Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
NiecierpliwaKarolina wrote:Też dzisiaj wizytuję
liczę na dobre wieści! I u Ciebie i u mnie
Reni@, Kasik2, diewuszka86, Ibiza, kalika, NiecierpliwaKarolina, kkkaaarrr, Anoolka, Blu, India9 lubią tę wiadomość
-
Ja już po wizycie, bez usg - tylko na fotelu
Ale chociaż z szyjką w porządku - jest wysoko i zamknięta, kolejna wizyta 'przedporodowa' za 3 tygodnie, a zaraz po niej mój gin idzie na 2 tyg. urlopu
Ale obiecał, że wszystko mi wytłumaczy i przekaże w dobre ręce... Zobaczymy. Mam nadzieję, że przez te 3 tyg. nic się nie 'wydarzy'.
diewuszka, odpoczywaj, ubranka nie ucieknąWiem, że chciałoby się samemu, ale dzidziuś najważniejszy. Dobrze, że masz obrotnego męża, który Ci wszystko kupi i załatwi, nie wiem czy mój by to ogarnął
Trzymam kciuki!
Mnie czeka jeszcze zakup fotelika, fotela do karmienia, prasowanie części ubranek, poprzestawianie mebli w sypialni żeby wszystko miało ręce i nogi, no i spakowanie toreb do szpitala. Dobrze, że upały odpuszczają, będzie więcej siły na to wszystko
Dziewczyny z Krakowa - w ten weekend na Ujastku są warsztaty 'Bezpieczny Maluch' dot. pierwszej pomocy, wyboru fotelika, etc.Reni@, diewuszka86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
dziewczyny trzymam mocno kciuki, żeby wszystkie dolegliwości zelżały! kurcze jednak coś w tym jest, że ten 9 miesiąc najgorszy ;/
ja dzisiaj kupiłam wszystkie brakujące rzeczy, jutro małe pranie i jestem gotowa
jutro tylko mam zadzwonić w sprawie zmiany położnej środowiskowej, bo po przeprowadzce tego nie zrobiłam ;/
dzisiaj jak doczytywałam 'w oczekiwaniu na dziecko' temat o porodzie to się popłakałam, nie wiem dlaczego, ale jakieś emocje we mnie wezbrały -
hello!
co za dzień. pojechałam dzisiaj na badanie krwi, bo w piątek mam wizytę u endokrynologa.
myślałam, że umrę. rano czułam się dobrze a potem jak mnie dopadło, to myślałam, że to koniec.
Dobrze, że z Tatą pojechałam, bo inaczej nie wiem co by ze mną było. Rozłożyłam fotel, położyłam się na boku, ale i tak myślałam, że wyzionę ducha, jakieś plamy mi się czerwone na twarzy nagle zrobiły.
Brzuch mi się spiął, zrobiło mi się słabo, niedobrze. Jak wróciłam do domu to odpadłam i obudziłam się po 3 godzinach. Dziwne, bo wyjątkowo dobrze mi się spało i bym tak pewnie spała, gdyby mnie Tata nie obudził na jedzenie.
Jak często Wam się spina brzuch?
Bo zaczynam się martwić, że u mnie za często.
Trochę zazdroszczę cesarskim dziewczynom, że wiecie kiedy, co i jak. A ja tu mam poczucie jakbym na czynnym wulkanie siedziała. Ja tak nie lubię niespodzianek. -
Mnie sie spina teraz dosyc czesto znowu. Czasami kilka razy na godzinę. Czasami na chwilę a sa takie momenty ze trzyma mocno i dluzej
Marlon a co bierzesz na twardnienia ?
Wyniki moczu idealne więc te nocne bóle to chyba w pochwie jednak. Kupilam Clotrimazolum i mam nadzieje ze to poki co wystarczy. Oby dzis sie juz nie powtorzylo. Ile razy mozna smarowac? Orientujecie sie?
Wizyte mam dopiero we wtorek ale jak sie beda te bole powtarzac to pojade chyba w piatekWiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2016, 22:04
-
Reni@ wrote:Mnie sie spina teraz dosyc czesto znowu. Czasami kilka razy na godzinę. Czasami na chwilę a sa takie momenty ze trzyma mocno i dluzej
Marlon a co bierzesz na twardnienia ?
Magnez B6 i nospę.
Mi się właśnie też kilka razy na godzinę spina.
Jak skała twardy się robi -
Mi tez kilka razy na godzinę się spina. Nospy nie biorę juz. Luteiny od wczoraj tez nie brałam, bo mam problem z nawracajaca grzybicą i biorę globulki clotrimazolum. Biorę tylko magnez i żelazo i femibion.
Ja jutro jadę po wyniki, zbadać GBS i pani mi sprawdzi szyjkę, oby jeszcze trzymała! Chociaż ze 2 tyg jeszcze tak sobie marze -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa brzuch tez mam twardy jak kamien, ale lekarz nic nie kazal mi nigdy na to brac mimo ze mu mówiłam a on mowil ze dziecko rosnie i przybiera rozne pozycje to normalne ze jakmsie wyvina to brzuch sie sztywny i twardy zrobi i ja mu iwerze vo faktycznie branie nospy nic na to nie pomoaga ani lutki. O ile mowimy o takich samych twardnieniach brzucha
-
nick nieaktualnyAaa chyba ze tak , to w takim razie nie pomoge w tej kwestii bo ja bardziej mam takie napinanie skory i brzucha jak mały sie wygnie ze az wypieki dostaje...
A co do spania dziecka...to moj tez ma jakies adhd ciagle buszuje niw spi czy to dzien czy noc ze czasami zmeczona tym jestem -
Była dzisiaj u mnie mama, nie widziała mnie tydzień i pierwsze co powiedziała to, że brzuch mi się obniżył i na pewno urodze wcześniej. Ja też od paru dni zauważam że jest niżej, jak siedzę, to muszę mieć nogi szeroko, bo brzuch leży na udach. Termin mam na 24.10 ale fajnie by było urodzić 10.10
Córkę urodziłam 05.05.2005 i też mama mi tak powiedziała, ciekawe jaka teraz z niej będzie wróżka -
nick nieaktualny