam mu zrobic mix warzyw tylko dla niego i zajadal sie ze smakiem ale kiedys jakos chetniej jadl, a od kad mu daje mm to tak powiem szczerze zdarzaja sie dni, ze nie zje calej porcji kaszki, a drugiego dnia obiadku. Przestaje otwierac buzie i koniec. Na cycku sprzatal wszystko do 0.
Jestesmy po wizycie u derm. Niestety ale LZS zamienilo sie w jakis inny syf, dostalismy na buzie sterydy i chociaz jestem sceptyczna to uzywam, bo w coraz gorszym stanie byl... mam nadzieje ze kuracja pomoze, po sterydach elidel mamy smarowac. Dr tez zasugerowala alergie pokarmowa, kazala dawac zyrtec, ale jakos sceptycznie do tego podchodze -
Reni@ wrote:Ignaś od wczoraj wieczora ma temperaturę 38 stopni. I nic innego mu nie dolega. Tzn kaszle ale taki kaszel ma juz od poczatku maja. Przy zadnej infekcji z oskrzelami nie bylo temperatury. Może to trzydniowka.
-
aneta93 wrote:oj widzę że forum żyje
U nas wszystko OK, Mały siada, raczkuje i wstaje łapiąc się różnych przedmiotów.
nadal trochę mało ważymy - ok. 8 kg, ale wyniki mamy dobre, więc myślę że taka jego uroda
no i nie mamy ząbków póki co
Czy któraś z Was ma problem z grudkami w jedzeniu? wszystko musi być zblendowane na gładko, bo jakiekolwiek grudki przyprawiają Moje dziecko o odruch wymiotny. Nie rozumiem czemu, bo biszkopty i chrupki gryzie kawałami, ostatnio próbował też batonika kinder i gryzł po kosteczce, a w zupce nie toleruje.. -
Zamówiłam kubek Doidy a przyszło mi alaantkowe blw Co się okazało źle zaznaczyłam, nie zwróciłam uwagi w koszyku no i mam książkę, której w zasadzie nie chciałam. Któraś z Was o ile pamiętam korzysta z tych przepisów. Szkoda mi oddawać, może akurat coś fajnego dla nas znajdę.
Reniu współczuję, te choróbska nie chcą Was usilnie omijać. Oby szybko minęło.
Byliśmy właśnie na kontrolnym ważeniu. Kubuś waży 8400, mógłby ciut więcej, ale ogólnie jest w porządku.
Przebiły nam się dwie dolne jedynki z czego oczywiście się cieszę, choć pojawił się inny problem. Kubuś przy jedzeniu niestety niemiłosiernie mnie gryzie. Macie jakieś sposoby na to? Próbuję mu nieco podniesionym tonem tłumaczyć, że tak nie wolno, że fe i be, ale mam wrażenie, że go to tylko bardziej bawi. Nie chcę kończyć kp, ale jeśli tak dalej pójdzie to chyba będę musiała.
I jeszcze jedna wątpliwość. Kiedy stwierdziłyście, że można zrezygnować z cyca lub mm po posiłku? Kubusiowi zdecydowanie pasuje ryba. Dziś dostał łososia z warzywami i zjadł naprawdę sporo, do tego troszkę deserku i popił wodą no i zastanawiałam się nad cycem. Dałam, ale za wiele nie zjadł. Jak u Was było/jest? -
diewuszka książka się przyda nawet na później dla starszego bobaska, całkiem fajne pomysły tam są
Ja już od jakiegoś czasu nie daję cycka po jedzeniu, jakoś samo wyszło :)0
co do gryzienia, to Hania jak miała te pierwsze ząbki to też gryzła, ale wtedy ją odsuwałam na chwilę. teraz już rzadko to robi, przeważnie jak już nie chce jeść co nie zmienia faktu, że próbuje podgryźć palce, rękę, nogę i co się nawinie