Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
diewuszka86 wrote:U mnie rozpusta póki mogę. Na obiad zapiekany makaron i pizza. Coś czuję, że po porodzie długo nie będzie mi dane tak sobie pofolgować.
Zazdroszczę, że możesz sobie pofolgowac! Ja jakoś apetytu na końcówce nie mam... A jak już się do czegoś przekonam, to bardzo małe porcję, bo jakoś nie mieszczę... Do tego od 2 dni mam problem z pieczeniem w przełyku:/
-
Nakładki miałam z medeli, fajnie się trzymały i zdały egzamin. Innych nie miałam.
A na kolki u nas działał Bobotic, to to samo co espumisan. Miałam jeszcze kropelki bio gaja i nic nie pomagały akurat u nas. Ale najlepsze efekty miało takie porządne odbicie dziecka po tym jak zjadłoczasem nawet przy tym przysiady robiliśmy
Chwilka84 lubi tę wiadomość
-
Chwilka84, ja kupilam aventu. Uzywam od czw wieczorem. Pt i sb wiekszosc czasu wietrzylam piersi - stara bawelniana bluzka z wycietymi miejscami na piersi. Dzis juz jest cacy. Chodze w staniku caly dzien i juz nic nie boli. Probowalam go przystawic bez przed chwila i roznica jest zasadnicza wiec poki co sie z nimi nie rozstane. Koszt ok 40zl.
Polozne oczywiscie nie polecaja, w sumie to silikon jest ...
No i krem purelan z medeliChwilka84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNiecierpliwaKarolina wrote:Dziewczyny, trzymam za Was kciuki!
U nas dzisiaj ciężki dzień. Od 5 rano Mały budzi się na cycka co 2 godziny, ulewa i marudzi mocno.
Wydaje mi się, że męczą go gazy.
Mamuśki, polecacie jakieś kropelki na gazy? Mały się pręży i spina, robi się czerwony cały zanim uda mu się puścić bąka. -
Anienka to chyba zalezy od poloznej bo moja sama mi polecala nakladki
u nas ulewania ciąg dalszy. Nadal obserwujemy
Potwiwrdzam ze Bio Gaja sa nieskuteczne. Pezy pierwszym tez uzywalismy na poczatku. Drogie w cholere a czy cos warte to nie wiem -
nick nieaktualny
-
NiecierpliwaKarolina wrote:Dziewczyny, trzymam za Was kciuki!
U nas dzisiaj ciężki dzień. Od 5 rano Mały budzi się na cycka co 2 godziny, ulewa i marudzi mocno.
Wydaje mi się, że męczą go gazy.
Mamuśki, polecacie jakieś kropelki na gazy? Mały się pręży i spina, robi się czerwony cały zanim uda mu się puścić bąka.
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Ja mam canpol i są fajne. Póki co nauczyłam się odpowiednio dostawiać małą do piersi i nie boli jak ssie. Zobaczymy jak długo ten blogostan się utrzyma.
Tak w ogóle to witamy się z domku. Wczoraj wyszłysmywybaczcie że nie pisałam ale mialam kryzys w szpitalu. Problem z karmieniem,żółtaczka u małej, presja i poczucie winy że jestem złą matką bo dziecka nakarmić nie mogę. Na szczęście kryzys pokonany. Malutka pięknie zjada, ładnie się załatwia i mocno śpi
Siedziałam i płakałam aż bałam się że to depresja poporodowa
Gratuluję nowym mamusiom, ale przyznaję się bez bicia że nie miałam jak czytać i śledzić waszych postów, za szybko drukujecie
Czy Wasze maluchy też mają chłodne stópki i rączki czasami? Moja praktycznie non stop chłodne ma. Lekarz mówił że jest ok ale trochę się martwię. Puchną mi też nogi, normalne?
Kocham być mamą mimo ze juz 10 razy zasnęłam pisząc tego posta hehepadam na twarz. Normujemy. Pomału jakiś tryb dnia i będę mieć dlamWas więcej czasu :łl)
kkkaaarrr, kalika, Reni@, Chwilka84, Pumpkin, Blu, Ibiza, linka89, Rutelka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Sylwia91 wrote:Czy Wasze maluchy też mają chłodne stópki i rączki czasami? Moja praktycznie non stop chłodne ma. Lekarz mówił że jest ok ale trochę się martwię.
Reni@, Sylwia91 lubią tę wiadomość
-
Sylwia, fajnie, że już jesteście w domku. Pomału wszystko się unormuje, nauczycie się siebie. Mój Miki też ma chłodne dłonie, czasami też stopy. Komfort cieplny dziecka ocenia sie na karku, więc jeśli tam jest ok, to nie ma się co przejmować tymi chłodnymi kończynami.
Reni@, Pumpkin, Sylwia91 lubią tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
nick nieaktualnyNiecierpliwaKarolina wrote:Dziewczyny, trzymam za Was kciuki!
U nas dzisiaj ciężki dzień. Od 5 rano Mały budzi się na cycka co 2 godziny, ulewa i marudzi mocno.
Wydaje mi się, że męczą go gazy.
Mamuśki, polecacie jakieś kropelki na gazy? Mały się pręży i spina, robi się czerwony cały zanim uda mu się puścić bąka.
Dicoflor - dwa razy próbowaliśmy i wygląda, że pomógł. Tylko 3-4 kropelki dawaliśmy zgodnie z podpowiedzią położnej. -
Ja mialam dzis kryzys laktacyjny w nocy. Maly ssal ponad 3h a w ogole nie chcial isc spac. Wypilam szklanke herbatki laktacyjnej, pozniej jeszcze kopru wloskiego. Lazenie, kolysanki, dziecko bylo tak spokojne ze nawet przy dwukrotnym przebieraniu nie odzywal sie a zawsze drze sie w nieboglosy.
A teraz rano obudzilam sie z mokrym materacem od mleka. Wez tu zrozum organizm kobiety;) czekam na moj naturalny laktator az sie rozbudzi. Spi juz 5h. -
nick nieaktualny