Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Reni@ wrote:
Musze jeszcze ogarnąć jakiś prezent który Ignaś przywiezie po urodzeniu dla starszego brata
Też o tym pomyślałam i na ostatnich zakupach kupilam córce książeczkę z bajkami o myszce minniemoja jest jeszcze mała, ale i tak nie chce by poczuła się pokrzywdzona. Cały czas mi chodzi po glowie jak wytrzymam bez niej w szpitalu...
Co do lidla moja kochana siostra ma tuż pod pracą, więc ostatnio poprosilam ją o pampersy bo mega promo była. Mówiła ze ludzie sobie z taśmy do kasy podbierali :osama kupiła ostatnie 2 paczki
Reni@, Rutelka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja raz pojechałam przez przypadek do lidla z rana jak crocsy były... zawsze chciałam poczuć sie jak za komuny i moje marzenie sie spełniło :p a ludzie stali z kamerkami, kręcili i sie naśmiewali
Oczywiscie mało co nie zostałam staranowanaWiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2016, 18:15
-
nick nieaktualnyOla_85 wrote:czy ktoras mama rodzi na inflanckiej Warszawa ??szukam bratniej duszy
Ja! Ja!Mam termin na 7.10. Podejrzewam, że urodzę wcześniej, bo dziecko duże, ale kto to wie.
Chodzę teraz do szkoły rodzenia na inflanckiej. Oswajam się ze szpitalem i z drogą do niego. -
Reni@ wrote:Powiem Ci Karolina ze mnie w 1 ciąży przy takich ciągłych skurczach do 36 tygodnia na kroplówkach w szpitalu trzymali i nie chcieli wypuścić.
Dzisiaj coś już się zastanawiali i ciumkali pod nosami, ale syn duuuuży jest, mam do nich 5 minut drogi, no i w zasadzie nie czuję tych skurczów. Dla mnie to nadal jest twardnienie brzucha. -
Reni@ wrote:Wogóle to ciągle chodzi i mówi ze on też ma Ignasia w brzuszku, podnosi koszulkę wciąga brzuch i mówi : "popatrz mamo jak się Ignaś rusza
"
Jaki kochany Maluchprzytulić i ukochać i zacałować
to musi być strasznie rozczulające
Reni@ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Beattkie, Bródnowski jest typem starego szpitala i rodziłam tam, bo mnie odesłali z Żelaznej. Może nie był odnowiony, ale było czysto i personel też ok.
Chciałam rodzić na Inflanckiej,bo ze względu na ciężki poród nie chciałam wylądować znowu na tej samej porodówce, ale życie weryfikuje różne kwestie i raczej nastawiam się na poród w Bródnowskim. Poza tym do tego szpitala mam jakieś 4 km.
No i z tego co pamiętam jedzenie było bardzo smaczneWiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2016, 21:10
-
nick nieaktualnyIndia9 wrote:Beattkie, Bródnowski jest typem starego szpitala i rodziłam tam, bo mnie odesłali z Żelaznej. Może nie był odnowiony, ale było czysto i personel też ok.
Chciałam rodzić na Inflanckiej,bo ze względu na ciężki poród nie chciałam wylądować znowu na tej samej porodówce, ale życie weryfikuje różne kwestie i raczej nastawiam się na poród w Bródnowskim. Poza tym do tego szpitala mam jakieś 4 km.
No i z tego co pamiętam jedzenie było bardzo smaczne
India Właśnie słyszałam, że z Żelaznej odsyłają i ze w każdym miesiącu szpital cieszy się dużą popularnością. Ja jeszcze myślę o praskim, ponieważ maja tam całkowicie nowy oddział i same dobre opinie. Ale muszę jechać przez całą Warszawę i wszystko zależy od porodu w jakim stanie będę. -
dziewczyny, a ja cały czas nie zdecydowałam, który szpital
byłam zdecydowana na bielański ale teraz na mnóstwo złych opinii ( z córką tam rodziłam ze swoją położna, która już tam nie pracuje ).
Myślę chyba nad wszystkimi, które wymienilyscie...
brodnowski bo blisko :p
Inflancka
Żelazna- chciałabym ale ponoć dostać się to cud :p
Madalińskiego
no o ten bielański...ale to tylko dlatego, że jest mi dobrze znany, a pozostałe wcale.. -
Beattkie wrote:India Właśnie słyszałam, że z Żelaznej odsyłają i ze w każdym miesiącu szpital cieszy się dużą popularnością. Ja jeszcze myślę o praskim, ponieważ maja tam całkowicie nowy oddział i same dobre opinie. Ale muszę jechać przez całą Warszawę i wszystko zależy od porodu w jakim stanie będę.
ale tam tylko chyba dwa miejsca na porodówce są i ne chciałabym znowu być odsyłana...
-
Bródnowski podobno jakiś remont przeszedł, ale chyba tylko poczekalni i gabinetów... nie wiem czy remont dotarł na porodówkę i oddział poporodowy.
Ale w sumie już tam byłam, źle nie było, pomijając poród było mi tam dobrze. No i bez problemu da się zaparkowaća na Inflanckiej przeraża mnie brak miejsc do parkowania....
-
Dobrze ze ja nie mam takiego dylematu
Najblizszy szpital w mojej okolicy to Szpital Wojewodzki w ktorym pracuje tez moj lekarz wiec innego kierunku nie przewiduję
Moj maly dzisiaj tak bije po szyjce ze aż krzyknelam z bólu w pewnym momencie. Nie wiem czy glowe ma tak nisko czy co. Byle do wtorku. Zobaczymy na USG co tam kombinujeWiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2016, 22:14