Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
India współczuję przeżyć ze stłuczką, na pewno dobrze sprawdzili w szpitalu i wszystko jest dobrze

co do butelki to ja mam plastikową, ale dlatego, że nie chcę, i mam nadzieję, nie będę musiała nawet jej używać, ale szklane to już porządny produkt
i jednak należałoby pamiętać, że szklane butelki jednak były przed plastikowymi i dzieciakom krzywda się nie stała

a co do samego karmienia piersią to w szkole rodzenia była cudowna kobieta, doradca laktacyjny i ona naprawdę dużo mówiła o kp, o fazach o tym jak się mleko zmienia i jak czasami trzeba powalczyć, żeby było idealnie. Na pewno w razie jakichkolwiek problemów skorzystam z jej pomocy.
a jeśli chodzi o podawanie dziecku dodatkowych płynów to ewentualnie w czasie upału 1-2 łyżeczki wody z kieliszka, dziecko sobie poradzi a nie będziemy go przyzwyczajać do smoczka z butelki
ale w październiku już myślę, że takiej potrzeby nie będzie.
sarcia zachowujesz się jakbyś zjadła wszystkie rozumy, naprawdę wychowanie jednego dziecka nie czyni Cię ekspertem, szczególnie, że mogłaś popełnić mnóstwo błędów, ale i tak byś tego nie zauważyła, bo przecież masz wspaniały instynkt, który doradza Ci stuprocentowo.
Anoolka, Evelle, Chwilka84, India9, Rutelka lubią tę wiadomość

-
Kai wrote:Dowiedzialam się 5 lipca. Staram się trzymac porządnie diety. Może z 2-3 małe grzeszki mialam. W pierwszym tygodniu sporo bylo przekroczen,w kazdym kolejnym mniej. Przekroczenia raczej nieduże, do 95 na czczo i do 130 po posiłku. Cztery wyniki w zakresie 130-137. Wg mnie nie jest źle, ale ona twardo się trzyma 90 i 120. Mam nadzieję, że mi nie będzie insu wymyślać, chciałbym tego uniknąć.
Bo 90/120 to jest taka granica nieprzekraczalna I trzeba sie tego trzymac niestety. Przy zbyt wysokich cukrach maluszek moze sie duzy urodzic, moja kolezanka urodzila synka po ad 5 kg. Ja staram sie trzymac cukry na dobrym poziomie, I po wiem ci, ze insulina bardzo w tym pomaga. Tez sie jej balam, ale teraz mysle ze bardziej bym sie denerwowala jak bym miala np na czczo 100 i nie wiedziala jak sobie z tym poradzic. Miewam czasem cukry np 180 po posilku, ale zadko I jak zjem cos na miescie, juz podejzewam, że w restauracjach dukier dodaja do wszystkiego, go niby normalny obiad, a mi cukier skacze
-
Na mieście to już w ogóle nic nie jem, bo nie wiem, co oni tam włożyli. Moja gin miała cukrzycę ciążową i mówi, że takie przekroczenia do 95 i 130 nie mają szans zaszkodzic dziecku. Juz sama nie wiem, komu wierzyc. Mój synek w polowie lipca był tydzień do tylu z wagą. Idę 10 sierpnia na usg, to zobaczę, jak na niego cukry moje wpływają. Źle się czuję psychicznie z tą dietą, fizycznie ok.
-
Woda i herbatka przy karmieniu piersią? Mądre poradniki mówią, że mleko mamy ma wszystko aby odzywic i napoic.. zwariować można od tych sprzecznych informacji!sarcia123 wrote:No pewnie ze butelke trzeba miec chociazby jak odciagniesz pokarm bo np. Bedziesz miec za duzo to, z czego go dziecku podasz jak butelki nie bedziesz miec ? Albo herbatke dziecku czy chociazby wode do picia tez trzeba gdzies wlac

Ja kipilam butelko ze smoczkiem antykolkowym AVENT jedna 125 ml a druga 260 ml
Znalazlam jedna butelke 150ml, probka z warsztatów, mam nadzieję że na tzw. Czarna godzine wystarczy a jakby sie okazało że musimy rdgularnie uzywac to wtedy dokupie wieksze/wiecej
Edit: doczytalam na kolejnych stronach opinie o dokarmianiu/dopajaniu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2016, 12:10
KKasiaKK lubi tę wiadomość
-
Kkkaaarrr, Twoja wiedza jest jak najbardziej aktualna i rzetelna i tego się trzymaj. Niestety wokół jest mnostwo powtarzanych z wielkim namaszczeniem mitów dotyczących szeroko pojętego macierzyństwa i trzeba dużej mądrości, żeby nie dać się tym pseudoeksperckim radom.
NiecierpliwaKarolina, Anoolka, Beattkie, India9, Rutelka, kkkaaarrr lubią tę wiadomość


06.2015 - nasz aniołek:*
-
Co do KP to mam koleżankę, która karmiła do 6 miesięcy synka i on po prostu nagle zaczął tę pierś odrzucać, więc faktycznie pewnie sporo zależy od dziecka. Za to inna znajoma mówiła mi, że chciała po pół roku odstawić od piersi i zaczęła stopniowo wprowadzać inne rzeczy, ale ciężko było, mała nie mogła się odzwyczaić od cyca. Także to różnie bywa i nie ma zawsze tego samego scenariusza.
Co do podawania wody dziecku to ja słyszałam, że w ogóle jest to niepotrzebne, bo pierwsze mleko jest wodniste tak żeby dziecko napoić a dopiero w trakcie jedzenia robi się bardziej treściwe. W piątek zaczynam szkołę rodzenia to pewnie ten temat na którychś zajęciach się pojawi.
Odnośnie butelek to sama nie wiem czytając Wasze opinie. Myślę, że nie dałabym dziecku szklanej butelki jakby już samo miało ją trzymać, ale jeśli ja miałabym karmić, to chyba wolałabym szklaną od plastikowej.
-
Dziewczyny, czy w też tak opadacie z sił? Rozwiesiłam pranie i musiałam pójść usiąść. Teraz gotuje obiad i zejdzie mi chyba na trzy razy, bo ciągle muszę siadać i odpoczywać

Boli kręgosłup, twardnieje brzuch, w głowie się kręci
a w ogóle najchętniej to bym poszła spać!
KKasiaKK, Ola_85 lubią tę wiadomość
-
diewuszka86 wrote:Co do podawania wody dziecku to ja słyszałam, że w ogóle jest to niepotrzebne, bo pierwsze mleko jest wodniste tak żeby dziecko napoić a dopiero w trakcie jedzenia robi się bardziej treściwe. W piątek zaczynam szkołę rodzenia to pewnie ten temat na którychś zajęciach się pojawi
Dokładnie to usłyszałam na szkole rodzenia od doradcy laktacyjnego i położnej
diewuszka86 lubi tę wiadomość
-
Ja corke urodzilam w maju, miala kilka dni jak przyszly upaly I tez nie podawalam jej nic po za piersia. Mamy to szczescie, ze nasze piersi sa inteligentniejsze od nas samych I dostosuwuja rodzaj I gestosc pokarmu do czestosci ssania I ills I wypitego Melaka przyznasz maluszka. Tak wiec kiedy chce my karmic piersia, to nalezy piersiom i maliszkowi zaufac, to sobie poradza

Kai moj maluch od poczatku ciazy tez byl troszke do tylu, teraz jest ideal nie co do dnia, wiec troszke nadrobil. Mam nadzieje, ze nie bedzie juz taki wyrywny I nie wyprzedzi rowiesnikow wagowo
Tez zle psychicznie sie czuje z dieta, jak na smyczy, Cale zycie kreci sie wokol wymiennikow weglowodanowych, a ja jestem raczej buntowniczka i lubie wolnosc. -
NiecierpliwaKarolina wrote:Dziewczyny, czy w też tak opadacie z sił? Rozwiesiłam pranie i musiałam pójść usiąść. Teraz gotuje obiad i zejdzie mi chyba na trzy razy, bo ciągle muszę siadać i odpoczywać

Boli kręgosłup, twardnieje brzuch, w głowie się kręci
a w ogóle najchętniej to bym poszła spać!
Mam tak samo od okolo tygodnia, chcialabym robic wszystko na pelnych obrotach, ale nie mam mocy I tez czesto kreci mi sie w glowie... Do tego nogi zaczely mi tak puchnac, ze masakra, wieczorem ledwo ruszam palcami. -
nick nieaktualnyW pierwszej sytuacji dziecko najprawdopodobniej otrzymywało za dużą ilość kalorii i dlatego się odstawiło, a w drugiej no cóż dzieci kochają cycusie i po pół roku to za wczesniediewuszka86 wrote:Co do KP to mam koleżankę, która karmiła do 6 miesięcy synka i on po prostu nagle zaczął tę pierś odrzucać, więc faktycznie pewnie sporo zależy od dziecka. Za to inna znajoma mówiła mi, że chciała po pół roku odstawić od piersi i zaczęła stopniowo wprowadzać inne rzeczy, ale ciężko było, mała nie mogła się odzwyczaić od cyca. Także to różnie bywa i nie ma zawsze tego samego scenariusza.
-
nick nieaktualnyJa mam to samo. Padam z sił. Gdy gotuje, to co się da robie na siedząco. Teraz też leżę. Bo mam klucia jakieś w podbrzuszu lekkie i klucie jakby nad spojeniem i w pochwie. Nie wiem jak to opisaćKKasiaKK wrote:Mam tak samo od okolo tygodnia, chcialabym robic wszystko na pelnych obrotach, ale nie mam mocy I tez czesto kreci mi sie w glowie... Do tego nogi zaczely mi tak puchnac, ze masakra, wieczorem ledwo ruszam palcami.
oszczędzam się. Kiedy mogę to poleguje i podsypism.
-
diewuszka86 wrote:Co do podawania wody dziecku to ja słyszałam, że w ogóle jest to niepotrzebne, bo pierwsze mleko jest wodniste tak żeby dziecko napoić a dopiero w trakcie jedzenia robi się bardziej treściwe. W piątek zaczynam szkołę rodzenia to pewnie ten temat na którychś zajęciach się pojawi.
It's true. Na początku karmienia pokarm jest bardziej wodnisty i zawiera więcej cukrów, aby zaspokoić pragnienie i dać dziecku szybkoprzyswajalne źródło energii. Następnie pokarm staje się bardziej treściwy, zawiera więcej tłuszczy i białek, aby dostarczyć wartości odżywcze. Z tego też wynika zalecenie, aby karmić jedna piersią do końca, dopiero gdy maluch ja opróżni, a nadal jest głodny to podać mu druga. Karmiąc po trochę z każdej piersi dostarczamy maluchowi głównie cukry, a nie składniki odżywcze potrzebne do prawidłowego rozwoju.
Niecierpliwa Karolina, mam podobnie. Po wyjściu po schodach muszę odpocząć i dopiero wowczas mogę się zabrać za jakąś robotę
Do tego też zaczęły mi się problemy z obrzękami nóg, jeśli więcej pochodzę. Taki już nasz los
diewuszka86, Rutelka lubią tę wiadomość


06.2015 - nasz aniołek:*
-
marlon nie poniosło Cie spokojnie - laktator mam mieć od sąsiadki a jeśli nie to sie kupi, zwykły ręczny u mnie w aptece 35zł nie nastawiam sie na karmienie więc uważam to za zbędną rzecz chyba że faktycznie coś poleci to sobie odkupie od kogoś elektryczny używany po co nowy skoro można zaoszczędzić takie moje zdanie, sterylizatora do butelek nie mam i uważam za niepotrzebne, kupiłam płyn do mycia butelek a raz na tydzień tak jak moja sąsiadka butelki do gara i bede wygotowywać dziecku jej nigdy nic nie było więc po co? a podgrzewacz dostałam za darmo od kolezanki
termometru jeszcze nie mam, kosmetyki sobie i dzieciom kupiłam z Dzidziusia a pampersy w Lidlu na promocji, na prawde warto rozłożyć sobie wszystko w czasie ale też popytać koleżanek które mają dzieci czasem im coś zalega i chętnie oddadzą za darmo lub za grosze
nauczyłam sie troche oszczędzać bo nie zarabiamy kokosów a musi starczyć na rachunki i życie, więc jakoś kombinuje
popytaj też koleżanek które mają dzieci co jest naprawde potrzebne a co nie bo czasem są to zbędne rzeczy, na pewno nam już poszło kilka tys jeśli wliczyć w to remont pokoju dla chłopców i mebelki (komoda+szafa), łóżeczka dostaliśmy od znajomych za free, jedyne nad czym sie jeszcze zastanawiamy i co zasugerował lekarz to jeśli będą to wcześniaki to monitor oddechu ale to jeszcze zobaczymy, a oto moje zakupy i szafa chłopców z ciuszkami:



a to my widok z góry
sprzed tygodnia:

elficzka super że dostałaś tyle rzeczy
ja sie ciesze z każdej podarowanej przez kogoś rzeczy 
my staraliśmy sie jakieś 6 lat o dzidzię z różnym "natężeniem" "
a gdy zaplanowaliśmy kupno pieska i chciałam znów wrócić na siłownie w 6 cyklu z CLO udało sie zajść w ciąże
na in vitro nas nie stać, jestem za in vitro, mieliśmy podjąć próbe inseminacji ale udało się prawie naturalnie 
India polubiłam za to że z małą wszystko ok
Kai ja wizytuję u diab jutro, bo zapowiedziała że wizyty co tydzień.
Niecierpliwa ja dziś poodkurzałam i umyłam gary i siedze nie mam nawet siły wstać obiad sobie odgrzać, ale musze zaraz zjeść przez ten przeklęty cukier.
diewuszka86, adrenalina, kalika, Reni@, NiecierpliwaKarolina, kasia_1988, Sylwusia100, Ola_Ola, Chwilka84, India9, Blu, Rutelka, Limerikowo, marlon, szynszyl, a.badziak lubią tę wiadomość
-
Anoolka wrote:W pierwszej sytuacji dziecko najprawdopodobniej otrzymywało za dużą ilość kalorii i dlatego się odstawiło, a w drugiej no cóż dzieci kochają cycusie i po pół roku to za wczesnie

Hmm to mnie zastanowiłaś. Ja nie wiem jak będzie u mnie, ale myślałam, że pół roku to wystarczający czas a potem można powoli odstawiać. Jakoś nie bardzo wyobrażam sobie np. roczne dziecko, które już powoli zaczyna chodzić, przy cycu. No ale cóż, życie zweryfikuje
-
Wow Dea28 jestem pod wrażeniem Twojego wyposażenia ja kupuje z doskoku od czasu do czasu na razie chodze do szkoły rodzenia i prowadze wywiad ale widze ze jestem w lesie z tym wszystkim super szafa a jak poukładane ja mam tylko komode ale jakos sie pomieściło to wszystko mi na razie
Dea28 lubi tę wiadomość

-
Dea28 nieźle! My dopiero od tego weekendu wlasciwie zaczelismy ostro z wyprawka, zazdroszcze ci ze mass juz tyle I tak przygotowane na przyjscie maluszkow

No ale przy blizniakach, to za miesiac musisz juz bym gotowa w razie czego. Ja dopiero na poczatku pazdziernika do szpitala, wiec mam jeszcze dwa miesiace spokoju.
Mam pytanie do mam, który maja juz dzieciaczki. Uzywalyscie kosmetykow mustella dla niemowlat?
Jestem wlasnie na str Gemini i tak sie nam nimi zastanawiam. Sama uzywam dla siebie line dla kobiet w ciazy z mustelli i jestem zadowolona, ale nie wiem jak te dla maluszkow, czy tez sa dobre...
Dea28 lubi tę wiadomość
-
Dea28, jestem pod wrażeniem wyprawki. U mnie ciuszki na pierwsze 3 miesiące życia malego zmieścił się w 3 niedużych szufladach, większe póki co trzymam w kartonie.
KKasiaKK, analizę kosmetyków Musiella znajdziesz pod tym linkiem: http://www.srokao.pl/2016/02/analiza-mustela-bebe.html
Ja dla swojego malucha kupiłam kosmetyki Momme. Mają naturalne składy, zobaczymy jak się sprawdza.
KKasiaKK lubi tę wiadomość


06.2015 - nasz aniołek:*
-
Evelle pomału kończe bo nie wiem co mi gin powie za tydzień na wizycie. Być może już pójde do szpitala i zostane tam do końca
jakoś do szkoły rodzenia chciałam niby chodzić ale jak sie dowiedziałam że mam jak najwięcej leżeć to dobro dzieci najważniejsze
a w komodzie dla chłopaków mam skarpetki, czapeczki, śliniaki, pościel... no a w szafie wszystko razy dwa 
kalika w tej szafie są same rozmiary 50-56 i kilka szt 62 a reszte mam w kartonach
KKasiaKK, Evelle, Blu lubią tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH













