Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
aneta93 wrote:I mamy ciaze donoszona !! Tak odliczalam zeby moc wstawac i chodzic ile mi sie podoba, a tu bierze mnie jakies przeziebienie,zimno mi i glowa mnie boli i gardlo znow i leze w lozku pije herbate z cytryna
aneta93 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Trzymam kciuki za was ale i tak donoszona to dacie rade :*
Ja to nawet nie ogarniam jak wygląda czop bo mi ztrzelily wody i jakoś nie obserwowałam wcześniej.
Nie mogę doczekać się aż dojadę do domu.. spakuje się do końca i albo się uspokoi ból od chodzenia albo coś się rozkręci.
Ale to pewnie od aktywności. za dobrze by było oo -
Visenna wrote:Na to liczę. Nigdy nie byłam przeciwniczką szczepionek, ale im więcej czytam, tym bardziej jestem niestety na nie. Bardzo się ich boję, dlatego staram się zdobyć, jak najwięcej wiedzy, bo to jedna z nielicznych broni, jaką można tutaj zastosować.
A tak swoją drogą... oglądam właśnie ten dokument z dwójki. 5 min. poleciało i... już się zdenerwowałamAtakowanie na dzień dobry obrazami chorych dzieci, straszenie zgonem... cudowna obiektywność
Dowalili z grubej rury, zasiali ziarenko strachu i teraz przez cały film pewnie będą robić tak, by wykiełkowało do sporych rozmiarów. I ten maluszek... 7tyg., miał zostać zaszczepiony na krztusiec, ale zaraził się wcześniej i jest w złym stanie. Ja nie wiem, czy to dobrze rozumiem, bo przecież ekspertem w tym nie jestem, ale... czy szczepionka by go ochroniła? W Polsce podaje się ją ok. 2 miesiąca (pierwsza dawka), w Australii z tego co znalazłam podobnie (6.–8. tygodniu życia.). Tylko czy...
jeśli dziecko dostałoby szczepionkę to jego organizm zareagowałby lepiej? Bo w to, że by go ochroniła to nie wierzę. Nie wiem którą szczepionką dziecko miało być szczepione, ale jeśli trafiłoby na tą z komórką pełnowymiarową krztuśca, która zawiera całe zabite bakterie to przecież przy tak nienaturalnej metodzie podania szczepionki, mogłoby być jeszcze gorzej. Krztuścem można zarazić się drogą powietrzno-kropelkową. Moim zdaniem maluch miał sporo obniżoną odporność i niestety efekt jest bardzo przykry. Kolejna rzecz o której muszę poczytać a tymczasem... oglądam dalej
Szczepionki z pelnokomorkowa komponenta krztuśca uważane są za bardziej immunogenne od tych acelularnych, czyli silniej stymulują układ odpornościowy. Niestety wiąże się z tym też nieco większą częstość działań niepożądanych, głównie u dzieci z jeszcze nie wykrytymi poważnymi zaburzeniami odporności bądź problemami neurologicznymi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2016, 11:19
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Visenna wrote:Właćiwie to samo, co napisałam wyżej i tutaj powinnam powtórzyć. Nie uważam się mądrzejsza od lekarzy, ale... lekarzy też nie uważam za cud boski, który głosi prawdę objawioną. Warto obejrzeć filmik, jak wygląda sytuacja lekarzy dot. szczepionek. Niestety nie jest kolorowo i... ja takim ludziom po prostu nie jestem w stanie całkowicie zaufać. Nie oddam im mojego największego skarby, ot tak po prostu bo mają dyplom i rzekomo wiedzą, co robią. Świadomy rodzić, to równorzędny partner do dyskusji z lekarzem i takim partnerem chciałabym się stać. Dlatego szukam ciągle odpowiedzi dot. szczepionek.
KoniecNiezależnie od podjętych decyzji... życzę każdej z nas, by były to najlepsze, jakie mogą być
Temat szczepień jest kontrowersyjny, często na formach robi się gówno-burza
, bo się zaczynają dwie strony przepychać... nie chcę tego tutaj, dlatego jak dla mnie możemy skończyć rozmowę dot. szczepień
Wiem, jak na różnych wątkach wyglądają rozmowy o szczepieniach i mam nadzieję, że u nas się to nie stanie. Zgadzam się, że nie ma na ten temat odpowiednio dużo informacji, a przekrzykiwanie się nie jest dobrym argumentem ani jednej ani drugiej strony. Miejmy nadzieję, że niezależnie od podjętych decyzji, nasze dzieci będą zdrowe, o to wszystkim nam chyba chodzi. Ja zdania nie zmienię, ale szanuję Twoje. I niech tak pozostanieVisenna, Pumpkin lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzień dobry!
W końcu udało mi się Was nadrobić.
Ibiza!!!!! Gratulacje!!!
Pielęgniarka - powodzenia dziś, mam nadzieję, że wszystko będzie ok! Nie daj się.
Sarcia - trzymaj się!
Dzisiaj mam wizytę, jestem ciekawa co z moją szyjką, no i GBS'em (w sensie pobranie próbki)
Też mam kłopot z zębem, byłam u dentysty w niemczech i ten zbój (przez ch) robiąc mi kanał złamał kawałek narzędzia i je tam zostawił. Teoretycznie ząb powinien być martwy a nie jest. Najgorsze są te kieszonki dziąsłowe, bo ból jest promieniujący. Staram się jeść drugą stroną, bo nikt nie chce mnie prześwietlić i dać znieczulenie. Ostatnio jak mnie złapało, to gdyby nie to, że bałam się infekcji, byłam gotowa iść do pracowni mojego Ojca i sobie to kombinerkami na żywca wyrwaćA ten ząb jest osłabiony, więc mi się kruszy. To 7 na szczęście, ale wolałabym sobie zrobić koronkę a nie ładować kasę w implant.
Rozmawiałam z Mężem i my szczepimy. Mój Syn jak się będzie bił na podwórku, będzie miał szanse powiedzieć "Nie w szczepionkę".
Trochę się boję nie szczepionych dzieci, bo są jednak nie szczepione i mogą roznosić to i owo. I mimo tego, że szanuje decyzję innych Rodziców, to jeżeli ta decyzja może wpłynąć na zdrowie mojego dziecka, to ten szacunek mi ciężej przychodzi i staram się unikać takich ludzi. Ale nie mam zamiaru nikogo przekonywać, ani się tu nawalać. Tak tylko dorzucam swoje 3 grosze. Albo szczególnie jeśli ktoś wpada na pomysł ospa party, albo tym podobnych. (też bez personalnych wycieczek, tylko tak rzucił Stasiek
Nooo i skończyłam mieszkanie. Brakuje tylko obrazków i lampki. Będzie bardziej kolorowo, bo na razie mocno zachowawczo.
Aaaaa i nie boję się różu dla Chłopaka, jak gender to gender
Reni@, kalika, diewuszka86, Sunshine89, kkkaaarrr, Pumpkin, mizzelka, szynszyl, Sylwusia100, Rutelka, Jutysia, Anieńka, Blu, linka89, Evelle, Sylwia91, NiecierpliwaKarolina, Chwilka84, Ibiza lubią tę wiadomość
-
Witam chciałam się pochwalić swoim cudem
Alicja urodziła się 16.09- waga 2600 i 51cm, 10ptk w skończonym 37tc i 5dniu. Poród nie obył się bez komplikacji, przedwcześnie odeszły mi wody, pękła blizna po poprzednim cc i jeszcze chwila zwłoki i dalsze skurcze mogłyby spowodować pęknięcie macicy. Boli strasznie, ale jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie
Abata, Sunshine89, Sylwia_i_Niki, kalika, diewuszka86, kkkaaarrr, kasia_1988, Kai, a.badziak, Reni@, kehlana_miyu, marlon, Jola1985, India9, Pumpkin, aneta93, mizzelka, szynszyl, Sylwusia100, Rutelka, Jutysia, Anieńka, Anoolka, Blu, linka89, Evelle, Kasia!, Sylwia91, Kasik2, lu.iza, Ola_Ola, NiecierpliwaKarolina, Visenna, Limerikowo, Dea28, Chwilka84, Amc, Aga85, KKasiaKK, Ibiza lubią tę wiadomość
(25.01-2016-beta hcg 28, 29.01-2016-beta hcg 402.6 2.02-2016- beta hcg 4519.0 :)5.02-2016- beta cg 14034 :)18.02-2016- beta hcg 44496.0 ????
29.06.12 mój 1 cud
16.09.2016 mój 2 cud -
Visenna wrote:Szczepionki to zabieg medyczny, który obarczony jest ryzykiem (nikt o zdrowych zmysłach nie powie, że szczepionki są całkowicie bezpieczne) a jeśli jest ryzyko musi być i świadomy wybór. Są różne dzieci, z rożnymi chorobami, problemami... wrzucenie wszystkich do jednego wora to po postu zbrodnia. Każdy przypadek powinien być rozpatrzony indywidualnie. Jestem ciekawa, czy miałaś okazję zapoznać się z argumentami drugiej strony? Ale nie tymi krzykaczami, którzy po jednej i drugiej stronie barykady, krzyczą o mordowaniu dzieci szczepionkami, bądź gdy ich nie podajemy. Nie. Chodzi mi o bardziej stonowane głosy, gdzie do tematu szczepień stara się podejść rzeczowo.
Zgadzam się, że szczepienia niosą za sobą ryzyko, jest ono jednak nieporownywalnie mniejsze niż ryzyko wynikające z nieszczepienia (szczególnie gdy odsetek niezaszczepionych, a co za tym idzie zachorowań wzrasta). Niestety, w medycynie w 99% przypadków trzeba dokonywać wyborów pomiędzy rozwiazaniami nieidealnymi, każdy jeden lek czy zabieg medyczny ma listę skojarzonych "działań niepożądanych", a mimo to decydujemy się na nie.
W zupelnosci zgadzam się, że są przypadki, w ktorych odroczenie szczepień jest zasadne, podstawowe regulacje w tym zakresie istnieją, choćby inne kalendarze szczepień dla wczesniakow, czy dzieci z niską masa urodzeniowa, ktore z definicji mają obniżoną odporność. Również zgadzam się, że lekarzom nie należy ślepo ufać i bez zastanowienia przytakiwac. Nie mniej jednak, tak dlugo jak sami lekarzami nie jesteśmy, na opiniach tychże w zakresie stanu zdrowia musimy polegać. Być może opinia jednego lekarza, że stan zdrowia dziecka kwalifikuje go do szczepienia to mało, ale jeśli opinię tę potwierdzi drugi czy trzeci lekarz to nie widzę zasadności jej podwazania nie mając bardzo silnych argumentów odnoszących się do konkretnego przypadku.
Podsumowując, w temacie szczepień oczywiście pytania pozostają, tyle tylko, że w moim odczuciu nie są one pokroju "czy", ewentualnie pytajmy "czym" oraz "kiedy". Tu po raz kolejny zgoda, że panuje deficyt rzeczowych informacji, które mogłyby pomóc w prawidłowym przygotowaniu i siebie i dziecka, czego brak na pewno jest sprawcą niemałego odsetka niepożądanych objawów poszczepiennych.
Swoją drogą, to miłe, że możemy tu na spokojnie powymieniac się w kulturalny sposób opiniami w tak kontrowersyjnym temacie. Z reguły widzi się dyskusje, w których dwie strony obrzucają się błotem nie próbując nawet wysłuchać drugiej strony. Zgadzać się nie musimy, a jesteśmy tu, aby rozmawiaćdiewuszka86, kehlana_miyu, Pumpkin, szynszyl, Rutelka, Visenna, Ibiza lubią tę wiadomość
-
Marlon, widzę, że fotel jednak szary, a nie żółty
Ogólnie bardzo ładnie to wszystko urządzilas. Jak dołożysz dodatki, to będzie już pełnia szczęścia
Co do różu to mój będzie miał karuzele nad łyżeczki z jednym, ale jednak, różowym stworem. Niech się chłopak hartuje;)marlon lubi tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Sunflower wrote:Witam chciałam się pochwalić swoim cudem
Alicja urodziła się 16.09- waga 2600 i 51cm, 10ptk w skończonym 37tc i 5dniu. Poród nie obył się bez komplikacji, przedwcześnie odeszły mi wody, pękła blizna po poprzednim cc i jeszcze chwila zwłoki i dalsze skurcze mogłyby spowodować pęknięcie macicy. Boli strasznie, ale jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie
Gratulacje wielkie!!Mała śliczna. Zdrówka dla Was. Wzruszyłam się..
Sunflower lubi tę wiadomość
-
Sunflower wrote:Witam chciałam się pochwalić swoim cudem
Alicja urodziła się 16.09- waga 2600 i 51cm, 10ptk w skończonym 37tc i 5dniu. Poród nie obył się bez komplikacji, przedwcześnie odeszły mi wody, pękła blizna po poprzednim cc i jeszcze chwila zwłoki i dalsze skurcze mogłyby spowodować pęknięcie macicy. Boli strasznie, ale jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie
Sunflower lubi tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Jejku, Sunflower, sama słodycz z tej Twojej Alicji
Gratuluję zdrowej i pięknej córeczki, i życzę mnóstwa pociechy z niej
marlon, super pokoik! Twój maluch na pewno od razu poczuje się w nim jak prawdziwy książęmarlon, Sunflower lubią tę wiadomość
-
Sonflower gratulacje. Słodka Księżniczka. Zdrówka dla Was..
.
Mamy szpitalne trzymam za Was kciuki.
Pielęgniarka nie rozumiem dlaczego podążają Twoje zaświadczenie. Chyba że ropa próbę i w razie w cc. To byłoby nawet lepsze dla Twojej laktacji. A z jakich innych względów to Noe wiem skoro masz napisane na zaswoadczeniu jak byk że istnieją problemy kardiologiczneSunflower lubi tę wiadomość
-
Sunflower gratulacje! Dobrze, że lekarze szybko zareagowali
jesteście już w domku?
Trochę mnie wystraszyłas ta blizna bo ja rozważam sn po cc i tego się właśnie boje
Sarcia, a nie boja się, że mały zejdzie za nisko? wtedy to już cc chyba nie mogą zrobić... trochę się dziwię ze czekają, może zadzwon do swojego gin?Sunflower lubi tę wiadomość