Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja przepisu na tartę nie mam ale ostatnio upiekłam szarlotkę rabarbarową.... pychota! jak lubicie rabarbar i ciasta z budyniem (ja uwielbiam) koniecznie wyprobujcie
http://www.kwestiasmaku.com/zielony_srodek/rabarbar/szarlotka_rabarbarowa/przepis.html
w ogóle polecam wszystkie przepisy z tej stony, są obłędne w smaku!
-
nick nieaktualnyPumpkin wrote:Beattkie, zupełnie zapomniałam o tej szkole rodzenia... Pewnie, bardzo chętnie dołączę o ile zgrają się nam godziny. Ja na L4 ale mój facet niestety nie
Co do szpitala, no właśnie oglądałam stronę i cennik. Ale brakuje mi info, co jeśli chce salę jednoosobową ale niekoniecznie chcę, żeby ktoś bliski ze mną nocował? Pewnie i tak muszę "wykupić" pakiet I lub II i skoro on jest za dwa dni to doliczyć doby dodatkowe do wypisu po cc (mówisz, ze to jakieś 5 dni). Tylko ta opcja jest łączona z opieką położnej. Kosztowo wyglądałabym tak: 700zł+900zł(2 dni pakiet plus 3 dni dodatkowo płatne), 1200zł położna. Czyli 2800zł. Nie ma informacji, czy za wyżywienie coś się dopłaca (w innych szpitalach widziałam taką opcję) no i nie ma info czy facet może być przy cc i ile to kosztuje. Jest tylko, że za darmo przy porodzie sn.
Czy nic mi nie umknęło? Chcę się przygotować na nadchodzące wydatki, dlatego tak wcześnie to rozkminiam...
U mnie to samo dlatego mysle o tej opcji pozniejszej chyba na 19. Ja na jakims informatorze widziałam, ze przy cc w tym szpitalu moze byc facet. Najlepiej zadzwonic tam. A jak wstane z łozka to podesle info z innej strony na ten temat.
Raczej tylko z tych pakietow mozna korzystac. A koszty cacy:-P normalnie cacy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2016, 10:48
-
Beattkie wrote:też India Inflancką biorę pod uwagę, gdyby na Madalińskiego nie mieli miejsc. Doszły mni słuchy, że po tej ostatniej głosnej sprawie na Madalinskiego mają liczne kontrole i boją się kolejnej wtopy, więc lepiej są pacjentki traktowane przy porodzie, ale to się okaze;p
Ja bym mogła i w Bródnowskim rodzić, ale poród wspominam traumatycznie, więc drugi raz nie chcę już leżeć na tej samej porodówce. Na samą myśl mnie skręca.
Praski mnie nęci, bo tam sale poporodowe są dwuosobowe, chociaż jak teraz to napisałam to się zastanawiam czy nie lepsza kilkuosobowa. Nawet jak trafi się szurnięta mama to druga może być ok. -
Asia_08 wrote:Dziewczyny, dziś podczas krótkiego usg rownież żołądek nie był widoczny
byłam mniej więcej o tej samej porze jak wczoraj- moze wieczorem synek tak ma.. Mam isc na usg w piątek rano.
Najwyraźniej nie połyka wód płodowych albo opróżnia żołądek tak ze wieczorem ma juz pusty. Albo ma zrośnięty przełyk ale to uwidoczniło by sie juz w 12 tc. Gin mowi ze u jego zony tez nie było widać żołądka. Maja zdrowego synka.nic się nie bój.
Asia_08 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIndia9 wrote:Wydaje mi się, że w przypadku wszystkich szpitali zależy jak trafisz. Czy mają dobry dzień, humor itp. Z każdego szpitala wychodzą dziewczyny zadowolone i niezadowolone.
Ja bym mogła i w Bródnowskim rodzić, ale poród wspominam traumatycznie, więc drugi raz nie chcę już leżeć na tej samej porodówce. Na samą myśl mnie skręca.
Praski mnie nęci, bo tam sale poporodowe są dwuosobowe, chociaż jak teraz to napisałam to się zastanawiam czy nie lepsza kilkuosobowa. Nawet jak trafi się szurnięta mama to druga może być ok.
Niby śmieszna ta uwaga, ale bardzo logiczna;-) ja myslalam, ze lepiej jest samej, ale kolazanka powiedziała, ze gdyby nie druga mama, ktora zostawała z jej dzieckiem jak ona szła na kapiel czy siusiu to by sikala w pampersa bo meza juz nie chcieli wpuscic....Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2016, 11:21
-
Visenna wrote:W MultiMedzie na Waryńskiego, w ramach NFZ. Ale to nie wina samego miejsca a średnio zrownoważonej psychicznie lekarki. Omijać szerokim łukiem. Co ciekawe, 03.06 także idę do MultiMedu, ale na Okopową. W ramach abonamentu w LuxMedzie powinnam mieć USG, ale nie byli w stanie mnie nigdzie wcisnąć, wolne terminy na lipiec. Wystawili podzlecenie do placówki partnerskiej i zapłacą za badanie. Tym razem sama wybrałam lekarza i mam nadzieję, że bedzie lepiej.[/QUOTE
Ja też mam jutro na Waryńskiego, ale u faceta. Opinie w necie ma ok.
A kojarzysz nazwisko lekarki?
KatarzynaG - trzymam kciuki, zdrowia Wam życzę -
Pumpkin, zastanawiam się, bo skoro masz planowane cc, to dlaczego opłacać położną? Jest w tym sens jak rodzi się sn, bo ona jest cały czas, ale przy cięciu? Ale to może jakaś dziewczyna po cc by się wypowiedziała.
Do kosztów jeszcze dochodzi koszt szczepionki tej lepszej, nie pamiętam ile to było dokładnie ale chyba nie więcej niż stówa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2016, 11:40
-
Beattkie wrote:Niby śmieszna ta uwaga, ale bardzo logiczna;-) ja myslalam, ze lepiej jest samej, ale kolazanka powiedziała, ze gdyby nie druga mama, ktora zostawała z jej dzieckiem jak ona szła na kapiel czy siusiu to by sikala w pampersa bo meza juz nie chcieli wpuscic....
Tak a propos tej potencjalnie szurniętej - z taką też bym dziecka nie chciała zostawiać
Znowu odwołam się do przeszłości. Na Bródnie było nas 4 i w sumie tylko z jedną gadałam. Dwie pozostałe nie wchodziły w żadne interakcje. A ta obok której leżałam i z którą się komunikowałam była trochę szurnięta właśnie. Lubiła wszystkich obgadywać, w ogóle nie zastanawiała się nad tym co mówi. Nie mój świati mimo, że dwie pozostałe były takie ciche to naprawdę raźniej było we cztery niż miałaby mnie ciągle absorbować ta jedna. Pokręcone to trochę...
Limerikowo, Rutelka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny wszystkiego najlepszego z okazji naszego świeta!
My byliśmy wczoraj na wizycie, wszystko dobrze, moja szyjka trzyma i oby tak zostało....no i prawdopodobnie bedzie dziewuszka!!! do potwierdzenia za miesiąc moze pindolek już nie urośnie :p a jak urośnie to pokocham jak swoje :pPumpkin, India9, kehlana_miyu, Limerikowo, szynszyl, Anoolka, Dea28, Rutelka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa w ogole nie zastanawialam sie nad polozna do porodu ani jej oplacaniem, bo bo moje prywaynezdanie jest takie ze obowiazkiem poloznej jest sie zajac pacjentka bo za to je placa i to jest jej praca. Chyba ze ktos typowo ma zyczenie ze ma byc tylko ta pllozna to juz osobna kwestia, ja rodzilam najpierw sn a w efekcie wzieli mnie na cc to normalnie sie wszyscy mna zajmowali i opiekowali i bylo chyba przy cieciu z 15 osob wiec naweg niewiem kto byl kto
-
nick nieaktualnyBlu wrote:Pumpkin, zastanawiam się, bo skoro masz planowane cc, to dlaczego opłacać położną? Jest w tym sens jak rodzi się sn, bo ona jest cały czas, ale przy cięciu? Ale to może jakaś dziewczyna po cc by się wypowiedziała.
Do kosztów jeszcze dochodzi koszt szczepionki tej lepszej, nie pamiętam ile to było dokładnie ale chyba nie więcej niż stówa.
No właśnie na stronie szpitala jest napisane, że jak chce wziąć pokój 1os. z nocującą osobą towarzyszącą, to muszę wykupić położną. Położna jest dostępna od 35tc do porodu+2h po
-
nick nieaktualnysarcia123 wrote:Ja w ogole nie zastanawialam sie nad polozna do porodu ani jej oplacaniem, bo bo moje prywaynezdanie jest takie ze obowiazkiem poloznej jest sie zajac pacjentka
Pewnie gdybym rodziła sn to bym chciała - jednak czułabym się pewniej i bezpieczniej. A przy cc to w ogóle nie mam obaw - po prostu operacja. Nie muszę wybierać pozycji rodzenia, uczyć się oddychania itd. -
Ech, ja też pewnie będę mieć cc, a właśnie wyczytałam, że w szpitalu, w którym pracuje moja lekarka, nie pozwalają na uczestnictwo męża przy cc, a dziecko podają dopiero po 5-6h
No i teraz mam dylemat, bo drugi szpital ma zupełnie inną politykę, ojciec może być przy cc, a kontakt skóra do skóry jest zaraz po zabiegu, ale nie mam tam nikogo znajomego, byłabym "pacjentką z ulicy". Może któraś z Was ma doświadczenie, na ile obecność lekarza prowadzącego ciążę w szpitalu liczy się przy cc?
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
lu.iza wrote:Ja przepisu na tartę nie mam ale ostatnio upiekłam szarlotkę rabarbarową.... pychota! jak lubicie rabarbar i ciasta z budyniem (ja uwielbiam) koniecznie wyprobujcie
http://www.kwestiasmaku.com/zielony_srodek/rabarbar/szarlotka_rabarbarowa/przepis.html
w ogóle polecam wszystkie przepisy z tej stony, są obłędne w smaku!lu.iza lubi tę wiadomość
Kocham Cię córeczko ❤
Alicja 3820g i 54cm ur. 28.09.2016 r ❤❤❤ -
nick nieaktualnykehlana_miyu wrote:Ech, ja też pewnie będę mieć cc, a właśnie wyczytałam, że w szpitalu, w którym pracuje moja lekarka, nie pozwalają na uczestnictwo męża przy cc, a dziecko podają dopiero po 5-6h
No i teraz mam dylemat, bo drugi szpital ma zupełnie inną politykę, ojciec może być przy cc, a kontakt skóra do skóry jest zaraz po zabiegu, ale nie mam tam nikogo znajomego, byłabym "pacjentką z ulicy". Może któraś z Was ma doświadczenie, na ile obecność lekarza prowadzącego ciążę w szpitalu liczy się przy cc?
W jakims artykule czytałam, ze kobieta ma prawo zadac, zeby jej dziecko po cc dali bezposrednio po operacji do pierwszego karmienia, ze takie prawa ma kobieta rodzaca.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2016, 15:12