Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Sylwusia100 wrote:Karolina zazdroszczę my w czwartek jedziemy nad morze mam nadzieję, ze nie będzie padało.
Super! My bylismy na początku lipca i było nieźle. Zobaczysz jaką radochę będzie miał Hubcio
Trzymam kciuki za pogodę i wysyłam dużo słońca -
Cześć Dziewczyny!
Czytam Was na bieżąco!
Gratulacje dla nowych brzuszków Zazdroszczę. My rozpoczynamy starania, chociaż moje cykle nagle zaczęły szaleć. Byłam kiedyś jak szwajcarski zegarek, teraz jestem jak ser
Jesteśmy 3 miesiąc na Półwyspie, myślę, że zostaniemy tu do września/października, w zależności od pogody.
Andrzej ma 2 zęby, było słabo, ale pomógł nam bałtycki bursztyn. Jak ręką odjął. Myślę, że niedługo zacznie chodzić, jest bardzo sprawny fizycznie i silny. to chyba zasługa rehabilitacji.
Ładnie je, deserki, zupki, ziemniaczki i gładzice, sporbował też lodów. No i Flipsy są hitem. Generalnie mam bardzo pogodne i śmiejące się dziecko. Mało drzemie w ciągu dnia, za to przesypia noce, nawet udaje mu się samemu zasnąć. Chociaż i tak wolę przytulaski
Mówi Mama, Tata, Baba, Hi i Ya, ogarnia też kosi kosi.
No i w lokalnej społeczności już nie jestem sobą, tylko Mamą Andrzeja.
Mój Mąż do nas wpada. Myślałam, że będzie mi ciężko samej. Ale mamy rytm dnia i jest ok. Dużo spacerujemy. Trochę chodzimy na plażę. Nie wiem, co zrobię jak przyjdzie zima i trzeba będzie wracać na Pragę.
Udało nam się kilka razy spotkać Arcybiskupa, który za każdym razem błogosławił Andrzeja. Nie wiem, czy nie zostanie po tym wszystkim Księdzem
No i walczę z wagą. Chciałabym z 5 kilo przed następną ciążą schudnąć, bo boję się, że siądą mi kolana. Ale została mi opona na biodrach i brzuchu, mimo tego, że walczę z Chodakowską i omijam szerokim łukiem gofry i lody.
Kai - może masz kłopoty z dyskami, ja mam rozwalone dyski i czasami mam takie same objawy, tyle tylko, że ja miałam blokadę. Po porodzie trochę mi puściła i właśnie miałam takie drętwienia.
Niecierpliwa - zazdroszczę ciepelka, u nas nie było takich klasycznych upałów. No i dzięki za rekomendacje fotelika!
Kalika - ale Twój Miki ładnie mówi! Andrzej wszystko rozumie, ale nie powtarza, może powinnam więcej z nim pracować.
Pozdrawiamy Was bardzo serdecznie, cieszę się, że Wasze dzieci tak pięknie się rozwijają.
kalika, Sylwusia100, Jutysia, Blu lubią tę wiadomość
-
Marlon przystojny chłopiec z Andrzeja ^^
Mi również marzy się zrzucenie jeszcze 5 kg, żeby wrócić do wagi sprzed ciąży, ostatnio znowu sobie lekko odpuściłam, ale chyba czas ostatecznie się z tym sadełkiem rozprawić
u nas coś ostatnio kiepskie noce ;/ Haniuś się co chwila przebudza, mega się ślini (już nawet zakładam śliniaczek ) mam nadzieję, że lada moment wyjdzie jakiś ząbek
no i ma katar, na szczęście współpracuje podczas odciągania, widać skumała, że to jej pomaga.
Ostatnio patrzyłam z niedowierzaniem jak babka zapina dzieciaczka w łupince przodem i na dodatek na siedząco... nie wiem jak ale się da.
Pytałyście co na roczek, to u mnie ostatnio dziewczyna brata spytała męża czy już coś planujemy bo ona ma super prezent tylko potrzebuje naszej zgody.... i tym ekstra prezentem jest przekłucie uszu w salonie już od grudnia pytała kiedy jej w końcu te kolczyki założymy także jak ktoś wymyśli jeszcze taki super prezent to mam nadzieję, że również się zapytaWiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2017, 11:00
-
Marlon, zazdroszczę Ci tego Półwyspu. Gdybym miała w planach zmianę miejsca zamieszkania, to na bank przeniosłabym się nad morze.
Andrzejek jest śliczny i jak wyrósł! Myślę, że arcybiskup tylko błogosławil, nie rzucał uroku, także możesz spać spokojnie ;P
Co do umiejętności, to każde dziecko rozwija się we własnym tempie. Nic gorszego, jak porównywać je do siebie. Chłopaki jako nasze pierwsze dzieciaki na pewno mają maksimum uwagi z naszej strony i idealne warunki do rozwoju.
Szynszyl, ja się nie wypowiadam nawet w kwestii kolczyków... Krew mnie zalewa zawsze, gdy trafiają do mnie takie maluchy z przeklutymi uszami
06.2015 - nasz aniołek:*
-
marlon, tydzień temu byliśmy w Jastarni Szkoda, że nie wiedziałam że tam jesteście, to może byśmy się spotkały na jakiś spacer
Sylwusia, nad morzem sprawdził nam się namiocik plażowy, parawan, zabawki do piachu, koc piknikowy, kapelusik na głowę. A z takich normalnych wyjazdowych rzeczy to m. in. leki, książeczka zdrowia... jest tego trochę, powodzenia -
Ale nam sie trafila pogoda pierwszy dzien upalny. Maly szalal w piachu na plazy i wykapal sie w morzu. A od wczoraj caly czas deszcz. Masakra jakas. Ale i tak prawie caly czas spacerujemy, folia na wózek i deszcz nam nie straszny.
-
W Krakowie tez pogoda beznadziejna, mam nadzieję, że tylko chwilowo. Bylam wczoraj w sklepie przymierzac buty dla Mikołaja. Pani ekspedientka stwierdzila, że to za wcześnie, że dopiero jak rzeczywiście zacznie chodzić, więc nic nie kupiłam. Stwierdzila tez, ze but musi miec co najmniej 1 cm luzu od duzego palca i zarzadzila rozmiar 20. Moim zdaniem jednak ta 20 mu po nodze latala. Zglupialam.
-
Sylwusia, mam nadzieję, że pogoda się poprawi. Nad morzem najgorszy jest właśnie deszcz i sztorm, cała reszta jest OK.
Kai, ja też przymierzam się do kupna butów, ale czekam aż Miki faktycznie zacznie chodzić bez podporu. U nas też na ten moment wychodzi rozmiar 20 (przynajmniej patrząc na miarki w internecie).
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Dziewczyny udanych wyjazdów! U nas pogoda również nie rozpuszcza, dzisiaj Leon musiał spacerować w czapce co nie bardzo mu się podobało, ale nie było innego wyjścia.
Wczoraj zaliczyłam wieczór panieński mojej przyjaciółki. Miałam moralniaka, że zostawiam dzieci w domu i nie będzie mnie w nocy. Mąż i reszta ekipy opiekującej się dziecmi na czas mojej nieobecnosci oczywiście dała radę, ale weź wyłącz takie myślenie matce a zabawa była super Renia mam nadzieję, że Wam również udała się impreza
Leon chodzi sam od 5 dni. W związku z czym ma już buty do chodzenia, rozmiar uwaga 22 całkiem nieźle radzi sobie w nich nawet na trawie. Wkładka jest dłuższa o centymetr od jego stopy, można włożyć palec za piętą jak stoi w tych butach.kalika, szynszyl, NiecierpliwaKarolina, Anoolka lubią tę wiadomość
-
Blu brawo dla Leona
Nasz wieczór panieński też był bardzo udany. Powiem więcej, od dobrych kilku lat nie byłam w klubie i aż się zdziwiłam jak super się bawiłam
Ja nawet nie mierzyłam jeszcze nogi Ignasia Ale on na razie kroczki przy kanapie robi więc trochę pewnie potrwa zanim zacznie chodzić
U nas też zimno i deszczowo. Jutro ma podobno nie padać i oby tak było
Miki od jutra do przedszkola, podekscytowany chodzi juz od piątku I pomyśleć ze dopiero był wrzesień 2016 i zaczynał swoją przygodę jako przedszkolak
Blu lubi tę wiadomość
-
Blu wrote:Dziewczyny udanych wyjazdów! U nas pogoda również nie rozpuszcza, dzisiaj Leon musiał spacerować w czapce co nie bardzo mu się podobało, ale nie było innego wyjścia.
Wczoraj zaliczyłam wieczór panieński mojej przyjaciółki. Miałam moralniaka, że zostawiam dzieci w domu i nie będzie mnie w nocy. Mąż i reszta ekipy opiekującej się dziecmi na czas mojej nieobecnosci oczywiście dała radę, ale weź wyłącz takie myślenie matce a zabawa była super Renia mam nadzieję, że Wam również udała się impreza
Leon chodzi sam od 5 dni. W związku z czym ma już buty do chodzenia, rozmiar uwaga 22 całkiem nieźle radzi sobie w nich nawet na trawie. Wkładka jest dłuższa o centymetr od jego stopy, można włożyć palec za piętą jak stoi w tych butach.
Brawo Leon! Stopka pokaźna nie da się ukryć moja starsza dopiero wyrosła z 22.
Blu a powiedz mi ile czasu zajęło małemu "ruszenie" odkąd zaczął stać bez podpory? My od kilku dni stoimy, i wstajemy z siada bez podpórki i ciekawa jestem jaki jeszcze długi proces przed nami, chodź wiadomo ze każde dziecko inne
My roczek już powoli dopinamy, zaproszenia wysłane menu ustalone stroje i dekoracje kupione, na dniach zamawiam tort ale nie będę się do końca zdecydować na wzórBlu lubi tę wiadomość
-
Blu gratulacje dla Leosia ^^
Hania jak chce to sobie wstanie podejdzie gdzieś metr, dwa, ale ma taką wprawę w raczkowaniu, że częściej jednak wybiera tę formę ale z kartonem może chodzić po całym mieszkaniu
My zdecydowaliśmy, że zostanę w domku jeszcze trochę z Hanią
na roczek mam zamówione dekoracje itp, ale nadal kompletnie nie wiem gdzie i jak go urządzamy ;/
a pogoda paskudna niestety, tak już jesiennie się zrobiło, aż dzisiaj na spacerze pomyślałam, że nie mam śpiworka do tego wózka ;/ Macie jakieś fajne sprawdzone, w miarę uniwersalne?
Blu, kalika lubią tę wiadomość
-
Moje dzieci chyba w ogóle mają spore stopy niewiadomo po kim Natalka ma już rozmiar 25, ma dwa lata, niektóre przedszkolaki nie mają takiej dużej stopy. Mam nadzieję, że z czasem przystopuje z rosnieciem bo na razie co sezon muszę kupować kilka nowych par butow.
Canario Leon bardzo długo chodził trzymając się mebli, mnie, jezdzika i co tam było pod ręką. Sam wstawać nauczył się równo z tym jak zaczął sam chodzić. Wydaje mi się że lada dzień Twoja mała ruszy
Ostatnio będąc u ksiegowej dowiedziałam się że zaległego urlopu wystarczy aż do początku marca xD Natalka idzie do przedszkola od przyszłego roku i wtedy też pewnie wrócę/zacznę nowa pracę. Z Leosiem zostanie moja mama.
Kurcze jeśli chodzi o roczek to jeszcze nic nie planowałam. Tyle że u nas rodzina na miejscu, impreza w domu to chyba mam jeszcze czas. Jakie zamawiacie dekoracje? Na prezent dla młodego chyba kupimy mega bloksy i może ten zbieracz klocków.