Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też zdecydowanie jestem za karmieniem piersią. Mam nadzieje że się u mnie uda bez większych problemów.
Oglądam z nieśmiałością wózki i łóżeczka, bo po stracie pierwszej ciąży gdzieś tam z tyłu głowy siedzi wielki znak zapytania. Trudno patrzeć beztrosko w przyszłość. Mam nadzieję że Maleństwo dobrze się rozwija, niedługo będę mogła podejrzeć co u niego słychaćNie mogę się doczekać
Adelka91, Limerikowo, Blu, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
-
Jacqueline wrote:O to masz wizytę dokładnie jak ja miałam tydzień temu we wtorek, pierwszy dzień 8tc
A usg będzie Ci robił dziś ?
Będę wyczekiwać wieści wieczorkiem
A już doczytałam o tym usgmizzelka lubi tę wiadomość
-
Elina wrote:kochana nie do końca bo dużo kobiet właśnie źle karmi dzieci piersią niekiedy jest tak że dziecko je tylko z jednej piersi a jak je odłożysz to dalej jest głodne z tego co oglądałam w internecie bo na youtubie to chyba wszystkie filmy obejrzałam o ciąąy i dzieciach bo ponoć najpier karmi się jedną piersią potem dziecko musi odbić i wtedy drugą pierś wypije całą a nie połowę jak zazwyczaj. a wy jak karmiłyście piersią??
Każdy postępuje według własnego schematu ..
Każde dziecko jest w zupełności inne od drugiego, trzeciego czy też dziesiątego
W teorii a tym bardziej w praktyce wszystko wychodzi w zupełności inaczej
Moje dziecko w porze karmienia wypijało jedną i drugą pierś, jeśli pozostawiła bym GO przy jednej piersi to tą drugą by Mi rozerwało do następnego karmienia ..
Jak pojadł sobie, to dopiero wtedy Go pionizowałam ..Anoolka, mizzelka lubią tę wiadomość
-
LillaMy wrote:Kkkaaarrr, jest to u Ciebie zrozumiałe że zamartwiasz się ..
ale robienie usg co tydzień bądź dwa tygodnie nie jest dobre ani dla Ciebie ani dla dzieciątka .. -
kkkaaarrr - też bym chciała wizyty max co 2 tygodnie
Kombinuje co tu zrobić żeby może iść jutro wcisnąć się w kolejkę gdzie mój gin na NFZ przyjmuje, ale nawet jeśli miałby mi zrobić usg, bo w sumie aby po to bym szła
To pewnie zrobiłby to dopochwowe a nie wiem czy to jest takie dobre jak mam plamienia
Boje się o Kropka
W sumie, u mnie to jutro już skończone 8tygodni i 2 dni, więc może coś by przez brzuch było widać, jestem raczej szczupła
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Anoolka wrote:Dziś byłam na wizycie, zarodek prawie 7mm i pięknie bijące serduszko
tylko jest mały zgrzyt bo glukoza 91,99 trochę wysoko ale zobacze co lekarz powie.
Ja uważam że dziecko trzeba przytulać, nosic, bujać bo ono tego po prostu potrzebuje. A takie które leży tylko w łóżeczku to pewnie czuje się nie kochane i podobno gorzej się wtedy rozwija.
Co do wyprawki to nawet o tym nie myślę, najpierw trzeba wytrwać do drugiego trymestru
A karmienie piersią... Karmię jeszcze teraz prawie 1,5 rocznego synka i drugą dzidzię też będę pewnie długo. A butelka, wyparzacze, laktatory to nie dla mnie.
No i kwestia gina. Ja chodze na NFZ i to jest lekarz z powołania. Prowadzi moją drugą ciążę i nie zamieniła bym go na innego. U niego ciezarna kobieta siedzi w gabinecie od 0,5 do nawet prawie godziny jak jest taka potrzeba. Nie ma pośpiechu i oszczędzania na badaniach. Dziś lekarz się pyta jak się czuję, ja że zmęczona. No i oprócz standardowych badań dostałam skierowanie na alt, ast, appt, TSH, i jeszcze kilka innych.
NIE ZGODZE SIĘ Z TOBĄ CIOCIA WSZYTKIE TRZY DZIEWCZYNY kładła do łóżeczkanie lulała nie nosiła specjalnie a najstarsza z nich robi teraz studia medyczne ta po srodku chodzi do najleprzego muzeum i ma nagrane swoje pierwsze 4 płyty muzyczne a najmłdsza chodzi do 3 klasy i też za siostrą poszła w muzykę to są moje kuzynki ale to normalnie są wybitne dziewczyny jakich mało więc nie mów że to źle wpływa ja byłam całyh czas pod kloszem i co z tego nic siedze w domu do pracy nie pójdę tylko liceum skończyłam i co mi z tego. dziecko usamodzielnia się od samego początku. nie można być nadopiekuńzym.4 cykl starań
1.12.2014 8tc [*]
-
kkkaaarrr wrote:USG nie jest badaniem inwazyjnym i w jakikolwiek sposób szkodliwym. I tak mam dwóch lekarzy (jak wiele dziewczyn tutaj), wiec po prostu zamierzam ustawiac wizyty na zakladke, tak aby podgladac Bąbelka jak najczęściej. W poprzedniej ciąży ustawiałam wizyty u jednego i drugiego doktorka w zasadzie jedna po drugiej, dla własnej wygody, a 'suma' usg pewnie i tak byla taka sama tylko nie byly rownomiernie rozlozone w czasie
Mam troszeczkę inne zdanieale jeśli czujesz taką potrzebę to nie będę Cię przekonywać
Z Filipkiem w pierwszym trymestrze miałam 3 usg z powodu krwiaka, później już tylko według schematu 3 .. -
ANOOLKA nie wygląda mi na nadopiekunczą, chyba nie tak to miało zabrzmieć (wg mnie nie zabrzmiało w dodatku)
Dziecko potrzebuje bliskości i nikt tu nie mowi o nadmiernym noszeniu czy spaniu przez 10 lat w jednym łózku....
ZZreszta co ma piernik do wiatraka? co ma ukończenie szkoły do noszenia czy przytulania dziecka? nie rozumiem nic a nic
A karmienie to nie jest kwestia filmu na youtubie tylko kwestia natury... kazde dziecko inne, kazda matka inna i kazda relacja bedzie tu inna...
Z mojego punktu widzenia jestesmy poniekąd samicami (przepraszam jeśli którąs z Was obraziłam) i nie ma tu zadnego schematu... to jest instynktowane, naturalne, spontaniczne...
Wykarmilam dwoje dzieci nie oglądając instrukcji na youtubie... nie wpadłabym na to w zyciu
Kondycja piersi... mam mały biust (malutkie A, przy karmieniu spore C nawet) ale nic mi nie wisi, kondycja jak najbardziej okAnoolka, Sunflower, mizzelka, lu.iza lubią tę wiadomość
-
Mdłości Mi przeszły, spojenie nadal dokucza ..
ale przebieranie Mojego posranego Syna jest dla Mnie teraz mega wyzwaniem !
Naciąga Mnie tak że po prostu nie wiem czy mam Go nadal przebierać czy lecieć porozmawiać z muszlą ..Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2016, 11:02
-
nick nieaktualnyBlu wrote:Ja o wyprawie jeszcze nie myślę, z reszta dzieciątko dostaje sporo rzeczy w spadku po starszej siostrze
Myślę, że w ciuszki zaopatrywać się będę w okolicy lata (super wyprzedaże), wtedy nawet smyk nie jest strasznya reszta standardowo przez internet.
Tez chciałabym juz 2 trym. I tez dopadły mnie problemy z jelitami,.
Rutelko daj znać po wizycie.
Adelko - witaj!
Dziewczyny, nadrabiam. Jestem na wpisie z 1 marca 14:11, więc jeszcze trochę się zejdzie.
Wizyta super. Lekarz na znanylekarz miał różne opinie (część bardzo negatywnych, część pozytywnych), ale zrobił na mnie super wrażenie.
Wysłuchał mojej historii starań, moich przypadłości (mutacja genu, szpital miesiąc temu, krwiak itp.) Wszystko wpisał w kartę ciąży, którą założył. Zlecił wszystkie badania I trymestru, których mu nie dałam (bo jednak trochę pokazałam), oprócz testu PAPPA. USG genetyczne mam 30.03., a kolejną wizytę u niego na początku kwietnia. No i co najważniejsze wypisał receptę na Clexane do następnej wizyty na RYCZAŁT (co jest mega ułatwieniem, bo do tej pory płaciłam 120 zł za 10 zastrzyków, a teraz 12 zł, więc różnica ogromna). Kazał leżeć i zwiększył mi Luteinę, powiedział, że to co biorę jest stanowczo za mało. Generalnie bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, bo jechałam "nabuzowana" z myślą, że potraktuje mnie jak śmiecia.
A co do wyprawki, parę lat temu dostałam od znajomej ciuszki, fotelik, zabawki, kocyki itp. po jej bliźniakach (chłopiec i dziewczynka). Ostatnio ściągnęłam te worki ze strychu i muszę powiedzieć, że jedyne co muszę dokupić dla dzidziusia to wózek, kosmetyki, butelka/smoczek i nianię elektroniczną. Resztę mam. Nawet pieluchy tetrowe też są.Oddawała mi rzeczy regularnie co 2-3 miesiące, aż do skończenia przez maluchy pierwszego roku życia, także jestem że tak powiem "obkupiona".
A co do mdłości pomaga mi marchewka surowa (obieram, kroję na talarki i podjadam). Po migdałach mnie jeszcze gorzej mdli.
LillaMy, Blu, mizzelka, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
-
Elina wrote:ja byłam całyh czas pod kloszem i co z tego nic siedze w domu do pracy nie pójdę tylko liceum skończyłam i co mi z tego. dziecko usamodzielnia się od samego początku. nie można być nadopiekuńzym.
Ja też byłam trzymana pod kloszem, nawet intensywniea jednak skonczylam świetne liceum, szkołe muzyczną, 3 kierunki studiów, zajmuję się rękodziełem i grafiką komputerową.... jednym słowem - i na swoim przykładzie - nie widzę związku między troskliwością matki a realizowaniem się dziecka w życiu dorosłym...
Twardym trzeba byc, owszem, ale to nie oznacza izolacji na linii dziecko-matka...
Ciepło, troska, bezpieczeństwo i bliski kontakt z rodzicami sa fundamentami zdrowia psychicznego przyszłego dorosłego człowieka...
I jeszcze te nieszczęsne bluzy z kapturami czy sukienki z kokardamija wybieram rzeczy bez takich "atrakcji", po prostu przed zakupem myslę czy to praktyczna rzecz czy tylko ładna...
Spodenki mamy a'la jeans, sa miękkie, nie takie typowe jeansy jak dla dorosłego... tylko wyglądem przypominają nasze dorosłe spodnie
Ja mieszkam na odludziu... wokół mnie nie ma nic procz 600 hemtarów rzepakuwieje... zwlaszcza wiosna i jesienią... kaptur na głowę dobra rzecz
Dobra, słysze jakies ruchy na górzemogę szybko sniadanie młodej zrobic i spadam z psami
wreszcie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2016, 10:46
LillaMy, mizzelka lubią tę wiadomość
-
marti_88 wrote:Dziewczyny a jak się kondycyjnie mają Wasze piersi po karmieniu? Niektóre z Was karmą bardzo długo.
Też jestem za karmieniem. I lepsze to dla dziecka i wygodniejsze. Już nie mówiąc o względach finansowych. Co będzie to ma być.
W ciąży i podczas karmienia smarowałam się olejami (lnianym, kokosowym itp)
Karmiłam 15 miesięcy. Po zakończeniu laktacji zauważyłam spadek formy piersi:
- zrobiły się "puste"
- lekko opadły
- pojawiły się lekkie zgrubienia przy górnych kanalikach (poszłam z tym do ginekologa ale powiedział, że to normalne, za ok 2-4 tyg samo minie)
Na szczęście równo po 2 miesiącach nabrały jędrności i wróciły do formy.
Wróciłam do rozmiaru stanika sprzed ciąży.
PODSUMOWUJĄC:
PO PIERWSZEJ CIĄŻY I KARMIENIU (i odczekaniu tych 2 miesięcy) NIE ZAUWAŻYŁAM ŻADNYCH NEGATYWNYCH SKUTKÓW KARMIENIA.
Oby po obecnej laktacji również wszystko wróciło do normy
Myślę, że tu jednak znaczenie mają również uwarunkowania genetyczne.
Nie mam ani jednego rozstępu.mizzelka lubi tę wiadomość
-
anulka1978 wrote:A odnośnie poziomu cukru 102 przy normie 105
moja kolezanka - lekarz rodzinny - napisala do mnie tak:
"Litości! Nie przekracza normy, więc nie ma co robić afery"
Czyli spuszczam z tonu, skontroluję raz jeszcze i tyle
Anulka, koniecznie to sprawdź. Ja mam 95 i wg lekarza i położnej to już za dużo. Normy dla kobiet w ciąży są inne. Powinno być do 90 na czczo. Może ten wynik to jakiś przypadek u Ciebie. Jeśli nie to pewnie wcześniej krzywą będziesz musiała zrobić. Zresztą ja tez, tylko u mnie problem z lekami... Daj znac jak wyszło kolejne badanie i co powiedział lekarz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2016, 10:50
-
A mi mdłości jakoś ustąpiły , co mnie oczywiście stresuje
Zmęczenie i taki totalny zjazd tez przeszedł ....ogólnie czuje sie bardzo dobrze w porównaniu z ostatnimi trzema tygodniami ...
Jedyne z objawów to bóle piersi o każdej porze dnia sa inne i bolą inaczej , oraz częste siku , maz mnie opierdziela ze wariuje ale cóż mam zrobić .....
Jeśli chodzi o wózek to mi sie podoba Cybex i bugaboo , stokke tez ale amortyzacja go dyskwalifikuje ...
Z zakupami i planowaniem sie wstrzymuje , jedyne co chce to usłyszeć znów ze jest dobrze i dziecko zdrowe ...LillaMy lubi tę wiadomość
16.09.15 3 puste jaja plodowe [*] [*] [*]
Jeszcze bedzie przepięknie ....!