Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
No i mam kartę ciąży. Ale to badziew
- taka sztywna mała kartka, składana kilka razy. Wasza też tak wyglada?
Wywiad po łebkach, mnóstwo pól niewypełnionych a możnaby było. Taka średnia wizyta.., i tak cieszyłam się, że glukoza w normie a tutaj podobno zonk, bo do 90 powinna być. I doczytalam, że nie należy nam się becikowe. Noszkurde! Byłam przekonana, że każdy dostaje a tutaj zmianyWiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2016, 18:45
Zetzet, NiecierpliwaKarolina, kehlana_miyu, Rutelka, mizzelka lubią tę wiadomość
-
tajemniczazolza wrote:Dziewczyny bylam dzis na pogotowiu. Po stosunku w wydzielinie mialam troche krwi (moja gin mi pozwolila wspolzyc, bo nic mi nie bylo). Zadzwoniłam do mojej gin - miala na rano więc nie mogła mnie przyjąć, ale mówiła że jak mnie boli brzuch i do jutra jak bym miała jakieś krwawienie to mam przyjechać do niej. Pojechałam na pogotowie. Gin mnie zbadala. Po krwawieniu ani śladu i ona nie wie po czym to czy po stosunku czy to coś innego. Chciała mnie zostawić na obserwacji, ale wypisałem się. Jutro i tak mialam jechać na badania i będę się widzieć w razie czego z moja.
Zastanawiam się czy to nie przez przekrwiona pochwe. Mam dziś uczucie strasznej wrażliwości i obrzmienia.
Ja tez po stosunku mialam krwawienie w 6 tyg, lekarz zaiekszyl mi dawke duphastonu i juz wszystko jest okale i tak mamy zakaz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2016, 18:50
-
Visenna wrote:No i mam kartę ciąży. Ale to badziew
- taka sztywna mała kartka, składana kilka razy. Wasza też tak wyglada?
Wywiad po łebkach, mnóstwo pól niewypełnionych a możnaby było. Taka średnia wizyta.., i tak cieszyłam się, że glukoza w normie a tutaj podobno zonk, bo do 90 powinna być. I doczytalam, że nie należy nam się becikowe. Noszkurde! Byłam przekonana, że każdy dostaje a tutaj zmiany
W PL? Juz nie kazdy dostaje jednorazowgo tysiaka?
-
ANULKA- wspaniale, że udało Ci się uzyskać równowagę, przytulam i ściskam. Ana to paskudna, podła choroba akurat zdaję sobie sprawę z powagi sytuacji-niestety tak wielu chorym nie udaje się wyleczyć, coś strasznego:( Jedna z moich wykładowców na podyplomówce wspaniały dietetyk, wielka głowa i autorytet powiedziała kiedyś,że nie była w stanie pracować z chorymi na anoreksję, a np. "prowadziła" dziecko chore na nowotwór... Mówiła,że miała krótki epizod w klinice i nie dała rady-zwyczajnie czuła się bezradna i totalnie bezskuteczna.
34 kg:( Słów mi brak:(
Co do cukrzycy, insulinooporności- to temat rzeka.Zresztą cały dział żywienie i normy tak jak mówiłam zmieniają się z roku na rok. Do tego wielu naukowców ma skrajnie różne opinie na wiele spraw."Zarówno cukrzyca typu 1, jak i cukrzyca typu 2 ma podłoże genetyczne. Oznacza to, że ryzyko wystąpienia cukrzycy jest znacznie wyższe u tych osób, które są blisko spokrewnione z chorymi na cukrzycę".
JUSSTIN, KASIA1988, ANULKA- ja też, o ile mi się to znów uda- zamierzam karmić piersią, córkę karmiłam ponad 20miesięcy, teraz też chciałabym do ok 2 lat, nie będę już tak bardzo się przejmować co na ten temat sądzą inni.
Akurat doskonale wiem jakie znaczenie ma to dla dziecka, a także dla matki, pisałam na ten temat pracę i czytałam różne badania. Z drugiej strony moja mama 3 dzieci, które urodziła wykarmiła piersią, ostatnia ciąża była w wieku 37lat, karmiła 2 lata, a niestety rak złośliwy piersi jej nie ominął- a to przeczy wszystkiemu, co badania sugerują- w kontekście do matki kp:/ Mój tata, pochodził z rodziny gdzie nie występowały żadne choroby nowotworowe, a zmarł na chłoniaka -w miesiąc czasu- bo za późno poszedł do lekarza. I choć chłoniaki to nie są dziedziczne nowotwory- to jednak ja zawsze w głowie miałam, że ani mi , ani moich rodziców to gówno nie dotyczy. Bardzo się myliłam. Życie jest kruche, zdrowie jest bezcenne i wcale nie jest ani oczywiste ani dane, ani to żadna matematyka, choćby się chciało niestety:( Wiadomo, to nie znaczy, że nie należy dbać o siebie, profilaktyka przede wszystkim.
Przechodząc do znacznie przyjemniejszego tematu bo piszecie o wyprawkach- to będzie dla mnie frajda, choć niektóre rzeczy będę chciała odzyskać od przyjaciółki- której dałam po mojej córce. Ciekawe w jakim są stanie;)W moim przypadku i z moim doświadczeniem wiem, że zainwestuję w super lekką i wygodną spacerówkęPoprzednio kupiłam zestaw 3 w 1 - skorzystałam z fotelika i gondoli, a z spacerówki już nie, okazała się za ciężka, toporna i niewygodna -szybko kupiłam parasolkę- która stała się niezastąpiona. Ale to każdego indywidualna sprawa. A laktator się przydaje,ja miałam jakiś zwykły manualny całkiem niezły Aventu i najzwyklejszy elektryczny Medeli, niestety nie wiem gdzie są ani komu je wydałam. Wiele ubranek mam po córce, ale sporo wydałam koleżankom i nie wróciły.
Jutro mam wizytę u nowego, mam nadzieję - tego właściwego lekarza - mam nadzieję ,że założy mi kartę i w ogóle nastroi bardziej pozytywnie, bo mój aktualny lekarz mam wrażenie,że powątpiewa ,że uda mi się ta ciążę utrzymać. Miałam mieć wizytę w piątek, ale ją odwołano, i udało się zorganizować na jutro.
Kurcze czytam wszystkie wpisy- ale nie jestem w stanie się do wszystkiego co piszecie ustosunkować
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2016, 18:54
kehlana_miyu, mizzelka lubią tę wiadomość
(25.01-2016-beta hcg 28, 29.01-2016-beta hcg 402.6 2.02-2016- beta hcg 4519.0 :)5.02-2016- beta cg 14034 :)18.02-2016- beta hcg 44496.0 ????
29.06.12 mój 1 cud
16.09.2016 mój 2 cud -
Co do becikowego to wprowadzili progi dochodowe, więc na pewno już nie dla każdego - wiem, bo sama się starałam i nic z tego nie wyszło ;p
Elina- my naszą córkę przenieśliśmy do swojego pokoju, jak miała 5 miesięcy. Utrudnieniem było to, że mamy sypialnię na górze, a jej pokój na dole- ale właśnie bardzo przydatna okazuje się w takich sytuacjach niania. No i odpisałam Tobie
Visenna - gratuluję karty ciąży. Teraz zwykły papierek, po ciąży, jak już będzie cała zapisana spojrzysz na nią z sentymentem, jak tak przynajmniej mamWiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2016, 19:10
Elina lubi tę wiadomość
-
Visenna wrote:No i mam kartę ciąży. Ale to badziew
- taka sztywna mała kartka, składana kilka razy. Wasza też tak wyglada?
Wywiad po łebkach, mnóstwo pól niewypełnionych a możnaby było. Taka średnia wizyta.., i tak cieszyłam się, że glukoza w normie a tutaj podobno zonk, bo do 90 powinna być. I doczytalam, że nie należy nam się becikowe. Noszkurde! Byłam przekonana, że każdy dostaje a tutaj zmiany
Visenna a czego Ty oczekiwałaś po Karcie Ciąży ?
Żeby dostać Becikowe na jedną osobę nie może przekraczać 1922 zł- liczysz razy 3
Visenna lubi tę wiadomość
-
szynszyl wrote:Visenna super, że już masz ten papierek
też byłam zdania, że każdy dostaje, ale muszę doczytać w takim razie.
"Becikowe przysługuje niezależnie od dochodu. Jeżeli jednak w ciągu roku od urodzenia dziecka mama podejmie pracę, świadczenie nadal będzie wypłacane, ale zostanie obniżone o połowę.
Osoby pracujące na etacie, tak jak do tej pory po urodzeniu dziecka otrzymają jednorazową pomoc w postaci 1000 zł. Becikowe w tym przypadku przysługuje osobom, których dochód w rodzinie na osobę nie przekracza 1922 zł."
Ten sam artykuł. Dwie informacje, które się wykluczają. Pierwszy akapit mowi, że niezależnie od dochodu a drugi już podaje dochód (no niby na etacie, a co ze zleceniem i firmą?). Co za głupota
Lu.izka - tak, w Polsce.
LillaMy wrote:Visenna a czego Ty oczekiwałaś po Karcie Ciąży ?
No w sumie racja!cudów się nie spodziewałam, ale myślałam, że to większe będzie
Jusstin - masz rację. Jak całą wypełnię to bedzie to cenny papierekSentymentalna jestem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2016, 19:17
-
Dziewczyny, co się z moja głową dzieje. Poszłam do sklepu i co do której półki podeszłam, to właśnie tam były rzeczy które musiałam natychmiast zjeść. Zaczęłam od mleka na budyń, serka waniliowego, przez śledzie, makrele, fantę, sosy do spaghetti, jabłka, kalafior i sernik na zimno.
Co gorsza wszystko to kupiłam, a w domu jak spojrzałam na tą makrele to mnie zemdliło...Rutelka, Jusstin, Blu, NiecierpliwaKarolina, Elina, mizzelka lubią tę wiadomość
-
Elina wrote:a kupujecie pościel czy śpiworek do spania?? ja to i to do pół roku będzie spać w śpiworku a potem pod kołderką. a zastanawiam się jeszcze nad kupnem monitoru oddechu tylko że to drogie do 1000zł nawet
Ja zadnych nianiek czy monitorow nie kupowalam i nie kupię mimo że dzieci zamieszkują uw domu górne piętro... po prostu przez pierwsze miesiace bąbel bedzie spał na dole, blisko sypialni... nie mam willi 1000m2 zeby miec potrzebę posiadac takie cudausłyszę kiedy dziecko zapłacze...
A monitor oddechu to z kolei wg mnie po prostu gadżet, bajer, rzecz która pewnie niektorzy kupią... ja nie... -
Blu wrote:Tak samo śpiochy czy pajace - użyłam, tylko tyle ile kupiłam przed ciążą. Okazały się dla mnie niewygodne, małej zakładałam body i spodenki.
zamiast spodenek moga byc rajstopki, tez super i dodatkowo nózki "nie gubią się" w nogawkach
Spiochy to jest dla mnie mega nieporozumienie -
mizzelka wrote:np na krzywą cukrzycowa gin nie kazal mi jesc po 19.
a moze błąd w labku?organizm wtedy sam sie ratuje i winduje poziom glukozy we krwi, stad wysoki poziom na czczo...
Plus u mnie spadek aktywnosci ruchowej - 3 razy w tygodniu mialam trening fitnesowy plus 20km marszu dzien w dzien plus atlas 3 razy w tygodniu i jeszcze basen... a teraz? max 10km dziennie i leżenieale mam nadzieje ze na czwartkowej wizycie juz mi lekarz troche odpusci tego lenistwa i pozwoli wiecej sie ruszac...
Obnizenie ilosci ruchu skutkuje podwyzszeniem poziomu cukru we krwi
-
Auro wrote:Elina, odciąganie laktatorem trwa zdecydowanie dłużej niż karmienie piersią dziecka. Ja mam laktator medeli i 11 miesięczne dziecko i uwierz mi, że wiem co mówię.
co do karmienia na spacerach, organizm produkuje tyle pokarmu ile potrzeba na jedno karmienie, żeby nie robiły się zastoje, więc ciężko będzie na każdy spacer ściągnąc tyle mleka, żeby starczyło na cały posiłek.
Jeżeli chodzi o karmienie w dzień naturalnie, a w nocy mm, to też moze być problem, bo piersi będą Cię zwyczajnie bolały jak w nocy nie ściągniesz z nich pokarmu.
AURO podpisuje sie rekami i nogami pod Twoim postem -
Elina wrote:no ale karmią kobiety mlekiem swoim a w nocy mieszanką?? to co w nocy trzebaby było ściągnąć pokarm??
LillaMy, Auro, Visenna, Anoolka, Elina, mizzelka lubią tę wiadomość
-
anulka1978 wrote:Body i porteczki to jest chyba najwygodniejsza opcja
zamiast spodenek moga byc rajstopki, tez super i dodatkowo nózki "nie gubią się" w nogawkach
Spiochy to jest dla mnie mega nieporozumienie
Ja uwielbiam śpiochy na noc, ale te w całości nie na ramiączkach
Bo te to masz rację jakieś nieporozumienie jest
Chodź wersja body i półśpiochy też Mi pasuje