X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe mamy 2017
Odpowiedz

Październikowe mamy 2017

Oceń ten wątek:
  • dżdżownica Autorytet
    Postów: 2069 1498

    Wysłany: 4 października 2017, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mój pieseczek miał dziś w nocy straszna biegunkę :( taka mała a cały dom dała radę osrac :( ale mój mąż się obudził o 4, posprzątal i stwierdził że już jest wyspany i o 5 pojechał do pracy ;)

    1JyDp2.png
  • Mika2009 Autorytet
    Postów: 527 257

    Wysłany: 4 października 2017, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dżdżowniczko - ja mam takie przesilenie koło 16-tej. Ale ja wstaję później to znaczy wstanę na chwilę do Miki żeby ją uczesać a potem idę spać.

    Co do psiaka to współczuję raz moich rodziców pies (wielki) miał biegunkę a był u nas na "wakacjach" i była masakra ze sprzątaniem !

    Ja się cały czas zastanawiam jak zareaguje mój psiak na nowego lokatora... mam nadzieję ze będzie OK. Przynajmniej jak była znajoma z 3 tyg. maluszkiem było OK.

    A Ty jeszcze autem jeździsz ?? Ja za kółko się nie mieszczę :( to znaczy odsunę fotel ale wówczas nie dosięgnę pedałów (bom mała)

    iv09mg7ynbajyosc.png
  • dżdżownica Autorytet
    Postów: 2069 1498

    Wysłany: 4 października 2017, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżdżę bez problemu :) nawet mi lepiej niż chodzić:)

    1JyDp2.png
  • Mika2009 Autorytet
    Postów: 527 257

    Wysłany: 4 października 2017, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurczę zazdroszczę ... no nic ja się pocieszam że mam szofera ;) a co !! Także mój małżonek się najeździ ale niech też poczuje. Może to lepiej, jakbym jeździła musiałabym Mikę odbierać ze szkoły a tak mam spokój ;)

    iv09mg7ynbajyosc.png
  • Mika2009 Autorytet
    Postów: 527 257

    Wysłany: 4 października 2017, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A powiedzcie mi jak tam wyglądają a może nie wyglądają sprawy łóżkowe. Ja miałam zakaz od 24tc aż do teraz ale szczerze nie mam w ogóle ochoty :( czuję się nieatrakcyjna i jakoś tak :(

    iv09mg7ynbajyosc.png
  • BurzaHormonów Autorytet
    Postów: 695 362

    Wysłany: 4 października 2017, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jakie ja mam masakryczne rozstępy na brzuchu... a smarowałam od początku ciąży. Dziś zaczęłam kurację biooil, może ładnie rozjaśni. Na szczęście rzadko jeżdżę na plażę :P

    kiedyś któraś pisała, że piecze ją skóra na brzuchu. Zgłaszałyście to lekarzowi? Bo mi ostatnio to zaczęło dolegać. Swędzi i tak jakby piecze góra brzucha, w ogóle jast taka tkliwa w tym miejscu, mam nadzieję, że to nie jest objaw rozchodzenia się mięśni?

    zpbnzbmh7h9mfz19.png
  • BurzaHormonów Autorytet
    Postów: 695 362

    Wysłany: 4 października 2017, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mika2009 wrote:
    A powiedzcie mi jak tam wyglądają a może nie wyglądają sprawy łóżkowe. Ja miałam zakaz od 24tc aż do teraz ale szczerze nie mam w ogóle ochoty :( czuję się nieatrakcyjna i jakoś tak :(

    Ja mam dużą ochotę, ale mój mąż niebardzo. Też mieliśmy długo zakaz. Średnio pomagają argumenty, że to mi pomoże w porodzie ;) Tak raz na tydzień/półtora mi się udaje go "zmusić". Niby twierdzi, żę chce i że mu się podobam, ale też nie zabiega o zbliżenia. Mam nadzieję, że to tylko tymczasowe.

    zpbnzbmh7h9mfz19.png
  • Mika2009 Autorytet
    Postów: 527 257

    Wysłany: 4 października 2017, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BurzaHormonów wrote:
    Ja mam dużą ochotę, ale mój mąż niebardzo. Też mieliśmy długo zakaz. Średnio pomagają argumenty, że to mi pomoże w porodzie ;) Tak raz na tydzień/półtora mi się udaje go "zmusić". Niby twierdzi, żę chce i że mu się podobam, ale też nie zabiega o zbliżenia. Mam nadzieję, że to tylko tymczasowe.
    No to u nas odwrotnie... w dodatku wczoraj poprosiłam go przycięcie irokeza bo nic nie widzę. Więc się wpienił ... Kurcze no ja dziwnie nie mam w ogóle ochoty.

    Co do rozstępów też smarowałam i też rozstępy mam masakryczne ... ad świądu ja miałam ale okazało się uczulaniem na furaginę, ale jak rozmawiałam z koleżanką dermatolog to powiedziała że świąd w końcówce ciąży się zdarza i jeśli wyniki prób wątrobowych są ok i nie swędzą stopy i dłonie to trzeba przeczekać - doradzała alantan zasypkę na brzuszek co by uśmierzyć ból/świąd.

    iv09mg7ynbajyosc.png
  • krisi Ekspertka
    Postów: 403 91

    Wysłany: 4 października 2017, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zazdroszczę dziewczyny. Ja przy trójce dzieci mogę pomarzyć o leniuchowaniu. Dzień zaczynam o 6.00 a kończę o 23.00 i jak zasnę czasem na dłużej na jednym boku to rano chodzić nie mogę. Muszę rano zawieźć jednego do szkoły drugiego do przedszkola. Coś w tym czasie zrobię. Dzisiaj jeszcze wizyta z najmłodszym u lekarza. Szybko pije kawę i już muszę po nich jechać. Śmieję się że nie mam czasu urodzić. Dzisiaj młoda zeszła sobie jeszcze nisko i dość że kuje to nie mogę chodzić. Wszędzie tylko auto mnie ratuje. Co do jazdy. Kierownicę mam na brzuchu bo inaczej nie dostaje pedałów. Pewnie dlatego że auto nie małe - 8 osobowe.
    Dzwoniłam do szpitala i mam przyjść 12 na wizytę ustalić termin cc. Trochę późno bo TP mam na 23. A do 16 powinnam urodzić.

    Córka 08.05.2009
    Syn 25.03.2012
    k0kdgu9r9ot69ark.png
    km5sk6nlfrr866kp.png
  • zuzanna Autorytet
    Postów: 736 351

    Wysłany: 4 października 2017, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jak tam u Was z przyrostem dzieciaczków w ostatnich tygodniach. Mnie wczoraj doktor zalamal bo powiedz ze mala praktycznie nic nie podrosla. Kilka deko w 3 tygodnie. Mam świadomość że jest granica błędu i mógł troszkę mniej dokładnie pomierzyc i juz będzie inny wynik no ale do tej pory książkowe przyrosty miała. Teraz powinna wg tego ważyć ok 3 kg a ma ok 2600g. A u Was jak to wygląda z wizyty na wizyte?

    ponad 3 lata starań...
    01.17 IVF- 10 dpt- beta 80, 13 dpt- beta 394, 15 dpt beta 763.
    11.01.16 1 IUI :-(, 28.04.16 2 IUI :-(
    eiktdqk3hdkjj4b6.png
  • Mika2009 Autorytet
    Postów: 527 257

    Wysłany: 4 października 2017, 13:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zuzanna wrote:
    Dziewczyny jak tam u Was z przyrostem dzieciaczków w ostatnich tygodniach. Mnie wczoraj doktor zalamal bo powiedz ze mala praktycznie nic nie podrosla. Kilka deko w 3 tygodnie. Mam świadomość że jest granica błędu i mógł troszkę mniej dokładnie pomierzyc i juz będzie inny wynik no ale do tej pory książkowe przyrosty miała. Teraz powinna wg tego ważyć ok 3 kg a ma ok 2600g. A u Was jak to wygląda z wizyty na wizyte?

    Ja idę w niedzielę na pomiar bo tez mała jest mała na swój wiek. Ale jak przepływy ok to ponoć nie ma się czym martwić.
    U mnie półtora tyg temu mała ważyła 2300-2400 gr. więc też duża nie jest ale np. Mika urodziła się z wagą 3070 gram w 41 tc. więc też żaden kolos. Może u mnie tak porostu jest. A Mika w 38tc ważyła 2800. Tak sobie porównywałam wyniki.

    Krisi- no masz niezły hard core.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2017, 13:42

    iv09mg7ynbajyosc.png
  • Ripley84 Przyjaciółka
    Postów: 86 95

    Wysłany: 4 października 2017, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    krisi wrote:
    Zazdroszczę dziewczyny. Ja przy trójce dzieci mogę pomarzyć o leniuchowaniu. Dzień zaczynam o 6.00 a kończę o 23.00 i jak zasnę czasem na dłużej na jednym boku to rano chodzić nie mogę. Muszę rano zawieźć jednego do szkoły drugiego do przedszkola. Coś w tym czasie zrobię. Dzisiaj jeszcze wizyta z najmłodszym u lekarza. Szybko pije kawę i już muszę po nich jechać. Śmieję się że nie mam czasu urodzić. Dzisiaj młoda zeszła sobie jeszcze nisko i dość że kuje to nie mogę chodzić. Wszędzie tylko auto mnie ratuje. Co do jazdy. Kierownicę mam na brzuchu bo inaczej nie dostaje pedałów. Pewnie dlatego że auto nie małe - 8 osobowe.
    Dzwoniłam do szpitala i mam przyjść 12 na wizytę ustalić termin cc. Trochę późno bo TP mam na 23. A do 16 powinnam urodzić.

    Krisi to tak jak i u mnie.tyle że moje wszystkie juz do szkoły ale każde ma na inną godz. i o innej kończą. dziewczyny same idą i same wracają ale pierwszoklasiste prowadzę. i tak jak wczoraj padało cały dzień każdego trzeba było zawieźć i przywieźć i każde na inną godz.dobrze że szkoła niecały km. Jeszcze lekcje wszystkim sprawdzić wieczorem- tego to najbardziej nie lubię.
    Ja od kilku dni nie mogę już szybko chodzić bo mi brzucho twardnieje.tzn. nie chodzę może jak żółw ale juz nie pogonie jak dawniej...
    I np. jak wstaję za każdym razem to się spina i nie mogę iść tylko muszę tę chwilę odczekać

    2b2kvfxmcfdspdwb.png
  • malwa88 Autorytet
    Postów: 358 301

    Wysłany: 4 października 2017, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BurzaHormonów wrote:
    Jakie ja mam masakryczne rozstępy na brzuchu... a smarowałam od początku ciąży. Dziś zaczęłam kurację biooil, może ładnie rozjaśni. Na szczęście rzadko jeżdżę na plażę :P

    kiedyś któraś pisała, że piecze ją skóra na brzuchu. Zgłaszałyście to lekarzowi? Bo mi ostatnio to zaczęło dolegać. Swędzi i tak jakby piecze góra brzucha, w ogóle jast taka tkliwa w tym miejscu, mam nadzieję, że to nie jest objaw rozchodzenia się mięśni?

    To chyba ja pisałam tym pieczeniu. U mnie to raczej nie rozchodzenie mięśni, bo jest to po prawej stronie głównie. Ostatnio mówiłam o tym lekarzowi, bo od jakiegoś czasu to uczucie towarzyszy mi non stop (kiedyś tylko piekło chwilami, a teraz czuje nawet ból). Mówi, że to prawdopodobnie żołądek/wątroba jest uciskana, może być to też refluks nawet jeśli nie mam typowych objawów. Generalnie 'uroki' ciąży i po porodzie przejdzie.

    Kurcze dziewczyny, ja na ostatniej wizycie 2 tygodnie temu miałam wagę synka 2550 a teraz niecałe 3700... Czy to jest w ogóle możliwe, aby w 2 tygodnie dziecko tyle przybrało? Trochę mnie to martwi, chociaż wydaje mi się, że to błąd w pomiarze...

    Październik 2017 synek <3
  • BurzaHormonów Autorytet
    Postów: 695 362

    Wysłany: 4 października 2017, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zuzanna wrote:
    Dziewczyny jak tam u Was z przyrostem dzieciaczków w ostatnich tygodniach. Mnie wczoraj doktor zalamal bo powiedz ze mala praktycznie nic nie podrosla. Kilka deko w 3 tygodnie. Mam świadomość że jest granica błędu i mógł troszkę mniej dokładnie pomierzyc i juz będzie inny wynik no ale do tej pory książkowe przyrosty miała. Teraz powinna wg tego ważyć ok 3 kg a ma ok 2600g. A u Was jak to wygląda z wizyty na wizyte?

    Moja tydzien temu miała 2800 i w porównaniu do wcześniejszej wizyty sprzed dwóch tygodni przybrała tylko 100g, ale dr się tym nie przejęła, powiedziała, ze wszystko ok. Poza tym było ciężko ją mierzyć, margines błędu wyszedł aż 400g, więc nie ma się co sugerować tak bardzo pomiarami na tym etapie. Tak jak pisze Mika - jeśli przepływy są ok, to jest ok ;)

    zpbnzbmh7h9mfz19.png
  • BurzaHormonów Autorytet
    Postów: 695 362

    Wysłany: 4 października 2017, 14:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malwa88 wrote:
    To chyba ja pisałam tym pieczeniu. U mnie to raczej nie rozchodzenie mięśni, bo jest to po prawej stronie głównie. Ostatnio mówiłam o tym lekarzowi, bo od jakiegoś czasu to uczucie towarzyszy mi non stop (kiedyś tylko piekło chwilami, a teraz czuje nawet ból). Mówi, że to prawdopodobnie żołądek/wątroba jest uciskana, może być to też refluks nawet jeśli nie mam typowych objawów. Generalnie 'uroki' ciąży i po porodzie przejdzie.

    Kurcze dziewczyny, ja na ostatniej wizycie 2 tygodnie temu miałam wagę synka 2550 a teraz niecałe 3700... Czy to jest w ogóle możliwe, aby w 2 tygodnie dziecko tyle przybrało? Trochę mnie to martwi, chociaż wydaje mi się, że to błąd w pomiarze...

    No właśnie refluks mi się nasilił ostatnio dosyć mocno. Na szczęście nie swędzi non stop póki co.
    Nie przejmuj się tym przyrostem, teraz dzieciaki się ciężko mierzy, ważne że rośnie :)

    zpbnzbmh7h9mfz19.png
  • dżdżownica Autorytet
    Postów: 2069 1498

    Wysłany: 4 października 2017, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BurzaHormonów wrote:
    Ja mam dużą ochotę, ale mój mąż niebardzo. Też mieliśmy długo zakaz. Średnio pomagają argumenty, że to mi pomoże w porodzie ;) Tak raz na tydzień/półtora mi się udaje go "zmusić". Niby twierdzi, żę chce i że mu się podobam, ale też nie zabiega o zbliżenia. Mam nadzieję, że to tylko tymczasowe.

    U mnie tak samo. Niby mówi że mu się podobam ale na przytulaniu się kończy, dalej nie ma nic :/ A przed ciaza mogliśmy codziennie ;)
    Teraz mam wielką ochotę ale już się boję.

    1JyDp2.png
  • dżdżownica Autorytet
    Postów: 2069 1498

    Wysłany: 4 października 2017, 16:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mika2009 wrote:
    Kurczę zazdroszczę ... no nic ja się pocieszam że mam szofera ;) a co !! Także mój małżonek się najeździ ale niech też poczuje. Może to lepiej, jakbym jeździła musiałabym Mikę odbierać ze szkoły a tak mam spokój ;)

    Ja jakbym nie jeździła to bym musiała na nogach do przedszkola. Jeszcze 2 tyg temu te spacery były idealne a teraz już nie daje rady. Ja jestem wysoka i mimo dużego samochodu to spokojnie pedałów dosiegam :)
    Ale już dziś powiedziałam mężowi że ostatni raz pojechał tak daleko na cały dzień. Od jutra może się tylko kręcić wkoło komina :)

    1JyDp2.png
  • Mika2009 Autorytet
    Postów: 527 257

    Wysłany: 4 października 2017, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzdzownica ja mam zbyt daleko szkołę Miki.
    Bylam u ortopedy i owszem mam rozejscie sie spojenia i on da mi skierowanie na cc ale jak to określił tragedii nie ma. Rozejscie mam na 1,2 cm - zna sie.któraś do ilu norma ? Ciekawa jestem czy gin to uzna.

    iv09mg7ynbajyosc.png
  • Zuzia_2017 Przyjaciółka
    Postów: 62 27

    Wysłany: 4 października 2017, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zuzanna wrote:
    Dziewczyny jak tam u Was z przyrostem dzieciaczków w ostatnich tygodniach. Mnie wczoraj doktor zalamal bo powiedz ze mala praktycznie nic nie podrosla. Kilka deko w 3 tygodnie. Mam świadomość że jest granica błędu i mógł troszkę mniej dokładnie pomierzyc i juz będzie inny wynik no ale do tej pory książkowe przyrosty miała. Teraz powinna wg tego ważyć ok 3 kg a ma ok 2600g. A u Was jak to wygląda z wizyty na wizyte?
    Hej Dziewczyny u mnie z waga malej tez sa niezle rozbieznosci.Od poczatku ciazy slysze ze nasza mala jest b mala i troszke odstaje ood normy. W dn.22.09 wazyla 2190g natomiast 03.10 nagle waga 2830g. W 8dni ponad 600g. Czy to wogole jest mozliwe? oczywiscie tolerancja 400g.Co myslicie ?

    Zauza
  • nika1986 Przyjaciółka
    Postów: 73 41

    Wysłany: 5 października 2017, 07:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem czy Ktoś nas tu jeszcze pamięta ale od poniedziałku 2.10 od 8:50 jesteśmy już oddzielnie. Zosia miała 58 cm i 3480g. Poród przez CC bo była dla mnie za duża i owinięta pępowiną.

    Pozdrawiamy i życzymy wszystkim szczęśliwych rozwiązań i cudownych dni razem.

    dżdżownica, BurzaHormonów, MałaMi88, Ripley84, Mika2009, aaniluap, Caro, Anulka87, Dziobuś, madlene88, kiti, Zielona_konczynka, patulla lubią tę wiadomość

    34bwgzu3q3kfrwyu.png
‹‹ 1212 1213 1214 1215 1216 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ