Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Reni@ wrote:Tak jak napisala aneta każde twardnienie to skurcz. Fakt ze te porodowe sa bardzo bolesne wiec chyba nie da sie ich nie czuc
A ja myślalm, tzn tak czytałam, że skurcz to takie napięcie brzucha ,które zaczyna się od góry i schodzi w doł, takie ścskanie brzucha, nie wiedziałam,że twardnienie to też skurcz.
Ale dobrze widzeć. -
nick nieaktualnyPumpkin wrote:Pielęgniarka, dobrze że pojechałaś, przynajmniej jesteś spokojna. Mniej nerwów dla malucha.
Tak wcześnie wyznaczyli Ci termin na cc? Ile czasu przed właściwym terminem?
Zaczynam się bardzo tą cc denerwować... -
Chwilka84 wrote:A ja myślalm, tzn tak czytałam, że skurcz to takie napięcie brzucha ,które zaczyna się od góry i schodzi w doł, takie ścskanie brzucha, nie wiedziałam,że twardnienie to też skurcz.
Ale dobrze widzeć. -
Ja wam powiem ze jak was czytam to tak naprawdę nie mam o czym pisać.
Nic mnie nie boli wiec o szpitalach nawet nie myśle, ciuszków nie piorę bo za wcześnie, torby nie pakuje bo znając życie znowu przenoszę. Istne nudy u mnieChwilka84, Rutelka, Anoolka, kalika, Kasik2, Blu, Limerikowo, KKasiaKK, Dea28, NiecierpliwaKarolina, Eryka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Canario wrote:Ja wam powiem ze jak was czytam to tak naprawdę nie mam o czym pisać.
Nic mnie nie boli wiec o szpitalach nawet nie myśle, ciuszków nie piorę bo za wcześnie, torby nie pakuje bo znając życie znowu przenoszę. Istne nudy u mnie
Ile ja bym dała za taka bezproblemową ciążęRutelka, kkkaaarrr lubią tę wiadomość
-
Ja właśnie zjadłam łososia z piekarnika z ziemniaczkami i mizerią
Też nie mam większych problemów ciążowych - szyjka w porządku (odpukać), cukrzycy brak. Za to od kilku dni mam mega twardnienia brzucha i nie wiem co to, ale bardzo boli mnie pośladek i biodroDo tego stopnia, że pójście na zakupy sprawia mi trudność i w ogóle ciężko mi chodzić.
W tym tygodniu jedziemy z mężem do Ikei po komodę i takie pytanie do Was, czy na początek taka komoda na 4 szuflady wystarczy? Czy kupować od razu jakąś szafę? Nie wiem jak się do tego zabrać... Przez pierwsze miesiące łóżeczko i komoda będą u nas w sypialni, a potem już w pokoju Maleństwa. Przynajmniej taki jest planPumpkin, Rutelka lubią tę wiadomość
-
U mnie komoda z 4 szufladami +szuflada w łóżeczku był wystarczająca na początku. Ale to zależy kto ma ile rzeczy dla dziecka.
Na twardnienia możesz brać magnez i nospe. Wspomnij o nich na wizycie o jeśli będzie ich dużo mogą mieć wpływ na szyjkęWiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2016, 16:10
-
nick nieaktualny
-
Pumpkin wrote:Canario, zawsze możesz opowiedzieć co masz dziś na obiad.
Ja chętnie posłucham bo brak mi pomysłów ostatnio. Jadłabym tylko naleśniki z dżemem.
Na obiad? To co wczorajczyli fasolka ziemniaki i filet z dorsza. Naleśniki ostatnio u mnie na topie ale na śniadanie
-
nick nieaktualnyRyba
Ok, jutro u mnie łosoś.
Spagetti też dobrze brzmi...
I te kotleciki...
W sumie ja też nie mam większych problemów z brzuszkiem. Łożysko podniosło się i nie przoduje, skurczy za wielu nie mam. Jedyne co to anemia męczy i stawy - szczególnie biodrowy i szczególnie w nocy - zbawienna moja poduszka "7".
BTW, widzę że fasolka na topie.
Nie wzdyma Was po niej?Rutelka lubi tę wiadomość
-
No! To jestesmy po wizycie
mały jak zwykle skradł me serce
dzisiaj najpier otwierał buźkę i wyciągał języczek po czym zaczął wkładać paluszki do buzi, ssać je a na koncu wpakował cała piąstkę
widok uroczy chociaz i tak nie moge sobie wyobrazi tego ze to sie dzieje w moim brzuchu
szyjka długa, zamknięta, mały głowa w dół. Doktor powiedział ze juz raczej sie nie przekręci bo nie ma miejsca, wazy 1850 gram, powyżej 50 centyla
Pumpkin, Reni@, Chwilka84, Jutysia, pielegniarka_w_mundurze, Rutelka, aneta93, India9, kehlana_miyu, Kasik2, Blu, diewuszka86, kasia_1988, Limerikowo, szynszyl, Dea28, NiecierpliwaKarolina, Eryka lubią tę wiadomość
-
Pumpkin wrote:A jakiś przepis? Zjadłabym
Ja trochę zmodyfikowałam przepis , który znalazłam w necie: pół kalafiora, pól brokułu, 2-3 marchewki wrzucam do parowaru na jakies 40-50 min (żeby było miekkie) później rozdrabniam widelcem, dodaje posiekany szczypiorek (lub cebule), troche natki i koperku (bo lubię bardzo, ale to nie koniecznie), jajko, bułka tarta wyrabiam i kształtuje kotleciki, do piekarnika na blache z papierem do pieczenia 200 stopni 20-30 min i gotowe. W orginalnym przepisie jest jeszcze ser żółty,ale najadłam się dzisiaj pączusiów wiedeńskich (które uwielbiam:) i nie chciała dodawać kolejnych kalorii.
Polecam i smacznego:)
A po fasolce jakos nie mam problemów, gorzej było po czereśniach jak sie obżarłam:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2016, 16:38
Kasik2 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Pumpkin wrote:BTW, widzę że fasolka na topie.
Nie wzdyma Was po niej? -
Ja też po wizycie
wszystko się wyjaśniło.
Obejrzała wszystkie wyniki ze szpitala i przepisała mi jakiś lek na anemię i zaleciła zmienić nospe na spasmoline, niby nospa po jakimś czasie nie działa juz tak samo bo organizm się uodparnia. Powiedziała ze jedna tabletka na dzien wystarczy, wiec kupiłam ja ale mam zamiar brać tylko w razie konieczności. Ostatnio nospy tez juz nie biorę i mam skurcze e takiej ilości jak wcześniej.
Moj Olis ma prawie 1900g i krecil sie strasznie na usg ale nie jest jakos strasznie za duzy, wyprzedzamy termin o 1,5 tyg a nie o 3, jak to w szpitalu mnie wybadali.
Szyjka moja jest Gigantem - prawie 5 cm mierzone dopochwowa sonda. pomimo takiego twardnienia brzucha, pozamykana z jednej i drugiej strony, podejrzewam ze to luteina i tryb lezacy pomogly.
Teraz to sobie pociagne bez stresu bo mi sie poukladaly wizyty tak ze kolejna mam za 1,5 tyg juz, jako ze prowadze ciążę prywatnie i na nfz.
Pumpkin, kehlana_miyu, Kasik2, Blu, diewuszka86, Chwilka84, kasia_1988, Limerikowo, szynszyl, Dea28 lubią tę wiadomość