Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Treselle wrote:Moja gin pracuje w szpitalu w którym mam zamiar rodzic, wiec mogłaby się postarac o refundację...
Dziś na wizycie powiedziała, że nie może mi wystawić z refundacja...
-
dżdżownica wrote:Nieprawda. Mój przyjmuje tylko prywatnie a dostaje leki z refundacja. Biorę clexane i płace 37 zł na 10 dni
swoja droga chcialabym zobaczyc taka recepte z prywatnego gabinetu. byc moze sa jakies procedury ktorych nie znam. ale tak jak pisalam prywatnie nie wypisuja refundowanycj bo nie maja jak tego rozliczyc tak mowil mi dr i nawet pielegniarki i babki w aptece.
-
Pampcia wrote:ale po prostu nie dopisała "R" czy wpisała wyraźnie 100%?
pierwszy raz Ci tak wypisała? (nie pamiętam czy jesteś jedna z dziewczyn, które biorą stale), może nie ma podpisanej umowy z NFZ i nie może wystawiać z refundacją? (niezależnie od tego czy Ci się należy czy nie)
o widzę że dziewczyny już odpisały
Mam napisane 100%...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2017, 20:17
-
tak jak myslalam chodzi i nfz... ponizej cytat
"Lekarz w prywatnym gabinecie ma prawo wypisać receptę na leki refundowane pod warunkiem, że ma podpisaną umowę z Funduszem. To prawo, a nie obowiązek.
Niektórzy natomiast twierdzą, że skoro wizyta jest prywatna, to pacjent nie ma prawa do recepty refundowanej. Warto w tej kwestii skonsultować się z oddziałem NFZ i zapytać o tego rodzaju świadczenia."
-
Treselle wrote:Pierwszy raz dostałam receptę od niej. Wcześniej ze szpitala i to po tym incydencie z nogą. Clexane wystarczy mi do do 06.08. Kolejna wizytę mam 07.08. Gin powiedziała ze być może będziemy wtedy odstawiac i teraz mam dylemat czy wykupić receptę, bo dostałam od niej nowa. Chore to jest bo wydam 500 zł a okaże się, że nie skorzystam, a recepta ważna od dziś 7 dni... tak jakby w ogóle nie liczyla się z tym, że to nie są małe pieniądze. Strasznie jestem na nią zla...
Mam napisane 100%...
-
czekajacanacud1 wrote:ale to masz jeszcze w domu leki do tego 6.08? bo skoro wizyte masz 7.08 a leki w domu masz to ja bym juz nie wykupywala najwyzej 7.08 dostaniesz druga recepte i wtedy wykupisz. chyba ze zle zrozumialam
Wcześniej nie wiedziałam że będę miała na styk, ale dokładnie policzylam
-
czekajacanacud1 wrote:to ciekawi mnie bardzo jak to rozlicza
swoja droga chcialabym zobaczyc taka recepte z prywatnego gabinetu. byc moze sa jakies procedury ktorych nie znam. ale tak jak pisalam prywatnie nie wypisuja refundowanycj bo nie maja jak tego rozliczyc tak mowil mi dr i nawet pielegniarki i babki w aptece.
Może mają jakąś umowę bo nawet można w klinice kupić leki do IVF. I napewno są refundowane do bez refundacji 660 za opakowanie a z refundacja 200.
To nawet nie wiedziałam że mam szczęście że wszystkie recepty mam refundowane -
Treselle wrote:Zastanawiam się jeszcze czy jakbym zapisała się gdzieś do gina na NFZ to czy mógłby wypisać mi receptę na ryczałt w razie w gdybym pokazała my dokumenty, że mam w zaleceniach...
A masz fajnego lekarza rodzinnego? Bo jeśli tak to może on przepisze receptę żeby miała ref? -
Pochwalę się, że po wizycie wszystko super.Dziś lekarka się spisała i wszystko dokładnie pooglądała.Było usg III trymestru, pomiary się zgadzają z wiekiem wg OM, narządy też w porządku.Dzidzia waży 1490g, nie sądziłam, że już taka duża jest!Ja od ostatniej wizyty, czyli przez miesiąc przytyłam 1 kg, więc nie jest najgorzej.Łącznie przybyło mi 8 kg.
Ale jestem zadowolonanadziejastru, dżdżownica, smeg, Treselle, Caro, czekajacanacud1, KasiaHaBe, pola89, Mika2009, Natikka123, Agnesqe, BurzaHormonów, Pampcia, Ripley84, E_w_c_i_a, kiti, almaanies, Dziobuś lubią tę wiadomość
-
Moja się spasła, chyba przez cukrzycę, bo tydzień temu na USG trzeciego trymestru ważyła 1550 g, o 2 tygodnie ponad termin. Lekarz powiedział, że jak będzie dalej rosnąć w tym tempie, to przy porodzie będzie 3600 i trochę się przeraziłam
Na połówkowym szacowane było raczej 2600 (ja tyle ważyłam przy porodzie)
Na szczęście byłam w końcu u diabetologa, mierzę cukier i jest już ok, więc mam nadzieję, że trochę zwolni
Strasznie ostatnio szaleje w brzuchu, czuję ruchy praktycznie przez cały dzień. Na szczęście nie kopie boleśnie. Od kilku dni napina mi się brzuch wieczorami i nocą, ale też nie boli, więc na razie nic nie robię.
Treselle, Mika2009, E_w_c_i_a, almaanies, Dziobuś lubią tę wiadomość
Gdańsk, 31 l., kp -
Treselle - jak masz dostęp do lekarza rodzinnego to próbuj na NFZ. A do kogo chodzisz z tą nogą ? Jak zapalenie to nawet na nogę Ci się należy. Chyba że Twoja ginka zdecyduje inaczej i Ci odstawi.
Ja na szczęście mam refundowane bo inaczej chyba pożyczkę bym musiała brać: wizyta co 3 tyg koszt 200 zł, badania różnie (od 50 - kliku stów) i jakby doszedł nierefundowany clexane to niezła sumka by się uzbierała.
A ja jutro ruszam z przeglądem ciuszkówTo znaczy mąż będzie kartony nosił z poddasza a potem będziemy się bawić
PS u mnie też mała w brzuszku dziś szaleje cały dzień.
Pokusiłam się i zmierzyłam sobie pas - no masakra 96 cm -
Treselle wrote:Dzdzownica, i co na ten temat myślisz?
Bardzo to jest drogie i tak naprawdę niewiele jest przypadków że krew pepowinowa uratowała dziecko. Jeśli się nie mylę to w ciągu ilus tam lat było 40 albo 60 takich przypadków.
My się na to nie zdecydujemy.