Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny chwilkę mnie nie było bo kiepsko się czuje
byłam dziś na usg w końcu zobaczyłam serduszko
, dostałam listę badań jakaś masakra czy któraś z was chodzi do lekarza prywat nie a np na fnz tylko po skierowanie na badania??
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2017, 23:39
Demetria, smeg, Kimmy lubią tę wiadomość
-
Bella_Bella wrote:To duphaston może dac taki efekt? Biorę go od kilku tygodni i mam wręcz przeciwnie
Ale teraz sprawdzam i znów "woda"
-
Pampcia wrote:...a z drugiej strony taka np moja koleżanka która miała problemy z synkiem,przez kilka miesięcy wizyty w szpitalu ale już całkiem ok, chłopak się super rozwija, ostatnio zwierzyla mi się że ma żal do lekarzy że nie wychwycili tego na usg bo zdecydowałaby się na aborcję. mówiła to do mnie mając świadomość moich problemów. no ręce opadają....
!! Ja za swojego syna życie bym oddala A takie w obliczu większych czy mniejszych problemów (whatever) tak łatwo potrafią wyrzec się macierzyństwa
ręce opadają
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2017, 01:57
-
Mój już 4 lata (ale zwpewne juz do konca bede sie ZAWSZE o 'malego' martwila) kurczę a ja za każdym razem się trzese jak sie cos stanie, nawet jak sie wywroci i przegryzie warge, krew leci A on płacze.....Jezu miekne -nie raz prawie zemdlalam ze strachu ze sobie np ząbek wybił czy coś....ehh człowiek chucha i dmucha A tu takie kwiatki....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2017, 02:03
patulla lubi tę wiadomość
-
Anuśka19 wrote:Nie nadążam za Wami normalnie
kurcze wszystkie już po wizycie serduszkowej a do mojej jeszcze het daleko w polu
łaskawy pan D karty też mi nie założył i skierowania na badania też przy kolejnej wizycie a To się będzie kulać już koło 9/10tydz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2017, 02:03
-
Ja też nie mam jeszcze karty. Tyle ciezarnych u mnie ze trzeba w "kolejce stac" żeby założyć. ... dopiero idę 13.03 haha o ile dojde bo mam być w godzinach w których jestem w pracy... ....
Ps. Ścielo mnie dziś o 21 wstalam o 1 do ubikacji i pospane....Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2017, 03:58
-
Dalej wymiotujecie? Mi się właśnie zdazylo samo z siebie bo wcześniej z glodu ehh.
Ps. Właśnie czytam ze za 3 dni zaczynam (juz) 3 miesiąc ciąży. WowWiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2017, 02:56
-
Hmm, ja też odkąd biorę ten Duphaston to nam wrażenie, że ze mnie coś leci.. :p
Anuśka - no ja póki co na bardzo wczesnym etapie jestem, ale mam umowioną wizytę na 6t5d i wtedy będziemy sprawdzać czy jest człowiek. Więc chyba trochę szybciej niż u Ciebie. Ale wiem, że koleżanka na NFZ jak chodziła to kazali jej przyjsc w 9 tygodniu, bo wcześniej to ich zdaniem nie ma sensu..
Niektórzy lekarze/położne po prostu mają wywalone na kobiety w ciąży. Dla nich to chleb powszedni. Nie biorą pod uwagę, że dla kogoś dana ciąża może być wymodlona, wyczekana.smeg lubi tę wiadomość
-
Witam się Wami dziewczyny w sobotę z rana, jak zwykle cały tydzień miałam mnóstwo pracy i niewiele się odzywałam. Ten tydzień był dla mnie dość łagodny, oprócz senności nie miałam żadnych innych objawów ciąży, nawet piersi mnie już przestały boleć. Mam się martwić? Moja kolejna wizyta 15 marca, a przed nią muszę wykonać wszystkie badania.
Jakie macie plany na dziś?
-
almaanies wrote:Witam się Wami dziewczyny w sobotę z rana, jak zwykle cały tydzień miałam mnóstwo pracy i niewiele się odzywałam. Ten tydzień był dla mnie dość łagodny, oprócz senności nie miałam żadnych innych objawów ciąży, nawet piersi mnie już przestały boleć. Mam się martwić? Moja kolejna wizyta 15 marca, a przed nią muszę wykonać wszystkie badania.
Jakie macie plany na dziś?
Ja też jestem w 9/10 tygodniu (jak kto woli) i mam bardzo podobne wrażenia , że objawy takie jakby znacznie słabsze od 2-3 dni... Senność dużo mniejsza (ale wciąż jest) , mdłości zmniejszyły się o jakieś 70% i ból piersi też tak z 70% mniejszy.. Myślę że może organizm się już przyzwyczaił ?? a może cisza przed burzą ? gdzieś czytałam że mdłości i wymioty się najbardziej nasilają w 9/10 tygodniu ...
Co do planów to ja jestem na leniwym weekendzie w Krakowie, więc pewnie trochę pospaceruje i pochodzę po fajnych knajpkach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2017, 07:49
Kimmy lubi tę wiadomość
-
Paaat1988 wrote:Ja też jestem w 9/10 tygodniu (jak kto woli
) i mam bardzo podobne wrażenia , że objawy takie jakby znacznie słabsze od 2-3 dni... Senność dużo mniejsza (ale wciąż jest) , mdłości zmniejszyły się o jakieś 70% i ból piersi też tak z 70% mniejszy.. Myślę że może organizm się już przyzwyczaił ?? a może cisza przed burzą ? gdzieś czytałam że mdłości i wymioty się najbardziej nasilają w 9/10 tygodniu ...
Co do planów to ja jestem na leniwym weekendzie w Krakowie, więc pewnie trochę pospaceruje i pochodzę po fajnych knajpkach -
KaroLove wrote:Za przeproszeniem, ja pier***** jak takie cos matka może powiedzieć...??? Boże, wolałabym umrzeć niż takie słowa o własnym dziecku....nawet jeśli było by bardzo chore. W życiu
!! Ja za swojego syna życie bym oddala A takie w obliczu większych czy mniejszych problemów (whatever) tak łatwo potrafią wyrzec się macierzyństwa
ręce opadają
Powiem Tobie że dla mnie to też jest straszne ale poniekąd rozumiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2017, 08:59
-
Pampcia a to dziecko jest chore czy ma stwierdzono jakąś wadę?
Akurat po pewnym czasie nie wyobrażam sobie powiedzieć takich słów jak jest już dziecko na świecie.... Coś strasznego. Zwłaszcza, że z tego co opisujesz dziecko jest zdrowe
Pewnie mam odmienne zdanie od wszystkich ale za aborcja jestem w naprawdę szczególnych przypadkach. I rozumiem takie kobiety które się na to decydują w naprawdę ciężkim przypadku
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2017, 08:18
14.02 - 4mm serduszko
07.03 - 2cm szczęścia
04.04 - 8,2cm i prawdopodobnie będzie Elena
02.05 - wizyta
-
Mi to dziewczyny chodziło, o to, że jesteście ubezpieczone u siebie w pracy czy u męża i płaci się za to co miesiąc pieniądze, ja to NFZ + dodatkowo przychodnia w pracy Falck i idzie z tego jakieś 200 zł co miesiąc u mnie np. i chodzę prywatnie do ginekologa, a nie nfz i też za niego płacę, ale to, że on wystawia skierowania tylko płatne, to też jest dlatego tak, że temu ginekologowi się nie chciało podpisywać umowy z NFZ i dlatego to tak wypisuje, bo są ginekolodzy, którzy prywatnie przyjmują i maja podpisaną taką umowę i wtedy nie ma problemu... moja gin nie ma podpisanej, więc ja sobie zabieram to skierowanie i idę do lekarza w przychodni (przyjmuje tam 5 lekarzy i na jednym ostatnio się przejechałam, bo z łaski właśnie wypisał itd, no ale potem wypróbowałam każdego jednego dostępnego lekarza i teraz chodzę do takiej babki lub dziadka i nie mają problemu żadnego z przepisywaniem tych skierowań, ponieważ mi się to należy, płacę za to... i dlatego, uważam, że jest możliwość zaoszczędzić trochę pieniążków i wydać na coś innego, bądź odłożyć to na wózek... Nie po to płacę te składki, żeby za wszystko potem płacić dodatkowo... Może u was są sami lekarze, którzy robią problemy itd, no ale może warto poszukać jakiegoś i wtedy byście były spokojne i mniej pieniędzy by poszło... Nie uważam, że to jest oszczędzanie na dziecku itd., po prostu mamy prawo mieć te badania robione za darmo, bo za to płacimy...
Nie mówię tu o tych, które wydały pieniądze na badania genetyczne i inne próby, bo ja w tym temacie jestem zielona i zdaję sobie sprawę, że na to trzeba wykładać pieniądze z własnej kieszeni niestety...
Ja dziewczyny też mam jakby mniejsze mdłości od wczoraj i się zastanawiam czy to po prostu się zmniejszyło, czy coś jest nie tak, no ale do wizyty jeszcze tylko 3 dni
-
Dla mnie tez jest straszne kiedy kobieta decyduje sie na aborcje.. ale dziewczyny.. pomyslcie...
Czasem sa sytuacje nie do przeskoczenia jak np. Zespol Edwardsa... czy ktoras zdecydowala by sie na urodzenie dzieciatka z tym zespolem majac wiedze na jego temat? Żadna odpowiedzialna kobieta by tego nie zrobila- te dzieci rodza sie by umrzec, sa tak obciazone całą gamą wad genetycznych ze żyją max kilka dni. Ktora matka dobrowolnie zechcialaby patrzec jak po porodzie jej Malenstwo cierpi przy kazdym dotyku czy oddechu...?
Wlasnie dlatego robi sie badania typu Nifty.. żeby wiedzieć z jaka chorobą ma sie do czynienia i czy dziecko ma szansę żyć...
Ja w zyciu nie dokonalabym aborcji dzieciatka chorego na serduszko itp... ale nad Zespolem Edwardsa grubo bym musiala sie zastanowic, mam kolezankd ktora dowiedziala sie dopiero po porodzie ze jej malenstwo ma ten zespół i musiala patrzec na cierpienie i umieranie tego dziecka...
Wiec na prawde wiem o czym mowie..
Pewnie zaleje mnie fala krytyki, ale zanim to zrobicie, poczytajcie o tym jakie choroby rozpoznaje test taki jak nifty i i tym z czym te choroby sie wiążą...
Bo nie są to wady "lekkie" a czesto letalne dla plodu/dziecka3IUI
1 ICSI 05.2016r. Aniołek [*] cp.2 IVF-ICSI
3IVF-ICSI
4 IVF-ICSI
5 IVF-IMSI 4.03.2017r. Aniołek 9tc [*] -
A tak z innej beczki to o 11 mam wizyte i boje sie jak cholera!!
W nocy chyba z 5 razy obudzily mnie takie skurcze macicy ze gdybym nie byla w ciazy to lecialabym zakladac podpaske i brala ketonal pewna ze okres nadszedł3IUI
1 ICSI 05.2016r. Aniołek [*] cp.2 IVF-ICSI
3IVF-ICSI
4 IVF-ICSI
5 IVF-IMSI 4.03.2017r. Aniołek 9tc [*]