Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Sunflower wrote:Anulka -nie bój się- wiek wg statystyk podwyższa ryzyko wystąpienia trisomii, jednak fakty są takie ,że to "młodsze" kobiety statystycznie częściej rodzą od tych "starszych"- i to dzieci "młodszych" matek rodzą się jednak częściej z trisomią- bo jest ich po prostu liczbowo więcej. Czyli niestety trisomie mogą spotkać zarówno starsze matki jak i młodsze. Ja osobiście znam dwie "młode" kobiety, które mają dzieci z zespołem Downa.
USG tzw" genetyczne polega na tym,że mierzy się przezierność karkową, sprawdza kość nosową i już na jej podstawie można wywnioskować ,że coś jest nie tak. Już wg tego badania można obliczyć prawdopodobieństwo trisomii 21, 18 i 13. Jeśli prawdopodobieństwo wyjdzie małe- tak jak to było gdy byłam w ciąży z córką - odpuszczam test Pappa- czyli to badanie z krwi ,w którym mierzy się białko Pappa i wolne beta HCG i wraz z USG genetycznym oblicza prawdopodobieństwo wad gen. Dlatego Pappa i USG genetyczne powinno być mniej więcej w tym samym czasie. Gdzieś wyczytałam, że samo USG genetyczne wykrywa tylko 95% zespołów Downa,ja jednak polegam na tym badaniu, no chyba, że wyjdzie coś nie tak to zrobię tego samego dnia Pappa.
Co do NIFTY- bratowa bała się bardzo inwazyjnych badań typu amniopunkcja - słyszała paskudne historie, o tym ,że kobiety po tym badaniu poroniły i okazało się, że dziecko było zdrowe. Jest to jednak badanie inwazyjne. Dlatego ja też wybrałabym NIFTY.
Po co są te badania?Niektórzy lekarze mówią ,że po to aby wdrożyć odpowiednie leczenie, niektóre kobiety chcą usunąć taką ciążę, w Pl chyba nawet jest legalna terminacja ciąży z powodu wad genetycznych. Bardzo trudny, ciężki temat...
Szynszyl - słyszałam o tym- mój gdyński lekarz nr i 2 i 3 nie kazali mi robić cytologii, natomiast ten aktualny już tak. W poprzedniej ciąży z córką też miałam cytologię bo mam wszystko w segregatorze.
Przyznam szczerze,że ta cytologia w ciąży mnie osobiście bolała- i przez cały dzień czułam nieprzyjemne kłucie i dyskomfort. Jednak ja nie miałam żadnych krwawień ani plamień w tej ciąży, jedynie oddzielający się trofoblast.Sunflower lubi tę wiadomość
-
Pumpkin wrote:Właśnie sprawdzałam online o tu:
http://www.cennik.luxmed.pl/dla_pacjentow/cennik.html i jest za 81zł. Rozumiem, że do tego dochodzi cena wizyty u gina, który zinterpretuje wyniki po ich odbiorze?
edit: widzę, że już NiecierpliwaKarolina o cenie wspomniała.
MagicM - WOW - fotki z usg chyba nigdy nie przestaną mnie zachwycaćPiękny maluch! Jesteś w 10tc?
Odnośnie PAPPA. No właśnie mieszane uczucia mam sama. Z jednej strony jeśli jest możliwość sprawdzenia czy wszystko jest ok - czemu z niej nie skorzystać. Tylko co jeśli okaże się, że wcale nie jest "tak pięknie"? Co wtedy? Martwić się i stresować i liczyć na cud?
Korci mnie zrobić. Chcę ale się boję.
W ogóle dziś mam napady lęku jakieśPomyślałam o tym, że malucha zobaczę dopiero za 3 tygodnie a co jeśli przez ten czas coś się stanie, coś będzie nie tak? Jak radzicie sobie z takimi głupimi myślami?
Ja też mam paranoję, że coś się dzieje, zwłaszcza jak pojawiają się tutaj kolejne aniołki
Sama w sumie nie wiem jak wytrzymuje, bo usg mialam 10 LUTEGO, a następne będzie dopiero 21 marca. Ale tłumaczę sobie, że trzeba trochę wziąć na wstrzymanie, bo wpadnę w totalną psychozę jak będę biegać ciągle na usg. Oczywiście jest cały czas strach czy serduszko nadal bije, itd. ale wychodzę z założenia, że i tak nic nie mogłabym zrobić, więc trzeba myśleć pozytywnie i wierzyć, że wszystko jest ok. -
anulka1978 wrote:Właśnie znalazlam coś o czym nie mialam pojęcia... test na płec... słyszalyscie o tym?
http://www.mjakmama24.pl/ciaza-i-porod/ciaza/dziecko/test-na-plec-dziecka-na-czym-polega,226_8371.html
Ja wiem, że NIFTY wykrywa płeć. Ale test z moczu??? Czego to ludzie nie wymyślą, żeby zarobić na ciążachSunflower lubi tę wiadomość
-
anulka1978 wrote:Właśnie znalazlam coś o czym nie mialam pojęcia... test na płec... słyszalyscie o tym?
http://www.mjakmama24.pl/ciaza-i-porod/ciaza/dziecko/test-na-plec-dziecka-na-czym-polega,226_8371.html
Są też domowe sposoby
"Portal Mental Floss zebrał najdziwniejsze sposoby, za pomocą których nasi przodkowie sprawdzali , czy kobieta jest w ciąży. Uwaga, niektóre z nich są dla osób o naprawdę mocnych nerwach.
Pszenica i jęczmień
W starożytnym Egipcie, około 1300 lat p.n.e., testem na płodność było regularne oddawanie moczu na ziarna pszenicy i żyta. Jeśli kobieta była w ciąży, nasiona miały zacząć kiełkować. Podobno test był na tyle precyzyjny, że pomagał określić, czy urodzi się chłopiec, czy dziewczynka, na podstawie tego, które nasionko zaczęło kiełkować. Najdziwniejsze jest to, że… ta metoda działa! W roku 1963 sprawdzono laboratoryjnie, ile prawdy tkwi w tym przesądzie. Okazało się, że po „podlewaniu” moczem kobiet ciężarnych 70% nasion kiełkowało, podczas gdy te stykające się z moczem mężczyzn lub kobiet niebędących w ciąży, nie wypuszczały pędów. Dlaczego? Tego nie wiadomo. Być może chodzi o podobieństwo pomiędzy ludzkimi i roślinnymi hormonami wzrostu."NiecierpliwaKarolina, Pumpkin, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNiecierpliwaKarolina wrote:Oczywiście jest cały czas strach czy serduszko nadal bije, itd. ale wychodzę z założenia, że i tak nic nie mogłabym zrobić, więc trzeba myśleć pozytywnie i wierzyć, że wszystko jest ok.
Masz chyba rację. Nie można się dać zwariować. W sumie i tak nie mamy na to większego wpływu. Nie palę, nie piję, nie przemęczam się. Co więcej mogę?
A właśnie, a jak Wasza dieta? Jakoś specjalnie się pilnujecie z jedzeniem?
Ja mam mdłości ale bez finału, jem raczej normalnie to co do tej pory jadłam - oprócz serów pleśniowych. Czuje trochę, że powinnam "lepiej" się odżywiać... -
No właśnie u mnie jest ogromny problem z jedzeniem, bo wymiotuje kilka razy dziennie. W zasadzie w ogóle nie odczuwam głodu. Jem, bo wiem, że coś muszę wcisnąć. Choć i tak to nie ma sensu, bo zaraz wszystko ląduje w muszli. Jedyne co mi wchodzi to chleb z masłem i pomidory. Mięso i wędliny już całkowicie wykluczyłam, bo sam zapach powoduje, że lecę do toalety.
Dlatego trochę boję się wyników kolejnej morfologii.
Do tego mam strasznie męczące uczucie pełnosci w żołądkuo 12 zjadłam dwie kromki chleba z masłem, a nadal czuje je jakby w przełyku, a żołądek pełny jakbym 3daniowy obiad wciągnęła. Potwornie męczące uczucie
-
Pumpkin, ogólnie na mało rzeczy mam ochotę, żeby w ogóle zjeść. Niestety jak jestem głodna - mdłości, jak już zjem - mdłości
ale wczoraj wieczorem naszło mnie na praźynki i później cała noc było mi niedobrze
Aha z okazji Naszego święta taki amant dla Was!
http://m.imgur.com/QNsnTY7?r
Najlepszego, doceniajcie swoich facetówSunflower lubi tę wiadomość
-
Ja korzystam dzisiaj z Dnia Kobiet. Chyba ten "ktos" kto jest ze mną dał mi dziś taryfę ulgową
Wiec nawet dziś spaghetti zjadłam. Musze jeść bo nie wiem czy jutro bedzie dobry czy zły dzień (jak chociażby poniedziałek w którym nic praktycznie nie jadłam..)
Macie racje. Mój mąż tez powiedział że nie ma co się denerwować. Wszystko co możemy robimy. Na pewne rzeczy nie ma wpływu. Ja staram się oszczedzac.
Ale takie pytanie mam.
Generalnie krązy taka opinia że jak kobieta jest w ciąży to pracodawca powinien ograniczyć jej prace przy komputerze do 4h dziennie. Czemu tak jest?
A jak ja prowadze własną firmę i pracuje po 8-10h przy kompuetrze to może to szkodzić dziecku?
7/10/2016 Córeczka
13/09/2018 Dwie kreski !
15/09/2018 Beta 655; 18/09/2018 Beta 2556 !
3/10/2018 Bijace serduszko -
Jacqueline bardzo pozytywny gest! Dobro wraca ^^
Co do tych testów to jestem przekonana, że na pewno wszystko będzie dobrze i nie dopuszczam w ogóle innej możliwościDla mnie to jest rzecz raczej czysto informacyjna (lubię wiedzieć i wykorzystywać wszystkie możliwości), bo wiem, że absolutnie nie zgodziłabym się na usunięcie ciąży, cuda się zdarzają i do końca trzeba mieć nadzieję
zgadzam się z tym, że to ciężki temat i zarówno dziewczyny nie robiące tych testów i robiące mają racje
Sunflower lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNiecierpliwaKarolina > współczuję wymiotów
chociaż sama czasem się zastanawiam, czy nie lepiej iść do toalety niż męczyć się z mdłościami. Ale mam wrażenie, że jak już zacznę wymiotować to nie skończę nigdy i ciągle będę latać. A witaminy jakieś bierzesz chociaż?
Blu - istny dżentelmen!A tak serio, to doceniam swojego mężczyznę. Bardzo. Stał się prawdziwym kurem domowym od kiedy wiemy o fasolce. Ja co najwyżej mogę koszule mu prasować. No i leżeć
a co do jedzenia... Jeść - źle, nie jeść - źle. I weź tu bądź mądry!
Ja mam najgorzej wieczorem. Nawet seks przesunęliśmy na rano
walleriana > chociaż dobre to spagetti Ci wyszło? Warte grzechu?
Odnośnie pracy przy kompie - podobno praca przy monitorze jest szkodliwa. Ale - szukałam w necie badań, które by to potwierdziły ale nic nie znalazłam. Może ktoś coś wie?
Swoją drogą wkurzają mnie "opinie lekarzy" albo innych pismaków którzy twierdzą, że coś szkodzi zdrowiu albo jest wskazane albo ma wpływ na coś, ale nie powołują się na żadne badania ani nic. To tak jakbym ja, specjalistka marketingu, twierdziła, że jedzenie 2 bananów na czczo 3 razy w tygodniu wygładza zmarszczki.
Blu lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBlu wrote:
W starożytnym Egipcie, około 1300 lat p.n.e., testem na płodność było regularne oddawanie moczu na ziarna pszenicy i żyta. Jeśli kobieta była w ciąży, nasiona miały zacząć kiełkować.
Czyli co, trzeba kupić nasionka i sikać! ;PBlu, Anoolka lubią tę wiadomość
-
walleriana ja też pracuje cały dzień przy komputerze + przeglądanie internetu w domu. Ogólnie te normy powstały jednak dawno temu, kiedy komputery i monitory były inne. Jeżeli istnieje możliwość robienia w pracy czegoś innego przez 4 godziny to fajnie. Mi się wydaje, że sam komputer nie szkodzi dziecku, tylko może coraz ciężej przy nim pracować, raz ze względu na możliwą niewygodną pozycję, a dwa, że w ciąży oczy mogą się bardziej wysuszać i przy pracy z komputerem mogą boleć i łzawić, mi ostatnimi czasy zaczęły właśnie łzawić i pod koniec dnia czuć dyskomfort.
bardzo często jest tak, że kobiety myślą, że w pracy szkodzi a w domu już nie -
Mąż jeszcze mnie nie widział, jeszcze z pracy nie wrócił
Ale wiedział, że mam obciąć włosy
Na początku jak o tym gadałam, to coś tam przebąkiwał, że po co, mam nie obcinać, a potem mówił - a zrób jak chcesz
Generalnie każdy jak mnie dziś zobaczył to oczy jak 5 złoty
Przyzwyczajeni, że nie miałam włosów krótszych niż do pół łopatek, co i tak było 4,5 roku temu, a tak to od hmm 10 lat nie miałam krótszych niż zapięcie od stanika
Troche odetchnę, bo ostatnio nieco mnie denerwowały. A pewnie i zaczną niedługo trochę wypadać jak w zeszłym roku po poronieniu, więc będzie się wydawało, że jest ich mniej na szczotce
Teraz pewnie znowu będę zapuszczać, ale takich aż chyba już nie. A może? Kto to wieMoże znowu wtedy obetnę w takim celu jak jeszcze będzie taka akcja
Blu, kehlana_miyu, Visenna, Sunflower lubią tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Pumpkin wrote:Czyli co, trzeba kupić nasionka i sikać! ;P
Kupować, ale pszenicę i żyto żeby płeć od razu poznać.
Jest jeszcze test z cebula na bycie w ciąży, ale za bardzo obrzydliwy, nie napisze
szynszyl, NiecierpliwaKarolina, Pumpkin lubią tę wiadomość
-
Pumpkin, póki co biorę tylko kwas foliowy i Jodid. Kupiłam Femibion, ale po 15 minutach go zwracam. Lekarz powiedział, że w 1 trymestrze nie ma potrzeby brania witamin i że wymiotuje po nim pewnie dlatego, że ma żelazo w składzie. Wiec narazie odpuscilam.
Taki mąż to skarbja mojego też trochę wykorzystuje ostatnio. Aż mi chwilami glupio.
-
http://ciaza.siostraania.pl/najdziwniejsze-testy-ciazowe/
To jest źródło, co by nie było, że mam taką wyobraźnię
A to cytat o cebuli
"Dziwne dzieje cebuli
Również w starożytnym Egipcie, ale też w Grecji, zalecano kobietom umieszczenie na noc cebuli w pochwie. Jeśli rankiem oddech pachniał tym warzywem, znaczyło to, że kobieta nie była ciężarna. Tok rozumowania starożytnych mędrców był następujący: jeśli zapach przeniknął przez brzuch do ust, znaczyło to że macica jest „otwarta”. Jeśli natomiast zapach zatrzymał się w pewnym momencie, oznaczało to, że najwyraźniej drogę blokuje mu dziecko i zasklepiony naokoło niego brzuch. Ta metoda nie znajduje jednak potwierdzenia w faktach."Pumpkin, szynszyl, Anoolka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBlu wrote:Kupować, ale pszenicę i żyto żeby płeć od razu poznać.
Jest jeszcze test z cebula na bycie w ciąży, ale za bardzo obrzydliwy, nie napisze
To jako specjalistka powiedz jak często trzeba sikać ;P
Co do cebuli - jestem za większością - zaczęłaś to musisz skończyć, dawaj