Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Lu.iza gratulacje
Mój starszy syn mnie chyba wykonczy nerwowo. Juz nie mam sil do niego. Bardziej nieznosny juz byc nie moze. Jeszcze w domu siedzi bo ma zapalenie tchawicy. Niech juz bedzie sroda to chociaz do poludnia w przedszkolu bedzie -
lu.iza wrote:Dziewczyny wybaczcie moja długa nieobecność, wracam do żywych
Wiec relacja:
Filip urodził sie 19.10 o 3:02 siłami natury z waga 3340g i 57cmporód ciężki :p
Przyjęli mnie 18.10 rano na wywoływanie i sie zaczęło... o 10:30 zaaplikowali mi żel na szyjkę, momentalnie dostałam silnych skurczy. Rozwarcie miałam na 1cm-1,5cm... koło 16 czyli prawie po 6 godzinach ciągłych silnych skurczy było ponad 2 cm! Ale juz tak bolało ze zabrali mnie na porodówkę... po jakims czasie przyszła położna i powiedziała tylko 'ojojoj dopiero 3 cm' a byłam juz tak wykończona ze myslalam ze nigdy nie urodzę... dostałam potem znieczulenie i od tego momentu juz srednio pamietaj co sie dokładnie działo, dostałam tez drugie i potem juz przyszła położna i oznajmiła rozwarcie na 8 cm wiec kamień spadł mi z serca! Po chwili zaczęły sie parte i synek był z namimoment wypierania dziecka na świat był chyba dla mnie najpiękniejszym przeżyciem jakie mogło mnie spotkać
totalna magia
Radzimy sobie super, dzisiaj przyszła położna i powiedziała ze dawno nie widziała tak radzącej sobie matki z 1 dzieckiem! Ponoc karmie jakbym juz kilku odchowała :p w pt wychodząc ze szpitala mały ważył 3100 a dzisiaj juz 3450! -
Andrzej urodził się 24.10.16, godz. 22.00, SN, 3600, 54 cm
Jak dojde do siebie to opisze co i jak.
Sylwia91, Anieńka, Ola_Ola, Ibiza, kkkaaarrr, kasia_1988, kalika, Reni@, Kasik2, Pumpkin, diewuszka86, India9, szynszyl, Sylwusia100, NiecierpliwaKarolina, Evelle, Blu, Jutysia, Eryka, Anoolka, mizzelka, Chwilka84, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
-
No no dziewczyny gratulacje!
w końcu się ruszyło!
Z tymi patyczkami to chodziło mi żeby wokół noska i przy brzegu zwilzyc a nie nimi grzebać, spokojnie,na głowę jeszcze nie upadlam
Mała trochę pokichała i udało nam się oczyścić jedną dziurkę.Reni@ lubi tę wiadomość
-
Sylwia91 wrote:U nas to nie katarek tylko pojedyncze suche żabki takie. Myślę że kwestia suchego powietrza. Dzisiaj powiesiłam mokry ręcznik na kaloryfer i dobrze przewietrzylam pokój
-
Marlon, gratuluję! W końcu! ;p
Ola, my owijamy małego pieluszka bawełniana dookoła brzuszka, tak żeby odgraniczyć podciagniete ubranka od strefy rażeniaSikaniu to nie zapobiega, ale pozwala uratować odzienie młodego
Patent mojego meza
Ola_Ola, Blu, Chwilka84 lubią tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
nick nieaktualny
-
Aneta u nas tez wczoraj wieczorem gazy meczyły. Ja trochę masuję brzuszek. Mozna tez polozyc dziecko na swoim brzuchu albo na plasko na brzuszku. Nie wiem czy termofor albo ciepła pieluszka by ulgi nie przuniosly. No i oczywiscie kropelki na kolki. Ja chyba kupię zeby latwiej baczki puszczal.