X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe Mamusie 2016
Odpowiedz

Październikowe Mamusie 2016

Oceń ten wątek:
  • walleriana Autorytet
    Postów: 281 377

    Wysłany: 2 marca 2016, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evee wrote:
    A mi mdłości jakoś ustąpiły , co mnie oczywiście stresuje :(
    Zmęczenie i taki totalny zjazd tez przeszedł ....ogólnie czuje sie bardzo dobrze w porównaniu z ostatnimi trzema tygodniami ...
    Jedyne z objawów to bóle piersi o każdej porze dnia sa inne i bolą inaczej , oraz częste siku , maz mnie opierdziela ze wariuje ale cóż mam zrobić .....


    Jeśli chodzi o wózek to mi sie podoba Cybex i bugaboo , stokke tez ale amortyzacja go dyskwalifikuje ...
    Z zakupami i planowaniem sie wstrzymuje , jedyne co chce to usłyszeć znów ze jest dobrze i dziecko zdrowe ...


    Jak ja Cie dobrze rozumiem...
    Mi tez mdłości przeszły...tzn muli delikatnie i najgorzej jest gdy doprowadzam do głodu (dlatego jem co 2-3h)
    A piersi.. no cóż wogole nie bolą..no może wieczorem gdy zdejmuje biustonosz po całym dniu...
    Staram się myślec pozytywnie..
    W ubiegłej (straconej) ciąży miałam bole oogromne piersi i brak mdłosci
    W tej nie mam obolałabych piersi a intensywne mdłosci miałam 3 tygodnie..teraz jest lepiej..muli..jestem spiąca..mam mega wzdęcia..i mysle tylko o badaniu usg które mam za 3 tygodnie...Może wtedy troche się uspokoje..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2016, 11:13

    0d1yflw1tl9x34uk.png

    7/10/2016 Córeczka <3
    13/09/2018 Dwie kreski !
    15/09/2018 Beta 655; 18/09/2018 Beta 2556 !
    3/10/2018 Bijace serduszko <3
  • Sylwia_i_Niki Autorytet
    Postów: 589 610

    Wysłany: 2 marca 2016, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny co do ciuszków to nam najwygodniej rajstopy i body ( teraz) :) mała biega tak po mieszkaniu i jest oki. Na dwór zakładam spodnie i jakis sweterek albo bluzę no i oczywiście kurtkę i buty bo Niunia juz od dawna sama biega i na dworze tez czasem ma 5 minut wolności :D
    Jak była maleńka to najwygodniej nam było w pajacach :) pod spodem miała zawsze body ( kopertowe póki nie trzymała główki były idealne bo się nie stresowałam, przy zakładaniu przez głowę czegokolwiek była panika i jej ogromny placz :( )

    anulka tez jestem antyfanem śpiochów. ... po co to w ogóle wymyślili ani to ładne ani praktyczne.

    Mi tez cycki ściskały w szpitalu :/ a po cc które miałam 18.50 dostałam tylko raz na karmienie a potem całą noc nic ....czekałam i czekałam i dopiero rano mi ją przywieźli juz miałam sama tam pelznac. a w nocy wcisneli jej butlę. ....

    mizzelka lubi tę wiadomość

    34bw9jcgtpweb6ht.png

    mhsv3e5eqjicmuk3.png

    l22ndf9hqu72xmmm.png

    5cs 🥰 udało się!
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 marca 2016, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Auro wrote:
    Elina, plany planami. Życie zweryfikuje.

    "Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opo­wiedz mu o twoich planach na przyszłość". Woody Allen

    No, coś o tym wiem. My mieliśmy plan, że zajdziemy w ciążę w maju 2014, dziecko się urodzi w styczniu 2015, i od razu przy pierwszej @ kolejne starania.
    Oj... życie bardzo zweryfikowało moje plany. Teraz nie planuję rzeczy, na które nie mam do końca wpływu. Zaszliśmy w ciążę po prawie 2 latach starań, w czasie których moje plany prysły jak bańka mydlana.
    Teraz nie ma znaczenia czy dziecko urodzi się w styczniu, czy pod koniec roku, czy chłopiec, czy dziewczynka... Po prostu chciałabym doczekać tej chwili, kiedy będę tulić dzidziusia w ramionach. I będę wdzięczna za każdą wersję tej chwili.

    Tak samo jest z karmieniem piersią, samodzielnym spaniem dziecka. Nic nie planuję, choć chciałabym karmić piersią jak najdłużej.

    marti_88, LillaMy, Limerikowo, Anoolka, Sylwia_i_Niki, Blu, mizzelka lubią tę wiadomość

  • marti_88 Autorytet
    Postów: 289 206

    Wysłany: 2 marca 2016, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobra dziewczyny jak uciekam. Obiecuje sobie, że nie usiądę do kompa wcześniej jak o 15:00 od rana kiedy mąż poszedł do pracy leże z dupą w jednym miejscu. Masakra. Podziwiam Waszą mobilizację, chęć sprzątania itp. Mam to wszystko gdzieś ostatnio. Buziaki miłego dnia

    l22n6iyetayj1i0f.png
    24 cykle starań i sukces :)
  • szynszyl Autorytet
    Postów: 1163 1386

    Wysłany: 2 marca 2016, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do planów to mam takie samo podejście, życie weryfikuje je bardzo skutecznie :) w życiu nie podejrzewalam, że będę mieć jakieś problemy z zajściem w ciążę, a tu proszę :) teraz jestem bardziej pokorna :)
    Elina ja Ciebie nie rozumiem, zwalasz winę za Twoje siedzenie w domu na troskliwych rodziców... Wiesz w pewnym momencie życia myśli się już samodzielnie i jak dla mnie można winić tylko siebie, zresztą chyba nie planowalas super kariery skoro w wieku 18 lat już się staralaś o dziecko... A wychowanie dziecka na podstawie filmików z yt chyba średnio się sprawdza. A teraz masz mnóstwo czasu na naukę jakichś ciekawych rzeczy.

    Anoolka, anulka1978, Blu, mizzelka lubią tę wiadomość

    3jgx3e3kscbj73hd.png
  • Evee Przyjaciółka
    Postów: 102 80

    Wysłany: 2 marca 2016, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marti_88 wrote:
    dobra dziewczyny jak uciekam. Obiecuje sobie, że nie usiądę do kompa wcześniej jak o 15:00 od rana kiedy mąż poszedł do pracy leże z dupą w jednym miejscu. Masakra. Podziwiam Waszą mobilizację, chęć sprzątania itp. Mam to wszystko gdzieś ostatnio. Buziaki miłego dnia

    Ja ma to samo, wstaje robię śniadanie, maz wychodzi o 9:30 a ja do 12 na kanapie tv internet , w domu pierdzielnik gary w zlewie a mnie łóżko przysysa :/

    16.09.15 3 puste jaja plodowe [*] [*] [*]
    Jeszcze bedzie przepięknie ....!
    w57vs65g5x1yfrve.png
  • elficzka Autorytet
    Postów: 388 292

    Wysłany: 2 marca 2016, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anulka1978 wrote:
    USG jest na pewno mniej inwazyjne niż doppler ale i tak nie zaleca się latania co tydzien czy co 2 tygodnie na badanie jesli sytuacja tego nie wymaga...

    Tak samo mówił mi lekarz.. Ja miałam już 8 usg, mam wyrzuty sumienia, ale w szpitalu bombardowali mnie badaniami, trafiłam tam w 6tyg z poronieniem zagazajacym...

    Teraz już mam wizyty planowo co 4tyg.

    Myślicie, że to nie zaszkodziło maluszkowi? To były krótkie usg, góra 2min... :( lekarze chcieli sprawdzić czy ciąża nadal jest, czy się rozwija itd... I znaleźć źródło krwawienia..

    f2w3rjjgdr0iznvo.png
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4184

    Wysłany: 2 marca 2016, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eleficzka - jeśli mogę zapytać, Ty nadal plamisz ? Jeśli tak to żywą krwią jakbyś się skaleczyła czy brązowo bardziej i dużo tego masz ? A co i ile bierzesz (Luteina, Duphaston)? I prowadzisz kanapowy tryb życia, w sensie dużo leżysz czy nie ? Przyczyną plamień wiadoma?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2016, 12:55

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 marca 2016, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    elficzka wrote:
    Tak samo mówił mi lekarz.. Ja miałam już 8 usg, mam wyrzuty sumienia, ale w szpitalu bombardowali mnie badaniami, trafiłam tam w 6tyg z poronieniem zagazajacym...

    Teraz już mam wizyty planowo co 4tyg.

    Myślicie, że to nie zaszkodziło maluszkowi? To były krótkie usg, góra 2min... :( lekarze chcieli sprawdzić czy ciąża nadal jest, czy się rozwija itd... I znaleźć źródło krwawienia..
    Spokojnie ja w poprzedniej ciąży też miałam co chwilę i było ok :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2016, 12:55

  • Auro Ekspertka
    Postów: 195 239

    Wysłany: 2 marca 2016, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zauważyłam ze mam spadek formy właśnie koło 13 godziny.
    Rano wstałam, poodkurzałam, pozmywałam podłogi, poprasowałam pranie (wszystko przy jednoczesnym bieganiem za dzieckiem albo z dzieckiem na plecach) i myślałam ze taki piękny dzień będzie.
    Teraz mała zasnęła, a mnie znowu dopadł "tumiwisizm".

    marti_88 lubi tę wiadomość

    cb7w9jcgbhi8rlpi.png
    zpbnvcqggsk02ljs.png
  • elficzka Autorytet
    Postów: 388 292

    Wysłany: 2 marca 2016, 13:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki anoolka :)

    Jacqueline - od tygodnia odpukac już nie. Plamilam żywa krwią, tylko w nocy/nad ranem. Bałam się iść zrobić siku w nocy, bo przez bite 3 tygodnie przy podcieraniu była krew, różowa-czerwona, czasami nawet małe skrzepy. Świeża. Jak trafiłam do szpitala, to leciała ze mnie ciurkiem (moim zdaniem). Lekarze szukali przyczyny, ale były tylko domysły i żaden nic nie znalazł. Na początku lezalam dużo, wstawalam tylko jak musiałam (po dziecko do szkoły, do wc i coś zjeść). A tak to lezalam. Teraz wychodzę na spacery :) mam nadzieję, że będzie juz ok.

    Biorę luteine dopochwowa, teraz 2x100 i na noc 1x50. Powoli obniżamy dawkę. Lekarz powiedział, że plamienia może powodować luteina nawet, szczególnie setka - mówił, że miał kilka pacjentek, które w ten sposób na nią reagowaly....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2016, 13:05

    f2w3rjjgdr0iznvo.png
  • Basia1771 Przyjaciółka
    Postów: 65 57

    Wysłany: 2 marca 2016, 13:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak Was czytam hmm...z mojej perspektywy jest to długo wyczekiwana ciąża bo po 3 latach starań. Owszem podczas tych 3 lat nie działo się nic co by mogło mnie dziś martwić. Będąc teraz w ciąży cieszę się ale podchodzę do tego wszystkiego bardzo spokojnie bez ekscytacji. Nie wiem czy wynika to z tego, że jeszcze do mnie do końca nie dociera, że to się dzieje naprawdę.

    Jeśli chodzi o wyprawkę to w ostatnich dniach sobie wchodzę na chwilkę na różne strony i jak coś mi się naprawdę spodoba to dodaję do ulubionych i pewnie dopiero przy trzecim trymestrze zacznę sobie kompletować wszystko.

    Co do dmuchania chuchania wiem, że teraz tak piszę, a nie wiadomo co życie pokaże. Myślę jednak, że będę starała się nie chuchać dmuchać bo tak jak podajże Anulka napisała im bardziej się dmucha i chucha to później dziecko jest bardziej podatne na różne choróbska, nie ma takiej odporności. Wiem, bo było tak ze mną i widzę jak moja siostra wychowuję teraz swoją drugą 4-miesięczną córkę. O pierwszą dbała chuchała faszerowała lekami jak tylko coś się zaczęło dziać i do dzisiaj mała ciągle choruje. Więc ja mam nadzieję, że dam radę też dbać o dzidzię ale nie przesadzać i nie panikować przy byle katarku czy gorączce.

    Też tak jak u Was udziela mi się lenistwo :) ale dzisiaj już odkurzyłam wysprzątałam kuwetę kotu i teraz dalej leniuchuję:) Ogólnie jak wstałam to byłam strasznie słaba, na szczęście w miarę mi przeszło ale chcę mi się spać, więc będę musiał zrobić sobie małą drzemkę.

    Wczoraj mi wyskoczyła opryszczka wargowa, zadzwoniłam do swojego gina i kazał mi dzisiaj przyjechać po receptę na leki doustne i posmarować hascovirem. Ja chyba nigdy nie pozbędę się tego gówna. Kuracje Hevireanem pomagają na pół roku może i znów to samo.

    No nic popisałam sobie hehe...:D
    Trzymam kciuki za Wasze wizyty dzisiejsze i obyście wszystkie miały udany dzień:D

    marti_88 lubi tę wiadomość

    zi139jcghuedn61r.png
    Kolejna wizyta 24.03
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4184

    Wysłany: 2 marca 2016, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurczę bo ja od czasu pierwszych plamień które de facto były w terminie @ biorę właśnie to samo co Ty i w tej samej ilości. Było 10 dni spokoju, porę pare dni w kratkę różowego śluzu popołudniami, pare dni spokoju i znów od kilku dni plamię :/ W poniedziałek byłam na badaniach krwi i jak wróciłam to miałam jasnej czerwonej krwi na wkładce troche, no smugę sporą, do wieczora i w nocy była cały czas przy podcieraniu, rano wczoraj prawie czysto, cały dzień nic i wieczorem po wzięciu Luteiny z godzinę znów krew przy podcieraniu i w nocy, ale mniej niż poprzedniej nocy, rano dziś też prawie czysto i jak na razie nic nie było. W południe brałam Luteine i czyściutko było.

    Te pare dni plamień lekko różowych nieco ponad tydzień temu było w dniach gdzie więcej łaziłam, w poniedziałek teraz też sporo chodziłam. Ale faktem też jest, że teraz miałabym drugą @.

    Nic mnie brzuch nie boli, ale się boję. :(

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • Visenna Autorytet
    Postów: 383 437

    Wysłany: 2 marca 2016, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Auro wrote:
    Zauważyłam ze mam spadek formy właśnie koło 13 godziny.

    Ja właśnie prawie leżę pod biurkiem. Jeszcze 4h pracy :(((

    Auro lubi tę wiadomość

    oar8vfxmctme5m5e.png
    PCOS + NT + IO + hiperinsulinemia + hiperprolaktynemia. I poronienie.
  • marti_88 Autorytet
    Postów: 289 206

    Wysłany: 2 marca 2016, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evee wrote:
    Ja ma to samo, wstaje robię śniadanie, maz wychodzi o 9:30 a ja do 12 na kanapie tv internet , w domu pierdzielnik gary w zlewie a mnie łóżko przysysa :/

    Evee myślałam, że ja tu jedyna :) nie wiem pewnie po części wynika to z tego, że nie mam dzieci. Dziewczyny inne muszą wstać bo nie ma innej opcji, trzeba ogarnąć dzieci obiad i musi być porobione. Ja natomiast zwykle koło 14:00 ogarniam i robię obiad tak żeby był gotowy jak mąż wróci i wkoło Macieju...

    p.s. obiecałam, że nie zaglądnę tu do 15:00 ale chyba stałyście się moim uzależnieniem - ale ruszyłam się żeby nie było :P

    l22n6iyetayj1i0f.png
    24 cykle starań i sukces :)
  • Blu Autorytet
    Postów: 1523 1693

    Wysłany: 2 marca 2016, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rutelka, super ze wizyta się udała :) a co z tym krwiaczkiem? Jest jakaś poprawa?

    Jusstin, LillaMy - łącze się w bólu, u nas noc też z tych z atrakcjami.... ale za liczyliśmy juz długi spacer, zmęczyłam małą i śpi :)

    Nie będę jakoś specjalnie odnosić się do tego właściwego wychowywania dzieci czy to rodzicielstwa bliskości czy też zimnego chowu. Jedyne do czego jestem przekonana na 100% to szczęśliwa mama = szczęśliwe dziecko. Czasem odrobina egoizmu w tym całym macierzyństwie jest potrzebna :)

    Jusstin, mizzelka lubią tę wiadomość

    CBx2p2.pnglEw8p2.pngV23dp2.png
  • LillaMy Autorytet
    Postów: 714 610

    Wysłany: 2 marca 2016, 13:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blu, przypuszczam że te nocki staną się przez pewien okres codziennością ;)
    Dwie dolne jedynki na raz idą :D

    Ja niestety nie mam gdzie wyjść i jak pojechać :/
    Od dwóch tygodni jesteśmy bez auta padł Nam silnik i sprzedaliśmy uszkodzone ..
    Mąż wraca jutro do pracy tak więc na mus szukamy jakiegoś złomka żeby się jakoś przemieszczać i czekać na lepszą ofertę ..

    Na spacer nie mam gdzie wyjść z jednej strony szczere pole na którym zrobiło się bajoro a z drugiej strony główna droga na której jeżdżą bardzo szybko więc strach i przy okazji spaliny :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2016, 13:44

    7bx9p1.png
    4qrCp1.png
  • marderkowa Ekspertka
    Postów: 224 317

    Wysłany: 2 marca 2016, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny,

    wczesniej juz się witałam, ale było to na poprzednim wątku i pewnie umkneło.
    Jestem kolejną pazdziernikową mamusią.
    Jestem w 8 tygodniu ciązy i byłam już na jednej wizycie, biło już serduszko :)
    Termin na 12 pazdziernika.

    Mam na imie Agnieszka, jestem ze Szczecina i mam już 19 miesięczną córeczkę.
    We wrześniu wrociłam do pracy, po rocznym macierzyńskim. Ciezko to przeżyłam i w sumie przeżywam do teraz.

    Zapewne nie będę za często się udzielać, ale w wolnej chwili czy w przerwie w pracy będę Was podczytywać. Postaram się też pisać w miarę możliwosci.

    Trochę zazdoszcze tym z Was które w tym momencie nie pracują, ani nie mają dzieci (nie zrozumcie mnie zle)
    Bo moja druga ciąza ani trochę nie przypomina pierwszej, gdzie po powrocie z pracy mogłam leżeć i odpoczywać ile chciałam hihihihi
    Teraz córeczka skutecznie mnie wykańcza, czasami czuje się tak jakbym z jednej pracy szła do drugiej, a jak Mała idzie spać to jeszcze na trzeci etat prace domowe :)
    No cóż życie :)

    Całe szczescie objawy ciążowe nie dokuczaja za mocno, nooo poza zmęczeniem :)

    Trzymam za nas wszystkie kciuki i spokojnych ciąż!
    Pozdrawiam!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2016, 14:32

    Sunflower, Limerikowo, MamaTuśka, Auro, Blu, mizzelka, Rutelka, Jusstin, paaolka, kehlana_miyu, Dea28 lubią tę wiadomość

    relgcwa176gulxrh.png
  • Sunflower Przyjaciółka
    Postów: 118 207

    Wysłany: 2 marca 2016, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kochane:)Jestem po wizycie.
    Kropek/kropeczka ma się świetnie ma 22.4 mm, serduszko bije:)
    16.03 mam mieć USG genetyczne:)Wybaczę nawet gorszy sprzęt do USG niż miałam w poprzedniej placówce, bo to uczucie komfortu jakie daje dobry lekarz jest bezcenne:)
    Miłego dnia kochane:*****

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2016, 19:07

    Limerikowo, LillaMy, NiecierpliwaKarolina, MamaTuśka, Auro, Sylwia_i_Niki, Blu, MMM2016, mizzelka, Rutelka, Jusstin, Dea28 lubią tę wiadomość


    (25.01-2016-beta hcg 28, 29.01-2016-beta hcg 402.6 2.02-2016- beta hcg 4519.0 :)5.02-2016- beta cg 14034 :)18.02-2016- beta hcg 44496.0 ????
    29.06.12 mój 1 cud <3
    16.09.2016 mój 2 cud <3
  • indiarose Znajoma
    Postów: 18 19

    Wysłany: 2 marca 2016, 13:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, a sa wsrod Was studentki? Ja jestem tak zmeczona praca, ze jak wracam do domu to po prostu nie mam sily sie uczyc ani pisac prac. Jestem ambitna osoba ale skad brac motywacje a przede wszystkim sile?!

    2nn33e3ksnmbd2fx.png
‹‹ 60 61 62 63 64 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ