Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyOla_85 wrote:dziewczyny ja po cc perwsza ciaza moge powiedziec ze sa minusy tego porodu.Po pierwsze to nie porod jak moj lekarz twierdzi
tylko zabieg(operacja).Moj synek urodził sie z napieciem miesniowym polozna i rehabilitanci mowili ze przez to ze nie przeszedl przez kanal rodny nie mial czasu aby sie przystosowac do nowych warunkow,nagle został wyjety z cieplego brzuszka.rehabiliacja trwala rok jest ok.Ale to taka moja anegdotka odnosnie CC.
Ola to własnie czytałam, ze dzidzius w kanale rodnym emocjonalnie sie przygotowuje, ze jest mniejszy szok i fizycznie, też na tym dobrze wychodzi;-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2016, 15:47
-
nick nieaktualnyRutelka wrote:Hej, mniej zaglądam, bo boli mnie brzuch od wczoraj. Generalnie bardziej lub mniej boli mnie od 5tc, ale od wczoraj ból się nasilił. Głównie leżę dziś.
Czemu ten brzuch boli? Trochę się tym martwię.
Ruletka boli bo boli chyba ciezko zbalezc potwierdzona przyczyne ja przez 3 tygodnia brałam po 6 nosp kazdego dnia. W tym tygodniu 2 dziennie, wiec juz czuje zmiany. Moze np. Zginasz sie? Albo duzo chodzisz i mięśnie pracuja? Kojarzysz jakies tego typu sytuacje? -
Widzę ze dzis chyba wszystkie jesteśmy zajęte, czyżby świąteczne porządki?
ja umylam szafki w kuchni, posprzątałam łazienkę, obiad ugotowałam i padłam. Leżę i nie mam siły sie ruszyć a takie bezczynne leżenie mnie denerwuje bo myśle i wizycie ech do 19 jeszcze tyle czasu
-
Cześć dziewczyny
ja dzisiaj w trasie już 6 godzinę, zmeczylam się
Doczytalam Was i tak mi przykro było ze powstała taka nerwowa atmosfera bądź co bądź każdy powinien czuć się tu dobrze.
Ibiza bardzo się cieszę, że wszystko w porządku, gratuluję wizyty
A tak naprawdę to na niewiele rzeczy mamy wpływ nie ważne czy prowadzimy ciążę "spokojnym irlandzkim" trybem czy korzystamy jak najczęściej z wizyt. Dają nam tylko wiedzę i bardzo małe pole do działań.
Co do porodu to bardzo bym chciała urodzić SN, jeśli tylko będzie możliwość. A jeżeli ktoś ma sie lepiej czuć po cc to dlaczego nie
Wieczorkiem mówimy tesciom o ciąży
Rutelka, NiecierpliwaKarolina, Anoolka, Blu lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja robię sernik z musem truskawkowym, barszcz biały, jajka faszerowane, łódeczki z cykorii z łososiem i ciastko jajko takie do samodzielnego udekorowania(były chyba w biedronce, na Boże Narodzenie były domki piernikowe)
W tym roku tylko tyle bo będziemy tylko na śniadaniu i moze na początku obiadu bo pózniej jedziemy na weselewcale mi sie nie chce ale cóż trzeba
-
nick nieaktualnyBeattkie wrote:Ruletka boli bo boli chyba ciezko zbalezc potwierdzona przyczyne ja przez 3 tygodnia brałam po 6 nosp kazdego dnia. W tym tygodniu 2 dziennie, wiec juz czuje zmiany. Moze np. Zginasz sie? Albo duzo chodzisz i mięśnie pracuja? Kojarzysz jakies tego typu sytuacje?
Brałaś tyle Nosp? 6 dziennie? Lekarz tyle zalecił?
Bo ja biorę max 2 i właściwie nic mi to nie daje. A boję się brać więcej, żeby nie zaszkodzić.
Nie, ja od 7 tygodni praktycznie jestem leżąco- siedząca. Nie przesilam się. -
nick nieaktualnyRutelka wrote:Brałaś tyle Nosp? 6 dziennie? Lekarz tyle zalecił?
Bo ja biorę max 2 i właściwie nic mi to nie daje. A boję się brać więcej, żeby nie zaszkodzić.
Nie, ja od 7 tygodni praktycznie jestem leżąco- siedząca. Nie przesilam się.
Tak, mam nawet w karcie ciazy wpisane najpierw 3, a potem 6 i nie chcialam brac dostalam opiernicz, bo skarzyłam sie na bole brzuszka. Nospa jest rozkurczowa pomaga macicy i kiszkom, wiec lepiej te narzady rozluznic niz pozwolic im byc napietym.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2016, 18:04
-
nick nieaktualny
-
Rutelka wrote:Hej, mniej zaglądam, bo boli mnie brzuch od wczoraj. Generalnie bardziej lub mniej boli mnie od 5tc, ale od wczoraj ból się nasilił. Głównie leżę dziś.
Czemu ten brzuch boli? Trochę się tym martwię.nie mam kasy aby zrobić usg teraz dodatkowego przed świętami a wizyta za tydzień.
Oczywiście ja już mam schizy tzn wczoraj odbieralam syna z szkoły z boiska i szukalam go w dali i szłam i nie zauważyłam że był dołek i wpadłam w niego aż taki skurcz mnie w nogę złapał i aż mi się słabo zrobiło. A potem zaczął bolec ten brzuch i już jak to ja łącze fakty że ten ból może od tego. I stwierdziłam że ja zaczynam się już jakaś psychiczna robić. A dziś cały dzień poza bólem brzucha mdli mnie i boli głowa echWiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2016, 18:41
-
Niesamowite, że już się kłócimy o porody, skoro zostało nam do nich jeszcze ponad pół roku, niektórym z nas 7 miesięcy
Ja zgadzam się z opinią, że generalnie SN jest lepszy dla matki i dziecka, chyba, że istnieją przyczyny, które wskazują na cc - a takich przyczyn jest wiele, i fizycznych, i psychicznych. Więc osobiście przynajmniej ja nie mam tutaj ideologicznego podejścia, najważniejsze by dziecko bezpiecznie wydostało się na świat, a mama szybko doszła do siebie. Która opcja będzie lepsza, to jest zawsze kwestia indywidualna, więc szkoda czasu na porównywanie. Znam dziewczyny, które śmigały po cc i po porodzie sn, i znam też takie, które po każdym z rodzajów porodu miały komplikacje. Osobiście boję się i jednego, i drugiego
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
nick nieaktualnykasiaa.. wrote:Rutelka wyprzedziłas mnie z tym bólem brzucha miałam o tym napisać bo od wczoraj boli mnie podbrzusze a juz z tydzień nie czułam żadnych dolegliwości a od wczoraj znowu. I martwię się oczywiście znowu
nie mam kasy aby zrobić usg teraz dodatkowego przed świętami a wizyta za tydzień.
Oczywiście ja już mam schizy tzn wczoraj odbieralam syna z szkoły z boiska i szukalam go w dali i szłam i nie zauważyłam że był dołek i wpadłam w niego aż taki skurcz mnie w nogę złapał i aż mi się słabo zrobiło. A potem zaczął bolec ten brzuch i już jak to ja łącze fakty że ten ból może od tego. I stwierdziłam że ja zaczynam się już jakaś psychiczna robić. A dziś cały dzień poza bólem brzucha mdli mnie i boli głowa ech
Ja też mam dopiero 30.03. usg, trochę się denerwuję, bo naprawdę brzuch mnie boli dość mocno. Tak czy siak, na nic nie mam wpływu, nawet jakbym poleciała dziś na usg, to i tak to nic nie zmieni. Poczekam.
Może weź sobie no spę, poleż trochę więcej niż zwykle. Musimy wierzyć, że będzie dobrze. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyRutelka wrote:Ja też mam dopiero 30.03. usg, trochę się denerwuję, bo naprawdę brzuch mnie boli dość mocno. Tak czy siak, na nic nie mam wpływu, nawet jakbym poleciała dziś na usg, to i tak to nic nie zmieni. Poczekam.
Może weź sobie no spę, poleż trochę więcej niż zwykle. Musimy wierzyć, że będzie dobrze.
Ruletka i Kasia pamietajcie, ze jak boli brzuch i zaczynacie o tym myslec i przezywac to od stressu moze nie przestawac... Znajdzcie czas na odpoczynek i bedzie dobrze. Ja zauwazylam u siebie ten proces i nawet nie zdawałam sobie sprawy, że moze to tak wygladac. Przez caly miesiac walczylam z brzuchem i wydaje mi sie, ze polowa bolu to rozwoj w brzuszku, a polowa to cholerne myslenie czy jest dobrze i cholerne myslenie o tym jak sie zle czulam. Ja nigdy nie mialam problemu ze zlym samopoczuciem, a w ciazy przeszłam pieresza migrene w zyciu, trwala 3 tygodnie yyyyy -
Dziewczyny, doskonale Was rozumiem z tymi bólami. Mnie także doskwiera ból brzucha. Od poniedziałku bardzo się nasilił, szczególnie w podbrzuszu i okolicy pachwinowej. Już kilka razy chciałam jechać do szpitala, albo lekarza, ale stwierdziłam, że wytrzymam do wizyty. Ból przypominał czasami rwanie, a innym razem ból jak na @ - zawsze miałam mega bolesne miesiączki, więc naprawdę jest to uciążliwe
Byłam wczoraj u mojego ginekologa na wizycie, zbadał mnie dokładnie i powiedział, że to rozciągające się więzadła macicy, więc nie mam się czym przejmować. Kazał w takiej sytuacji brać nospę, ale nie przekraczać dawki max 3 dziennie, no i oczywiście dużo odpoczywać, co nie jest łatwe przy przedświątecznych przygotowaniach. Zgadzam się z Beattkie i też staram się teraz o tym bólu po prostu nie myśleć i nie panikować - zwłaszcza, że po wczorajszej wizycie wiem, że z dzidziusiem wszystko ok
Ja też w ciąży dopiero się dowiedziałam co to jest migrena...
Beattkie lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny,
właśnie wróciłam z apteki i dokupiłam NoSpę, bo mi się skończyła. Wzięłam przed chwilą, oby trochę ból odpuścił.
A co do migreny, to ostatnio parę dni temu pierwszy raz od wielu lat też mnie głowa bolała. Tak okropnie mocno, że aż wymiotować mi się chciało. Położyłam się z poduszką na głowie (ciepło i ciemno), poleżałam z godzinę, potem zjadłam coś ciepłego i poszłam na spacer. Ogólnie ból trwał około 3 godzin i był bardzo uciążliwy.