Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Elina wrote:A dla siebie masz juz do porodu kupione? Ja jeszcze nie myślę o macie esukacujnej kupie kolo 3 miesiaca jak mała będzie mieć myślę że wcześniej jest nie potrzebne a wy jak myślicie??
Z grubsza tak, koszula, szlafrok, wkładki latkacyjne, majtki poporodowe, podkłady poporodowe.
Mata na później się przyda, ale wole mieć ją wcześniej i się nie zastanawiać jaki model wybrać. Mam znajomych którzy bardzo luzacko podeszli do całej ciąży i na gwałt dokupywali różne akcesoria i wydali duuuużo pieniędzy.Elina lubi tę wiadomość
-
kkkaaarrr wrote:Spieszę również z nowinami, dosłownie z ostatniej chwili
No więc, dzisiaj państwo doktorostwo wymierzyło szyjkę na 29-30mm, jak to powiedzieli 'ładnie ją wyleżałam'. Za twarda nie jest i dalej będzie podatna na skurcze, więc muszę na to bardzo uważać. Najważniejsze, że od zewnatrz zamknięta, a lejek od środka jakby się zmniejszył. Uznali, że pessara nie zakładają. Dziś wychodzę do domu. Przy wypisie dowiem się jakie konkretnie dostanę zalecenia, byłoby cudownie gdybym nie musiała leżeć plackiem non stop. Naturalnie cieszę się, że się poprawiło, z pessarem czułabym się spokojniejsza, no ale może rzeczywiście lepiej go nie zakładać jeśli jest takie duże ryzyko infekcji.. Komuś trzeba zaufać, innej opcji nie ma! Już się pogodziłam, że nie wracam do pracy, więc grzecznie poleże w domu, jeśli dostane malutkie wychodne, aby powybierać na żywo rzeczy dla Boryska to już będę w siódmym niebie, o więcej nie proszę.
Ahh, no i jeszcze po raz pierwszy Borysek był dzisiaj główką w dół. Mam nadzieję, że już tak zostanie
Bardzo.się cieszę że wszystko dobrzekkkaaarrr lubi tę wiadomość
4 cykl starań
1.12.2014 8tc [*]
-
cześć dziewczyny
jestem tu nowa w temacie mimo ze czasem zaglądam. mam trochę pytań do Was może pomożeciemam 24lata i przed ciążą ważyłam 49kg na 173cm wzrostu.
po ponad roku starań udało się nam wreszcie - problemy z zajściem miałam przez ciągłą niedowagę. najpierw wiadomo stres czy utrzymam ciąże w pierwszym trymestrze ale sie udało! wprawdzie dwa miesiące spędziłam w wc bo po wszystkim mnie mdliło ale warto było to przetrwać.
wyznaczono mi termin na 22października - będzie córeczka Lidka
drugi trymestr przeszedł prawie bez przeszkód - mam wysoki cukier ale jeszcze nie jest to cukrzyca ciążowa.
problemy zaczęły się jakieś dwa trzy tyg temu - pojawiły się bóle stawów. czuje jakby mi wysiadały kolana i stopy.. czy to normalne? czy moge sobie jakoś pomóc?
wróciły również mdłości i strasznie szybko drętwieje.
na ostatnim usg okazało się że moja Dzidzia jest starsza niż wyznaczono na początku i z początku 27tc zrobil sie 28. i 4dzien z tego co mi powiedziano zmienia mi termin porodu - nie dokonca to wszystko rozumiem, miała któraś z Was coś podobnego?
jestem z krakowa wiec obecnie niemam mozliwosci nawet skontaktowac sie z lekarzem bo są te ŚDM... a bolą stawy i troche brzuch... czy to normalne?
wiem że dużo pytań ale to moja pierwsza ciąża i mam wiele obaw zwłaszcza że sama urodziłam się 3mc przed terminem - z zezem, niedojrzalym przewodem pokarmowym i HBS+.. wiem że w takich sytuacjach często dzieci rodzą się wcześniej...
co o tym sądzicie?Elina lubi tę wiadomość
-
Ola_Ola wrote:Z grubsza tak, koszula, szlafrok, wkładki latkacyjne, majtki poporodowe, podkłady poporodowe.
Mata na później się przyda, ale wole mieć ją wcześniej i się nie zastanawiać jaki model wybrać. Mam znajomych którzy bardzo luzacko podeszli do całej ciąży i na gwałt dokupywali różne akcesoria i wydali duuuużo pieniędzy.
Ja muszę.koszule kupic i,staniki do karmienia a szlafroka nie kupuje biorę bluzze na siebie i tyle a do porodu jakaś dluga tania bluzka bo szkoda kasy potem i tak do wyrzzucenia. Ja juz wydalam ok 2 tyś i mysle ze jeszcze z 2 tyś pojdzie na drobiazgi laktator i monitor oddechu a na karmienie myślę kupic 2 koszule ja na początku wrzesnia będę sie pakować do szpitala zeby nic nie zapomnieć. I to co czytalam to najlepiej wziąć dwie torby jedną dla siebie jedna dla dziecka.Dea28 lubi tę wiadomość
4 cykl starań
1.12.2014 8tc [*]
-
hajdi wrote:cześć dziewczyny
jestem tu nowa w temacie mimo ze czasem zaglądam. mam trochę pytań do Was może pomożeciemam 24lata i przed ciążą ważyłam 49kg na 173cm wzrostu.
po ponad roku starań udało się nam wreszcie - problemy z zajściem miałam przez ciągłą niedowagę. najpierw wiadomo stres czy utrzymam ciąże w pierwszym trymestrze ale sie udało! wprawdzie dwa miesiące spędziłam w wc bo po wszystkim mnie mdliło ale warto było to przetrwać.
wyznaczono mi termin na 22października - będzie córeczka Lidka
drugi trymestr przeszedł prawie bez przeszkód - mam wysoki cukier ale jeszcze nie jest to cukrzyca ciążowa.
problemy zaczęły się jakieś dwa trzy tyg temu - pojawiły się bóle stawów. czuje jakby mi wysiadały kolana i stopy.. czy to normalne? czy moge sobie jakoś pomóc?
wróciły również mdłości i strasznie szybko drętwieje.
na ostatnim usg okazało się że moja Dzidzia jest starsza niż wyznaczono na początku i z początku 27tc zrobil sie 28. i 4dzien z tego co mi powiedziano zmienia mi termin porodu - nie dokonca to wszystko rozumiem, miała któraś z Was coś podobnego?
jestem z krakowa wiec obecnie niemam mozliwosci nawet skontaktowac sie z lekarzem bo są te ŚDM... a bolą stawy i troche brzuch... czy to normalne?
wiem że dużo pytań ale to moja pierwsza ciąża i mam wiele obaw zwłaszcza że sama urodziłam się 3mc przed terminem - z zezem, niedojrzalym przewodem pokarmowym i HBS+.. wiem że w takich sytuacjach często dzieci rodzą się wcześniej...
co o tym sądzicie?
Jesli chodzi o ból nóg i puchniecie to normalne ja tez tak mam pomaga dodatkowo magnez moja też sie okazala starsza bo najpierw mialam na 27 październik a teraz mam na 16 październik tym sie nie przejmuj lepiej ze rozwija sie szybciej.niz za wolno jak rośnie to jest zdrowa i to najważniejsze. Mdlic cie moze dlatego że mala uciska na zebra i żołądek. A jesli chodzi o ból brzucha to zależy czy boli cie bo mala sie gdzieś wgniotla nogą czy pupą czy caly czas cie boli jesli boli Cię brzzuch caly czas a nie masz jak sie skontaktować z lekarzem to jedź na pogotowie lepiej nie ryzykować mnie brzuch boli ale jak mała gdzieś mocno się wcisnie.4 cykl starań
1.12.2014 8tc [*]
-
nick nieaktualnyhajdi wrote:cześć dziewczyny
(...)
co o tym sądzicie?
Opuchnięcie i ból stawów to normalka. Szczególnie, że pogoda trudna dla brzuchatych.
Ból brzucha - a może to z nerwów? Może miałaś jakieś stresy? U siebie widzę, że jak się czymś denerwuje to pojawia się ból brzucha.
A może to nie ból-ból tylko dalsze rozciąganie macicy i więzadeł? Może mała Cie gdzieś uciska - czasem też tak mam i wtedy proszę, żeby się przesunęła. Albo czasem trzyma nogi w pęcherzu co też przyjemne nie jest.
A może masz po prostu spięty brzuch? Bierzesz jakieś leki? Magnez? Magnez pomaga na rozluźnienie brzucha.Elina lubi tę wiadomość
-
Pumpkin wrote:Opuchnięcie i ból stawów to normalka. Szczególnie, że pogoda trudna dla brzuchatych.
Ból brzucha - a może to z nerwów? Może miałaś jakieś stresy? U siebie widzę, że jak się czymś denerwuje to pojawia się ból brzucha.
A może to nie ból-ból tylko dalsze rozciąganie macicy i więzadeł? Może mała Cie gdzieś uciska - czasem też tak mam i wtedy proszę, żeby się przesunęła. Albo czasem trzyma nogi w pęcherzu co też przyjemne nie jest.
A może masz po prostu spięty brzuch? Bierzesz jakieś leki? Magnez? Magnez pomaga na rozluźnienie brzucha.
Ja też biore magnez i mi pomaga. Mi lekarz kazal brać nospe jak brzuch Będzie bolal a jak nospa nie pomoże to na pogotowie.4 cykl starań
1.12.2014 8tc [*]
-
nick nieaktualnyOla_Ola wrote:Hejka,
nam brakuje wanienki, przewijaka, kosmetyków, leżaczka i jeszcze kilku ciuszków.
Mi nogi strasznie puchną, chłodzenie w zimnej wodzie nie pomaga, nawet krem dla mamusiek z Rossmanna się nie sprawdza
Zastanawiałyście się nad matami edukacyjnymi? Jakie macie typy?
Dziś idziemy na usg 3 trymestru, już się nie mogę doczekać
Ja mam zwykła mate edukacyjna w kształcie misia w 3 kolorach i pałąki do których sama zrobię czarno, biało, czerwone zabawki. Mam jeszcze jedna mate edukacyjna połączona z kocykiem. A tak ogólnie to nie chciałam jakiejś mega kolorowej z ekstra wyposażeniem bo bardziej stawiam na integrację sensoryczna i mam zamiar zamówić specjalne maty do zabawy. -
kkkaaarrr wrote:Spieszę również z nowinami, dosłownie z ostatniej chwili
No więc, dzisiaj państwo doktorostwo wymierzyło szyjkę na 29-30mm, jak to powiedzieli 'ładnie ją wyleżałam'. Za twarda nie jest i dalej będzie podatna na skurcze, więc muszę na to bardzo uważać. Najważniejsze, że od zewnatrz zamknięta, a lejek od środka jakby się zmniejszył. Uznali, że pessara nie zakładają. Dziś wychodzę do domu. Przy wypisie dowiem się jakie konkretnie dostanę zalecenia, byłoby cudownie gdybym nie musiała leżeć plackiem non stop. Naturalnie cieszę się, że się poprawiło, z pessarem czułabym się spokojniejsza, no ale może rzeczywiście lepiej go nie zakładać jeśli jest takie duże ryzyko infekcji.. Komuś trzeba zaufać, innej opcji nie ma! Już się pogodziłam, że nie wracam do pracy, więc grzecznie poleże w domu, jeśli dostane malutkie wychodne, aby powybierać na żywo rzeczy dla Boryska to już będę w siódmym niebie, o więcej nie proszę.
Ahh, no i jeszcze po raz pierwszy Borysek był dzisiaj główką w dół. Mam nadzieję, że już tak zostanie
Cieszę sie że wracasz do domuDużo odpoczywaj. Ja już drugi raz robię wyprawkę tylko przez internet. Dasz radę
kkkaaarrr lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOla_Ola wrote:Z grubsza tak, koszula, szlafrok, wkładki latkacyjne, majtki poporodowe, podkłady poporodowe.
Mata na później się przyda, ale wole mieć ją wcześniej i się nie zastanawiać jaki model wybrać. Mam znajomych którzy bardzo luzacko podeszli do całej ciąży i na gwałt dokupywali różne akcesoria i wydali duuuużo pieniędzy.
Dlatego ja juz kupuje ubranka na 3-6mcy wole nie obudzić się z reka w nocniku i mieć już coś w domu:) zresztą żałuję, że nie robiłam zakupów od 1MC ciąży bo tak zawalił mi się remont mieszkania i cała wyprawka ba głowę.Ola_Ola lubi tę wiadomość
-
aneta93 wrote:Ja mam +5 w tym te 4 przybyło przez ostatnie 2 miesiące. Do 22 tyg miałam 1-1,5 kg na plusie a teraz się ruszyło bardziej. Ja dla Maluszka mam wszystko do szpitala. Ubranek mam połowę. Teraz kupuje sobie rzeczy do szpitala, koszule do karmienia, biustonosze itp. Wózek zostawiam na wrzesień a łóżeczko na październik bo Maly i tak bedzie spal z Nami na poczatku.
Mam zamiar spakować sie wraz z początkiem września, bo z ta szyjka nigdy nic nie wiadomo.
Weź pod uwagę ze z reguły na wózek sie czeka kilka tygodni. Chociaż nie zawsze oczywiście -
przyjmuje magnez, wapń, witaminy prenatalne, kwas foliowy... z brzuchem jest tak ze wczesniej dokladnie wiedzialam ze to moja mała się gdzieś wciska a od 2 dni jest jakos inaczej - stresu jakiegos duzego niemam, a leków p/bolowych i rozkurczowych sie brac boje najnormalniej bo mi serce przyspiesza wtedy.
Elina a badania robisz wg nowej czy tej starej daty? *w 32tc mam zrobic i nie wiem wg czego patrzecElina lubi tę wiadomość
-
Kai wrote:Dziewuszko, gratuluję poprawnych wyników. Cukrzyca ciążowa to straszne świństwo i stres. Wczoraj mialam takie ladne wyniki, a dziś zaczynam od przekroczenia na czczo. Tyle z tego mam, że na pewno się nie roztyje, schudlam i obecnie mam 2,3 kg na plusie. Ale wolałabym sobie przytyć, a nie mieć tych nerwów i kłopotów cukrowych.
Ja też na początku byłam lekko zawiedziona, że chłopczyk, ale teraz już kocham mojego małego synka i nie zamienilabym go na tuzin dziewczynek.
Szczerze powiedziawszy to bałam się trochę o te wyniki. Ledwo co wróciłam z wakacji a tam wiadomo, nie ustrzegłam się przed lodami i goframi, także obawiałam się, że będzie kiepsko. No ale jest dobrze to najważniejsze.
Ja chciałam stosować jakąś zdrową dietę w ciąży, ale jakoś nie mogę się do tego zmusić. Tzn. staram się jeść zdrowo, mniej słodyczy i mało produktów przetworzonych, ale niestety czasami pozwolę sobie na mniejszy lub większy żywieniowy grzeszek.
Na marginesie Kai to faktycznie masz bardzo mały przyrost wagi, ja przed wakacjami byłam 6 kg na plusie a teraz to boję się wejść na wagę. A muszę, bo w piątek do lekarza.
Z tą zamianą chłopca na dziewczynki zgadzam się w 100%. I myślę, że te z nas, które spodziewają się dziewczynek nie zamieniłyby ich na chłopca za nic. I tak powinno być -
nick nieaktualnylu.iza wrote:Ja kupiłam laktator lovi, duzo moich znajomych go ma i bardzo poleca a kosztuje 310 zł chyba
sprawdźcie sobie
my nad morzem, pogoda obledna! Mały juz 3 raz w tym roku w Kołobrzegu, jodu sie nawdychamy na zapas
chyba lubi szum fal bo zawsze jak przychodzimy na plaże to kopie i sie cieszy
ale patrząc na te niektóre mamuśki na plazy jestem załamana, woda 14 stopni a one z gołym brzuchem w wodze, tylko sie denerwuje zeby skurczy zadnych nie dostały...
Ja jak byłam tydzień temu nad morzem, to woda miała 18-19 stopni. Weszłam do wody tylko raz i to bez zanurzania brzucha, czyli do ud. Niby nie ma przeciwwskazań do chłodnej wody, ale wolę dmuchać na zimne.lu.iza lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykkkaaarrr wrote:Spieszę również z nowinami, dosłownie z ostatniej chwili
No więc, dzisiaj państwo doktorostwo wymierzyło szyjkę na 29-30mm, jak to powiedzieli 'ładnie ją wyleżałam'. Za twarda nie jest i dalej będzie podatna na skurcze, więc muszę na to bardzo uważać. Najważniejsze, że od zewnatrz zamknięta, a lejek od środka jakby się zmniejszył. Uznali, że pessara nie zakładają. Dziś wychodzę do domu. Przy wypisie dowiem się jakie konkretnie dostanę zalecenia, byłoby cudownie gdybym nie musiała leżeć plackiem non stop. Naturalnie cieszę się, że się poprawiło, z pessarem czułabym się spokojniejsza, no ale może rzeczywiście lepiej go nie zakładać jeśli jest takie duże ryzyko infekcji.. Komuś trzeba zaufać, innej opcji nie ma! Już się pogodziłam, że nie wracam do pracy, więc grzecznie poleże w domu, jeśli dostane malutkie wychodne, aby powybierać na żywo rzeczy dla Boryska to już będę w siódmym niebie, o więcej nie proszę.
Ahh, no i jeszcze po raz pierwszy Borysek był dzisiaj główką w dół. Mam nadzieję, że już tak zostanie
O matko, kochana, jaka dobra wiadomość. Pewnie będziesz musiała się oszczędzać, ale w domu, to w domu, najlepiej. No i naturalnie też najlepiej - niech szyjka wytrzyma do października.No i że synek już ustawiony jak należy, zazdroszczę. Ja się dowiem za 2 dni na usg, jak to wygląda u nas -bo do tej pory siedział sobie zawsze w pozycji pośladkowej.
kkkaaarrr lubi tę wiadomość
-
hajdi wrote:przyjmuje magnez, wapń, witaminy prenatalne, kwas foliowy... z brzuchem jest tak ze wczesniej dokladnie wiedzialam ze to moja mała się gdzieś wciska a od 2 dni jest jakos inaczej - stresu jakiegos duzego niemam, a leków p/bolowych i rozkurczowych sie brac boje najnormalniej bo mi serce przyspiesza wtedy.
Elina a badania robisz wg nowej czy tej starej daty? *w 32tc mam zrobic i nie wiem wg czego patrzec
W witaminach prenatalnych jest kwas foliowy i jak bierzesz dodatkowo to porozmawiaj.z.lekarzem żeby nie przedawkowac. Moze dziecko już uklada się główka w dół i dlaatego taak się czujesz. Jesli chodzi o badania to nie wiem bo wszystko lekarz mnie kieruje nastepna wizyte mam na 10 sierpnia teraz mam zrobic krzywą glukozy. Co miesiąc zlecaa mi mocz i morfologie i inne badania. Teraz.pojdziemy do profamili Rzeszów na usg 3d i nagranie bicia serduszka malej myślę ze to najleprza pamiatka z ciazy.4 cykl starań
1.12.2014 8tc [*]
-
Rutelka wrote:Ja jak byłam tydzień temu nad morzem, to woda miała 18-19 stopni. Weszłam do wody tylko raz i to bez zanurzania brzucha, czyli do ud. Niby nie ma przeciwwskazań do chłodnej wody, ale wolę dmuchać na zimne.
Ja weszłam raz do wody tak całkiem i popływałam jakieś 10 min. Ale nie czułam się do końca komfortowo i wyszłam jednak czułam, że to trochę za zimno i w ogóle fale itd., jakoś się stresowałam. Poszłam sobie na basen i na spokojnie popływałam w dobrych warunkachRutelka lubi tę wiadomość
-
biore kwas folioey dodatkowo właśnie z zalecenia lekarza. zazdroszcze ci usg 3d
mała jest ułożona prawidłowo od miesiąca i czasem czuje jak sie ociera na dole... w sumie coraz częściej. lekarza mam w środę przyszłą zobaczymy co mi powie... trochę się obawiam czy na pewno wszystko wporządku.Elina lubi tę wiadomość