Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny!
Pytanko,
jak u Was z drzemkami?
Od kilku dni Andrzej nie ma drzemek. Zlapie ładowanie baterii 10 minutowe w samochodzie i to wszystko.
Spi w nocy 12 godzin.
Myslicie, ze to ok?
Czy to moze jakis skok?
Wczoraj probowalam go polozyc na drzemke, ale strasznie byl nieszczesliwy. -
Marlon 12h na dobę to odpowiednia ilość snu dla jego wieku. Moja Baśka śpi nieraz i po 10h.
Kai idź do lekarza poproś o hydroksyzynę... Kurcze ja wiem że żyję teraz. Basia w nocy tylko wstanie żeby zjeść i od razu śpi dalej. Zaczęła się też przestawiać. Dzisiaj już nie spala do 9 tylko wstała o 7 po raz pierwszy wiec chyba będzie zamierzony efekt. Jeszcze dwa dni hydroksyzyny będzie i odstawiamy. Oby jej już zostało takie piękne spanie. Marysia też daje spać w nocy. Gorzej jest w dzień bo śpi tylko na rękach a odłożona budzi się w minutę... -
Wybaczcie że mnie tak mało ale mamy sajgon. Jeżeli dobrze pójdzie do jutro dogadamy się i kupimy działkę a może w tym roku jeszcze uda się zalać fundament jestem mega szczęśliwa! Dziewczyny trzymajcie proszę kciuki!
Reni@, NiecierpliwaKarolina, Anieńka, Blu, Kai, kehlana_miyu, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Sylwusia straszną macie sytuacje z dostępem do lekarza
Sylwia trzymam kciuki! Ale u Ciebie sytuacja dynamicznie się rozwija, od chęci rozstania do budowy domu Ale nie ma jak to na swoim!
Mi to czasem jest tak przykro, że moje dziecko musi się wychowywać w bloku ;/ na szczęście w planach jest dom, za kilka lat ale zawsze
Marlon u nas jedna drzemka 1-2h jest. Ostatnimi dniami Hania jest tak wymęczona godzinnymi spacerami, że niemal sama pada. Aż się boję czasu jak drzemka zniknie.
Blu gratulacje ^^Blu lubi tę wiadomość
-
Szynszyl bo wszystkie nasze kłótnie zaczynają się od tego że mieszkamy z moimi rodzicami... Mąż chciał się wyprowadzić choćby na wynajem ale wtedy kupa kasy idzie komuś do kieszeni a i tak nasze nigdy to nie będzie.. więc już postanowiliśmy że budowa ale na jej czas mieszkamy tutaj i oszczędzamy ładując cała wolną kasę w budowę... Myślę że będzie dobrze jestem pozytywnie nastawiona.
-
Sylwia gratuluję działki i budowy
U nas są jeszcze dwie drzemki jedna zazwyczaj dwie godziny, a druga ponad godzinkę. Myślę, że już bliżej lata zostanie nam tylko jedna. Wczoraj w południe spał trzy godziny, koło 16 przysypial, ale lekarz przyszedł. Po wizycie poszliśmy na dwór. To o 20 mały padł jak go niosłam do łóżeczka -
Sylwia gratulacje !
Ignaś ma 1 drzemkę kolo 2-3 godzin.
Po tej jelitowce cos mu się poprzestawialo i potrafi 2 razy w nocy wołać o mleko. Dzis o 1.30 i 4.40. No masakra. Ale drze się mniam mniam a jak chcę dać wodę to wrzask na całegoSylwia91 lubi tę wiadomość
-
Renia u nas Hubert miał dwa dni, że wieczorem nie chciał wcale wypić mleka. Za to budził się o 4 i był głodny. Zjadł mleko i szedł dalej spać. Nawet mi to odpowiadało bo spał dłużej teraz wrócił do normy i już pije wieczorem.
Reni@ lubi tę wiadomość
-
Hej, dziewczyny! Dawno mnie nie było, podczytywałam ile mogłam, ale z pisaniem było ciężko. W pracy gorący okres, do tego studia podyplomowe i każdą wolną chwilę chciałam poświęcić Adasiowi.
Kai, gratuluję wpadki!
Sylwia, mam nadzieję, że lek pomoże i Basia nauczy się wreszcie lepiej sypiać. I trzymam kciuki z całej siły za kupno działki i fundamenty! Mieszkanie z rodzicami bywa bardzo ciężką próbą dla wielu związków.
Kkkaaarrr, z dużym zainteresowaniem czytam Twoje relacje o odstawieniu Boryska, bo możliwe, że też wypadnie mi podróż służbowa, a Adaś potrafi się w nocy budzić po kilka razy i tylko pierś pomaga w zaśnięciu Czasami daje się uśpić mężowi, ale zdecydowanie woli pierś i jest bardzo nieszczęśliwy, jak jej od razu nie dostaje. Co zabawne, w dzień raczej preferuje męża, ale w nocy nie ma bata, mama na pierwszym miejscu.
Sylwia91, Reni@, Kai lubią tę wiadomość
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Sylwusia Ignaś przed snem też pije mleko. I 2 raz pił najczęściej kolo5-6. Od jakiegos czasu pil coraz mniejsze ilości a przy jelitowce w zasadzie w ogole. Teraz chyba nadrabia. Za to ja od dluzszego czasu jestem mega nie wyspana
-
My dzisiaj dostaliśmy antybiotyk. Wezwałam lekarza, bo mały był nie swój. Ucho się nie pogorszylo, tylko nadal było słychać coś w oskrzelach. Jutro minie tydzień i poprawy z oskrzelami nie było. Nie będę ryzykować i męczyć dziecko. Dostanie antybiotyk i mam nadzieję, że już mu przejdzie. Modlę się, aby była to już ostatnia choroba.