Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBlu wrote:dkt.asia oby wszystko było dobrze. Może organizm w terminie miesiączki tak zareagował?
Beattkie, mój gin tez nieraz mówił, że najpierw wymaz, a potem oceni co to.
To nie można zrobić wymazu, zamiast czystosci pochwy skoro te badania i tak nic nie daja;-) juz jestem zmeczona rozkladaniem nóg u gin..... -
Beattkie wrote:Lekarz powiedział tak:" no widać tu bakterie, ale ja nic wiecej nie wiem, musze pobrac wymaz"
Nie wiem czy to komenatrz profesjonalisty
Aha super... Mnie to juz słabi. Mam wisielczy humor dzisiaj.
Posmarowałam sie clotrimazolum tak jak ginka zaleciła. Chyba wie co robi. A ulotka mowi co innego.
Lacibios femina tez dzisiaj 1 tabletkę wcielam i mysle brać do końca opakowania, a potem sie zobaczy. Kefir tez bede pic codziennie, dla mnie to tylko sama przyjemność.Rutelka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
inaa wrote:Hej kochane...
ja nadal czekam na krwawienie, już ostatnia lutke brałam w poniedziałek. Eh Nadal mam ochote na słodycze, piersi bolą bardziej niz przy luteinie
wiec ciążowe objawy zostaja mimo braku zarodka. W poniedziałek myśle już isc do szpitala, ale na zabieg sie nie zgodze. Poprosze o jakąs poronna tabletke
!
Czas leci co? wy już w takich ładnych tygodniach :* ! Cieszę się Waszym szczęściem :* !
Czy sprawa jest już przesądzona? Wydawało mi się, że masz mieć jeszcze jedno usg, po tygodniu od ostatniego?
-
dkt.asia wrote:Dziewczyny!!! Potrzebuje rady, może nawet pocieszenia... dzisiaj zauważyłam u siebie brązowe plamienie... do Mojej gin nie mogę się dodzwonić
miała któraś z Was podobny problem, strasznie się boję..
Nie ma co rozmyślać. Jeśli plamienie Cie niepokoi - jedź na IP.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 20:58
-
Jacqueline wrote:
A te badania co Wam pisałam, które teraz miałam robić, te przeciwciała w kierunku APS, ANA, toczeń, APTT - no wsio ujemne lub w normieZastanawiam się czy w przyszłym tygodniu nie machnąć białko C i S. A te mutacje V-leiden + mutacja w genie protrombiny i MTHFR to zrobię na pewno, ale to chyba dopiero na początku kwietnia, bo 5 stówek ponad u mnie na to...
Jacqueline, badania na mutacje i kariotypy swoje i męża możesz zrobić po 2 stratach na NFZ. Potrzebujesz tylko skierowania do poradni genetycznej od lekarza pierwszego kontaktu albo od ginekologa, ja po prostu poszłam do mojej rejonowej przychodni, powiedziałam lekarzowi, że jestem po dwóch poronieniach i od ręki wypisał mi skierowania. Na kariotypy czeka się nieraz kilka miesięcy, ale na mutacje może być bardzo krótki czas oczekiwania, mi w jednej poradni dali termin za 3 tygodnie, a w drugiej nawet szybciej, bo już w ciągu dwóch tygodni wizyta u genetyka i pobranie krwi. Warto podzwonić po kilku poradniach, bo terminy bardzo różnią się od siebie, w jednej poradni w Łodzi (Genos) musiałam czekać na kariotypy tylko 1,5 miesiąca, w innej (Matka Polka) pół roku. Więc jeżeli dadzą Ci w którejś poradni termin z kosmosu, dzwoń po innych, czasami opłaca się sprawdzić też sąsiednie miasto lub województwo, nie ma rejonizacji. W każdym razie można to załatwić bardzo łatwo, a jak sama pisałaś, robienie tych badań prywatnie to kupa pieniędzy.
Limerikowo, MMM2016, Visenna lubią tę wiadomość
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
nick nieaktualnyMarti i Beattkie i ja dołączam do wspomagania flory bakteryjnej. Dziś u mnie też pierwsza tabletka Lactibios Femina.
Kefiru nie dam rady na razie, bo mdłości.
Od wczoraj mam fazę na płatki śniadaniowe (np. Fitness, choć wiem, że one fit nie są) i mleko zimne. Dziewczyny, mleko! Jak mi smakuje zimne mleko!
Dziś jadłam ten zestaw 2x i nie jem go więcej z rozsądku.marti_88, Blu, Beattkie lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykehlana_miyu wrote:Jacqueline, badania na mutacje i kariotypy swoje i męża możesz zrobić po 2 stratach na NFZ. Potrzebujesz tylko skierowania do poradni genetycznej od lekarza pierwszego kontaktu albo od ginekologa, ja po prostu poszłam do mojej rejonowej przychodni, powiedziałam lekarzowi, że jestem po dwóch poronieniach i od ręki wypisał mi skierowania. Na kariotypy czeka się nieraz kilka miesięcy, ale na mutacje może być bardzo krótki czas oczekiwania, mi w jednej poradni dali termin za 3 tygodnie, a w drugiej nawet szybciej, bo już w ciągu dwóch tygodni wizyta u genetyka i pobranie krwi. Warto podzwonić po kilku poradniach, bo terminy bardzo różnią się od siebie, w jednej poradni w Łodzi (Genos) musiałam czekać na kariotypy tylko 1,5 miesiąca, w innej (Matka Polka) pół roku. Więc jeżeli dadzą Ci w którejś poradni termin z kosmosu, dzwoń po innych, czasami opłaca się sprawdzić też sąsiednie miasto lub województwo, nie ma rejonizacji. W każdym razie można to załatwić bardzo łatwo, a jak sama pisałaś, robienie tych badań prywatnie to kupa pieniędzy.
No ja miałam mieć pierwszą wizytę w Genosie w Łodzi (choć jestem z okolic Warszawy) w lutym w sprawie niepłodności. Poszłam do internisty i poprosiłam o skierowanie dla mnie i dla męża. Wizytę przełożyłam na II trymestr, bo muszę leżeć, a nie jeździć autem w tę i wewte. Zapisywałam się na początku stycznia, a wizytę miałam wyznaczoną na koniec lutego. Teraz przełożyłam na maj.
Ale lepsze terminy są w Kielcach. Podobno czeka się tydzień, dwa. Niestety nie pamiętam gdzie dokładnie w Kielcach, ale kiedyś czytałam na forum, to dziewczyny polecały właśnie Kielce. Nawet warto przejechać pół Polski jeśli badania genetyczne (które są cholernie drogie) zrobią na NFZ. -
nick nieaktualny
-
Kehlana - z nieba mi spadłaś
Kariotypy to coś wiedziałam, że przysługują na NFZ, ale te mutacje to już nie wiedziałam, że po drugim przysługują. Wielkie dzięki za informacje
Muszę w takim razie porozmawiać o tym z ginekologiem jak pójdę z wynikami histopatologii, mam nadzieję, że nie będzie marudził, choć w sumie wizyta na NFZ, ale byłam pare razy tak i tak u niego, nie zauważyłam różnicy w zainteresowaniu pacjentką.
I gratuluję kolejnego tygodniakehlana_miyu lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Dkt.asia zrob sobie moze badanie poziomu progestetonu,jesli niski to nada Ci wspomagacze, byc moze to jest zrodlo plamien
Inaa , Midnight Ci ok pisze ze zabieg lepszy
ja 2x spuszczalam nierozwijajaca sie ciaze cytotekiem i figa, tylko anemii sie nabawilam, absencji w job i bolu oraz mokrej goraczki na poczatek zakazenia wew
zabiegu sie nie pamieta a gwarancja w sumie jest ze wszystko wew ladnie zbiora
bol psychiczny i tak bedziesz musiala przejsc
ja mam teraz ciaze 6mcy po zabiegu wlasnie
fakt np na wyspach zabieg czy cytotec proponuje sie dopiero po 10tyg, co tydz sprawdzaja czy dalej nie ma ok ciazy..i tak czekasz 3/4x po 3/4h z innymi ciezarowkaji i ktg nad uchem..
wynika tu to ze starego prawa antyaborcyjnego, teraz reformuja powoli po aferach
jakbym wiedziala to po 7tyg lecialabym do Pl na zabieg
Midnight labetalol mi jeszcze dziala te 300mg, w ciazy z Lolusia 200mg wystarczylo
na mnie dopegyt tezcdzialal tylko duze dawki
ginka mi tlumaczyla ze sa rozne rodzaje nadcis w tym to indukowane ciaza
moze sa jeszcze inne bezpieczne jakies leki by to cis ok trzymac w ryzach
na pewno magnez pomagaWiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 21:45
midnight lubi tę wiadomość