Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam dziewczyny
Przyjmiecie jeszcze jedną ciężaróweczkę?
To moja druga ciąża, jeszcze nie wiem co będzie. Usg mam dopiero 30 maja.
Mam już synka, ma prawie 5,5 roku.
I też mnie męczą skurcze
MMM2016, Anoolka, Beattkie, Pumpkin, Blu, Rutelka, kkkaaarrr, Sunflower, Limerikowo, Dea28 lubią tę wiadomość
-
India9 wrote:Witam dziewczyny
Przyjmiecie jeszcze jedną ciężaróweczkę?
To moja druga ciąża, jeszcze nie wiem co będzie. Usg mam dopiero 30 maja.
Mam już synka, ma prawie 5,5 roku.
I też mnie męczą skurcze
GratulujęOby tylko te skurcze ustąpiły. Bierzesz nospę?
-
Tak, sięgam po nią jak skurcze nie przechodzą. Skurcze mam od początku z małymi przerwami. Akurat na ostatniej wizycie powiedziałam, że nie czuję już, bo wtedy akurat od tygodnia miałam spokój, ale wszystko wróciło....
Przetrwam jakoś te 3 tygodnie do wizyty i niech mnie bada -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMadziuszka wrote:Dziewczyny a jak wasze ogólne samopoczucie i samoocena w ciąży ? Ja się czuję strasznie
Ja powiedziałam mezowi, ze ta ciaza jest tak nie przyjemna, ze drugiej nie chce. Ale potem sobie przypominam, ze moja kolezanka w 2 ciazach lezala od 4 miesiaca i sie gryze w jezyk. Moje samopoczucie w ciąży w skali od 1 do 6 jest na 2:-P -
Beattkie wrote:Ja powiedziałam mezowi, ze ta ciaza jest tak nie przyjemna, ze drugiej nie chce. Ale potem sobie przypominam, ze moja kolezanka w 2 ciazach lezala od 4 miesiaca i sie gryze w jezyk. Moje samopoczucie w ciąży w skali od 1 do 6 jest na 2:-P
-
nick nieaktualnyMadziuszka wrote:Dziewczyny a jak wasze ogólne samopoczucie i samoocena w ciąży ? Ja się czuję strasznie
A czemu czujesz się strasznie? Czego to dotyczy?
Pytam z ciekawości, bo ja też mam trudniejsze dni. Staram się uśmiechać i nie wbijać szpilek w laleczkę voodoo ale łatwo nie jest. Czuje się gruba, moja cera wygląda koszmarnie, męczę się szybko i mam wrażenie że mój brzuszek jest okropny, wygląda jakbym cierpiała na niestrawność i była po prostu gruba. Jestem na L4, z jednej strony chce mi się "coś" robić, z drugiej strony spałabym cały dzień. Mam wrażenie że dni lecą mi nie wiem kiedy, zamieniają się w tygodnie itd... Masakra! -
Pumpkin wrote:A czemu czujesz się strasznie? Czego to dotyczy?
Pytam z ciekawości, bo ja też mam trudniejsze dni. Staram się uśmiechać i nie wbijać szpilek w laleczkę voodoo ale łatwo nie jest. Czuje się gruba, moja cera wygląda koszmarnie, męczę się szybko i mam wrażenie że mój brzuszek jest okropny, wygląda jakbym cierpiała na niestrawność i była po prostu gruba. Jestem na L4, z jednej strony chce mi się "coś" robić, z drugiej strony spałabym cały dzień. Mam wrażenie że dni lecą mi nie wiem kiedy, zamieniają się w tygodnie itd... Masakra!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2016, 15:26
-
nick nieaktualnyMadziuszka wrote:Nawet ruchów jeszcze nie czuję co mnie bardzo irytuje, jakoś nie czuję tej ciąży przez to...
No identycznie jak ja. Łącznie z wkurzaniem się nie wiadomo na co i o co, jedzeniem i słońcem. Właśnie wciągnęłam naleśnika z nutellą - no comments.
Też czekam na ruchy, codziennie rano po przebudzeniu wsłuchuję się ale póki co jeszcze nic... -
nick nieaktualnyMadziuszka, dobrze że temat samopoczucia zarzuciłaś, bo już myślałam, że znów tylko mnie męczą takie "problemy". Absolutnie nie cieszę się, że macie tak samo ale jednak w kupie raźniej
Adrenalina - zapraszam, mam cały słoik nutelli i naleśniki!adrenalina, Blu lubią tę wiadomość
-
Madziuszka wrote:Dziewczyny a jak wasze ogólne samopoczucie i samoocena w ciąży ? Ja się czuję strasznie
Ja mam straszne huśtawki nastroju, raz mi się wydaje, że wszystko jest cudownie a za chwilę nie mam pojęcia czy z czymkolwiek sobie poradzę. Samoocena raczej ok, wydaje mi się że poza brzuszkiem niewiele się zmieniło. Ale np strasznie łatwo się wzruszam, wystarczy jakaś reklama, najczęściej coś związanego z dziećmi i już rycze... Poza tym od kiedy czuje ruchy Małego jakoś bardziej się rozczulam sama nad sobą, jest to cudowne uczucie, ale sprawiło ze poczułam się pod każdym względem w ciąży i nie mam na myśli wyłącznie pozytywówOgólnie to wyobrażałam sobie ten stan dużo bardziej sielankowo i beztrosko
-
Ja się kiepsko czułam na początku, tak do ok 14tego tygodnia. Czułam się brzydka, ciągle zmęczona, niestabilna emocjonalnie.
Huśtawki mi przeszły, niechęć do oglądania siebie w lustrze też mimo tego, że cerę mam okropną i robią mi się czerwone plamy na policzkach. Jedyne co zostało to zmęczenie. Ja bym mogła o 20 chodzić spać, ale to może dlatego, że po 5 wstaję do pracy.
Ale coś z tym jest, że z dnia na dzień coraz bardziej czuję się jak słoniątko - duże i niezgrabne, a duża nie jestem, tylko brzuchol rośnie.
Ja pierwsze ruchy poczułam w 16stym tygodniu (w I ciąży też). I denerwuję się jak maluch przez kilka godz. nie daje o sobie znać. Dzisiaj np. chyba się odwrócił, bo prawie nie czuję. Łożysko mam na przedniej ścianie co podobno utrudnia odczuwanie ruchów. -
Pumpkin wrote:Madziuszka, dobrze że temat samopoczucia zarzuciłaś, bo już myślałam, że znów tylko mnie męczą takie "problemy". Absolutnie nie cieszę się, że macie tak samo ale jednak w kupie raźniej
Adrenalina - zapraszam, mam cały słoik nutelli i naleśniki! -
nick nieaktualnyCo do samopoczucia to jest nas wiecej dziewczyny, glowa do gory
ja w 1 cizy ro gory moglam przenosic, a teraz to faktycznie, chodze jak ciezarowka i co chwila narzekam i juz wkurzac mnie to zaczyna, chwilami mam wrazenie ze sie sama ze soba mecze, a ja dla odmianh ciagle bym siedziala w sklepie, jak raz dzinnie np nie pojde do kauflandu to chora jestem, o wlasnie zaraz sie wybieram chociaz lodowka pelna to chodze i se co chwila cos wymyslam do roboty chyba z nudow