Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Ode mnie pojechali goście. Wczoraj przyjechali rodzice i mój brat z żoną i synkami. Fajnie było ich tak zobaczyć po 4 tygodniach. My przez moje leżenie nie mogliśmy pojechać a im też coś wypadało i nie mogli się wybrać. Przywieźli mi 5 dużych worków rzeczy dla malucha. Tata to mówił ze tyle ubrań jakby miały się trojaczki urodzić
oczywiście mama posprzatala nam kuchnię na błysk bo siedzieć i nic nie robić nie potrafi
Limerikowo, Rutelka, Dea28 lubią tę wiadomość
-
Sylwusia ale Ci dobrze , jak to milo miec milych i pomocnych gosci, no wlasciwie rodzina
a te worki ciuszkow to na nast bobasy zachowaj
Do mnie przyjechala mama, maz wyjechal do pracy i jest ok, baba i Lola robia aaa na sjeste
pociagi pelne znad morza na poludnie ale trafil jej sie ost bilet w 1ej klasie ufff, oblezenie normalnie -
NiecierpliwaKarolina wrote:Za każdym razem inny lekarz, za każdym razem pytają z czym przyszłam. Pytają mnie co dostaję (!!!). A dostaję dwie tabletki magnezu i tabletke nospy..... jak pytam o wyniki to żaden nic nie wie, bo nie widział. PRL....
-
NiecierpliwaKarolina wrote:Za każdym razem inny lekarz, za każdym razem pytają z czym przyszłam. Pytają mnie co dostaję (!!!). A dostaję dwie tabletki magnezu i tabletke nospy..... jak pytam o wyniki to żaden nic nie wie, bo nie widział. PRL....
No cóż, w weekendy jest tylko 1 lekarz dyżurny na całą dobę i nie zna szczegółowo historii każdego pacjenta. Informacje o wynikach badań sprzed weekendu powinien przekazać lekarz prowadzący w piątek. Niestety wygląda to tak praktycznie wszędzie.
06.2015 - nasz aniołek:*
-
kalika wrote:No cóż, w weekendy jest tylko 1 lekarz dyżurny na całą dobę i nie zna szczegółowo historii każdego pacjenta. Informacje o wynikach badań sprzed weekendu powinien przekazać lekarz prowadzący w piątek. Niestety wygląda to tak praktycznie wszędzie.
kuciak lubi tę wiadomość
-
Zaczynamy 32 tydzień. Jeszcze 6 . . .
Ja dziś wzięłam się za wyprawkę dla starszego synka. Od września idzie do przedszkola i muszę w końcu dokupić trochę ciuchów. Właśnie zamówiłam 2 pary tenisówek - papci i 4 dresy. Chyba na tym dziś kończe bo juz prawie 300 zł poszło w jeden dzień
No ale co zrobić jak muszę kupować przez internet. Gdybym mogla po sklepach polatać to trochę by się koszty rozłożyły
aneta93, Rutelka, lu.iza, Blu lubią tę wiadomość
-
Reni@ mnie też czeka kompletowanie wyprawki, ale do szkolnej zerówki. Na razie mamy plecak, piórnik i worki na kapcie i na strój do ćwiczeń.
W kwietniu na zebraniu dostaliśmy dłuuugą listę artykułów papierniczych do tego jeszcze podręczniki, kapcie... Pewnie kilka stówek pójdzieReni@ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJade do lekarza. Od wczoraj pobolewa mnie brzuch. Ale tak dziwnie, jak nigdy dotąd. Boli mnie na samej górze. Z usg wiadomo ze tam jest łożysko. I właśnie tu mnie boli. Tak ciągnie i kluje. Przy jakimkolwiek ruchu. Poza tym spojeniem lonowe znowu zaczęło boleć.
-
nick nieaktualnypielegniarka_w_mundurze wrote:Jade do lekarza. Od wczoraj pobolewa mnie brzuch. Ale tak dziwnie, jak nigdy dotąd. Boli mnie na samej górze. Z usg wiadomo ze tam jest łożysko. I właśnie tu mnie boli. Tak ciągnie i kluje. Przy jakimkolwiek ruchu. Poza tym spojenie lonowe znowu zaczęło boleć.
-
nick nieaktualny
-
Pielęgniarko lepiej sprawdzić czy wszystko ok, ale trzymam kciuki, zeby sie uspokoiło. Swoja drogą ostatnio po nocy tez czuje ze spojenie mi sie rozszerza
Weekend mielismy pracowity, chcielismy podskoczyć z małą do zoo i braklo czasu. Mam nadzieje, ze w przyszłym tygodniu sie uda.
Kto dzisiaj wizytuje? Ja dopiero na 19.30 buu... -
Ja mam o 17.20 spr szyjki i usg.
Pielęgniarka może masz to samo co ja? Pisałam kilka dni temu ze mnie kluje na górze, mi sie wydaje ze w tym miejscu mi sie konczy macica, tak miedzy pępkiem a mostkiem. Akurat jak mam skurcz to w tym miejscu juz mi się zaczyna ten miękki brzuch. Kluje mnie to tez przy ruchu ale nie zawsze. Mam nadzieje ze wszystko bedzie ok i to po prostu macica tam się rozrasta. Ja skojarzyłam to z jelitami bo jak przyłożę rękę to mi tam tak delikatnie jakby pekaly bąbelki. -
cześć
nie było mnie cały weekend, pojechaliśmy jeszcze odwiedzić babcię męża
Pielęgniarko mam nadzieję, że to nic poważnego, ale lepiej sprawdzić.
Karolina jak u Ciebie sytuacja wygląd dziś?
dzisiaj włączam moje pierwsze pranie z ubrankami
ja wizytuję dopiero 19.08 już nie mogę się doczekać, to będzie 34 tydzień!Rutelka lubi tę wiadomość
-
Pielęgniarko trzymam kciuki żeby to nie byo nic poważnego, ale dobrze ze pojechałaś bo zawsze lepiej sprawdzić.
Karolina jak Twoja sytuacja ?
Trzymam kciuki za wizytująceJa byłam dziś oddać krew i mocz na badania, jutro wizyta
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny,
Jak tam u Ciebie po obchodzie Karolina? Mam nadzieję, że jest lepiej i że skurcze na dobre się wyciszyły.
Pielęgniarko, to daj znać co to takiego boli wysoko, może organy wewnętrzne są ściśnięte mocno i bolą?
Ja już wszystko poprałam. Czekam jeszcze aż dojdą ostatnie zamówienia - 4 paczki i finito. Jak dojdą to je wypiorę i koniec z gromadzeniem wyprawki.
W sobotę zaczęłam pakować torbę do szpitala, wolę mieć to gotowe wcześniej niż potem biegać jak oparzona jakby poród zaczął się wcześniej niż termin przewiduje.
Dziś zaczynam szkołę rodzenia. Ciekawa jestem tych zajęć.
Kolejną wizytę mam dopiero 30.08., a usg na początku września, więc jeszcze trochę. Za to za tydzień idę na pierwsze KTG (dostałam skierowanie i mam chodzić co tydzień począwszy od skończonego 32 tygodnia ciąży).
Aporpos porodu, to trochę mnie już stresuje myśl o nim. Eh.szynszyl, Chwilka84 lubią tę wiadomość
-
Pielęgniarko, daj znać jak po wizycie.
Karolina, jak nastrój? Lepiej trochę?
Ja jeszcze nie robiłam prania, ale w tygodniu mąż malował pokój i nie chciałam, aby świeże ubranka chłonęły zapach farby. Jak uporam się z naszym praniem (po urlopowym) to zabiorę się za pranie ciuszków, bo już raczej wszystko z ubranek mam. Jeszcze zostało mi jedno zamówienie do złożenia na gemini i to będzie wszystko
W sumie to zostaną jeszcze rzeczy, które się nie będą od razu przydawały jak karuzelka czy leżaczek.
Czy do Was też jeszcze średnio dociera to wszystko co się dzieje?
Niby jestem świadoma ciąży a tak jakbym sobie tego do końca nie uświadamiała.... nie wiem jak opisać ten dziwny stan, może po prostu zaczynam się bać tej wielkiej zmiany.
No i cały czas się zastanawiam czy 17.08 na USG Ada nadal będzie Adą, a nie Mateuszkiem
Rutelka, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
-
Ja dzisiaj tak rano mówię do męża, że jakbym nagle zaczęła rodzic to będzie miał bardzo dużo rzeczy na głowie do załatwienie sam
i tak się trochę przeraził, ja w sumie też, muszę przyśpieszyć trochę z przygotowaniami
Rutelka, Blu lubią tę wiadomość