Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
NiecierpliwaKarolina wrote:Chwilka, do połowy listopada???? A mogę zapytać, w którym sklepie byliście?
Mogłabyś też napisać co Ci powiedzieli w ProFamilii? Jak to wszystko wygląda?
Wózek kupilismy w hurtowni Bejbi na Przybyszewskiego, tam wszytsko wyszło nam najtaniej,łóżeczko i materac tez porównując inne sklepy.
W Profamili prywatny poród 4500 a cc 5500, chyba że tak jak wiadomo masz rozpoczęta akcje to Cię przyjmuja, raz tylko dziewczynę odesłali bo nie mieli miejsc. Położna oprowadziła nas po salach porodowych i na wszytskie pyatnai odpowiedziała mile i cierpliwie:)Pytałam sie czy wykonują badanie słuchu takie co jest u noworodków (wykonuja)i czy szczepionki w pierwszej dobie jest refundowana (tak) i gdy ewentualnie potrzeba jakies badania dla mnie i małego to czy opłaca to nfz (tak), choroba przewlekła mamy nie jest przeciwskazaniem do przyjecia (tak jak np w medeorze).
Rodzisz w pozycji wygodnej dla siebie, jest lekarz dostepny cały czas i ewentualnie gdy potrzeba cc to robią. Nacinają krocze, tylko jak potrzeba.
No ogólnie baaaardzo dobre wrażenie, nawet nie chodzi o wystrój sali czy warunki bo ja nie jestem wybredna ale te pielęgniarki wszystkie mówią Ci dzien dobry i się usmiechaja a jak wiadomo to one budują cała atmosfere porodu.Bardzo chciałabym tam rodzic.
A Ty skończyłaś juz szkołe rodzenia tam?Jak bylo? -
nick nieaktualnyHej dziewczyny, zaraz uaktualnię listę. Doczytałam od piątku.
Wiem, że pojawiła się: KKasiaKK, EwelinaKa, ewuszka i kalika.
Jeśli kogoś przeoczyłam niech da znać.
EwelinaKa - a jak córka będzie miała na imię? Macie już wybrane?
Kicia92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnydiewuszka86 wrote:Co do KP to mam koleżankę, która karmiła do 6 miesięcy synka i on po prostu nagle zaczął tę pierś odrzucać, więc faktycznie pewnie sporo zależy od dziecka. Za to inna znajoma mówiła mi, że chciała po pół roku odstawić od piersi i zaczęła stopniowo wprowadzać inne rzeczy, ale ciężko było, mała nie mogła się odzwyczaić od cyca. Także to różnie bywa i nie ma zawsze tego samego scenariusza.
Co do podawania wody dziecku to ja słyszałam, że w ogóle jest to niepotrzebne, bo pierwsze mleko jest wodniste tak żeby dziecko napoić a dopiero w trakcie jedzenia robi się bardziej treściwe. W piątek zaczynam szkołę rodzenia to pewnie ten temat na którychś zajęciach się pojawi.
Mój post może trochę po niewczasie, ale chciałam ogólnie się odnieść do tematu karmienia niemowląt i do wypowiedzi Sarci.
Każda z nas chce jak najlepiej dla swojego dziecka. Ja przeczytałam na początku ciąży dwie książki na temat karmienia piersią:
- „Sztuka karmienia piersią” H. Lothrop (psycholog, wieloletnia konsultantka laktacyjna, matka)
- „Po prostu piersią” G. Rapley (wieloletnia położna i pielęgniarka, matka), T. Murkett (matka)
Przeczytałam te książki, bo jakoś trudno mi uwierzyć, że wystarczyłby mi „mój instynkt” ; bo doświadczenia przecież nie mam
jako, że oczekuję na pierworodnego.
Książki niezwykłe. Polecam z całego serca, szczególnie tę drugą.
Zgodzę się z tym, że do 6-mca życia nie potrzeba dziecka ani dokarmiać niczym innym, ani dopajać , jeśli jest karmione piersią na żądanie. Za czasów mojej mamy (gdy rodziła), od początku karmiło się piersią i mlekiem modyfikowanym, bo uważano, że dziecko się nie najada. Tymczasem po porodzie pierwsze mleko to gęsta siara i wystarcza dziecku na początek nawet łyżeczka siary, żeby się najeść. A … i laktację wspaniale rozkręca ciągłe przystawianie dziecka do piersi. Popyt reguluje podaż i na odwrót. Dopajanie powoduje zmniejszenie laktacji.
Chciałabym karmić piersią jak najdłużej (nawet kilka lat), a już na pewno chciałabym karmić tylko i wyłącznie piersią do skończenia 6 miesiąca życia dziecka. Mam nadzieję, że mi się uda. I choć wkoło mnie (mama, babcia, bratowe) trochę dziwnie na mnie patrzą, bo dziecko przecież trzeba dokarmiać, a od 3 m-ca życia to nawet słoiczki się daje, to mam w nosie ich opinie. Bardziej polegam na opinii położnych i doradców laktacyjnych, których książki przeczytałam niż „wiedzy instynktownej” i wiedzy sprzed 10-20 lat rozpowszechnionej wśród położnych uczonych zawodu 30 czy 40 lat temu.
Oprócz tego czytałam też „Księgę rodzicielstwa bliskości”, a teraz czytam „Najszczęśliwsze niemowlę w okolicy” i wszystkie te książki są pisane przez położne, doradców laktacyjnych, ginekologów czy pediatrów z wieloletnim doświadczeniem. Wszystkie te książki wpisują się w nurt karmienia piersią i tylko piersią jak najdłużej.
Sarcia, uważam, że czytanie, albo słuchanie opinii innych jest bardzo uczące dla nas wszystkich i bardzo kształtuje nasze zdanie, nawet jeśli twierdzisz, że Ty polegasz tylko na swoich instynktach i doświadczeniu. Poglądy nie biorą się z „sufitu”, ale właśnie z doświadczeń innych, z filozofii życia (która też się nie bierze z sufitu) oraz z badań naukowych, czyli generalnie z tego co się sprawdza, a co nie.
Jola1985, Blu, Chwilka84, lu.iza, kalika, Anoolka, NiecierpliwaKarolina, szynszyl, Dea28, MMM2016 lubią tę wiadomość
-
Powodzenia w kp kilka lat, ja bym sie wsciekla z nabrzmialymi cieknacymi cyckami x lat plamiac bluzki mimo wkladek, ale pewnie sa i takie na max poswiecajace sie kobiety
z hormonalnegoo punktu widzenia zdrowia kobiety najlepiej jak karmi sie do 4mca zycia dziecka wlacznie a potem rozszerza jego jadlospis
X letnie kp ogranicza tez aktywnosc nie tylko zawodowa ale tez utrudnia tzw wychodne, nalezy naprawde swietnie zorganizowac sie bo cycek nie dorowna smokowi z butli nigdy
Co do instynktow kp to ja probowalam i umialam instynktownie dac cycka ale moja corka nie miala natomiast instynktu go wlasciwie chwycic i od poczatku byly nakladki
jesli chodzi o opieke i pielegnacje to intuicyjnie wiedzialam co robic plus trenowalam meza -
nick nieaktualnyLimerikowo może mi się zmieni i po kilku miesiącach/tygodniach karmienia piersią, jednak będę miała inne zdanie.
Na razie długie karmienie piersią mnie przekonuje (i jakoś nie widzę tego w perspektywie poświęcania się) i chciałabym zrealizować moje marzenia w tej kwestii. Ale tak jak mówię: życie zweryfikuje moje plany i marzenia, z resztą cały czas się tak dzieje w każdej innej dziedzinie.
Limerikowo, Anoolka, Evelle lubią tę wiadomość
-
W temacie kp. Myślę, ze najwazniejsze sa pierwsze godziny i dni, kiedy zaczyna sie przystawiać malenstwo. Sama pamietam jak zwyczajnie wstydzilam sie pokazac cyca na widok publiczny, a do tego mała, pewnie czujac mój stres, płakała, bo nie wiedziała o co chodzi. Niestety te poczatki wspominam strasznie, zwłaszcza dlatego, że mialam straszne parcie, żeby karmić piersią. Teraz zamierzam wyluzować i poczekać aż mały zgłodnieje

Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2016, 21:28
Rutelka lubi tę wiadomość
-
Hehehe podobno faceci często tyją, gdy ich kobiety są w ciążyLimerikowo wrote:Ja mam 6mcy macierzynskiego ale maz przytyl w ciazy i tez ma cycki , szkoda tylko ze nic z nich raczej nie bedzie lecialo pozywnego he he
Ciekawe z czego to wynika? 
Ja przytyłam niewiele, mąż schudł na szczęście bo miał lekką nadwagę, zaczął więcej się ruszać i rzucił palenie - oby ten stan się utrzymał
Ciąża więc dobrze na niego wpływa, bo też ma syndrom wicia gniazda
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2016, 21:41
Rutelka, Limerikowo, kalika, Blu lubią tę wiadomość
-
Jak to zalecają do 2 lat? Na logopedii nam tysiąc razy powtorzyli,ze jak dziecko zaczyna mówić pierwsze slowa, czyli ma około roku, to trzeba odstawiac piers,smoczki itd., żeby nie krzywic zgryzu i nie powodować wad wymowy poprzez uniemozliwianie pionizacji języka...Anoolka wrote:Każda mama karmi tyle ile chce bo to jest jej wybór, pół roku jest ok ale who zaleca karmienie do 2 roku życia. Ja wiem że ciężko wyobrazić sobie tak duże dzieci przy cycu ale możesz mi wierzyć że karmienie własnego chodzącego dziecka nie budzi w matce obrzydzenia
Ja karmilam 1,5 roku i musiałam odstawić malucha bo zaszłam w ciążę i lekarz kazał, wtedy prawie płakałam a teraz jak się czasem spojrze na synka i wyobrażam sobie że mialabym go karmić to mi jakoś dziwnie 
-
Moj maz to juz 2ga ciaze tyje tylko nie zrzuca tak elegancko do konca i szybko jak ja, a chodzi podjada czesciej nawet
na wymowke mowi ze: "ciagnie ciazowo" na slodkie go
my z butli to przerobilismy aventa, tommee i brown's , po wszystkich byly kolki bez roznicy, brown'a dluzej mylo sie a tomme zle skrecalo, ostatecznie zostal avent i kropelki na kolki
Maz to nawet nie pyta sie ile wydalam, dzis Patimaks w Poz zarobil, w sumie podst rzeczy bez szalenstw: przescieradla, protector na materac, poducha klin maly, mata do wanny dla starszej i 3 figurki zwierzat oraz okularki sloneczne zapasowe
Generalnie widac baby boom;-) po programie 500 bo ost miejsce parkingowe znalazlam po 3 a w sklepie same ciezaroweczki glownieWiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2016, 21:54
-
nick nieaktualny
-
Kai wrote:Jak to zalecają do 2 lat? Na logopedii nam tysiąc razy powtorzyli,ze jak dziecko zaczyna mówić pierwsze slowa, czyli ma około roku, to trzeba odstawiac piers,smoczki itd., żeby nie krzywic zgryzu i nie powodować wad wymowy poprzez uniemozliwianie pionizacji języka...
Zalecenia WHO sa dla całego świata, a w wielu regionach jest olbrzymi problem z dostępem choćby do czystej wody. Tam stosowanie mleka modyfikowanego może być wręcz niebezpieczne dla dziecka właśnie przez zanieczyszczona wodę, a jak najdłuższe karmienie piersią pozwala na lepsze wykształcenie systemu immunologicznego dziecka zanim będzie musiało radzić sobie z tymi bakteriami. Nie znaczy to oczywiście, że dłuższe karmienie piersią jest szkodliwe w naszych warunkach, ale zdecydowanie jest mniejsza różnica pomiędzy dobroczynnym wpływem mleka matki a mlekiem modyfikowanym w pierwszym i w trzecim świecie.
Chwilka84, Rutelka lubią tę wiadomość


5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Dzis ginekologiczna wizyta wypadla ok, mala pomiedzy 1330 a 1430, plynu w normie, pupa do dolu no ale jeszcze ma miejsce i czas by sie ustawic ok, musze z nia po matczynemu pogadac bo ja cc nie planuje

najsmieszniejsze bylo ze jak Pani Dr najechala od poczatku na brzuch by scanowac to mala raz pokazala podeszwe a drugi raz stopke
Pani dr pyta : no co ona ma z tymi nogami? A ja: pokazuje ze jej rosna bo corce co 3mce to tylko nowe buty wieksze kupujemy 
Szyjka 4.5cm, bez lejkow, twarda i zamknieta, nast wizyta 19go, na wyniki wyslano mnie jutro czyli same przyjemnosci od ranaWiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2016, 22:02
Rutelka, Jola1985, Chwilka84, kehlana_miyu, Kai, Blu, szynszyl, Dea28 lubią tę wiadomość
-
Dea nie wiem z tym brakiem sterylizacji/wyparzania butli, moze jeszcze dopytaj poloznej lub lekarza, dla mnie wersja raz na tydz odpada
my tam corki butle tak i nasze naczynia wolimy ze zmywarki umyte w wyzszej temp, do 6mcy regularnie uzywalismy sterylizatora elektrycznego, fakt troche dlugo ale klopotow biegunkowych nie miala do 18mcy-niezyt zoladkowo jelitowy i rotawirus przyplatal sie
natomiast jak pamietam ma mama niemowlakowi nidgy nie podala butli niewygotowanej w garze z pielucha we wrzatku, cala operacja to byla, najgorzej bylo wyciagnac takie super goraceWiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2016, 22:29
-
Limerikowo wrote:Moj maz to juz 2ga ciaze tyje tylko nie zrzuca tak elegancko do konca i szybko jak ja, a chodzi podjada czesciej nawet
na wymowke mowi ze: "ciagnie ciazowo" na slodkie go
my z butli to przerobilismy aventa, tommee i brown's , po wszystkich byly kolki bez roznicy, brown'a dluzej mylo sie a tomme zle skrecalo, ostatecznie zostal avent i kropelki na kolki
Maz to nawet nie pyta sie ile wydalam, dzis Patimaks w Poz zarobil, w sumie podst rzeczy bez szalenstw: przescieradla, protector na materac, poducha klin maly, mata do wanny dla starszej i 3 figurki zwierzat oraz okularki sloneczne zapasowe
Generalnie widac baby boom;-) po programie 500 bo ost miejsce parkingowe znalazlam po 3 a w sklepie same ciezaroweczki glownie
A propos baby boom, ja zauważyłam ze chyba rodzi sie duzo chłopców, bo w sklepach same różowe rzeczy, z niebieskimi sa problemy
ja tez kupowałam w pati i maksie klin, sprawdź go bo mi zamek sie zepsuł od razu, był zle zszyty na koncu i zamek został mi w ręce


-
Dea28 wrote:marlon nie poniosło Cie spokojnie - laktator mam mieć od sąsiadki a jeśli nie to sie kupi, zwykły ręczny u mnie w aptece 35zł nie nastawiam sie na karmienie więc uważam to za zbędną rzecz chyba że faktycznie coś poleci to sobie odkupie od kogoś elektryczny używany po co nowy skoro można zaoszczędzić takie moje zdanie, sterylizatora do butelek nie mam i uważam za niepotrzebne, kupiłam płyn do mycia butelek a raz na tydzień tak jak moja sąsiadka butelki do gara i bede wygotowywać dziecku jej nigdy nic nie było więc po co? a podgrzewacz dostałam za darmo od kolezanki
termometru jeszcze nie mam, kosmetyki sobie i dzieciom kupiłam z Dzidziusia a pampersy w Lidlu na promocji, na prawde warto rozłożyć sobie wszystko w czasie ale też popytać koleżanek które mają dzieci czasem im coś zalega i chętnie oddadzą za darmo lub za grosze
nauczyłam sie troche oszczędzać bo nie zarabiamy kokosów a musi starczyć na rachunki i życie, więc jakoś kombinuje
popytaj też koleżanek które mają dzieci co jest naprawde potrzebne a co nie bo czasem są to zbędne rzeczy, na pewno nam już poszło kilka tys jeśli wliczyć w to remont pokoju dla chłopców i mebelki (komoda+szafa), łóżeczka dostaliśmy od znajomych za free, jedyne nad czym sie jeszcze zastanawiamy i co zasugerował lekarz to jeśli będą to wcześniaki to monitor oddechu ale to jeszcze zobaczymy, a oto moje zakupy i szafa chłopców z ciuszkami:
Dzięki za ten post. No właśnie, chyba trochę zaszalałam, ale teraz sobie wszystko racjonalizuje
Dea28 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZe trzeba odstawić smoczki i butelki to wiem ale pierś podobno nie powoduje wad zgryzu bo jest inna technika ssania, a jeśli chodzi o wady wymowy to mi po prostu szczęka opadła, tysiąc razy słyszałam że ssanie piersi zapobiega wadom wymowyKai wrote:Jak to zalecają do 2 lat? Na logopedii nam tysiąc razy powtorzyli,ze jak dziecko zaczyna mówić pierwsze slowa, czyli ma około roku, to trzeba odstawiac piers,smoczki itd., żeby nie krzywic zgryzu i nie powodować wad wymowy poprzez uniemozliwianie pionizacji języka...
tutaj znalazłam fajny artykuł żeby nie było że gadam bzdury 
http://dziecisawazne.pl/karmienie-piersia-a-wady-zgryzu/ -
Hej,
A kupujecie moze juz posciel do lozeczek? Bo wyczytalam ze na pocztaku dziecko nie powinno spac na poduszce i pod koluderka tylko albo spiworek albo rozek. Konieczne sa tylko ochraniacze.
Zamowilam lozeczko wieksze 70x140, jaka posciel do tego powiinam kupic? Chce kupic jeszcze kosz mojzesza albo kolyske ale raczej uzywane jak uda mi sie cos okazyjnie zlapac, tylko zastanawiam sie wlasnie nad poscielami... kupowac czy nie?



















