Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
No u mnie przylazily, bez pytania rozpinaly koszule i sciskaly piersi. A ja prerazona nie reagowalam
teraz bedzie inaczej, jak trzeba będzie to kopne lafirynde (wybaczcie za określenie)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2016, 09:19
Blu, mizzelka lubią tę wiadomość
-
marti_88 wrote:Anulka przyjęłam Twoje wyjaśnienia. Właściwie to logiczne. Wezmę to pod uwagę
jeśli chodzi o wyprawkę to nie widzę nic złego w kupowaniu pierdółek już teraz. Dlaczego nie? przecież ciąża powinna być czasem radości.
I kto to mówi?ta co cały czas się zamartwia.
Staraliśmy się o bąbelka dwa lata i myślałam, że to najgorszy czas, czas wątpliwości czy w ogóle będzie Ci dane być matką. A tu nie z grubej rury teraz człowiek się martwi denerwuje każdym badaniem, zdrowiem maleństwa. Już układam sobie to w głowie i wiem, że na tym polega rodzicielstwo, że przez całe życie matki się zamartwiają
mnie się już rok temu zdarzyło kupować pajace, skarpetki a nawet kocyk. Nie widzę nic w tym złego. Leży to grzecznie w reklamówce na najwyższej półce w szafie i czekatez wyczekiwalam naszego bąbla i teraz nie moge się powstrzymac niekiedy...
Ale to sa drobiazgi... jakies bodziaki, kilka fajnych spodenek trafilam w promocji...
Dwa niby kocyki (ale nie kocyki bo materiał bawełniany, nie kocykowy)... biale, grube, do podlożenia pod malucha przy pzewijaniu... jako ze ja przewijac bede pewnie na łózku w sypialni albo rogówce w salonie to zeby zawsze cos pod tyłek położyc jednak
takie drobiazgi po prostu... cos gdzies trafię to kupię... ale specjalnie jeszcze nie latam... choc chętnie wpadlabym w szał zakupów dzieciowych... ale przy trzecim dziecku szaleństw nie ma bo i potrzebę ma się znacznie mniejszą, mysli się juz racjonalnie... wiadomo co sie przyda a co nie
LillaMy lubi tę wiadomość
-
elficzka wrote:No u mnie przylazily, bez pytania rozpinaly koszule i sciskaly piersi. A ja prerazona nie reagowalam
teraz bedzie inaczej, jak trzeba będzie to kopne lafirynde (wybaczcie za określenie)
Mi z kolei chcialy zabrać Hanię zebym mogla polozyc się spaćdziwne
oczywiscie odmowilam... pytajac przy tym czy jak wrócę z dzieckiem do domu to też przyjada i wezmą zebym mogla sie wyspać?
Nie oddałam dziecka bo to cholera wie czy np. butli nie dadza w nocy...
Zreszta ja spac nie moglam... patrzyłam na niunię cały czas... nie moglam uwierzyć że już jestpiękny czas!
-
nick nieaktualnyanulka1978 wrote:No cięzko bylo momentami ale powiem Ci że młodsza dawala radę... to złoty dzieciak
ona nie wymagala noszenia czy stalego kontaktu ze tak powiem... dla siebie mialysmy w zasadzie długie godziny kiedy starsza córa byla w szkole
popoludniu musialam juz trochę czasu poswiecic starszej córce
jakos ogarnęłam
Dr Kawka chyba w szpitalu wojskowym przyjmuje co? czy zle kojarze -
nick nieaktualnyanulka1978 wrote:Niedopuszczalne...
Mi z kolei chcialy zabrać Hanię zebym mogla polozyc się spaćdziwne
oczywiscie odmowilam... pytajac przy tym czy jak wrócę z dzieckiem do domu to też przyjada i wezmą zebym mogla sie wyspać?
Nie oddałam dziecka bo to cholera wie czy np. butli nie dadza w nocy...
Zreszta ja spac nie moglam... patrzyłam na niunię cały czas... nie moglam uwierzyć że już jestpiękny czas!
-
elficzka wrote:No u mnie przylazily, bez pytania rozpinaly koszule i sciskaly piersi. A ja prerazona nie reagowalam
teraz bedzie inaczej, jak trzeba będzie to kopne lafirynde (wybaczcie za określenie)
Współczuję, że trafiłaś na takie...panie laktacyjne/ pielęgniarki.
Akurat miałam szczęście, że po porodzie, na tej sali dwugodzinnej, pani przystawiła mi małego do piersi i się chłop dossał i tyle było nauki:) I pił chętnie 15 miesięcy
-
Jak sobie przypomnę czas kiedy urodzilam pierwsza cókę a potem kiedy druga przyszla na świat to w szoku jestem jak różnie opiekowalam się dziećmi...
Pierwsza córka obowiązkowo kąpiel codziennie, w wygrzanej łazience i oczywiście czapka po kąpieli (totalny absurd)
Druga córa kąpiel 3 razy w tygodniu, zadnego grzania lazienki, zero czapeczek i nie wiadomo jakich cyrków....
Starsza spala w idealnej ciszy, domofon odwieszony, telefon wyłaczony.... masakra! cos czlowiekowi upało na podłogę i od razu oczy jak 5 zł i po spaniu
Młodsza - pełen luz... pies szczekał, odkurzalam jak spała, normalnie czlowiek funkcjonowal, sprzatal gotowal... dziecko spalo (od poczatku znane dzwieki stają sie tłem i dziecko nie reaguje)
starsza chorowita... pewnie z racji nadmiernej dbalosci o to zeby bylo jej ciepło
młodsza odporna niesamowicie... na spacerach sciagala buty, czapke, rekawice... potrafila mi sie zima schowac na balkonie (snieg) na boso
Nigdy na nia nie chuchalam jak na pierwsze dziecko, stosowałam raczej zimny chów...
Dzisiaj ma 10 lat i nigdy nie brala antybiotyku... zawsze pozwalałam gorączkowac spokojnie bez lekow do 38,8, nawet do 39,0... organizm sam walczył (po to w kncu jest goraczka)... czosnek cebula miód kamfora - jedyne stosowane "leki"
Przy starszej corce 37 i juz czlowiek Ibuprofen czy inne gówno dawal... bo "gorączka" przeciez.... zerowa odpornosc, organizm nie umial walczyc bo jedyną bron jaką miał (goraczka) ja skutecznie usuwałam...
Bardzo to sie wszystko zmienia)))))
Dojrzałe macierzynstwo jest zupelnie odmienne od tego świeżego, pierwszegoWiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2016, 09:34
Anoolka lubi tę wiadomość
-
anulka1978 wrote:Niedopuszczalne...
Mi z kolei chcialy zabrać Hanię zebym mogla polozyc się spaćdziwne
oczywiscie odmowilam... pytajac przy tym czy jak wrócę z dzieckiem do domu to też przyjada i wezmą zebym mogla sie wyspać?
Nie oddałam dziecka bo to cholera wie czy np. butli nie dadza w nocy...
Zreszta ja spac nie moglam... patrzyłam na niunię cały czas... nie moglam uwierzyć że już jestpiękny czas!
i bardzo mądrze im powiedziałaś hehemyślę, że zapamiętam sobie to (jakby coś)
w ogóle widzę, że twarda z Ciebie babka, pyskata i zasadami. Lubię w życiu takich hejterów strasznie
-
jeżeli chodzi o "dorosłe" ubranka dla dzieci, to ja się przejechałam. Będąc w ciąży nakupowałam sukienek, też bluz, dżinsowych ogrodniczek (!) i innych "dorosłych" rzeczy, a potem się okazało ze to jedno wielkie nieporozumienie.
Ubranka z zapięciami na plecach, z odstającymi ozdobami, kokardami, kapturami czy po prostu ze sztywnego materiału to dla niechodzącego dziecka nieporozumienie.
Nikt by nie chciał leżeć na kokardzie, czy na kapturze.... Jak ludzie brali małą na ręce to te sukienki się ściągały i zawijały, masakra.
Wszystkie wiszą w szafie.
Także ostrzegam niedoświadczone mamy przed zakupami "ładnych" rzeczy na jeden raz albo do zrobienia fotki na fejsaWiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2016, 09:54
Anoolka, LillaMy, mizzelka lubią tę wiadomość
-
Długo bardzo zastanawiałam się czy wam to napisać, ale ostatecznie myślę, że może jednak warto. Naturalnie, każda z nas nawet nie chce (i nie powinna!) dopuszczać do siebie myśli, że coś może pójść nie tak, ale w życiu bywa niestety różnie. Ja w pierwszej ciąży myślałam, że największą tragedią jaka może mnie spotkać to bolesny poród, albo to że mi wody odejdą w miejscu publicznym...
Poruszam ten temat w kontekście wyprawki, gdyż niektóre z was deklarują, że już się za nią zabierają. Z żadnej strony nie potępiam, a jedynie daję do myślenia. My przy pierwszej ciąży na szczęście z wyprawki nie mieliśmy prawie nic. Ja tylko robiłam listę rzeczy i planowałam je zamówić/kupić jakoś przed samym porodem. Stało się jak się stało i dzięki temu ominął nas ból patrzenia na umeblowany pokoik, kupiony wózek, czy pełną szafę dziecięcych ubranek.
Przyznaję, nie wiem, jak zachowam się tym razem, czy nie złamię się któregoś dnia i nie pójdę na wielkie dzidziusiowe zakupy, bo pokusa jest olbrzymia. Z drugiej jednak strony pewne doświadczenia zostawiają po sobie dość wyraźne piętno, które będzie mi zapewne towarzyszyć aż do momentu kiedy zobaczę zdrowe dziecko po drugiej stronie brzucha.Limerikowo, Limerikowo, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
-
kkkaaarrr - widzę, że Ty dziś wizytujesz
Trzymam kciuki za Ciebie i Maleństwo
O której masz wizytę ?
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Dziewczyny a jak się kondycyjnie mają Wasze piersi po karmieniu? Niektóre z Was karmą bardzo długo.
Też jestem za karmieniem. I lepsze to dla dziecka i wygodniejsze. Już nie mówiąc o względach finansowych. Co będzie to ma być. -
Jacqueline wrote:kkkaaarrr - widzę, że Ty dziś wizytujesz
Trzymam kciuki za Ciebie i Maleństwo
O której masz wizytę ?
Rutelka, mizzelka lubią tę wiadomość
-
Auro, u Mnie z bluzą nie było problemu gdy wychodziliśmy na spacer zakładałam kaptur na główkę, koło Mnie są dwa domki i szczere pole więc z każdej strony zawiewało
Przy przyjściu do domu, bluze ściągałam ..
Staram się nie przegrzewać dziecka ..
Spodnie " ala jeansy " mam z miękkiego materiału myślę że mój człowieczek nie męczył się w niczym
Koszule, koszulobody również delikatne są
Córeczki nie mam, więc zapewne to inna bajka była by z ubieraniemWiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2016, 10:07
-
O to masz wizytę dokładnie jak ja miałam tydzień temu we wtorek, pierwszy dzień 8tc
A usg będzie Ci robił dziś ?
Będę wyczekiwać wieści wieczorkiem
A już doczytałam o tym usgWiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2016, 10:08
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
marti_88 wrote:Dziewczyny a jak się kondycyjnie mają Wasze piersi po karmieniu? Niektóre z Was karmą bardzo długo.
Też jestem za karmieniem. I lepsze to dla dziecka i wygodniejsze. Już nie mówiąc o względach finansowych. Co będzie to ma być.
Moje piersi są w fatalnym stanie, mimo tego że zakupiłam super świetny krem na piersi ( nie pamiętam nazwy ) bardzo szybko rozstępy się na nich pojawiły a po karmieniu nie ma co ukrywać sflaczały .. -
anulka1978 wrote:Bezsensowne tracenie czasu i zawracanie sobie glowy... bierzesz dziecko, przystawiasz do piersi, pare minut i po robocie...
kochana nie do końca bo dużo kobiet właśnie źle karmi dzieci piersią niekiedy jest tak że dziecko je tylko z jednej piersi a jak je odłożysz to dalej jest głodne z tego co oglądałam w internecie bo na youtubie to chyba wszystkie filmy obejrzałam o ciąąy i dzieciach bo ponoć najpier karmi się jedną piersią potem dziecko musi odbić i wtedy drugą pierś wypije całą a nie połowę jak zazwyczaj. a wy jak karmiłyście piersią??4 cykl starań
1.12.2014 8tc [*]