Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Jest dokładnie tak jak piszesz, czyli substancja czynna jest ta sama w obu lekach, tylko niemiecka pojedyncza dawka w przyblizeniu równa się dopuszczalnej dobowej dawce polskiego Espumisanu. Ot cały sekret cudownosci specyfiku z zachoduBlu wrote:A nie wiesz przypadkiem, czy sab simplex również ma ten sam skład, tylko w Niemczech dopuszczają większą dawkę i stąd jego niezwykła skuteczność? Taką informację gdzieś znalazłam ale nie miałam jak porównać

Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2016, 00:26
mizzelka, Blu lubią tę wiadomość


06.2015 - nasz aniołek:*
-
Rutelka, gratuluję Kochana! Spory chłopczyk, depcze po piętach mojemu Mikołajowi

U nas od wczoraj przełom. Maly chwycił się cycka i pięknie ssie. Oby tak już zostało
Jutro robimy sesje zdjęciowa. Mam nadzieję, że pani fotograf usunie małemu potowki w Photoshopie ;p
mizzelka, Sylwia91, Blu, kehlana_miyu, Kasik2, Anoolka, Rutelka, Dea28 lubią tę wiadomość


06.2015 - nasz aniołek:*
-
Na wstępie gratuluję wszystkim świeżo upieczonym mamusiom. Moc zdrówka i uścisków dla Was i Waszych skarbów

lu.iza wrote:Sunshine gratulacje
opowiadaj jak to sie stało ze tak nas zaskoczyłaś 
Powiem szczerze, że zaskoczyłam chyba nawet samą siebie
W napięciu oczekiwałam bowiem regularnych skurczy, które nabrałyby rozmachu, a tymczasem do 23 we wtorek miałam bolesne skurcze, ale w tak rozjechanych odstępach czasowych, że nie nastawiałam się na szybki poród. Tymczasem o 23 jak mnie dopadły, jak powaliły na kolana, to przeraziłam się, że urodzę w domu
Następowały bowiem raz za razem, co 3-4min i trwały 30-40sekund - tak więc zakładając buty do wyjścia z domu prawie wyłam z bólu. Na IP trafiliśmy więc z mężem 20 minut po północy, z 2cm rozwarciem. Kolejne pół godziny spędziłam pod ktg, po którym miałam już niemal 4cm rozwarcie. Po 1 w nocy trafiliśmy na porodówkę, na której wszystko potoczyło się tak błyskawicznie, że sama położna była w szoku jak szybko malutka przyszła na świat - zważając oczywiście na fakt, że byłam pierworódką. Podczas skurczy skorzystałam z opcji "łagodzącej" kąpieli pod prysznicem - mhm, z łagodzącym działaniem niewiele miała jednak wspólnego
Córcia bowiem tak parła ku wyjściu na świat, że nie było na nią mocnych. Po powrocie z pod prysznica okazało się, że odeszły mi w trakcie wody, czego kompletnie nie poczułam. Brawo ja!
Ale mieliśmy już 6cm rozwarcie, więc sukces. Chociaż moja pierwsza myśl była "do 10 jeszcze daleko". Jak się jednak okazało nic bardziej mylnego - po tej myśli, mała przeszła do 100% akcji. 6 kolejnych skurczy, parte przez jakieś 10 minut i...Oliwcia wypełniła salę najpiękniejszym płaczem na świecie 
Co prawda nie obyło się bez nacięcia, krok wciąż jest jakby nie mój, każdy ruch wymaga nie lada wysiłku, a biodra bolą jak cholera, ale wiem, że dla tego cudu, który leży obok, w swoim łóżeczku warto było przez to przejść
Szczególnie w towarzystwie męża, który okazał się być moją siłą, moim wsparciem, moją opoką. Człowiekiem, który wciąż we mnie wierzył, gdy ja czułam się pokonana przez ból. W oczach którego widziałam miłość i dumę, które widzę po dziś dzień, a które jedynie utwierdziły mnie w przekonaniu, że narodziny Oliwki były najpiękniejszym momentem naszego wspólnego życia 
mizzelka, diewuszka86, Sylwia91, marlon, Blu, kehlana_miyu, Kasik2, kalika, Kasia!, aneta93, KKasiaKK, Sylwia_i_Niki, Rutelka, szynszyl, Dea28, Ibiza lubią tę wiadomość

-
Sunshine zazdroszczę jak na pierwszy raz
ze tak szybko
oby wszystkim tak pierworodkom się udało 
Kalika gratuluję kolejnego sukcesu. Teraz to już bd z górki
A ja dziś mam bóle na @, albo straszak albo synek bd punktualny. Zobaczymy bo jak na razie oblegam wc cały czas (oczyszczanie jak cholera) :<
kalika, Reni@, Sunshine89, Dea28 lubią tę wiadomość
-
Oby jak najdłużejsarcia123 wrote:A moj synek o 21 mial kąpiel, pozniej jedzonko i okolo 21.45 poszedl spac i poki co jeszcze spi, sukces 2 godzinki mo ciekawe koedy glodomora obudzi chec jedzenia i przytulenia sie do cyca

marzenie
ale może się uda
-
Uuuu mizzelka czuję że chyba obudzimy się rano i przeczytamy posta że urodziłas
oby poszło sprawnie jak już się zacznie!
Sunshine... Piękny opis, podobnie jak Diewuszka nie mogę się aż doczekać porodu czytając Twoje przeżycia!
oby i nam pozostałym tak wspaniale poszło jak Tobie!
Sarcia ciesz się chwilą póki możesz
Sunshine89 lubi tę wiadomość
-
Sunshine, poród pierwsza klasa
tez bym sobie takiego życzyła 
Mizzelka mam nadzieje, ze się akcja szybko rozkręci, a nie tylko narobisz sobie ochoty
Ja wieczorem miałam bolesny brzuch i skurcze. Jakoś zasnęłam do teraz i jeszcze pobolewa... hmm zobaczymy co z tego wyniknie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2016, 02:37
Sunshine89 lubi tę wiadomość
-
Rutelka, ogromne gratulacje. Dużo zdrówka dla was!!
A my się właśnie karmimy. Zaspaliśmy oboje na karmienie i zamiast 3h odstepi wyszlo nam ponad 4. Tak ciężko mi go wybudzac w nocy kiedy i ja bym najchętniej pospala... A wczoraj zaliczylismy pierwszy spacer ibarfzo nam się podobalo
marlon, kehlana_miyu, kalika, Blu, aneta93, Sylwia91, diewuszka86, Rutelka, Dea28 lubią tę wiadomość
-
Ja kolejną noc z rzędu budzę się między 4 a 5 rano. Jak kolejna osoba poradzi mi życzliwie, żebym wyspala się na zapas zanim się mały urodzi chyba dam w zęby
Evelle, kalika, marlon, Blu, Anoolka, aneta93, Sylwia91, diewuszka86, Rutelka, mizzelka lubią tę wiadomość


5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Sunshine, gratuluję wspaniałej córeczki i, mimo wszystko, pięknych wspomnień z dnia jej narodzin. Pięknie to opisałas, aż się wzruszyłam:*Sunshine89 wrote:Na wstępie gratuluję wszystkim świeżo upieczonym mamusiom. Moc zdrówka i uścisków dla Was i Waszych skarbów

Powiem szczerze, że zaskoczyłam chyba nawet samą siebie
W napięciu oczekiwałam bowiem regularnych skurczy, które nabrałyby rozmachu, a tymczasem do 23 we wtorek miałam bolesne skurcze, ale w tak rozjechanych odstępach czasowych, że nie nastawiałam się na szybki poród. Tymczasem o 23 jak mnie dopadły, jak powaliły na kolana, to przeraziłam się, że urodzę w domu
Następowały bowiem raz za razem, co 3-4min i trwały 30-40sekund - tak więc zakładając buty do wyjścia z domu prawie wyłam z bólu. Na IP trafiliśmy więc z mężem 20 minut po północy, z 2cm rozwarciem. Kolejne pół godziny spędziłam pod ktg, po którym miałam już niemal 4cm rozwarcie. Po 1 w nocy trafiliśmy na porodówkę, na której wszystko potoczyło się tak błyskawicznie, że sama położna była w szoku jak szybko malutka przyszła na świat - zważając oczywiście na fakt, że byłam pierworódką. Podczas skurczy skorzystałam z opcji "łagodzącej" kąpieli pod prysznicem - mhm, z łagodzącym działaniem niewiele miała jednak wspólnego
Córcia bowiem tak parła ku wyjściu na świat, że nie było na nią mocnych. Po powrocie z pod prysznica okazało się, że odeszły mi w trakcie wody, czego kompletnie nie poczułam. Brawo ja!
Ale mieliśmy już 6cm rozwarcie, więc sukces. Chociaż moja pierwsza myśl była "do 10 jeszcze daleko". Jak się jednak okazało nic bardziej mylnego - po tej myśli, mała przeszła do 100% akcji. 6 kolejnych skurczy, parte przez jakieś 10 minut i...Oliwcia wypełniła salę najpiękniejszym płaczem na świecie 
Co prawda nie obyło się bez nacięcia, krok wciąż jest jakby nie mój, każdy ruch wymaga nie lada wysiłku, a biodra bolą jak cholera, ale wiem, że dla tego cudu, który leży obok, w swoim łóżeczku warto było przez to przejść
Szczególnie w towarzystwie męża, który okazał się być moją siłą, moim wsparciem, moją opoką. Człowiekiem, który wciąż we mnie wierzył, gdy ja czułam się pokonana przez ból. W oczach którego widziałam miłość i dumę, które widzę po dziś dzień, a które jedynie utwierdziły mnie w przekonaniu, że narodziny Oliwki były najpiękniejszym momentem naszego wspólnego życia 
Sunshine89 lubi tę wiadomość


06.2015 - nasz aniołek:*
-
Ja dzis mialam ciezka noc, wstawalam siku chyba z 5 razy, a zawsze wystarczyly 2
moze Maly nisko schodzi i napiera bardziej na pecherz
albo po prostu za duzo wypilam przed snem :p
Dzis poniedzialek i moja rocznica slubu 10.10
Maly moglby zrobic nam niespodzianke
Sylwia91, Reni@, Blu, Rutelka, kalika, mizzelka, Dea28 lubią tę wiadomość
-
Mizzelko dobrze zauważyłaś! Udało nam się dotrwać
u mnie też całą noc bóle, jak na @ i krzyżowe, myślałam że zejdę. Z rana zaś mnie zerwało do wc. Ciekawe... Nadziei sobie nie robię, ale już mi kręgosłup od tego bólu wysiada 
Anetko pięknie by było jakby synek zrobił Wam prezent
u mnie też przed terminem dwie okazje - 17.10 moje urodziny, a 25.10 rocznica ślubu! Ciekawe czy mała wyjdzie wcześniej czy w któryś z tych dni
Sylwia_i_Niki, aneta93 lubią tę wiadomość
-
Wybudzasz na karmienie? Ja nie budze. Wczoajw dzien spal 4.5 godziny. Czasami spi 3 a czasami po godzinie czy 2 dopija i spi dalejkkkaaarrr wrote:Rutelka, ogromne gratulacje. Dużo zdrówka dla was!!
A my się właśnie karmimy. Zaspaliśmy oboje na karmienie i zamiast 3h odstepi wyszlo nam ponad 4. Tak ciężko mi go wybudzac w nocy kiedy i ja bym najchętniej pospala... A wczoraj zaliczylismy pierwszy spacer ibarfzo nam się podobalo
Wgl poki co jest fajnie. Z pierwszym od poxzatku2 mielismy problemy. Teraz jest calkuem inaczej i oby tak zostalo.
Dziewczyny widze ze wiele z Was ma jakies objawy . Trzymam kciuki zeby Was ruszylo
Sylwia91, aneta93 lubią tę wiadomość
-
Cześć cioteczki! 9.10 urodził się Michał, ostatecznie przez cc. 3900 g i 55 cm, 18:25, 10 pkt, 39t 4d. Dochodzę do siebie po cesarce. Pierwsza faza poszła nam super,w drugiej niestety nie wstawił się do kanału i po 2 godz męczarni pojechaliśmy na cc.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2016, 09:28
aneta93, Blu, Reni@, Rutelka, szynszyl, Anoolka, Pumpkin, kalika, Sylwia91, NiecierpliwaKarolina, diewuszka86, marlon, Sylwia_i_Niki, kkkaaarrr, Kasia!, Sunshine89, Kasik2, mizzelka, Limerikowo, kehlana_miyu, Jutysia, kasia_1988, Dea28, India9, Ibiza lubią tę wiadomość


-
Cześć cioteczki! 9.10 urodził się Michał, ostatecznie przez cc. 3900 g i 55 cm, 18:25, 10 pkt. Dochodzę do siebie po cesarce. Pierwsza faza poszła nam super,w drugiej niestety nie wstawił się do kanału i po 2 godz męczarni pojechaliśmy na cc.
Rutelka, marlon lubią tę wiadomość





















