X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe Mamusie 2016
Odpowiedz

Październikowe Mamusie 2016

Oceń ten wątek:
  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 26 września 2016, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KKasiaKK wrote:
    Witam się po parodniowej przerwie. Mieliśmy małe zamieszanie w domu i nie było czasu pisać, ale poczytywalam was...
    Mamy w końcu wymienione drzwi w całym domu, oprócz... Drzwi do sypialni, w której na początku będzie z nami Franio. Jaka jestem wściekła - masakra, przywieźli nie te drzwi, które zamawialusmy, teraz trzeba czekać na wymianę do czterech tygodni :/ a my mamy stare drzwi już wymontowanie...


    Gratuluję serdecznie nowym mamusiom i życzę zdrówka :)

    To tak jak ja czekam aż wymienia nam drzwi zewnętrzne a już powinni dawno :/ ughhhhh. Współczuję

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • Anieńka Autorytet
    Postów: 604 610

    Wysłany: 26 września 2016, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mysle ze naturalne metody dziecku nie zaszkodza, a jak pomoga to nic tylko sie cieszyc. :) moze u Blu byl z tymi fugami zbieg okolicznosci, ale moze cos wysilek zmusil malego do ewakuacji. :)

    Ja tez koncze sprzatac mieszkanie, poki co jestem tak zadowolona z efektu, jest tak sterylnie i pachnaco!:) az chce mi sie byc w tym mieszkaniu. Gorzej jak skoncze i pozniej jak zmotywuje dziecko zeby wyszlo jak fugi beda juz wyszorowane;)

    bl9czbmhptcbgwug.pngatdci09krpu5v7i5.png
  • diewuszka86 Autorytet
    Postów: 1190 1207

    Wysłany: 26 września 2016, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wróciłam od fryzjera jako nowa ja :) Polecam na koniec ciąży zafundować sobie taką przyjemność, włosy czy choćby paznokcie. Relaks niesamowity. No i patrzę czy jakichś wieści nie ma, ale widzę, że cisza. Ciekawe jak tam idzie naszym dziewczynom.

    Kasik2, kehlana_miyu lubią tę wiadomość

    l54t4dr.png
  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 26 września 2016, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No u mnie nic nie Zwiastowalo tez...
    W czwartek miałam bóle miesiączkowe mocne. Najbardziej nocami potem w sobotę w nocy...
    I cala niedziele licho się czułam ale to już ze zmeczenia.
    W niedziele w nocy dopiero zaczęły się bolesne skurcze ale Olałam. Skoro tyle dni pobólewalo i nic...
    A po północy strzelily wody juz i dopiero ruszyłem tylek :D

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • lu.iza Autorytet
    Postów: 951 1008

    Wysłany: 26 września 2016, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie dałam rady umyć podłogi... nie wiem co sie stało ale zasypiam na stojąco... Nawer obiadu nie dojadlam do końca, ehhh... Ide spac. Jak wroce mam nadzieje ze beda juz jakies wieści :)

    qb3cl6d8iexq5cc7.png
    m3sxc6edpjlusky4.png
  • KKasiaKK Ekspertka
    Postów: 189 259

    Wysłany: 26 września 2016, 14:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lu.iza wrote:
    Nie dałam rady umyć podłogi... nie wiem co sie stało ale zasypiam na stojąco... Nawer obiadu nie dojadlam do końca, ehhh... Ide spac. Jak wroce mam nadzieje ze beda juz jakies wieści :)


    Mam dokładnie tak samo... Zasypiam w każdej pozycji, każdej sytuacji, nawet jak jest mega głośno. Męczy mnie to od kilku dni i zła na siebie jestem, bo robie znacznie mniej rzeczy niż zaplanuje :/

  • KKasiaKK Ekspertka
    Postów: 189 259

    Wysłany: 26 września 2016, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tymi oknami, fugami itp to jest tak, że to jedna wielka ściema jak z chodzeniem po schodach. Kilku osobom przyspieszą/wywołają poród a kilkudziesięciu nic nie dadzą po za czystym domem i lepszą kondycją :) ale dobre i to.

  • Chwilka84 Autorytet
    Postów: 965 904

    Wysłany: 26 września 2016, 14:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To i ja dołączam do klubu "zero objawów" nic się nie dziej, w sobote wysprzątam cale mieszkanie,odkurzyłam, umyłam podlogi, posprzątałam łazienkę.....i nic:(

    A odnośnie przytulania to my jakoś nie możemy, ale nie to że teraz lekarz mówi ze nie wolno ale jakos nam tak dziwnie z tym brzuchem.

    Jutro mam wizyte i tylko tym zyje, martwię sie o te wody płodowe, o niczym innym nie mysle, dobrze że mąż poszedł do pracy bo pewnie bym sie z nim bez powodu pokłóciła,albo bym sie nie odzywała do niego,ale po prostu, strasznie sie stresuje, zobaczymy co jutro lekarz powie.

    ex2bi09komf7ydjp.png
  • Reni@ Autorytet
    Postów: 1850 1503

    Wysłany: 26 września 2016, 14:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zazdroszczę Wam z tym spaniem. Chetnie bym w dzien odespala te noce ale mnie baaardzo rzadko udaje sie zasnac w ciagu dnia. Jestem zmeczona ale spac nie umiem

    Chwilka bedzie dobrze. Trzymam kciuki

    Chwilka84 lubi tę wiadomość

    f2wli09kkp6omcr9.png
    zem33e5ekx8vdc7s.png
    Aniołek 11 tc [*] 07.2015
  • Anieńka Autorytet
    Postów: 604 610

    Wysłany: 26 września 2016, 14:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jak juz jestesmy na wylocie to podsumowujac caly okres ciazy ktory trymestr byl dla Was najlepszy a ktory najgorszy i dlaczego:)

    Ja uwazam ze 1 byl zdecydowanie najgorszy, ta bezsilnosc, brak apetytu i ciagle jakies bole i cos. Dla mnie jako zyciowego zarloka ten okres byl najbardziej depresyjny. Ciagle dotykaly mnie jakies schorzenia i chodzilam na zwolnienia.
    Najlepszy 2 trymestr, brzuszek nie przeszkadzal, a mialo sie duzo sily i checi do zycia:) i apetyt na jedzenie i... seks. ;)
    3trym tez jest fajny ale ma wiecej minusow m.in. sam fakt ze ciezko spac w nocy, brzuszek przeszkadza, czlowiek sie szybko meczy i seks nie-jest-bajeczny. Ale najwiekszy plus to fakt kompletowania wyprawki i oczekiwania ze juz niedlugo finish!!! :)

    Teraz czekam niecierpliwie na rozwiazanie :)

    Anoolka lubi tę wiadomość

    bl9czbmhptcbgwug.pngatdci09krpu5v7i5.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 września 2016, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chwilka pomyśl sobie, że nie masz na to żadnego wpływu. Więc co Ci da denerwowanie się? Przecież to nic nie zmieni. Tylko Ty będziesz w podłym nastroju i maluchowi w brzuchu się też to udzieli. Jesteś pod opieką z pewnością dobrych specjalistów, wiedzą co robią. Wszystko będzie dobrze, zobaczysz :*


    Anieńka, ja mimo wszystko chyba jednak 3trym. Jestem wielka, +22kg, wszystko boli i puchnie, łapie zadyszka, niewygodnie się śpi ale - humor mi dopisuje. Kilogramy zdążyłam zaakceptować, strach przed cc i połogiem już za mną, strach o to czy nie poronię, o łożysko, czy mała się dobrze rozwija, czy ja jem wystarczająco zdrowo dla niej - też za mną. Teraz już tylko czekam. I się uśmiecham. Dużo więcej niż przez całą ciążę. No i seks - mimo wielkiego brzucha milion razy przyjemniejszy i swobodniejszy - nie spinamy się, że coś możemy "popsuć".

    Chwilka84, kehlana_miyu lubią tę wiadomość

  • linka89 Ekspertka
    Postów: 249 117

    Wysłany: 26 września 2016, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anieńka wrote:
    Dziewczyny jak juz jestesmy na wylocie to podsumowujac caly okres ciazy ktory trymestr byl dla Was najlepszy a ktory najgorszy i dlaczego:)

    Ja ogólnie nie lubię narzekać na swoją ciążę, bo patrząc na niektóre dziewczyny mogłam robić prawie wszystko... Ale, żeby jednak trochę powspominać i sobie ulżyć...

    1 trymestr - faktycznie totalne osłabienie, mogłam spać zawsze i wszędzię, dobrze, że mam pracę jako freelancer i mogłam sobie na to pozwolić. Naprawdę podziwiam dziewczyny, które pracują w korpo i w pierwszym trymestrze siedzą twardo za biurkiem. Zapachy... Nie wiedziałam, że lodówki moga tak cuchnąć! Zarówno nasza nówka, jak "starszak" rodziców - każda odbierała mi apetyt, jak tylko otwierałam drzwi! Szczęście w tym wszystkim, nie wymiotowałam. Choć miałam dziwna dolegliwość - robiło mi się niedobrze przy myciu zębów, szczególnie przy wypłukiwaniu pasty :|


    2 trymestr - mógłby trwać zawsze :) Miałam mega dużo energii, czas na urlop (choć z wyjazdu zagraniczngo zrezygnowaliśmy)

    3 trymestr - 7 m-ac jeszcze spoko, ale od 8 jestem zmęczona już fizycznie (wielki brzuch, ból kręgosłupa, problemy ze spaniem) i psychicznie - ten ciągły strach czy czasem coś się nie zacznie wcześniej. Powiem szczerze, że dla mnie chyba najgorszy...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2016, 15:04

  • lu.iza Autorytet
    Postów: 951 1008

    Wysłany: 26 września 2016, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam podobnie, 3 trymestr najgorszy... brzuch już przeszkadza, sił brak i to wyczekiwanie na poród.. ciężko :) pierwszy też dobrze wspominam... nie miałam jakiś dużych problemów i ta nieświadomość tego wszystkiego co się dzieje w moim organiźmie i tego co nas czeka spowodowała że jakoś szybko mi przeleciał. No i 2 zdecydowanie najfajniejszy, czułam się świetnie, ogromna radość z kupowania wyprawki, mały, rosnący zgrabny brzuszek... wakacje.. ehhhh.. :)

    qb3cl6d8iexq5cc7.png
    m3sxc6edpjlusky4.png
  • lu.iza Autorytet
    Postów: 951 1008

    Wysłany: 26 września 2016, 15:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Obudziłam się i żadnych wieści :( idę spać dalej :)

    qb3cl6d8iexq5cc7.png
    m3sxc6edpjlusky4.png
  • diewuszka86 Autorytet
    Postów: 1190 1207

    Wysłany: 26 września 2016, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie zdecydowanie najgorszy 3 trymestr. Ciężko już z brzuchem, problemy szyjkowe, te wrześniowe upały dały w kość. 1 trymestr był ok oprócz tego, że trochę się bałam czy utrzymam ciążę. 2 trymestr chyba psychicznie najlepszy. Brzuszek jeszcze stosunkowo mały, byłam cały czas aktywna zawodowo, zaliczyliśmy wakacje i wszystko mogłam robić sama (mówię choćby o zakładaniu butów). No a teraz to już takie oczekiwanie. Z jednej strony radość, że już niedługo Kuba będzie z nami, z drugiej strony wiele obaw, w końcu to pierwsze dziecko. Generalnie ja za brzuszkiem jakoś bardzo tęsknić nie będę.

    l54t4dr.png
  • Reni@ Autorytet
    Postów: 1850 1503

    Wysłany: 26 września 2016, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie 3 chyba najlepszy mimo wszystkich niedogodności. 1 mdłości okropne i ciagly strach czy ciąża nie przestanie się rozwijac tak jak poprzednia. Pierwsze tyg 2 trymestru ok a potem skurcze, skracajaca sie szyjka i znowu strach przed przedwczesnym porodem.

    f2wli09kkp6omcr9.png
    zem33e5ekx8vdc7s.png
    Aniołek 11 tc [*] 07.2015
  • Reni@ Autorytet
    Postów: 1850 1503

    Wysłany: 26 września 2016, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zapomniałam napisać, ze bylam dzis po wynik GBS. Ujemny :)

    Ciekawe jak nasze rodzące

    diewuszka86, Anoolka, NiecierpliwaKarolina, Chwilka84, Blu, Jutysia, linka89, Kasik2, kkkaaarrr, mizzelka lubią tę wiadomość

    f2wli09kkp6omcr9.png
    zem33e5ekx8vdc7s.png
    Aniołek 11 tc [*] 07.2015
  • lu.iza Autorytet
    Postów: 951 1008

    Wysłany: 26 września 2016, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No wlasnie... nic sie nie odzywają, dwie juz pewnie tuła :)

    qb3cl6d8iexq5cc7.png
    m3sxc6edpjlusky4.png
  • diewuszka86 Autorytet
    Postów: 1190 1207

    Wysłany: 26 września 2016, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reni@ wrote:
    Zapomniałam napisać, ze bylam dzis po wynik GBS. Ujemny :)

    To nic tylko rodzić ;)

    Reni@ lubi tę wiadomość

    l54t4dr.png
  • NiecierpliwaKarolina Autorytet
    Postów: 2409 2115

    Wysłany: 26 września 2016, 18:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, piszę dopiero teraz, bo miałam tysiąc badań. Jest decyzja, ze jednak dopiero rano o 8 cięcie, bo teraz popołudniu zostaje mniejszy zespół, a są na porodówce trzy rodzące i lekarze nie chcą narażać ani mnie ani ich na jakiś pośpiech przy zabiegu i nerwy w razie gdyby coś nagłego się zadziało.

    n59y8u69xkreiife.png
    n59y20mm7mm8z66z.png
‹‹ 842 843 844 845 846 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ