Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNo ja sie wlasnie ogarnelam, wzielam prysznic spakowalam swoje rzeczy z sali, o 7 mialam 30 minutowy zapis ktg i teraz czekam na wiesci co dalej poki co.
ale okropnie poca mi sie rece i stopy
teoche sie denerwuje to wiadomo ale staram sie mec dobry humor i myslec ze jeszxze chwila i zobacze synka, a pewnie stres mi minie jak juz uslysze jego plac to bedzie ulga na maksa
Reni@, Evelle, Sylwia91, kkkaaarrr, Rutelka, Blu, mizzelka lubią tę wiadomość
-
Poranna wizyta w toalecie przywitała mnie niezodentyfikowanym obiektem na papierze toaletowym. Ciagnacy sie, przezroczysty sluz, nie super gesty, ale na tyle zwarty, ze trzymal sie kupy. Teraz leze i rozkminiam czy to czop czy zwykly sluz. Kurcze, na czop chyba jeszcze kilka dni za wczesnie... brzuszek na szczęście miękki choć zaczynam się w niego strasznie wsłuchiwać i sama już nie wiem czy sobie wmawiam czy zaczęłam czuć lekkie ćmienie okresowe...
-
Ja czopa nie widziałam na oczy, ale odchodzić może nawet dwa tygodnie przed porodem
Chyba nastał ten moment ciąży kiedy poprzypominamy sobie co to bóle okresowe.
kkkaaarrr - najlepiej zajmij się czymś i zobaczysz czy Ci przeszłokkkaaarrr lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKkkarrr
U mnie wlasnie tak wygladal i wyglada odchodzacy czop sluzowy, zwarty glut na poczatku byl zoltawo mleczny teraz jest brudno brazowy no to sa male glutki nie tam jakies wielke nie wiadomo co i lekarz powieszial ze to czop no i bol jak na oed soboty ktory apowodowal rozwarcie na 4 cm i skrocenie szyjki do 1 cm takze wcale takich objawow nie ma co lekcewazyc bo u mnie one przyspiesYly pprod o 2 tygosnie
A ja nadal czekam na i info o ktorej ide, jestwm glodna jak wilk i poce sie jak mysz, alewiem ze bedzie odbrze mam dibre przeczucia , jejku to jeszcze pare chwil i bedsiemy razwm nieqiaryfodne!!!!!kkkaaarrr, a.badziak lubią tę wiadomość
-
Kkkaaarrr u mnie czop odszedl równo 2 tyg przed porodem więc to nie oznacza ze juz się coś zaczyna. Jak nie ma krwii to bym sie nie martwila na razie . obserwuj się
Sarcia jeszcze raz powodzeniakkkaaarrr lubi tę wiadomość
-
Sarcia, dzięki za wskazowki, bede dzis mocno obserwować, jak poczuje konkretny bol okresowy to jade na IP od razu, do donoszonej brakuje mi tygodnia, wiec wolalabym jeszcze nie rodzic!!
Renia, 2 tygodnie brzmia idealnie, oby tak wlasnie chcialo byćWiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2016, 08:17
Reni@ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
O matko Sarcia już na stole!
trzymaj się kochana!
Nie ma takiej mocy dziewczyny żebyście mnie przekonały że zzo to nic strasznego hehe ja jestem taki cykor że mi się nie da nawet wenflonu założyć a co dopiero w kręgosłup wbijaćw stresie wszystkie żyły w szpitalu mi się chowaly i próby wkłuć były po 3 razy, a samo wkłucie na tydzień czasu miałam 3 razy zmieniane bo mi puchły ręce
Właśnie się obudziłam i czuję się strasznie zmęczona...
Diewuszka,niezła ta teoria o bezsennych nocach pod koniec ciąży, musi coś w tym być!! -
diewuszka86 wrote:Jola ja słyszałam taką teorię, że natura wspaniałomyślnie nie pozwala kobiecie spać pod koniec ciąży, aby przygotowała się ona do nieprzespanych nocy jak dziecko będzie już na świecie. Może coś w tym jest. Za to mąż sypia jak zabity ehh.
No ja nie mogę narzekać na sen w nocyCzasem tylko wstaje na siku (choć dziś tylko raz), no i czasem mnie mała przebudza jak mocno kopie i dopadają mnie wtedy nerwy - czy to czasem nie skurcz! Ogólnie chyba końcówka jest dla mnie stresująca bardziej, niż początek ciąży... Tym bardziej, że jeszcze pewnie do wtorku będę sama
-
Jola1985 wrote:Ja od dwóch dni też zauważyłam, że jest mi chłodniej, już nie śpimy przy wszystkich otwartych oknach, więc mąż może schować druga zimową kołdrę, którą siebie przykrywał w nocy hehehe Ból podbrzusza nie przechodzi u mnie, nospy staram się nie brać, a mąż mnie od rana namawia abyśmy jechali na IP, ale mam wątpliwości czy jecha 80 km skoro nic więcej się nie dzieje, a w swoim mieście nie chcę iść w obawie, że mnie tu położą i zostawią
Gratuluję 38tcJa też zaczęłam dziś 38 tc, a więc mamy "ciąże donoszone"
Fajnie Wam dziewczyny - ciąża już donoszona, można spokojnie rodzić
Rozumiem Cię Jola! Ja też wybrałam, że urodzę poza miejscem zamieszkania i też unikam szpitala w miejscu mojego zamieszkania, bo słyszałam, że jak już się tam trafi to min. 3 dni trzymająTzn wiadomo, gdyby coś było poważnego to zdrowie dzidzi najważniejsze, ale póki co to moje "bóle niebóle" chyba bardziej ze stresu się objawiają...