Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
szynszyl wrote:do mnie zaczęli dzwonić częściej wszyscy
tak się upewniając czy to nie już
Ja też mam od 3 dni falętelefony, smsy, maile... juz do niektórych kopiuję po prostu wiadomości wysłane poprzednim
No i nie powiem ten napływ pytań "czy już?" "zostaliście już rodzicami" "to kiedy?" zaczyna lekko stresować i męczyć.szynszyl lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyto prawda, ze najgorsze sa wkurzajace pytania, telefony i smsmy jak by ludzie nie wiedzieli o tym ze jesli sie urodzi dziecko to kazdy sie o tym dowie, a jesli mamy terminy na poazdziernik to po co sobie w polowie wrzesnia zawracaja glowe i wkurzaja.
-
Sarcia, ja też mam ochotę dać nogę jak już się zacznie tylko ze względu na SN, co nie znaczy, że wolałabym CC. I mówi się, że niby lepszy znany wróg, ale czy ja wiem... wiem co to SN i się masakrycznie boję (a było tak dobrze w II trymestrze, wyluzowana byłam).
Ibiza lubi tę wiadomość
-
U mnie z kolei moją mamę zalewają ludzie pytaniami "kiedy Sylwia rodzi?" jakby nie mogli się zapytać mnie albo chociaż męża. No cóż. Póki nikt nie pcha się z łapami do brzucha to mi to nie przeszkadza
ale macanie brzusia przez obcych ludzi mnie jakoś odrzuca.
-
nick nieaktualnyIndia9
Ja ci powiem ze ja mialam pierwszy porod 2w1 , zreszta juz sto razy mowilam jak to ze mna bylo i 22 godzinna proba snja ci powiem ze ja tez bylam wyluzowana no i wiadomo lekarz mowil ze "blizej porodu zdecydujemy" noo az przyszedł wrzesień i to blizej porodu...lekarz proponowal poród "dołem" ale ja sie nie zgodziłam, za bardzo to jest niebezpieczne zwlaszcza po przebojach z zamykajacam sie szyjka, waska miednica i spadkiem tetna u dziecko do tego "nie ma gwarancji ze nie skoncze jak 1 razem na stole" wiem probowac mozna ale dla swojego widzimisie nie bede narazac dziecka bo z 1 dzieckiem dzieki Bogu wszystko skonczylo sie dobrze, a teraz moze byc roznie zwlaszcza ze macica juz raz cieta byla wiec nie wiadomo jak sie blizna tez zachowa... milion mysli sto za i przeciw....była to dla mnie bardzo trudna decyzja do tej pory jest.. caly czas mysle.. ;/
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa mam chyba gorzej bo TEORETYCZNIE wiem kiedy na tą porodówke trafie więc mam jeszcze troche czasu na opracowanie planu ewakuacyjnego haha
a 6.10 jak mnie tylko przyjmą to do wieczora sie zastanowie czy chce tam zostać czy wiać stamtąd gdzie pieprz rośnie
-
Hej kobitki!
Dawno nie pisałam ale regularnie Was czytam
Ola daj znać co u Was bo jajko zniesiemy :p
Dea świetnie, że się odezwałaś, buziaki dla chłopców! nie bój się powrotu męża do pracy, będzie dobrzemożliwe, że nawet lepiej. Ja jak zostałam sama po 1 porodzie to okazało się, że mi tak lepiej, bo się zorganizowałam i było zrobione 2x więcej niż jak facet był w domu
NiecierpliwaKarolina ja tam stawiam, że to czopjak podbarwiony na brązowo to niedługo się zacznie
Sarcia doskonale rozumiem jak ciężka to decyzja, ja nadal się waham... będę rozmawiała z lekarzem na najbliższej wizycie.
My mieliśmy w środę przygody... wyladiwalismy na IP z podejrzeniem sączenia wód, ale całe szczęście wszystko ok. Na ktg 3 skurcze jeden na 60% a ledwo co czułam, przy córce przy takich to już schodzilam -
Aga85 wrote:Dziewczyny czy Wam też jest tak duszno i się tak pocicie?
Mi cały czas duszno i gorąco i poce się bardzo. Nie wiem czy to przez to ze mnie łapie to przeziebienie czy to po prostu przez to ze to juz końcówka ciąży i stad te objawy.
Mierze sobie ciśnienie kilka razy dziennie i mam w normie a puls to wiadomo podwyższony ale to też normalne.
Oczywiście standardowo w nocy spać nie moge. Otwieram okno bo jest mi bardzo duszno.
Czy Wy też tak macie??? -
kkkaaarrr wrote:No właśnie bylam wczoraj u lekarza i dowiedziałam się tylko tyle, że na antybiotyk za wcześnie, płuca czyste, węzły powiekszone jak balony, więc organizm podjął walkę, mam dalej wspomagać sie srodkami naturalnymi i wrócić po antybiotyk jak nie przejdzie do pon... liczyłam na cos więcej...
noc masakra, chyba nawet jakąś małą gorączkę miałam, teraz idę zjeść kolejny ząbek czosnku, lubię czosnek, ale w tych ilościach już nie mogę na niego patrzeć...
mizzelka, dziękuję za pocieszenie opowieścią o mamie. Mam nadzieję, że mi to choróbsko po prostu przejdzie i żadne czarne scenariusze nie będą grane!!Jeszcze bd marudzić ze mógłoby dziecko opuścić juz lokal
-
nick nieaktualny
-
pielegniarka_w_mundurze wrote:Witam się i ja.
Ciężka noc za nami. Spać nie mogłam na żadnym boku, gorąco. A jak już przysnelam to o 2:30 mój mąż dostał telefon z pracy i musiał jechać. I po spaniu bo czekałam aż wróci. Do 3:30. Potem już mi się jeść zachciało. Wiec herbata kanapki. Jak mnie ssanie złapie to nie ma zmiłuj. Flaki mi się przekrecaja na drugą stronę. Teraz siedzę i czekam na ktg.
W tym krótkim śnie to mialam takie sny ze szok. Śnil mi się niemowlak pływający jak olimpijczyk w jeziorze. I jamnik który bez przerwy spał gdziekolwiek by go nie położyć i parada wojskowa z czołgami pod moim blokiem. Czy ja wariuje?!
Albo nosiłam bujaczke z łańcuchami dla córki h ciałami zawiesić boa mamy taką drewniana.. a ona połamana na pół i byłam zła ze tyle targalam a tu nici z bujaniareszty nie pisze bo szkoda mojego telefonu
-
NiecierpliwaKarolina wrote:Karola, strasznie współczuję
jakby mało rzeczy męczyło pod końcówkę to jeszcze jakieś paskudztwo Ci się przypałętało
a próbowałaś mleka z masłem i czosnkiem na ciepło? Jest obrzydliwe, ale pomaga.
A ty pisałaś coś o tym, że cię przeczyscilo. Na SR nam mówili, że taka pseudo grypa zoladkowa to moze byc objaw nadchodzacego porodu. Ze swojego pierwszego porodu pamietam, ze zanim trafilam na sale porodowa to chyba ze 3 razy bylam w toalecie, choc nie wiem na ile mozna to porownywac, bo wtedy porod byl ibdukowany farmakologicznie, nie mniej jednak moze jest cos na rzeczy. Wiem, ze wyczekujesz aż się zacznie, więc trzymam kciuki! -
Pielegniarko dobrze ze w końcu ogarną temat. Ciekawe co tam powiedzą.
Ola trzymam kciuki. Wiadomo im dłużej tym lepiej w brzuszku mamy ale już masz 37 tydz skończony czyli donoszona.
Siostra mojego męża miała badania i juz wizytę po południu and skończony byl 37 tydzień poszła do toalety a tu wody poszły. Zero skurczów itp.. Krzyś jet bardzo ruchliwymi i zdrowym dzieckiemi wybrał fajna datę. . Dzień babci
-
Blu wrote:Kkkaaarrr a próbowałaś prenatal grip care? Kiedyś mi to bardzo pomogło, w składzie ma czosnek, aronię, dziką różę i witaminy. I piłam mleko z maslem i miodem.